Forum: Ogólne - Rozpakowane mamy i ich skarby :-)
Wysłany: 2014-04-09, 09:50

kaja1991
avatar

Postów: 1631
0

O nie teraz mialam co 33 dni- chyba znów mi sie psuje wszystko
Wysłany: 2014-04-09, 09:52

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

aga ja mam regi]ularniej 25-30dni he
dzisiaj wlasnie dostalam ...co prawda to 3ci @dopiero
Wysłany: 2014-04-09, 10:05

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Matko, mam nadzieję, ze w ciąży nie jestem, bo to tego dziwnie mnie brzuch boli. Poczekam jeszcze trochę i idę do lekarza. Tak moze za 2 tygodnie.
Wysłany: 2014-04-09, 10:11

Ella
avatar

Postów: 607
0

Ja jeszcze nie dostalam @ nie wiem czy to nie za dlugo? Pownna sie juz zjawic?
Wysłany: 2014-04-09, 10:46

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Ella to nigdy nie wiadomo...ja dostalam w 6mc chociaz od 4zaczelam rozszerzac dietke malemu i liczbassania sie zmniejszyla troche hehe no ale Patti dostala po 10tyg chyba a karmila tylko piersia do 6mc..nie ma reguly..
Wysłany: 2014-04-09, 11:08

moni_c
avatar

Postów: 1096
0

A macie między @ rozciągliwy śluz? Mnie zalewa takim płodnym śluzem, nigdy takiego nie miałam Od owulacji do @ po prostu żyć nie mogę bez wkładki
Wysłany: 2014-04-09, 11:18

Lalita2710
avatar

Postów: 6278
1

Mała Mi dopiero teraz widziałam zdjęcia z sesji.
PIękne są))))
Wysłany: 2014-04-09, 11:23

Kleopatra
avatar

Postów: 3317
0

Ella ja też jeszcze nie mam. Po pierwszy porodzie dostałam po 7 miesiącach.
Wysłany: 2014-04-09, 13:43

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Moni w tym cyklu pierwszy raz mialam straszne bole ovulacyjne 2dni doslownie a pozniej sluz kurzego jajka hehe..ja caly miesiac na wkladkach w dzien.noca wietrze pipe w koszuli
Wysłany: 2014-04-09, 15:21

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

Agga,

U mnie też jakoś z tymi cyklami dziwnie. Raz 28 dni, raz 29, ostatnio 32 dni. Ból owulacyjny zawsze czułam i po porodzie nic się nie zmieniło, ale owu przypada mi np na 19 dzien cyklu, choć ostatnio byla w 15 dniu.
Nie stresuj się, moze to zmiana pory roku i czasu tak wpływaja na Ciebie
Wysłany: 2014-04-09, 18:27

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga a moze siostrzyczke dorobiliscie Laurce przez przypadek hihi
Wysłany: 2014-04-10, 20:19

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Pasia, Ty mnie nawet nie denerwuj i nie stresuj Plamienia już nie ma ale brzuch nadal boli. A ile moze boleć brzuch przy owulacji?
Wysłany: 2014-04-11, 09:19

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga mnie 2dni ostro bolal..myslalam ze to juz okres ale na trzeci dzien sliski sluz no i wiedzialam o co kaman..ze mnie leci @dalej...3ci dzien..
Wysłany: 2014-04-11, 14:43

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

No właśnie ja najpierw miałam to plamienie ok 3 dni, potem ból brzucha i śluz jak białko jajka. Mam nadzieje, ze to wszystko to po prostu owulacja.
Wysłany: 2014-04-11, 14:59

patti
avatar

Postów: 2928
3

agga,krwawienie srodcykliczne zdarzaja sie u wielu kobiet i swiadcza o owulacji

ja z niecierpliwoscia czekam na kolejne dziecko
Wysłany: 2014-04-11, 18:07

pasia27
avatar

Postów: 13367
3

Pati juz ruszylas do akcji?

Ja licze na wpadke stosujac stosunek przerywany
Wysłany: 2014-04-11, 18:51

justa24
avatar

Postów: 4388
3

my dziś z męzem rozmawialismy że fajnie by było zajść pod koniec macierzyńskiego czyli gdzieś tak jak Alanek miałby już ok roczku,no zobaczymy może od pazdziernika będziemy kombinować hehe
Wysłany: 2014-04-11, 20:40

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Dziewczyny, no to do dzieła!!! Az trzy z Was chcą już kolejnego bobaska? Podziwiam was, ja to jestem chyba jakas inna w takim razie))

Patti, wiem, ze krwawienia czy tam plamienia śródcykliczne świadczą o owulacji, ale ta owulacja to u mnie już by tyle trwała? 3 dni plamienia i teraz już trzeci dzień bóle... Z drugiej strony nie ma zbytnio szans, zebym była w ciązy no ale ciągle o tym myślę. Kurcze, czuję się jak na początku naszego związku, jak co miesiąc było wyczekiwanie okresu, hehe
Wysłany: 2014-04-11, 21:29

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

J
Wysłany: 2014-04-11, 23:12

yennefer
avatar

Postów: 904
0

hehe ja w sumie to nie mogę się doczekać jak znowu będę w ciąży co prawda dwójki takich szkrabów też nie mogę sobie wyobrazić, ale chyba wolę się troche pomęczyć teraz i mieć już potem odchowane, zanim zapomnę o pieluszkach itp. Też ostatnio myślałam, że fajnie byłoby pod koniec macierzyńskiego coś podziałać
Wysłany: 2014-04-12, 07:00

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Dziewczyny, wiadomo, ze kobiety w ciąży czują się różnie... Ja np. na początku bylam nie do życia. Jak miałabym się jeszcze zajmować maluszkiem, który powiedzmy zaczyna chodzić, trzeba za nim biegac, pilnować, itp. nie wyobrażam sobie tego. Choć oczywiście nie jest to niewykonalne, w końcu wiele kobiet ma dzieci z tak niewielką różnicą wieku.
Wysłany: 2014-04-12, 12:34

Agnieszka
avatar

Postów: 703
2

Ja to się śmieje, ze chyba "uzależniłam" się od bycia w ciąży, z jednej strony już mogłabym być w ciąży, tęsknie za brzuszkiem za kopniakami, za tymi wszystkimi cudownymi momentami, a z drugiej rozum podpowiada mi, że jeszcze lepiej poczekać, nie wiem czy dałabym rade fizycznie i psychicznie z dwoma maluchami, chociaż podobno lepiej miec jedno za drugim, niz odwlekać to w czasie
Ogólnie z mężem doszliśmy do wniosku, ze najlepiej pozostawić tę sprawę losowi, tym bardziej, ze wczoraj byłam na usg, bo myślałam, że mam atak kolki nerkowej i lekarka powiedziała mi, ze mam psco, chociaż w s umie nie mam typowych objawów dla tej przypadłości. Mój gin, też coś kiedyś wspominał, ale koniec końców, jakoś ten temat rozszedł się po kościach. Wychodziło by, ze moje psco objawia się tylko w braku owulacji, więc jak sobie przypomnę te wszystkie wizyty, leki, badania, to stwierdzam, ze wolę na razie znowu przez to nie przechodzić, będzie co ma być, a jak dziecko nie pojawi sie przez najbliższe 2 lata, tak po prostu bez zabezpieczania się patrzenia w kalendarzyk etc. to wtedy znowu odwiedzę mojego gin
Wysłany: 2014-04-15, 20:08

Lalita2710
avatar

Postów: 6278
2

Ja chyba czuję uzależnienie od uczucia bycia w ciąży dumy z bycia w ciąży emocji panujących przed porodem. Tego cudownego uczucia ,gdy kładą dziecko na pierś. Chciałabym ,aby to uczucie trwało i trwało wieczność.

Chcę tak za rok być w ciąży bez 2 zdań )

Ale oczywiście mam obawy czy wszystko będzie ok jak będe się czuła czy dziecko będzie zdrowe.
Wysłany: 2014-04-16, 11:25

Tusia84
avatar

Postów: 1655
0

Hej dziewczyny zdecydowałam się napisać do Was tutaj szczęśliwych mamusiek bo macie już swoje skarby przy sobie..

W 24tyg trafiłam do szpitala ze skracającą się szyjką i wtedy rutynowo pobierają wymaz z szyjki bo najczęściej bakterie są powodem jej skracania.. wyszło mi dodatnie GBS dostałam antybiotyk i leki szyjką trochę się wydłużyła i puścili mnie do domu.. Mój lekarz wykonał mi po szpitalu wymaz z szyjki i okazało się, że GBS nie odpuściło dostałam kolejny antybiotyk teraz już po raz trzeci pobrał mi wymaz z szyjki i dalej siedzi na niej GBS mam 3 antybiotyk już z ostatniej grupy.. który pokazał antybiogram z wymazu..

Bardzo się martwię.. lekarz powiedział, że do 30% kobiet jest nosicielkami GBS i że przy porodzie podaje się antybiotyk jednak bakteria może znajdować się w pochwie i okolicach odbytu ale nie na szyjce dlatego te antybiotyki podaje mi teraz..

Dzisiaj na wątku jedna dziewczyna opisała jak u jej kuzynki pierwsze dziecko zmarło bo nie miała badania gbs a dziecko dostało sepsy i zmarło.. teraz urodziła drugie dziecko i badania były przeprowadzone.. teoretycznie zdrowe dziecko się urodziło, a jednak też zmarło.. to mną wstrząsnęło

Możecie mi napisać coś w tym temacie??? jeśli coś wiecie, będę bardzo wdzięczna
Wysłany: 2014-04-16, 11:41

иιєиσямαℓиα
avatar

Postów: 4835
1

Tusia84 napisała:
Hej dziewczyny zdecydowałam się napisać do Was tutaj szczęśliwych mamusiek bo macie już swoje skarby przy sobie..

W 24tyg trafiłam do szpitala ze skracającą się szyjką i wtedy rutynowo pobierają wymaz z szyjki bo najczęściej bakterie są powodem jej skracania.. wyszło mi dodatnie GBS dostałam antybiotyk i leki szyjką trochę się wydłużyła i puścili mnie do domu.. Mój lekarz wykonał mi po szpitalu wymaz z szyjki i okazało się, że GBS nie odpuściło dostałam kolejny antybiotyk teraz już po raz trzeci pobrał mi wymaz z szyjki i dalej siedzi na niej GBS mam 3 antybiotyk już z ostatniej grupy.. który pokazał antybiogram z wymazu..

Bardzo się martwię.. lekarz powiedział, że do 30% kobiet jest nosicielkami GBS i że przy porodzie podaje się antybiotyk jednak bakteria może znajdować się w pochwie i okolicach odbytu ale nie na szyjce dlatego te antybiotyki podaje mi teraz..

Dzisiaj na wątku jedna dziewczyna opisała jak u jej kuzynki pierwsze dziecko zmarło bo nie miała badania gbs a dziecko dostało sepsy i zmarło.. teraz urodziła drugie dziecko i badania były przeprowadzone.. teoretycznie zdrowe dziecko się urodziło, a jednak też zmarło.. to mną wstrząsnęło

Możecie mi napisać coś w tym temacie??? jeśli coś wiecie, będę bardzo wdzięczna

Nic mądrego nie napisze, ponieważ ja GBS miałam ujemny.
To bardzo smutne, ze dziecko umarło, ale czy na pewno powodem było GBS? Tym bardziej, że jeżeli kobieta nie ma zrobionego badania przeciwko GBS to i tak profilaktycznie podaje się antybiotyk. Dlatego dziwne, że śmierć obydwu dzieci jest kojarzona z GBSem . Powinien ci po antybiotyku ten GBS wyjść ujemny, no ale może dawka za mała, albo za krótko był brany, żeby się go pozbyć. Może jeżeli martwisz się o zdrowie dziecka, a twój szczep GBS jest oporny na leczenie , to może porozmawiaj z lekarzem o cesarce...
Odpowiedz