Forum: Szkrab (13 – 36 miesięcy) - Dzieci I kwartału 2015;)
Wysłany: 2016-05-21, 11:32

Mola80
avatar

Postów: 525
0

Monika u nas z tym jedzeniem jest tak samo. Ostatnio Wiktor zupę zjadl dopiero, jak dalam mu duza lyzke, bo swoją nawet nie chcial sprobowac
Wczoraj sie dowiedzialam, ze Wiktor dostal sie od wrzesnia do zlobka.Po tym co piszecie o czasie spedzonym z dzieckiem musze jeszcze bardziej cieszyc sie tymi chwilami, kiedy mamy cale dnie dla siebie.
Milego weekendu
ps.dokladnie dwa lata temu dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy. Szok, jak ten czas przelecial.
Wysłany: 2016-05-21, 23:08

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

Olenka u nas te suche, czerwone plamy sa caly czas, raz jasnieja i juz mysle ze zaraz znikna a za pare dni znowu sie zaostrzaja i nie wiem naprawde od czego to zalezy. Narazie to chyba sprobuje tej biodermy ktora Monika poleca, jakis plyn do mycia ciala i balsam i zobaczymy co bedzie. Poki co to mamy jakas firme SVR, niby do skory suchej i atopowej, ale jakos nie bardzo mi sie wydaje zeby dzialalo.

Hehe, Ula od poczatku wyprzedza wszystkie dzieci wiec nie ma sie nie ma co stresowac. Dziewczyna idzie jak burza z rozwojem, my narazie tez jestesmy na etapie pojedynczych, prostych slow (albo znieksztalconych slow, czesto przekreca sylaby, np zamiast "ciocia" mowi "ciacio"
Wysłany: 2016-05-21, 23:22

Kaj
avatar

Postów: 896
0

Ulka jest niemożliwa z rozwojem
Z medidermu mam balsam do ciała i powiem wam, że całkiem fajny. Ale używam go ja, nie Igor. Igorowi na szczęście problemy ze skórą się skończyły.
Co do jedzenia to ja mam jakiegoś głodomora. Zobaczy tylko, że ktoś coś je to od razu są wrzaski "daajjjjj am!". No i trzeba karmic Nie ma parcia na jedzenie z naszych talerzy na szczęście.
My mówimy dużo, ale po swojemu, więc często tylko z kontekstu wnioskuję o co chodzi. Bo np "ba" to jest balon, bańka, do niedawno byłą bajka, ale już mówi "bajaaa". No i wszystko jest "da", zamiennie z "daj", "dam"
Rośnie mi mały muzyk. Muzyka musi być włączona, a mi już gardło wysiada od piosenek No ale ogarnęłam piosenki żłobkowe. Podpytałam Panią o co może chodzić, Igor też podpowiedział- i śpiewamy w kółko krasnoludki- mama nauczyła pokazywać do piosenki, więc mamy wesoło gdy oboje tańcujemy, kaczuszki- tu Igor podpowiada, że mam śpiewać "kwa kwa", no i żabka mała bo najfajniejsze jest gdy klaskamy razem na "rere kum kum BĘC" Kupa śmiechu przy tym, ale gdy śpiewam 50x tam samą piosenkę to mam dość Dziś nadrobiliśmy zabaw za cały tydzień- w tygodniu przychodzę tak nieżywa (nawet nie sama praca mnie tak męczy co godzinny dojazd MPK), że nie mam dla niego sił, a jest dzieckiem które wymaga duuużo uwagi, tym bardziej że ostatnio tylko "mama, mama" i najchętniej to by mnie z oka nie spuszczał. Na szczęście są jeszcze weekendy. Dziś zaliczyliśmy wspólne zakupy, byliśmy po tatę w pracy, pospacerowaliśmy trochę (Igor pozaczepiał jakieś dziewczynki ). Kupiłam mu konewkę z myślą, że będzie z babcią kwiatki podlewał... ale największa radocha była z podlewania siebie No i dziecko do przebrania. Próbowaliśmy leżakowania na trawie, ale ciągnie go do pieska- szkoda tylko, że piesek jest niewychowany i nam zlizał bidon i rozwalił kanapki- a jak zlizał bidon to była awantura bo moje dziecko właśnie wtedy chciało z niego pić- no i tyle z leżakowania. Psa do kojca, dziecko do domu.
Wysłany: 2016-05-22, 08:58

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Kaj współczuję dojazdów i zgadzam się dojazdy bardziej męczą niż sama praca ja jak pracowałam to dojezdzalam do pracy pks godzinę w jedną stronę
Co do jedzenia to moja Wiki też jest małym glodomorkiem jak tylko zobaczy że ktoś coś je to odrazu krzyczy am am i trzeba dać więc czasem ja jem pokryjomu bo na przykład dam jej objad a potem ją chce zjesc objad a mała widzi i znowu mówi am am czasem mam wrażenie że moje dziecko jadło by az by pękło
Też kupiłam małej konewke bo z zestawem do piasku i też zamiast kwiatki to podlewa siebie
Wysłany: 2016-05-22, 10:00

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Kaj ja w ogole nie znam tych piosenek o ktorych piszesz U nas tez "daj" króluje a jak uslysz slowo "banan" to nie ma zmiłuj, leci do lodowki i wrzeszczy "daj, daj, daj".

Dziewczyny jeszcze mi sie przypomnialo, ze w Rossmann jest taki balsam z Urea 5,5%, taki czerwony, podobno nadaje sie dla dzieci z azs. Jeszcze sprawdzę dokladnie i jak cos to napisze. I olej lniany rez jest dobry - wypróbowany.
Wysłany: 2016-05-25, 21:34

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Pochwale się...kupilismy spacerowke Moon Flac, poki co jest super, nadal testujemy. Najwieksze zalety to ze jest lekki (moj Tako w spacerowce wszyl 16 kg, Moon wazy niecale 9) i jest do 20 kg wagi dziecka, a Vinnie wazy juz prawie 13 wiec balam sie ze standardowe do 15 kg beda szybko za male, ale Tako byl przestronniejszy i mial lepsze "zawieszenie".

Anielle przymierzalam sie do Maclarena Techno ale ja jestem kurdupel a on ma raczki za wysoko. No i jednak ja gustuje w raczkach calych, nie dzielonych.

A w ogole co tu taka cisza? Odezwijcie sie dziewczyny, co u Was? Jak nasze ciężaróweczki?
Ps. Jutro rano robie test, bo odstawiłam tabletki a okresu ani widu ani słuchu...trzymajcie kciuki...za negatyw!
Wysłany: 2016-05-25, 22:24

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

No wlasnie tez mialam pisac ze co tu taka cisza. Coraz wiecej mam pracujacych to i czasu pewnie brakuje. Sama sie rzutami udzielam.

Monika fajny ten wozeczek, oby dobrze sluzyl No i trzymam kciuki za ten negatyw, niech kazdemu wychodza testy takie jak sobie zyczy

Jutro dzien mamy, zycze Wam juz za wczasu wszystkiego najlepszego, niech Wam dzieci rosna w zdrowiu i w milosci, niech to cudowne uczucie bycia mama z biegiem lat tylko sie poteguje. Nie wiem jak Wy ale ja kocham byc mama! Moje dziecko jest oczywiscie najcudowniejsze na swiecie
Wysłany: 2016-05-25, 23:07

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

Kurde nasłuchuje i panna mi coś pokasłuje przez sen, w nosku furczy... Mam chyba efekt niedzielnego wypadu na basen... Kurde, a juz tak długo była przerwa w chorowaniu.
Wysłany: 2016-05-26, 11:09

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Aniele zdrowka dla Emilki

My ostatnio caly tydzień jeździliśmy z małą po lekarzach tz jeden dzień mieliśmy wizytę u neurologa na którą tak naprawdę czekaliśmy 4 miesiące potem wizyta na rehabilitacjach

Dziewczyny co polecacie dla naszych maluszków przeciw komara kleszcza bo dziś zauważyłam że moja mała jest cala w preplach od komarów
Wysłany: 2016-05-26, 16:14

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Test negatywny Ale jak @ nie przyjdzie do konca tygodnia to cgyba zrobie termin u ginki.

Anielle moze to chwilowe, cos jej przeszkadzalo i dlatego pokaslywala. Oby nic poważnego. Moze dla spokojnosci daj jej herbatke z odrobiną miodu i soku malinowego, ja tak robię, albo syrop z cebuli. A na takie furczenie w nosku to ja aplikuje sol fizjo. albo u nas sa takie kropelki Babix, na poduszke lub pizamke 2 kropelki i gora 2 dni i po sprawie, jak katar raz Vincent mial duzy to tez stosowalismy.

Ewka tez chetnie sie dowiem co na takie paskudztwa, bo tez cos ostatnio ugryzlo malego. Czytalam, ze Autan jest dobrym specyfikiem, ale czy mozna stosowac u takich maluchów to nie mam pojecia.

Aha...i ten balsam z Rossmann Isana Med Urea 5,5%, nadaje sie dla dzieci z azs. Ja go jeszcze nie wyprobowalam, bo za zadko jestem w Rossmanie a jak jestem to zapominam go kupic
Wysłany: 2016-05-27, 12:13

MamaUli
avatar

Postów: 2250
1

Hejka dawno nie zagladalam ciągle ogarniam cos z firma... Ale jeszcze ze 2 tygodnie i wszystko ogarnę jak juz będzie tylko praca to będzie latwiej;P

Emilko nie choruj nam i nie stresuj mamusi;P

Ja tez kocham być mama i moje dziecko tez jest najcudowniejsze;P jak dla każdej z nas;P powiem Wam ze życie bez dziecka jest puste ale dodam tez ze im Ula starsza i bardziej ogarnięta tym bardziej nie mogę sobie wyobrazić ze moglabym wrócić do kolek, miksowanego jedzenia, ulewania... No jakoś nie;P kocham dzieciaki ale jedno mi wystarcza

Milego dnia
Wysłany: 2016-05-27, 13:13

Esplayaa
avatar

Postów: 811
0

Moje oczywiście też jest najcudowniejsze na świecie. Nawet po dzisiejszej nocy...
Spałam jakieś 2 godziny. Potem na siedząco, trzymając Szymka, który ie mógł nigdzie znaleźć sobie wygodnej pozycji. A łóżeczko odstraszało go już przy wejściu do pokoju.

Nie wiem, co mu się działo. Miał mega aktywny dzień, do dosyć późnego (jak dla niego) wieczora. I chyba potem był już tak zmęczony, że wszystko mu przeszkadzało. Wybudzał się, płakał, nie mógł sobie znaleźć miejsca, oczy mu się zamykały, a on nadal płakał...
Teraz siedzi z tatą w domu, a ja w pracy - już 2 puszki energetyka+kawa za mną...

I pękam z dumy, jak panie w żłobku chwalą moje dziecko
Wysłany: 2016-05-27, 21:21

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

No niestety u nas sie przeziębienie a raczej choróbsko zębowe na dobre rozwinęło. Trojka juz tuż tuż... Goraczka cały czas w okolicach 38,5, nawet paracetamol nie zbija za bardzo. Leje sie z nosa jak z kranu na zmianę z żółtymi gęstymi spikami, maruda taka jakiej chyba jeszcze nigdy nie miałam przyjemnośći poznać. Poprostu wyje prawie non stop... Biedne te dzieci...

MamaUli, dajesz, dajesz, ogarniaj!

Esplayaaa ja tez pękam z dumy jak niania chwali moje dziecko, jak ja maz odbiera to 10 razy sie pytam co mówiła a jak o coś chwaliła to każe mu powtarzać pare razy

A Szymus to możliwe ze juz był tak zmęczony ze sam nie wiedział czego chce i dlatego tak wariował.

Dziewczyny słyszałyście o naszyjnikach bursztynowych na ząbkowanie? Mi dzisiaj kolega z pracy powiedział ze ich synkowi pomogło a ja ńie wiedziałam czy sie śmiać czy na poważnie brać.
Wysłany: 2016-05-27, 22:02

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Anielle kiedyś sasiadka mi o tym opowiadała ze we wloszech te naszyjniki robią furorę jednak ja sceptycznie podchodzę do tego typu gadżetów ja mam naszyjnik silikonowy gryzak i to sie sprawdza

Emilko dużo zdrówka dla Ciebie
Wysłany: 2016-05-28, 04:06

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Nie to ze ja zlosliwa jestem albo się czepiam czy zale ale moje dziecko znów wstaje w środku nocy pełne werwy i zapału do zabawy:-\ od ponad 2 godzin pokazuje na wszystkich pluszakach części ciala... Tylko czemu od 2 w nocy?

Milego dnia wszystkim oczywiście z dużo dluzszym snem
Wysłany: 2016-05-28, 07:09

angelstw
avatar

Postów: 1578
0

MamaUli Ulcia taka ambitna że nawet w nocy musi ćwiczyć żeby przypadkiem nie zapomnieć

Jaś nauczył się buziaczki posyłać rączką mega słodko to wygląda w ogóle cudak taki z niego że aż ciepło na serduchu się robi

no i tak pięknie dziś dzień zaczynam, koleżanka z ovu zrobiła dziś test z pozytywnym skutkiem cudny poranek

miłego dnia dziewczynki!
Wysłany: 2016-05-28, 13:55

Anielle
avatar

Postów: 1528
1

Ulka jest jak kroliczek duracel, ona ma zawsze energie!

MonikaDM, dziki za polecenie biodermy! Uzywamy trzeci dzien plynu do mycia i balsamu i jest rewelacyjna poprawa! A dodatkowo ladnie pachnie i latwo sie smaruje, w przeciwienstwie do tej firmy co uzywalam do teraz. No ale najwazniejsze - dziala!

Dostalam przezent od Emilki na dzien mamy! drewniany breloczek wlasnorecznie przez Emilke wymalowany na czerwono i brokatowo Z niania robily dzieci
Wysłany: 2016-05-28, 21:27

Mola80
avatar

Postów: 525
0

MamaUli ja nie wiem skad Ulenka bierze tą energię? A spi Ci w dzień, moze za dlugo i pozniej w nocy szaleje. Moj Wikus idzie na drzemkę koło południa i , jak za długo spi, to budzę go ok.14:30 i wtedy zasypia kolo 20:30 na noc i ladnie spi do rana. Chyba, ze poprostu Ulenka nie potrzebuje tyle snu, wiec współczuję.
Dziewczyny Wasze wpisy o zadowolonych dzieciach w zlobkach i u niań napawają mnie optymizmem. Mam nadzieję, ze i moj smyk da radę i się zaklimatyzuje.
Angelstw, jak sie czujesz i oczywiscie, co tam slychać u pozostalych podwojnych kolezanek?
Wysłany: 2016-05-28, 21:33

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Anielle cieszę sie, ze pomoglo
Wysłany: 2016-05-29, 09:06

Esplayaa
avatar

Postów: 811
0

Dzień dobry Mamy i Słodziaki

Miałam ambitny plan na świętowanie dzisiaj Dnia Dziecka. Pogoda piękna, byłoby super. No ale od wczoraj walczymy z gorączką i zaropiałymi oczkami. O katarze już nie wspomnę. Do tego Szymek nie chce zejść z rąk. Wczoraj od 4.30 do 7 spałam na siedząco, trzymając Małego. Dzisiaj do 3 mój M. Potem chwila spokoju i od 4 ja. Szymuś wygląda jakby go z krzyża zdjęli, ja-jakby mi ktoś skręcił kark.
Czyli chorujemy. Ze świętowania nici.

Nooo.... To miłego dnia
Wysłany: 2016-05-29, 12:20

olenka_30
avatar

Postów: 1257
0

hej

przyłączam się do chorujących,dlatego sie nie oddzywałam ost

Wspominałam ,że kuzynka Amelii przechodziła ten paskudny wirus bostoński...nooo to Amela go przejęła.Gorączka,pęcherze,nocki nie przespane z powodu bólu w przełyku.To naprawdę syfiasta choroba.Modlę się tylko żebym ja nie przejęla tego cholerstwa,bo lekarz uprzedził,że jak każda wirusówka jest ona niebezpieczna dla dziecka.

Z pozytywów zmiany azs po maści zniknęły,ciekawe czy na dobre.Ja mam w środe wizytę i mam nadzieję,że tam dobrze będzie choć muszę przyznać,że niestety kłucia w szyjce coraz silniejsze.Mam nadz tylko,że nie działają jakoś specjalnie na nią,bo w końcu nadal jestem w dwupaku

Od wtorku wchodzi ekipa do naszego mieszkania tak więc mąż będzie cały czas tam.Ogółem parodia,bo walczymy dosłownie o centymetry mieszkania.W salonie na szerokość nie wchodzi nasz narożnik-trzeba kłuć ścianę.Łóżko do sypialni kupuję nowe i wszystkie mają 10cm za dużo.I wiele jeszcze takich wkurzających niuansów sie tam pojawia.Mam dość przeprowadzek.

W tym tyg zamawiam Amelce "dorosłe" łóżko Wyprowadzę ja zawczasu z łóżeczka by potem nie było zazdrości Łóżko z barierkami i myszką minnie oczywiście

My już po świętowaniu dnia dziecka.W zeszłym tyg przyszła trampolina.Już stoi rozłożona w ogrodzie u teściów i wypróbowana przez dzieciaki,nawet przez męża.Trochę przesadziłam z rozmiarem,ale będzie na dłużej

Sen...Jak zdrowa to przesypia całe nocki do 9-9.30 tyle,że drzemek w dzień to już praktycznie nie ma.
Wysłany: 2016-05-29, 13:37

Esplayaa
avatar

Postów: 811
0

Jej... gdzie te czasy, kiedy Szymek spał do 9. Teraz do żłobka wstaje ok.6 to i w weekendy tak samo.
Kiedyś słyszałam o tym bostońskim wirusie. Biedna Amelka. Zdrówka
Wysłany: 2016-05-29, 13:55

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Mola no taki mam problem ze spi ok 30-40 minut... Wiec krótko jakby nie spala to raz ze ja bym padla a dwa ze ona by zabila sie o wlasne nogi... Ulka zawsze spala mniej niż rówieśnicy ale teraz to przesada... Wstala o 2 w ciągu dnia spala 45 minut i zasnela po 22... Cyborg a nie dziecko
Wysłany: 2016-05-29, 13:59

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Teraz mi odświeżyło i doczytalam reszte:-( zdrówka dla Was misie kochane... :-*
Wysłany: 2016-05-29, 15:20

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

A my właśnie wyszliśmy z przeziębienia, dwa dni gorączkował i przeszlo a na 3 dzień taki katar zielony ze pierwszy raz Marcel miał taki katar ze nocki masakra bo nie mógł przez nosek oddychać a do tego kaszel i bez wizyty u lekarza się nie obeszło.

Na dzień dziecka kupiliśmy mu fotelik rowerowy i kask, wczoraj zrobiliśmy juz 15 km i dziś powtarzamy.Ostatnio na rowerze jeździłam dzień przed zrobieniem testu ciążowego czyli ponad dwa lata temu , oj bolały nogi

Zdrówka dla chorowitkow, wracajcie szybko do zdrowia.

Pozdrawiamy
Odpowiedz