Forum: Problemy i komplikacje - Ciągłe budzenie się dziecka w nocy
Wysłany: 2017-06-30, 12:23

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Karske, też mi się wydaje, że jest związek. Jak mnie nie było i Młodą usypiał mąż, to miała tylko po 2 pobudki w nocy. Podobnie jak spała u mojej mamy. Złe noce są tylko "pocycowe"
Wysłany: 2017-06-30, 13:09

sznurowka
avatar

Postów: 1222
1

To jest fakt na pewno, że gorsza noc jest z piersią. Ja temu nie przeczę, bo dziecko zasypia przy piersi, czuje się bezpieczne, budzi się a cyca nie ma to chce znowu pierś, bo tak zasnęło, tak mu było lepiej i tak chce zasnąć znowu, tak też pisał tata w tym linku, co podałam. Po prostu uważam, że na pewno są dzieci, które potrzebują mniej snu niż jest to opisane w książkach, że nie zawsze czasy czuwania działają itp itd. Trzeba samemu wyczuć znając swoje dziecko kiedy ono jest na prawdę zmęczone. Ja nie wyobrażam sobie np kłaść o ustalonej porze jej mimo, że np wstała dopiero co z drzemki, ale piszą, że powinna chodzić spać o 20 to tak muszę ją położyć. U nas to nie przejdzie. A nawet jeśli Lena by poszła spać o 20 i by spała bez pobudek to pewnie by wstała wyspana o 3 w nocy, to już wolałabym, żeby się kładła o tej 23 i wstała o 6. Chyba z resztą pisałam, że jak parę razy coś się wydarzyło (co bym oddała, żeby wiedzieć CO) i mała spała mi jak kamień 5h to potem wstała w nocy i chciała się bawić, tak była zregenerowana.

U mnie gorzej też z usypianiem tak, żeby sama spała, bo w ogóle śpi z nami, a nie mogę jej odłożyć do łóżka i zostawić, bo mi z niego spadnie szalejąc. A jak jestem przy niej to wiadomo - zabawa z mamusią. Musiałabym ją zacząć uczyć spać w łóżeczku, a to już w ogóle wielka zmiana + tak jak pisałam moja Lenka uwielbia rozwalać ręce na całą szerokość i zmieniać pozycje i się obija o szczebelki. A kupiłam wielkie łóżeczko

I moja jest zmęczona po takiej nocy różnie 2-4h od wstania, zależy pewnie od masy innych czynników. Np teraz idą nam zęby, a dodatkowo jestem przekonana, że jest po mnie barometrem pogodowym, a teraz beznadziejna pogoda u nas

A jeszcze a propos łóżeczka to u nas ciągle w nim staje i bałabym się sama zostawić. Niby nie wyleci ale zabkami gryzie górna ramę i juz widzę jak traci równowagę i się uderza w zęby czy buzię.

A z ciekawości, jak piszecie, że usypiacie kilka h to jak to wygląda? Co robicie przez ten czas? Dzidzia nakarmie na, odłożona, protestuje i co? Kolysanie, odkładanie, śpiewanie w kółko?

Edit. Dziś właśnie nie mogła mi coś zasnąć, rano spala krótko, teraz nie zasnęła przy cycu, w łóżku wariuje. Wkurzyłam się, idziemy na tv mowie bo mama zła i zmęczona. Akurat było vh1 włączone smells like the 90s. Ja lubię starsze hiciory właśnie, nie dzisiejsza muzę ;p to ja trzymam i znałam piosenki pośpiewalam, pokolysalysmy się. Na 4 piosence usneła lol. Tak cię dziecko zaskoczy. Idę ściągać piosenki ;p
Wysłany: 2017-07-01, 03:40

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A i pamiętajcie że istnieje coś takiego jak high need baby o którym kiedyś też pisalysmy. Moja Lena jest ewidentnie. Właśnie od 1.5h się z nią bujam bo już wyspana i wpadł mi link na fb https://www.tatento.pl/a/1341/rodzice/wychowanie/niemowlak/wywiad-z-magdalena-komsta-z-wymagajace-pl
Wysłany: 2017-07-01, 08:26

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Ja wprowadziłam zakaz tv. Uważam, że młodzież jest jeszcze na to za mała. Łamię swój zakaz tylko jak mam jej zakroplić lub odciągnąć nosek
A szkoda, bo sama chętnie poleżałabym z nią przed telewizorem
Wysłany: 2017-07-01, 08:40

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

U nas tez tv brak, poza wieczorami ale to tak od 20? Wiec moze z godzine oglada, slucha? Bo nie interesuje ja to za bardzo

A ja tak sobie pomyslalam o takim sposobie dla cyckowych mam, w tym dla mnie. ..
A gdyby tak odciagac wieczorem i dawac w butli..? Moze to pozwoli sie troche odzwyczaix od zasypiania na cycu?
Na razie jeszcze nie testowalam tego pomysłu
Wysłany: 2017-07-01, 09:28

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

U nas tv w ciągu dnia z 2h. Z resztą też uważam, że to źle, ale trudno. Aż tak się umartwiać nie chcę, a nie widzę zależności co do spania. A inaczej nie mam sekundy na śniadanie nawet, bo mała uczepiona nogi. Teraz już z resztą strach ją zostawić, bo chce stawać wszędzie i się wspinać.

Co do odciągania Dariah, no to jest pomysł dosyć logiczny sama też tak chciałam, tylko że moja jest bezsmoczkowa i butelkę zassie też od biedy jak ma ochotę. Mleka nie piła z niej nigdy, tylko wodę, a jak próbowałam jej dać w nocy butlę to był foch i wyginanie do tyłu i ogólne rozbudzanie się od wkurwiku... więc jak Ci się uda to super, zawsze łatwiej, bo mąż może pomóc wtedy. Ja taki miałam plan, ale nie wyszedł. Teraz chyba się poddaję z tą butlą.

Dziś w nocy próbowałam małą nakarmić na siedząco i odkładać, żeby już nie było takiego karmienia na leżąco, że ona się budzi co chwilę i oczekuje, że będzie pierś. 2 sny się udały, nawet faktycznie pospała dłużej. Raz 1,5h a raz 2,20 (!), ale po tym czasie jak pisałam wyżej usiadła sobie i zabawa i nawet na leżąco karmienie jej nie uśpiło, musiałam się bujać przez 1,5h na zmianę puszczałam muzykę, nosiłam, karmiłam, suszarka, odkładałam aż w końcu się udało. Więc niech nikt mi nie mówi, że dzieci potrzebują 10h snu czy ile moooże i potrzebują, ale ewidentnie moja nie chce i jakoś żyje.
Potem oczywiście noc minęła jak zwykle, leżałam przy niej i cyc, no i spała ładnie zadowolona, wstała uśmiechnięta po 8... eh co zrobić, ja się umęczę, ale niech ona będzie szczęśliwa i sama się kiedyś odstawi może.
Wysłany: 2017-07-01, 11:29

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurówka,
To jest tylko pomysł bo moja nigdy nie miała butelki w buzi....tak wiec tego... hehe
Zobaczymy czy zaakceptuje butelkę....
Jak nie to mam jeszcze inny pomysł :
Karmie ja piersią normalnie ale w momencie jak czuje ze już nie je tylko mymła cycka to hop do łóżeczka i wtedy stawanie na rzęsach, cichanie itd...
jedyne co to Zośka nie ma tak jak u Magduli ze się kręci kręci w łóżeczku jak nie chce spać - Zośka od razu wpada w wielki płacz i histerie...zanosi się itd... wiec wyjmuje ja z łóżeczka bo i tak juZ jest tak rozbudzona ze nie zaśnie bez cycka..
No ale zobaczymy czy te dwa pomysły dadzą radę ....
Wysłany: 2017-07-01, 13:34

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Moja też nigdy butelki i smoczka nie miała. A odciągać to mi się chyba nie chce, taki leń ze mnie

A co do TV jeszcze to kilka dni temu takie cóś przeczytałam:

"Codzienny kontakt z zaawansowaną technologią wzmacnia nowe szlaki neuronowe w mózgu i osłabia stare – proces ten odbywa się kosztem zdolności społecznych i powoduje duże niekorzystne zmiany w płacie czołowym (tzw. technowypalenie mózgu).

Problem ten dotyczy przede wszystkim dzieci, u których proces dojrzewania mózgu jest jeszcze w toku. Przesadne obcowanie z mediami prowadzi do problemów ze skupieniem uwagi, zmniejszenia umiejętności językowych, nadpobudliwości ruchowej i rozdrażnienia, obniżenia zdolności interpersonalnych (zwłaszcza empatii), niechęci do słuchania tekstów czytanych, problemów z rozumieniem i akceptowaniem reguł społecznych, wreszcie ryzyka pozostania na poziomie operacji konkretnych (trudności z rozumieniem żartów i przenośni). Media, zwłaszcza te wizualne, przesadnie stymulują prawą półkulę mózgu, zwalniając lub nawet hamując rozwój półkuli lewej odpowiedzialnej za uczenie się języka mówionego i pisanego."

Mój zakaz wprowadziłam od urodzin Weroniki ale to mnie tylko utwierdziło w jego słuszności.
Wysłany: 2017-07-01, 13:40

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dariah. U mnie zabawa w łóżku (śpi ze mna). W łóżeczku histeria. Jak w łóżku ja zabieram żeby np nie stawała przy poręczy i kładę to tez złość...
Magdula, na pewno masz rację chociaż jak dziecko nie patrzy to nie wiem czy to oddziałuje? I ja szczerze powiem jak codziennie mam z nią to samo, na spacerze tylko trochę bo histerie w wózku to umieram z nudów. . A ona mi nie da nawet chwili obok siebie na kanapie z gazeta bo zaraz czlap czlap się wspina do mnie i chce jeść cokolwiek trzymam. Wy się nie nudzicie? To tylko ja taka wyrodna?
Wysłany: 2017-07-01, 13:57

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Oj tam wyrodna od razu
Ja się nie nudzę bo nie mam kiedy, jak z małą siedzę to jest na tyle absorbująca, że nie mam czasu się nudzić. A tv to czasem chętnie bym włączyła nie tyle dla siebie ale żeby ją czymś zająć
Ja sobie zdaję sprawę, że nie ustrzegę jej przed mediami i prędzej czy później i telewizję zacznie oglądać, ale jeśli mam wybór to wolę, żeby to było później
Wysłany: 2017-07-01, 19:31

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

No moja tez absorbująca, bo nie dość, że mało śpi to jeszcze ciągle z mama, ale nie zawsze muszę ją zabawiac. Wystarczy, że jestem obok na podłodze i wtedy tak co dzień to mi nudno ;p próbowałam audiobooki, bo brakuje mi czytania , ale kiepsko słychać. Nie można się skupić a znajomych nie mam żadnych tam, gdzie mieszkam
Wysłany: 2017-07-01, 23:05

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Mi brakuje trochę towarzystwa z dzieckiem w pobliżu. Ogólnie nowych znajomych nie potrzebuję ale jakiaś koleżanka bądź kolega dla Weroniki by się przydał
Wysłany: 2017-07-02, 15:43

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

http://www.wymagajace.pl/cykl-snu-dziecka-czyli-skad-sie-biora-dwudziestominutowe-drzemki-czeste-pobudki-nieodkladalnosc/

Kolejna fajna stronka dla mam z HNB albo po prostu dzieci, które kiepsko śpią. Dużo przydatnych info i nie wiem jak was, ale mnie pociesza, że to wszystko jest normą. I dowiedziałam sie, że jak dziecko ciumka pierś to często śpi tylko w tej fazie snu płytkiego, bo myślałam, że nie. No i tez piszą właśnie, że dzieci często śpią dana ilość h na dobę. A zatem jeśli się zdarzy, że walną sobie np 3h drzemkę to potem w nocy może być gorzej. Dużo ciekawych info.
Wysłany: 2017-07-02, 19:46

Leticia
avatar

Postów: 547
1

My już dziś kolejny dzień pracujemy nad wyeliminowaniem zasypiania przy piersi na rzecz zasypiania w łóżeczku. Temat ogarnia szanowny tatuś, żebym ja nie szczuła cycem.
I powiem Wam, że jak na razie, to jest nieźle. Mała zasypia szybciej (7-10 minut!), śpi lepiej i czasem nawet w nocy jak się obudzi to sama zasypia. Wczoraj pierwszy sen trwał 5 godzin!! PIĘĆ GODZIN!!
Wysłany: 2017-07-02, 20:19

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A co tatuś z dzidzią robi?
Wysłany: 2017-07-02, 22:17

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Po zjedzeniu kolacji i wypiciu z cyca (gdzie kończy się działka mamy), tata kąpie (jeśli to dzień kąpieli), przebiera w piżamkę, daje witaminki, myje zęby i usypia w łóżeczku. Nucąc mrucząc
Wysłany: 2017-07-02, 22:29

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

U nas też bez tv, ale my w ogóle tv nie oglądamy i nie mamy Jestem podobnego zdania, co Magdula. Jeśli chodzi o nudę, to na nią nie mam czasu wcale, ale czasem brakuje mi towarzystwa osób dorosłych

Leticia gratuluję postępów! Zawsze tak usypialiście, że cyc był przed kąpielą?

U nas dla odmiany noce kijowe, bo młoda od około północy chce być tylko ze mną, nie chce spać w łóżeczku, nie chce spać obok mnie, chce spać na mnie (dziś próbowała na mojej głowie) lub mocno mnie przytulając. Nie mogę wyjść nawet do toalety bez jej histerii. Zmienia pozycje całą noc i mnie budzi. Chyba reakcja na ograniczenie cyca, mam nadzieję, że przejdzie, ale jak tak reaguje na ograniczenie, to nie wiem, jak zareagowałaby na kompletne odstawienie, które kazał mi pediatra przeprowadzić z dnia na dzień (młoda nie przybiera). No ale go nie posłuchałam
Wysłany: 2017-07-02, 22:34

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Szałwia, zawsze karmiłam bezpośrednio przed spaniem, dopiero od kilku nocy zmieniłam kolejność i wrzuciłam cyca na początek. Bo Młoda już tak kojarzyła cyca ze spaniem, że budząc się w nocy za każdym razem oczekiwała, że wyjmę ją z łóżeczka i dam cycka chociaż na chwilę. I tak wstawałam i karmiłam co 40-60 minut. Wyczerpujące to się zrobiło, stąd zmiana. Idzie, odpukać, całkiem nieźle

Moja też nie przybiera na wadze. W miesiąc przytyła z 8600 na 8660g... Lekarz mówi, że to związane ze zwiększeniem aktywności i ruchliwości, tym bardziej, że wyniki krwi ma w porządku.

I sto lat dla córeczki!
Wysłany: 2017-07-04, 10:23

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Leticia, u mnie jak u ciebie dlatego śpi z nami, bo wygodniej mi ją przystawiac. Nie wiem, ja na razie idę za radami z tej stronki wymagające.pl . Bardziej do mnie przemawiają, a zobaczymy czy coś się w śnie zmieni, ale na razie ograniczenia cyca nie widzę.
Wysłany: 2017-07-04, 14:58

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Leticia, jak ogarnę aktualny kryzys ograniczania cyca, to spróbuję Twojego sposobu Moja też jeden miesiąc przytyła tyle, ile Twoja, a kolejny już 20 g schudła. Po prostu jak się bardzo dużo rusza, mały speedy gonzales (ostatnio się zastanawiałam, czy są jakieś liczniki kroków dla niemowlaków i dają radę przy raczkowaniu ), to już w tym wieku ta mała ilość pokarmów stałych, którą jadła, jej nie wystarczyła. Na szczęście z okazji urodzin ogarnęła temat, ogromny postęp w jedzeniu i 80 g na plusie w ciągu tygodnia

Sznurówka u nas przy moim cyckomaniaku pomogły owoce i kaszki w tubkach (częściowo kupuję gotowe, częściowo sama robię, szczególnie kaszki, mam tubki wielorazowego użytku, które można napełniać). Bidon też się świetnie sprawdza. W sumie to wszystko ssanie, prawie, jak cycki
Wysłany: 2017-07-04, 15:00

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

A i staram się, żeby nie spała ze mną w nocy. Przy mega histerii i kryzysie w środku nocy wpadłam na pomysł włączenia projektora, który nigdy nie działał, najpierw dostała speeda, a potem sobie leżała i oglądała sufit i usnęła. Wczoraj już przy odkładaniu w nocy nie protestowała, zobaczymy dzisiaj. Moja też wędruje po łóżeczku, śpi w poprzek, wystawia nogi między szczebelkami itp.
Wysłany: 2017-07-04, 15:16

Leticia
avatar

Postów: 547
2

Szałwia, moja właśnie je dużo - i z piersi, i stałych... A i tak nie przybiera. Lekarz mi wytknął, że "Pani chuda, mąż chudy, a pani chce, żeby dziecko było grube?"

Co do nocy, to jest mega postęp w 4 dni Dzisiaj były tylko dwie pobudki na karmienie - i to konkretne, nie jakieś tam ciumkanie na półśpiąco. Liczę, że już będzie tylko lepiej. Te 2-3 pobudki w nocy to i tak jest luksus w porównaniu z tym, co się działo przez ostatnie miesiące.
Wysłany: 2017-07-04, 20:13

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Szałwia, a na co tubki pomogły? Ze cyca mniej chce czy jedzenia więcej? Bo moja ostatnio ładniej je słoiczki i owoce tez lubi z tubek, ale cyc nr 1 i zawsze do snu i po obudzeniu. A przybiera ze 100 ma tydzień prosiaczek. Dobrze, że się rusza dużo, bo by była klopsem.
U nas z tym zasypianiem przy piersi to ogólnie jest lepiej niż było pod tym względem, że już mi przeważnie nie zasypia przy niej per se, że traci przytomność i wypada jej pierś a ja na paluszkach ja odkładam, bo inaczej ryk. Tylko jak karmie na leżąco to ona zamyka oczy trochę ciumka a potem sama puszcza pierś i się odsuwa na plecki np. Albo teraz ja karmilam na siedząco a ona się podniosła i zsunela na lozko i juz nie wstala ;p robi drzemkę cholera od 18 i znowu pójdzie spać w nocy eh. Czasem też się położymy, ona trochę poje, porusza się, znowu przysunie się i poje, pobawi się znów, poje i się kładzie i śpi. Także mam nadzieje, ze przyjdzie taki czas, że coraz mniej, coraz krócej ten cyc i jakoś będzie wystarczyło, że się położymy i ja przytulam.
Wysłany: 2017-07-06, 09:08

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dziewczyny, co byście zrobiły albo co robicie w sytuacji, gdy maluch budzi się wyspany przed 6 (co dla mnie jest masakryczną godziną).

Ogólnie pracuję teraz, żeby małą kłaść jak widzę, że trze oczy. Wczoraj to całkiem ładnie poskutkowało, co prawda leżałyśmy w łóżku z 40 min i karmienie/zabawa zanim faktycznie usnęła, ale miała 2 ładne drzemki i zasnęła na noc o 20:40. I nie miałyśmy czuwania dłuższego niż 4h. Dodatkowo nieźle spała, bo pierwszy sen 3h (!), potem 1h40, a potem 2h30 i no właśnie. Tak jak pisałam, jak śpi dłużej bez pobudki to jest szybciej wyspana. Więc nie dość, że poszła wcześnie spać to jeszcze nieźle spała i chciała wstać o 4:30 czyli po 7h spania. Jak się budzi co 1-1,5h to leżymy dłużej, bo widocznie bardziej potrzebuje snu no i jest on rozciągnięty.

Dla mnie ta 4 to masakra, szczególnie że ostatnio coś nie mogę spać, ciezko mi sie zasypia i nad ranem jeszcze wlasnie z nia troche odsypialam, bo w srodku nocy leze z 3h bez snu. Usypialam ja dzis z 1,5h suszarka i piersia i usnela do 7:40.

No i pytanie: czy dajecie maluchom wstawac tak wczesnie czy usypiacie dalej?
Teraz jeszcze o 4 super jasno to juz w ogole mam nadzieje, ze zima lepiej spia dzieci.
Wysłany: 2017-07-06, 11:37

ulola
avatar

Postów: 405
0

Sznurówka u nas był okres wstawania właśnie przed 5 rano i wtedy nie było zmiłuj trzeba się było bawić i zaczynać dzień. Ewentualnie można było ją nosić do np 6 rano ale wtedy ona sobie wypoczywała i zamiast o 8 30 szła spać/na drzemkę/ o 10 30 . Na szczęście minęło samo . Teraz wstajemy około 6 30 ale lepsze to niż 4 30 .
Właśnie u nas problem się pojawił gdy wcześnie zaczęło być jasno, może pomogło zamontowanie rolet zewnętrznych, które wyciemniły dom a potem młoda się sama przestawiła.
Odpowiedz