avatar

tytuł: Projekt Junior - nasza mała Iskierka!

autor: Ita

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

taką jak moja mama dla mnie i moja druga mama dla mojego M. :)

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

chwilowo strach czy to aby nie sen

3 tydzień z Leo

Nie jest lekko.
Na samym początku ogarnął mnie baby blues. Każdy wieczór przepłakany. Ciężko mi nawet o tym pisać.
Wielokrotnie słyszałam, że dziecko zmienia życie, ale nigdy nie sądziłam, że będę to odczuwała aż tak boleśnie. Tęsknię do męża i możliwości spędzenia czasu tylko z nim, do wieczornego miziania kotów, do spokojnych kąpieli nie ograniczonych płaczem dobiegającym z pokoju, do jedzenia ciepłych posiłków w normalnych godzinach, do przespanej nocy.

Duże pocieszenie niosą mi znajome mamy i wasze pamiętniki. Po prostu te pierwsze 2-3 miesiące dla wszystkich są ciężką próbą.

Groszkowa mamo nie mogę wejść na Twój pamietnik! Czy coś się z nim stało?

_____________________________________

Leo jest cudny! Wisi całe dnie na cycku i widać tego efekty, bo jest coraz cięższy i coraz większy!
Mąż mnie ratuje - dostał 4tygodnie urlopu i od początku przejął opiekę nad domem. Do niego należy też przewijanie.
Nie wiedziałam, że dziecięce kupki mogą stać się taką pasją

6
komentarzy
avatar
Dokładnie , u mnie przełom nastąpił w trzecim miesiącu, dziecko stało się kontaktowe, rytmy się ustabilizowały, płacze ustały. Prawdziwa rewolucja. Cierpliwości kochana.
avatar
Kochana 3mam kciuki, żeby dalej było z górki. Z tego co piszesz to masz wspaniałego męża, angażuje się na 100% Pozdrawiam całą Waszą 3
avatar
Ja miałam krótszy baby blues bo w sumie 24h ale w pełni Cie rozumiem. Teraz stwierdziłam ze dam rade! Oby do 3 miesiąca i będzie super (mam nadzieje, wszyscy nam tak obiecuja ; P ). Ty też dasz rade. Mamuśki to silne stworzenia i poradzą sobie ze wszystkim
a z cyklu suchar dnia -w ramach pocieszenia mój mąż usłyszał w pracy "nie martw się najgorsze jest pierwsze 16 lat dziecka, potem już z górki"
avatar
kochana minie wiem o czym piszesz ale gwarantuje minie to jest zmęczenie...
Madzia ja też nie mogę wejść na twój pamiętnik :/
avatar
te doly to przychodza i odchodza, pozniej pojawiaja sie nowe i znowu przemijaja, i tak juz caly czasy, gory i dolki damy rade!
avatar
nie wiem kochana, mi sie zalacza moze jakas awaria byla ? jak w nowym roku ????
Dodaj komentarz

3 tydzień z Leo

Nie jest lekko.
Na samym początku ogarnął mnie baby blues. Każdy wieczór przepłakany. Ciężko mi nawet o tym pisać.
Wielokrotnie słyszałam, że dziecko zmienia życie, ale nigdy nie sądziłam, że będę to odczuwała aż tak boleśnie. Tęsknię do męża i możliwości spędzenia czasu tylko z nim, do wieczornego miziania kotów, do spokojnych kąpieli nie ograniczonych płaczem dobiegającym z pokoju, do jedzenia ciepłych posiłków w normalnych godzinach, do przespanej nocy.

Duże pocieszenie niosą mi znajome mamy i wasze pamiętniki. Po prostu te pierwsze 2-3 miesiące dla wszystkich są ciężką próbą.

Groszkowa mamo nie mogę wejść na Twój pamietnik! Czy coś się z nim stało?

_____________________________________

Leo jest cudny! Wisi całe dnie na cycku i widać tego efekty, bo jest coraz cięższy i coraz większy!
Mąż mnie ratuje - dostał 4tygodnie urlopu i od początku przejął opiekę nad domem. Do niego należy też przewijanie.
Nie wiedziałam, że dziecięce kupki mogą stać się taką pasją

0
Dodaj komentarz

Nie jest lekko. Ani cukierkowo, ani lukrowanie, ani różowo.
Mimo to chcę o tym pisać, żeby pamięć o Twoich pierwszych dniach z nami przetrwała. Żebym kiedyś mogła przeczytać to wszystko i uśmiechnąć się, bo nasze początki mogą być ciężkie, ale przecież przetrwamy je i w końcu zaświeci dla nas słońce.

http://i61.tinypic.com/jk9cn7.jpg
Jesteś piękny. Patrzę na Twoje malutkie paznokietki tak podobne do paznokci Twojego taty, na zabawne 'bokobrody' takie jak te występujące u mnie w rodzinie i nie mogę się nadziwić. To my Cię stworzyliśmy? To na Ciebie czekaliśmy?

http://i59.tinypic.com/dg5f87.jpg
Więc teraz jesteśmy za Ciebie odpowiedzialni. To zupełnie co innego niż opieka nad kotem a nawet nad dwoma. Całe Twoje życie spoczywa w naszych rękach. Z jednej strony to niesamowite a z drugiej przerażające. Nasze życie już nigdy nie będzie takie samo.

http://i57.tinypic.com/2cprsr7.jpg
Boję się. Płaczę kiedy Ty płaczesz. Jestem zmęczona. Boli mnie kręgosłup, ramiona, drętwieją mi nogi i dłonie.

http://i60.tinypic.com/287nl21.jpg
Nie oddałabym Cię nikomu. Znasz mój zapach i głos. Wiem kiedy jesteś głodny a kiedy Ci mokro. Każda Twoja kupka to wielkie wydarzenie dla całej naszej rodziny. Każdy Twój płacz rozdziera mi serce.

http://i60.tinypic.com/jrcp6f.jpg
Skrzaciku.
Krasnalku.
Smerfiku.

10
komentarzy
avatar
Jenyyyyy ale jest slodki! Ita,nikt z nas nie lukruje,nie cukruje,nie przesadza. Dla kazdej z nas macierzynstwo to inna bajka,kazda z nas odczuwa to inaczej!;-))
avatar
Wiem, że nikt nie przesładza Raczej odnoszę się tu do moich zawiedzionych nadziei... bo całkiem serio dałam się wciągnąć w obraz macierzyństwa rodem z kolorowych gazetek. Bobas miał byc słodki i uśmiechnięty. Nikt nie wspominał o bólu krocza, o baby blues, o tym, że nie ma czasu na prysznic ani na ciepły posiłek. Wiem.. jestem frajerką, że wierzyłam, że będzie łatwo i że miłość pojawia sie od tak sobie.
avatar
ładnie to napisałaś. Chyba nikt nie jest w stanie przygotować się na to czym jest macierzyństwo. I każda z nas zderza się ze swoimi wyobrażeniami i niestety rozbijają się one o bruk rzeczywistości. Miłość się pojawi, sama nie zauważysz kiedy. Daj sobie czas, ja też trochę poczekałam. A teraz rzygam tęczą
avatar
Początki sa ciężkie wiem po sobie chociaż w naszym przypadku nie mowię ze teraz jest lekko bo z Zojkostworem chyba nigdy lekko nie bedzie ale jest inaczej jest ciezko ale przywykłam no i o niebo lepsza komunikacja przynajmniej czaje o co jej chodzi juz po minie ha!
avatar
A mały cudny tak patrzę na zdjecia i az tęsknię za tym jak Zoja była taka mała taka upierdliwa aaa az chce kolejne dziecko !
avatar
To prawdziwy Elfik
Takie malutkie, czarniutkie Ten wzrok musi wynagradzać Ci wszystko!
Zdrowego nowego roku!
avatar
no sliczny chlopak a ty przywykniesz, a pozniej zaczniesz wiecej spac i swiat bedzie sie wydawla lepszy
avatar
Ita, Piękny ten Wasz cud... taki cudowny Ja bym chciała przeżywać to co Ty, może nie są to miłe odczucia ale napewno jesteś Mamą i tak już zostanie... ja wicąż czekam na mój cud. Wiem, że to nie sprawi że krocze przestanie boleć i ze będziesz uśmiechać się od rana do wieczora czy że dziecko będzie grzeczne jak na reklamie ale jak sobie przypomnisz co czułaś rok temu czekając na te chwile... jak wiele się zmieniło... jak wspaniałe będzie teraz Wasze życie... takie dopełnione to może da Ci to pozytywnego powera chociaż do końca dnia Pozdrawiam Was serdecznie i ucałuj ode mnie tą pachnącą małą łepetynke i te śliczne ślepka
avatar
e bedzie, zobaczysz ! czasem lukrowo pozniej znow do dupy i tak w kolko heheheheh sliczny jest <3 jeju jaki duzy ! jak dzieciaczek z reklamy <3
avatar
Śliczności! Gratuluję
Dodaj komentarz

4 tydzień z Leo

Dopadła mnie potrzeba pisania. Dla odmiany nie ma jak, bo jedno ramię, podtrzymujące śpiącego lub jedzącego Leoncjusza, jest stale zajęte.
No dobra, trzeba poczekać na powrót mężuna.

W ramach rekompensaty słodki pyszczek zamotany w chustę - moją najlepszą przyjaciółkę
http://i59.tinypic.com/o9gzm8.jpg

4
komentarzy
avatar
Kochana a jaką masz chustę tkaną czy elastyczną? bo nie wiem jaka lepsza?
avatar
Bardzo Ci dziękuję! :-) taka właśnie też kupiłam :-)
Zdroweczka dla Twojego Maluszka :-* niech rośnie zdrowo! Pozdrawiam
avatar
Ojej, przegapiłam wpis o narodzinach Gratulacje!!! Leo jest śliczny! Mam nadzieję, że z Twoim samopoczuciem już lepiej. Ja nadal doskonale pamiętam jakie były u nas początki i rozumiem doskonale co przeżywałaś lub nadal przeżywasz (mam nadzieję, że jednak już nie ). Trzymajcie się ciepło!
avatar
ale ładna chusta
Dodaj komentarz

4 tydzień z Leo

Dopadła mnie potrzeba pisania. Dla odmiany nie ma jak, bo jedno ramię, podtrzymujące śpiącego lub jedzącego Leoncjusza, jest stale zajęte.
No dobra, trzeba poczekać na powrót mężuna.

W ramach rekompensaty słodki pyszczek zamotany w chustę - moją najlepszą przyjaciółkę
http://i59.tinypic.com/o9gzm8.jpg

0
Dodaj komentarz

Czasami nie mam nawet czasu żeby się wysikać. Ale wiecie co? Coraz mniej mi to przeszkadza.
Uczymy się razem egzystować. Trochę więcej przebywam też z ludźmi. W tym właśnie widzę receptę dla mnie. Jak najwięcej czasu spędzonego w rodzinnym gronie.
Jutro natomiast nasza pierwsza wyprawa komunikacją miejską... http://emotikona.pl/emotikony/pic/zdziwko.gif brrr... aż mnie ciarki przechodzą.

______________________________________________________________________________________

Znów piszę jedną ręką. Szkoda. Bo z tylu głupotek chciałabym się wyżalić. Nieporozumienie z teściami. Niezrównoważona szefowa. Ech... Muszę się nauczyć odkładać syncika na bok, albo przywyknąć do jedno- i leworęczności.

2
komentarzy
avatar
pisze lewa reka.ba tylko wskazujacym palcem. antenka na mnie spi. gratuluje synka. jest cudowny. wykrzyknik tutaj. damy rade mamo ito. buziakki,
avatar
oj, jeszcze bedziesz miec chwileczke dla siebie Leos bedzie sie bawil na macie edukacyjnej, a Ty popijajac kawusie napiszesz to i owo co u Was ) sliczny Leon, widac jak mu sie podoba w chuscie !))
Dodaj komentarz

Jazda tramwajem przez całe miasto? No problem
Rajd po hipermarketach? Pestka.
Cały dzień u dziadków, w tym godzinne wyjście mamusi? Pfff..

Aż mi się łezka w oku kręci. Złoto nie dziecko!


_________________________________________________________________________________

Moja marudna natura musi jednak dać o sobie znać

Jak ludzie doprowadzają mnie do szału.
Ciche puk,puk (staram się oderwać dziecko od cyca) głośniejsze puk puk (odkładam Leonsa na leżaczek), bardzo głośne puk, puk, puk (Leon się budzi, ja jestem wściekła i szukam czegoś do zarzucenia na gołe cycki), jeb, jeb, jeb w drzwi (biegnę do drzwi, Leo gwałtownie oderwany od cyca wyje) a tam sąsiadka-stara-raszpla z głupim uśmiechem na twarzy: 'Tak myślałam, że Pani nie słyszy pukania'

7
komentarzy
avatar
To samo zawsze mam ochote zrobic z listonoszka,no jak do obory,tak wali ze Franek piąc na pietrze-budzi sie ;-/
avatar
u Nas tak jest z domofonem że każdy do nas listonosz gazetki itd. ale Miki na szczęście się nie budzi mimo że psiak drze się wtedy w niebo głosy...
avatar
nie ma to jak sasiedzi
Marceli tez lubi spacery, przedwczoraj bylismy o znajomych 2 godziny i tyle tez tam spał grzecznie
avatar
no polecam rewelacja
avatar
Ja tez rzadko sie odzywam ale czytam. Super, że Leon tak znosi jazdy po hipermarkecie i tramwajem. A babka sąsiadka po prostu bez komentarza!
avatar
i po kiego grzyba przyszla ? a gdzie zdjecie Leona przepraszam ?
avatar
Kochana uwielbiam czytac Twoje wpisy! a Leon jest po prostu cudowny!!!
Dodaj komentarz

Godzina 21. Męża wyprawiłam na firmową imprezkę. Sama zaległam na kanapie, w dresach, z cyckami na wierzchu, z przyklejonym do mnie Ssaczkiem, oglądając Sex w wielkim mieście.

Pukanie do drzwi. Otwieram a tam... kolęda.
Moja reakcja całkiem adekwatna: 'O Boże! a ja taka nieprzygotowana!'

_________________________________________________________________

Leonka odwiedziła Ciocia G., która przyniosła w prezencie grzechotkę. Ja, wyrodna matka zajęta tylko karmieniem nawet nie zauważam nowych zdolności syncika. Okazuje się, że Leoncjo potrafi wysiedzieć spokojnie godzinę na leżaczku za jedyne zajęcie mając podziwianie grzechoczącej krówki!

Z byczkim Ferrrnando
http://i60.tinypic.com/2h3a3bn.jpg

8
komentarzy
avatar
godzine ? no oskar dla takiego grzecznego chlopca ! )))
avatar
Kolęda o 21!!!!! Oszaleli! Ha ha
avatar
21? Kolęda? No nieźle...
Eee, to fajnie z tą grzechotką, w jedną rękę grzechotka, w drugą pilot od tv i jedziemy!
A co do sąsiadki... mój teść wielokrotnie kiedy usypiam małą, zamykam drzwi żeby jego hałasy jej nie obudziły, staje mi pod nimi i drze się "dzień dobry". Jak odpowiem to źle, bo małą obudzę, jak nie odpowiem, to jeszcze gorzej, bo ten drze się dalej...masakra jednym słowem :/
avatar
O tak błogosławione leżaczki, maty i inne cuda które czarują na długie drogocenne minuty
avatar
Pewnie juz mowilam, ze uwielbiam czytac Twoje wpisy do pamietnika i synka masz cudownego!
Strasznie dziekuje za wszystkie mile slowa <3
avatar
Pewnie juz mowilam, ze uwielbiam czytac Twoje wpisy do pamietnika i synka masz cudownego!
Strasznie dziekuje za wszystkie mile slowa <3
avatar
:*
avatar
:*
Dodaj komentarz

5 tygodni i 4,5kg!

Nie piszę bo wiele negatywnych rzeczy dzieje się ostatnio w okół mnie i jakoś ciężko na duchu (rak w rodzinie, separacja, problemy na studiach). Niestety są to sprawy na które nie mogę nic poradzić a mocno dołują.
Do tego u mnie:
1.Byłam święcie przekonana, że kot mi zdechnie. Okazało się, że zajęci Leonem zlekceważyliśmy pewne objawy. Teraz już chyba ok, ale to nadal nie ten sam radosny kociak co dawniej :/
2. Pediatra nastraszył nas 'objawem zachodzącego słońca'. Teraz dostaję psychozy na punkcie choroby neurologicznej i domniemanych objawów wzmożonego napięcia mięśniowego. Kontrola za 5tygodni.
3. Przytłoczona tym wszystkim snuję się od wczoraj zmęczona, obolała i znerwicowana. Może to grypa? Haha, wieczorem okazało się że raczej zapalenie piersi. Tego mi było trzeba :/

Ps. Dobrze, że jest mój Superdzieć! Nie dość, że rozświetla mi życie to i cycka porządnie wydoi i od zapalenia uratuje.

3
komentarzy
avatar
Leos kochany synus mamusi na pewno zadne neurologiczne sprawy, tylko nastraszyla Cie ! no ale sprawdzic trza, ja tez biegalam po neurologach bo w rogalika sie ukladala i juz zapomnialam o tym
avatar
Ja też w tym okresie po neurologach latałam. Taki okres, dużo strachu i niepewności. Trzymaj się tam
avatar
Spokojnie, na pewno wszystko jest dobrze i niepotrzebnie martwisz się Z jednej strony niefajnie jak lekarz tak nastraszy, a z drugiej jak czytam co u dziewczyn, że chodzą do tego lekarza sprawdzić, do tamtego specjalisty, do innego, to aż się boję. Bo u nas Julkę ogląda tylko lekarz rodzinny i dla niego wszystko jest "normal"! :/
Dodaj komentarz

Mój bohater (siłacz wagi piórkowej) poradził sobie z zapaleniem.
http://i61.tinypic.com/whk0mt.jpg

5
komentarzy
avatar
hahaha opis do zdjecia mega ale ciesze sie bardzo, ze juz na prostej buziaczki dla Leosia
avatar
Och jaka drobinka chudzinka
avatar
Przeczytałam pamiętnik jednym tchem
SUPER <3

Bohater cudny <3
avatar
Ita chyba jest długi co? i zgadzam się że z dnia na dzień jest coraz fajniej :*
avatar
Ita chyba jest długi co? i zgadzam się że z dnia na dzień jest coraz fajniej :*
Dodaj komentarz
avatar
{text}