Forum: Problemy i komplikacje - Ciągłe budzenie się dziecka w nocy
Wysłany: 2017-08-25, 17:00

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dariah, na pewno dziecko w ciągu nocy nadrabia też, jeśli w ciągu dnia je mało. Problem w tym, że nie wiem jak sprawdzić czy je dobrze skoro kp i głównie to chce jesc ale podejrzewam, ze moglaby jesc wiecej.
Tez myslalam o materacu na podlodze, co prawda mala spi ze mna i nie obija sie o szczebelki, ale moze cos by to pomoglo i moglaby zaczac spac sama. Ale co znaczy, ze szukacie materaca? Nie mozna takiego z lozeczka rzucic na podloge?

PS. Jak sie budzi z 2-3 razy to nie marudz to jeszcze norma, to mit ze dzieci maja przesypiac noce w tym wieku. W sensie moga, ale nie musza.

Leticia, szybciutko. Ja planowalam jak bedzie miala z 1,5 roku ja zaznajamiac ale daj znac za jakis czas jak wam idzie.
Wysłany: 2017-08-25, 22:15

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

My dzisiaj kupiliśmy materac zobaczymy jak to będzie - mam nadzieje z będzie lepiej
Sznurówka, No tego z łóżeczka nie położę na ziemie bo jak łóżeczku nie starcza jej miejsca to na ziemi tez je nie starczy z tym ze nie będzie szczebelkow i spadnie z materaca teraz ma materac 140x 140

Nie No nie narzekam w sensie narzekam bo było super i się zrypało i to mnie wkurza aczkolwiek wydaje mi się (o jestem prawie pewna ale nie wiem jak podejść do tematu) dlaczego się budzi w nocy. Przesypiają pięknie noce bądź budziła się max raz w nocy kiedy nie zasypiała na cycku, w sensie okładała ja nie śpiąca do łóżeczka i sama zasypiała w lzeczku. A od kiedy zasypia na cycku (czytaj od kiedy zabkije i więcej wisiała na cycku) to się rypło...a ja nie wiem jak podejść do tematy bo jak ja wkładałam do łóżeczka to histeria wiec nie za bardzo wiem jak miałaby zasnąć... ale uwaga uwaga od przyszłego poniedziałku idzie do żłobka wiec mam cicha i naiwna nadzieje ze tam się nauczy zasypiać głupia ja i naiwna...

Leticia,

Gratulacje !! Szybko !!
Wysłany: 2017-08-26, 07:26

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dariah, a czy kiedyś też nie zasypiała na piersi u ciebie? Jak tak to jak to zmieniłaś i czemu teraz nie działa? Moja dokładnie też ryk jak kładę do łóżeczka.

A dziewczyny, nie chcę spamować nowych tematów zakładać, to zapytam tu.
Jak śpią wasze dzieci, w sensie ubranek i przykrycia? Bo moja mała to się zachowuje jakby kocyki, kołderki ją parzyły Śpi przeważnie w body i próbuję ją przykrywać różnymi rzeczami, moją kołdrą grubszą, osobną cieńszą, chustą bambusową i nic. Jak przykrywam to się odkopuje i rozbudza prawie od razu. Czasem pośpi faktycznie przykryta. Daję jej teraz spokój, bo dosyć ciepło, chociaż ja jestem zawsze przykryta chociaż na nogach. Nie wiem jak to będzie w zimę, bo ja śpię wtedy w długich spodniach i przykryta po nos, a ona nadal będzie się rozkopywać? w nocy ma zimne nogi jak patrzę. Czasem założę jej spodenki, ale jak zaśnie zanim zdążę to śpi taki nagusek prawie. Z resztą w zimę to wg mnie i tak za mało. Boję się po prostu, że będzie mi chorować, bo w czasie snu też przecież spada temp ciała jeszcze.
Wysłany: 2017-08-26, 19:00

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Wiesz co na samym początku nie zAsypiala na piersi, ale potem zaczęła zasypiać na piersi ale ja wybudzalam żeby odbiła wiec do łóżeczka kładłam ja nie na śpiocha i tam zasypiała. Oczywiście wszystko w czasie przeszłym bo w pewnym momencie zaczęła zabalować wiec wisiała długo na piersi i tak zasypiała....i od tegp momentu się popsuło

U nas tez spi bez przykrycia. W śpiworki dostaje histerii, kocyk jak ja przykryje i nie daj Boże w nocy się niego zapłacze to histeria...
Wysłany: 2017-08-27, 02:41

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

sznurowka napisała:
Dariah, a czy kiedyś też nie zasypiała na piersi u ciebie? Jak tak to jak to zmieniłaś i czemu teraz nie działa? Moja dokładnie też ryk jak kładę do łóżeczka.

A dziewczyny, nie chcę spamować nowych tematów zakładać, to zapytam tu.
Jak śpią wasze dzieci, w sensie ubranek i przykrycia? Bo moja mała to się zachowuje jakby kocyki, kołderki ją parzyły Śpi przeważnie w body i próbuję ją przykrywać różnymi rzeczami, moją kołdrą grubszą, osobną cieńszą, chustą bambusową i nic. Jak przykrywam to się odkopuje i rozbudza prawie od razu. Czasem pośpi faktycznie przykryta. Daję jej teraz spokój, bo dosyć ciepło, chociaż ja jestem zawsze przykryta chociaż na nogach. Nie wiem jak to będzie w zimę, bo ja śpię wtedy w długich spodniach i przykryta po nos, a ona nadal będzie się rozkopywać? w nocy ma zimne nogi jak patrzę. Czasem założę jej spodenki, ale jak zaśnie zanim zdążę to śpi taki nagusek prawie. Z resztą w zimę to wg mnie i tak za mało. Boję się po prostu, że będzie mi chorować, bo w czasie snu też przecież spada temp ciała jeszcze.


A jaki problem zalozyc jej wtedy jednoczesciowa pizamke z dlugim rekawem i nogawkami?
Wysłany: 2017-08-27, 09:32

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Żaden, po prostu piszę, że w takiej kombinacji ja osobiście też lubię być przykryta, więc mam wrażenie, że dziecku też zimno, szczególnie jak "lato" mija. Ale widocznie lubi zimno
Wysłany: 2017-08-28, 10:59

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Moje ukochane dziecko wytrzymało wczoraj w ciągu dnia 9h bez cyca. Byłam w szoku. Czemu w nocy tak nie może?
Wysłany: 2017-08-28, 14:32

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Magdula, u nas też tak. W ciągu dnia ma inne atrakcje.
Dariah, jak materac?

A jakie macie sposoby na zmęczenie dziecka przed snem, żeby lepiej spalo?
Zauważyłam (to chyba nie odkrycie) że córka przeważnie śpi lepiej chociaż ten pierwszy sen jak jechałam z nią autem. Tak w dzień też jest, bo już mi nie zasypia w aucie i teraz śpi jak zabita już 2h z minutami (bo to też chodzi o jakość snu, czasem może spać też tyle, ale się bumboli, teraz się nie poruszyła) a bezpośrednio przed drzemka była w aucie 30 min i marudziła, płakała, bo nie lubi fotelika i podejrzewam, że ma chorobę lokomocyjna. Oczywiście, nie chce męczyć córki i jej wozić wieczorami, żeby się wypłakiwała, ale nie wiem jak w domu można pozytywnie dziecko wymęczyć jak ona tylko chce sobie dreptać teraz no i też liczy się czas, bezpośrednio przed snem najlepiej. Żadne tam wyciszanie u nas :p macie swoje sposoby? Jest u was taka zależność?
Wysłany: 2017-08-28, 15:04

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Z materacem wydaje mi się ze spi lepiej, dzisiaj dwie pobudki o 2:30 i 6
Nie jest źle, No i przede wszystkim nie wzbudzam jej przenoszeniem bo ja idę dno niej na materac i tam ona spi wie c jej nie podnoszę i nie przenoszone

U nas nie ma zależności czy wymęczona czy nie. Na pewno gorzej zasypia jak jest za bardzo zmęczona - wtedy się rzuca i generalnie jest strasznie nie spokojna
Wysłany: 2017-08-29, 07:22

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A materac macie w osobnym pokoju?
Wysłany: 2017-08-29, 08:16

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Tak ona ma swój pokoik i tam jest jej materac
Wysłany: 2017-08-29, 22:29

Leticia
avatar

Postów: 547
1

Mi się udało wyleczyć Małą z wieczornego zasypiania przy piersi. Powiem więcej - już od prawie 3 tygodni zasypia sama! Szykujemy ją do snu, kładziemy do łóżeczka, papa na dobranoc i wychodzimy. I w ciągu maksymalnie 5 minut, bez marudzenia zasypia
Wysłany: 2017-08-30, 07:04

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Leticia,
Gratulacje !!! Jejku ale Ci zazdroszczę !!! Tak pozytywne oczywiście
To teraz mów jak to zrobiłaś Kochana !!! Mów wszystko ze szczegółami hehe
Wysłany: 2017-08-30, 09:00

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Gdzieś już to w tym wątku opisywałam
Trzeba oddzielić karmienie wieczorne od rytuału zasypiania. My zrobiliśmy tak, że cyca dostaje od razu po kolacji, a dopiero potem jest kąpiel, kremik, ząbki, przebranie w piżamkę. Wszystko co następuje po cycu 2 miesiące temu przejął tata, ja się całkiem chowałam. Na początku Mała trochę protestowała - były dni, że tata przez godzinę siedział przy łóżeczku i nucił Ale byliśmy twardzi, bo jakbym raz odpuściła, to dałabym dziecku do zrozumienia, że jak pokrzyczy odpowiednio długo, to dostanie cyca. Najgorszy był pierwszy tydzień-półtora, później Mała się przestawiła na zasypianie bez cycka.
A niedawno jak mąż w trakcie usypiania wyszedł na moment, żeby wyrzucić pieluszkę i umyć ręce, Mała niespodziewanie sama zasnęła I tak już zostało Z tym, że teraz i ja ją mogę odkładać, już się nie domaga cycka. Kładzie się wieczorem chętnie i z uśmiechem macha nam na dobranoc
Wysłany: 2017-08-30, 11:55

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Ja nie wiem jak to u was wszystko tak ładnie idzie...
u mnie np. kąpiel to nie jest wyciszenie tylko wiąże się z marudzeniem i płaczem, bo jak ją wyciągam z wody to już płacze pewno, że ją wyciągam. Muszę dać pierś na uspokojenie. Potem zakładanie pieluszki i ubranek też się drze, bo 1) nie chce się położyć (na stojąco już ją ubieram często) 2) pewnie jest zła, że w ogóle ją ubieram, bo najfajniej być golasem. Także jakbym potem dała ją do łóżka to co najwyżej by zasnęła z wściekłości i płaczu No i ja codziennie nie kąpię, to nie bardzo to może być nasz rytuał.

Planowałam jak skończy roczek wynieść się do rodziców, żeby tam tata ją usypiał bez piersi właśnie, ale nie wiedziałam czy jak wrócę do domu to da się tak samo usypiać mi, czy nie będzie to czas stracony, ale jak piszesz, że też możesz ją odkładać to chyba by wyszło.
Wysłany: 2017-08-30, 19:28

Leticia
avatar

Postów: 547
0

Sznurówko, ale to samo nie idzie Trzeba się namęczyć, wytrwać, pokonać kryzysy. Ja startowałam z chyba jeszcze gorszego punktu niż ty - pobudki po kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt (!) razy w nocy, bez możliwości wspólnego spania z dzieckiem (bo chciała mieć cycka w buzi NON STOP albo ryk), brak możliwości odsypiania w dzień, bo praca. Nic nie przyszło samo, musieliśmy sami na to zapracować. Niestety nie ma magicznego przycisku, dzięki któremu przestawisz dziecko na samodzielne zasypianie. Musisz po prostu podjąć męską decyzję, wszystko mądrze zaplanować i się nie zniechęcać, dopiero wtedy to przyniesie jakiś efekt.

Aha, i my też nie kąpiemy dziecka codziennie, też nam dziecko marudziło przy wieczornej toalecie, też potrafiło przez godzinę stać w łóżeczku i miauczeć.
Wysłany: 2017-08-30, 20:30

Laurka
avatar

Postów: 2415
0

Co do kapieli, to ja tez dlugo nie kapalam starszej corki codziennie,ale jak przyszedl kryzys spania i wieczne pobudki kolo 7. miesiaca, to zaczelam. Wprowadzilam rytual codziennej wieczornej kapieli, tylko po to, zeby przygotowac ja do spania. Jak sie ustabilizowala, to znowu przestalam kapac kazdego dnia.
Wysłany: 2017-08-31, 07:58

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Leticia,
Dzięki bardzo !! Muszę się za to wziąć również bo zaczyna mnie męczyć to ze tylko na cycku lub w wózki chce spać
Co do kąpieli to mu kapiemy wcześniej bo Zosię ewidentne rozbudza kąpiel a nie usypia / uspakaja ale cieszę się bardzo ze Wam się udało tak ładnie nauczyć Mała zasypiać samemu gratuluje ! I mam nadzieje ze nam tez się uda hihi
Wysłany: 2017-08-31, 10:07

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Macie rację, plan i wytrwałość oczywiście. Ja to miękka jestem;p ale wogole wydaje mi się, że moja Lenka wyjątkowy cyc. I jakoś jej nie mija ciągle za mną łazi ostatnio jak szczeniaczek i się tuli. Nic zrobić nie mogę. Czekam na ten magiczny roczek i zobaczymy. Spróbuję wtedy, a jak będzie ciężko wyjątkowo to poczekam jeszcze trochę i będę chodziła na plac zabaw jak teraz, rozmawiała z mamami i się pocieszała, że dużo dzieci tak ma ;p
Wczoraj poznałam 2 mamy 9 miesięcznych dzieci to jak Lenka się budzą co chwila i nie chcą nic jeść oprócz mleka prawie i inne 2 mamy, ktore karmiły piersią z 3 miesiące, a chłopiec zaczął przesypiać noce jak miał 2 lata i 3 miesiące, a 3 letnia dziewczynka nadal się budzi "co noc"... Zależy widocznie od dzieci też, a nie tylko tego nieszczęsnego cyca, choć oczywiście na pewno to też czynnik.
Ja odpukac od tygodnia jakoś lepiej sypiam, córcia się budzi, ale jak zasypia to ja zaraz też i w ciągu dnia też sobie drzemie z nią, więc trochę lepiej mi się żyje.
Wysłany: 2017-09-05, 09:25


avatar

Postów:

Ja nie mam pojęcia jak to jest.
Wysłany: 2017-11-06, 13:39

Akinom59
avatar

Postów: 2

Moje kochane z tego co przeczytałam to na sto procent ząbki ,więc lekko nie jest i nie będzie bo ząbki jednym wychodzą szybko a innym mozolnie nie stety!! :-(  Mojemu synkowi pierwsze wyszły gdy kończył 4 miesiąc! Teraz ma 6,5 i ciągle się w nocy budzi!
Wysłany: 2017-11-15, 18:21

julka_kulka
avatar

Postów: 74
3

Akinom a ile Twój synek ma już ząbków? 
A w ogóle 4 miesiac... To bardzo wcześnie... 
Odpowiedz