Forum: Szkrab (13 – 36 miesięcy) - Dzieci I kwartału 2015;)
Wysłany: 2016-06-01, 20:06

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Buziolki dla wszystkich maluszków. Pewnie w większości juz śpią.

Dzieki za kciuki, ale mialam racje...to jakas katastrofa, nikt nic nie wie, cos na co wysylalam formularz nie zmienione tak jak mialo byc. Ehhh.

Jak to jest, ze ja wychodze z siebie zeby uspokoic rozhisteryzowane dziecko, staram sie odwrocic jego uwage, pokazac ze jestem spokojna i nic, a wystarczy ze tatuś wezmie na rece, podmucha i z nim dziecko sie uspokaja i zjada cala kolacje i jesucze sie do niego przytula??? U nas taki byl wieczór, maly splakany i zgrzany i ja splakana. Gdzie tu sprawiedliwość?

Esplaya zachowanie Twojej tesciowej jest co najmniej smieszne. Ale często jestem ciekawa jaka bylaby moja teściowa gdyby żyła.
Wysłany: 2016-06-01, 20:43

Kaj
avatar

Postów: 896
0

MonikaDM napisała:
Kaj a powiedz mi czy Igorek z Toba tez tak chetnie sie uczyl czegos czy w zlobku lepiej. Bo ja mam wrazenie, ze u niani moje dziecko szybciej sie uczy niz ze mną, czasami to wrecz mam wrazenie ze na odczepnego mi cos pokaze.

Ze mną też bardzo chętnie się uczy. Panie w żłobku nas chwalą, że Igor naprawdę dużo umie- ale chce się uczyć. Przynosi książeczki i pyta co jest co (potem jak już mam dość, to ja go pytam i okazuje się, że bestia pamięta), muzykę też bardzo lubi dlatego gdy się wygłupiam do piosenek to też zaraz podłapuje.

A u nas znów brzydkie uszy i straaszny kaszel. Kibluję do poniedziałku w domu i podleczam brzdąca. Mam nadzieję, że inhalacjami, oklepywaniem i lekami wyprowadzę go na prostą do poniedziałku- łatwo nie będzie, ale potem nie mam jak z nim zostać, bo mam tyyyyyle roboty, że masakra. Jeśli zostane dłużej w domu to chyba nawet pracujące weekendy by mnie nie uratowały.

No i przede wszystkim dzieciaczki wszystkiego najlepszego Przede wszystkim dla tych brzuszkowych, bo tyyyyle fajnego przed wami
Wysłany: 2016-06-01, 23:18

olenka_30
avatar

Postów: 1257
0

hej

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy.My sie tak łatwo nie poddamy Czuję,że jeszcze bedą młodego wyganiać z bebzola A po wizycie tak jak myślałam-młody fiknął łebkiem w dół i dusi mi ta nieszczęsną szyję(z tego najpewniej były te poniedziałkowe skurcze).Mamy jej 2cm i 1,5cm wew rozwarcia,miękka.Zewnętrzna częśc szyjki jest ciężka do uchwycenia,ale lekarka postanowiła spróbować założyć pessar.W sobotę jadę się zaobrączkować,bo krążek dopiero jutro będzie zamówiony Zaczęłam sie zastanawiac nad wagą młodzieńca,bo w szpitalu prawie 3 tyg temu miał 1200g,a dziś 1300...ale biorę pod uwagę błąd pomiaru no i różne maszyny więc luz.Za to moja waga to mistrzostwo świata,jakimś cudem nie osiągnęłam jeszcze kilogramów z początku ciąży,a w stosunku do ost miesiąca jest mnie 1kg mniej.A jem uwierzcie mi,że lubię jeść co prawda ostatnio marchewka na zmianę z truskawkami lub rzodkiewką,ale wcinam

Angelstw jak po szczepieniu? Trzymam kciuki za Jaśka i jego dobre samopoczucie.

Nocnik...chyba czas zacząć,bo chyba jesteśmy ostatnie,które go nie mają jeszcze zwykły czy grający macie?

Teściowa...moja jeszcze jest kochana,jak długo?

Zdrówka w ten dzien dziecka dla tych naszych małych potworów,bo ono najważniejsze
Wysłany: 2016-06-02, 07:21

angelstw
avatar

Postów: 1578
0

Hej Dziewczyny jedyna normalna i spokojna chwila żeby napisać. Jaś dosypia jeszcze po śniadaniu bo pobudka jak zwykle między 5 a 6

po szczepieniu ehh...szkoda gadać. Strasznie mnie to męczy...Jaś kłucia od początku znosi źle. Zawsze płakał więc wczorajsze łzy lejące się jak grochy nie były dla mnie nowością już na wejściu do gabinetu miał minę niewyraźną, czuł że coś się święci...z każdą kolejną chwilą było tylko gorzej. Ale jak wychodziliśmy już po wszystkim to zapłakanym głosikiem powiedział pa i pomachał rączką dostał kawałek jabłuszka od pani pielęgniarki, pobawiliśmy się jeszcze chwilę w kąciku zabaw i się uspokoił. Noc była spokojna poza tym że marudził przez godzinę bo smoka zgubił ale nawet nie szłam do niego bo płacz to nie był. Zasnął w końcu.
Teraz obserwujemy. Pediatra powiedziała że po tym szczepieniu gorączka może się pojawić nawet dopiero 10 dnia. Mam nadzieję, że nic Jasiowi nie będzie, tego cholerstwa boje się najbardziej!
Waży 11,100kg i mierzy 81cm 50/75 centyl ale od początku idzie tym samym torem więc jest ok zdrowy jak ryba. Zębów 10. Kolejne w drodze

olenka super że gin zdecydowała o pessarze! To dobre wyjście a przecież mały jeszcze powinien posiedzieć w brzuszku!
Ja mam jutro wizytę i mam nadzieję ujrzeć pięknie pikające !!
Wysłany: 2016-06-03, 11:19

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Angelstw trzymam kciuki żeby Jasia nie męczyły żadne objawy po szczepieniu.Wiki miała szczepienie MMR w kwietniu i objawów ubocznych brak jakich kolwiek

Olenka najlepszy moim zdaniem jest zwykły nocnik my taki mamy.Z grającym nocnikiem jest taka wada że jednemu dziecku się spodoba a inne się wystraszy melodyjek i nie usiądzie za żadne skarby już na nocnik
Wysłany: 2016-06-03, 11:20

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

Angelstw trzymam kciuki żeby Jasia nie męczyły żadne objawy po szczepieniu.Wiki miała szczepienie MMR w kwietniu i objawów ubocznych brak jakich kolwiek

Olenka najlepszy moim zdaniem jest zwykły nocnik my taki mamy.Z grającym nocnikiem jest taka wada że jednemu dziecku się spodoba a inne się wystraszy melodyjek i nie usiądzie za żadne skarby już na nocnik
Wysłany: 2016-06-03, 12:02

MamaUli
avatar

Postów: 2250
1

Angelstw kciuki ściskam mocno daj znac jak po wizycie

Z nocnikiem to wlasnie kwestia indywidualna u nas żaden nie zostal na dluzsza mete zaakceptowany ale dorosly sedes i owszem
Wysłany: 2016-06-03, 12:50

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

A zapomniałam się zapytać co dajecie malucha do picia Moja Wiki wody nie chce pić bobofrutow nie chciała bym jej kupac już
Wysłany: 2016-06-03, 20:13

angelstw
avatar

Postów: 1578
0

my po wizycie cudownie! Mamy serduszko Skrzacik rośnie sobie spokojnie. Ma 1.07cm mój mały Wielkoludek

ewka ja od początku bardziej przyzwyczajałam Jasia do wody aniżeli nawet do jakichś herbatek czy soków. Na początku w ogóle jej nie chciał pić. Ale mój upór sprawił że teraz jak są te ciepłe dni nawet nie zaparzam mu herbatki bo mam wrażenie że w tym kubku się kisi, tylko nalewam mu przegotowaną wodę i pije że hej! Owszem dostaje soczki też, ale częściej sama wyciskam świeże niż kupuję. Może spróbuj sama wyciskać i łączyć z wodą?
Wysłany: 2016-06-03, 20:22

MamaUli
avatar

Postów: 2250
1

Ulka tez pije wodę. Ale dlugo pila herbatkę rozpuszczalna dla maluchów. Zlodzona izomaltuloza czy jakoś tak. Tylko Ulce się cos pokręcilo i pije tylko z niekapka... Kubek otwarty tez toleruje ale się oblewa... Wiec w domu ok ale poza tylko niekapek...

Angelstw bardzo sie cieszę ale kciuków za Robaczka nie puszcze az do stycznia
Wysłany: 2016-06-03, 20:45

Mola80
avatar

Postów: 525
1

Angelstw super wiadomosci, niech Skrzacik dalej rosnie
Moj Wikus na poczatku tez nie chcial pic wody, ale jakies 3 mc temu kupilam mu wode w butelce z dziubkiem i tak polubil picie z tej butelki, ze spokojnie wypije z 2-3 dziennie butelki.
Jezeli chodzi o nocnik, to my mamy taki, ktory wyglada, jak sedes, jest klapa, uchwyt na papier. Wikus czasem cos zrobi, czasem siedzi i nic, a czasem nawet nie da sie posadzic. Tylko dlatego taki mamy, bo dostalismy, jakbym miala kupowac, to pewnie kupilabym zwykly, prosty.
Wysłany: 2016-06-03, 22:08

Anielle
avatar

Postów: 1528
1

Angelstw super wiesci! Bardzo sie ciesze i trzymam kciuki zeby dzidzi nowe roslo w sile

Olenka niech Twoje dzidzi jeszcze rosnie w ta sile tez i sie nie wychyla, nie ma co sie spieszyc, u mamy najlepiej! Daj znac jak tam z pessarem. Co jakis czas patrze na Twoj suwaczek i juz jest coraz lepiej, jest juz 3 z przodu, byle do lipca a potem juz bedzie coraz lepiej.

Mola, 2-3 buteleki wody w ciagu dnia?? Kurde musze chyba wyprobowac bo moja Emila strasznie malo pije. A akceptuje tylko wode, ale i tak w minimalnych ilosciach. Kupoki ma takie suche Bidula, powinna wiecej pic.
Wysłany: 2016-06-03, 22:08

Madziulka
avatar

Postów: 2152
1

Angelstw cudne wieści no i styczeń piękny miesiąc

Nocnik mamy zwykły, młody siada na niego ale żeby coś zrobić to nic.Ostatnio tak się uczyliśmy i biegal bez pieluchy że narobił mi w kuchni na podłogę

U nas też tylko woda do picia, przegotowana i heja.Wypija po 3 kubeczki dziennie, czasem mu dam kapkę soczku co robiłam ale jemu to bez różnicy aby mokre bylo
Wysłany: 2016-06-04, 13:40

Mola80
avatar

Postów: 525
0

Anielle, ale to są takie male butelki, 250-300ml, wsumie nie wiem ile takie dziecko powinno pic. Ale do tego dochodzi jeszcze mleko, owoce, więc mysle, ze nie jest zle. Soki dostaje bardzo rzadko i do tego rozwodnione. W kazdym razie z kupą problemow nie ma zadnych, 2-3 dziennie są zawsze
Wysłany: 2016-06-04, 14:32

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

No Ula tez wypija ok 2 kubków wody do tego pochlania tonami owoce... Wiec kup mamy dużo... Nie wiem czy nie za dużo... Bo dziś juz byly 3.. A gdzie do wieczora?


Jutro planuje jechać z mloda do zoo... Popełniłam wielki blad mówiąc jej o tym... Bo ciągle placze ze chce do ziooo

Mamusie dziewczynek.. Wasze Damulki tez takie strojnisie? Moja ma jakiegoś hopla na tym punkcie... Do tego stopnia ze jak jej jakieś ubranie nie spodoba to jak nawet ja na sile ubiorę to je zdejmie... Powiem Wam ze strasznie mnie to wkurza... bo taki sam problem mamy z butami ale tutaj to może nie wygodne... I dlatego.... Dostala ubrania na dzień dziecka i większości nie da sobie zalozyc...
Wysłany: 2016-06-04, 21:59

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

MamaUli to mała strojnisia z Ulki ci rośnie.Mojej Wiktorci to bez różnicy co za ciuchy jej założe wszystko jej się podoba na razie tak myślę .Ale powiem ci że moja mała jak jej zakładam bluzkę to chce ją zaraz ściągnąć i buty też zdejmuje zaraz ale to dlatego że nie lubi być ubierania zaraz płacze jak chce ja ubrać najchętniej to by na nago chciała cały czas być takie mam nieraz wrażenie .

Angelstw trzymam kciuki za swojego okruszka

My jutro idziemy na dzień dziecka w naszym miasteczku mam nadzieję że pogoda dopisze.

Dziewczyny czy wasze maluchy też wpadają w histerię jak chcecie im zmienić pampersa bo moja Wiki płacze jak widzi że chce ja przewijać nie wiem dla czego???
Wysłany: 2016-06-04, 22:18

Madziulka
avatar

Postów: 2152
0

MamoUli jeszcze troche i Uleńka sama będzie chodzic na zakupy i ubranka sobie kupowac jakie będą jej sie podobac a nie jakie mamie sie podobają

U nas etap histerii minął,czasami nie chce iśc przebrac pieluchy jak się bawi i nie wolno mu przeszkadzac ale przeważnie leży grzecznie i maca sprzet miedzy nogami

Na placu zabaw była dzis mama z córką i jak się wszystkim wydawało z druga córka,troszkę starszą od naszych dzieci.Kobieta zwracała się do tego dziecka Patryk a ja mysle co kuzwa dziewczynke tak woła.Patrzyłam i nie wierzyłam .
Dziecko miało włoski dłuższe niż nasza Ulcia,związane w kitke i bardzo kręcone.Duże niebieskie oczka i długaśne rzęsy.Wszyscy mysleli że to dziewczynka a mama mówi że to chłopak,nikt nie chciał uwieżyc na placu zabaw
Wysłany: 2016-06-04, 23:42

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Madziulka w przedszkolu mieliśmy blondasa z lokami sięgającymi do ramion.... Rodzice twierdzili ze nie da sobie obciąć, ani związać .. Wiec przy 30 stopniach latał on z ta szopa na glowie cos jak u mojej Ulki tylko dużo dluzsze .. Z tych wlosow napal mu pot ... Masakra jakas nie pamiętam jak mial na imię bo to nie z mojej grupy ale w moim malym mieście zbudzal sensacje.. A do tego mial starsza siostrę wiec często sie zdarzalo ze mial dziewczęce ubranka normalnie gender

My walczymy z katarem... Tzn moje dziecko jak zwykle jeden dzień walczylo ale zarazila mnie i ja to zdecydowanie gorzej przechodze dzięki Bogu ze to w ta stronę a nie odwrotnie

Zastanawiam się ze Ulka odczuwa bol... Niby czasem placze jak ja ja niechcący uderzę, popchnę ... Ale już dwukrotnie mialam taka sytuacje ze biegla upadla na kolanka krew jej leciala a ona otrzepala ręce i biegla dalej... Jakby nawet nie zauwazyla ze upadla... Dopiero jak w domu probowalam ogarnąć te otarcia to mocno protestowała....
Wysłany: 2016-06-05, 18:23

MonikaDM
avatar

Postów: 4243
0

Ewka u nas tez protest przy przebieraniu pieluchy, najchętniej zwialby gdzie pieprz rośnie. Prty ubieraniu ubranek jest ok ale jak chce mu zalozyc kurtke (taka lekka) to wtedy tez nie chce. Na szczescie nauczyl sie wreszcie nosic czapki, eureka

MamoUli Vincent jak ma obrany cel albo w zabawie coś sobie zrobi to go nic nie rusza ale jak jamu cos przypadkiem zrobie to jest katastrofa.
Wysłany: 2016-06-05, 20:37

Mola80
avatar

Postów: 525
0

O to widzę, ze nie tylko ja walczę z zakładaniem pieluchy. Wiktor nie raz mi ucieka i biega nago, a ile się nawykręca, zanim mu zalozę pieluche, masakra.
Jezeli chodzi o placz przy jakis urazach, to jest tak samo, jak pisze Monika.Jak do czegos biegnie, ma jakiś cel, jest czyms zafascynowany i upadnie, to nawet, jak w moim przekonaniu powinien plakac, wstaje i biegnie dalej.Ostatnio przewrócił mi sie na chodniku, wstal i pobiegl dalej, bo cos go zainteresowało i nawet nie pisnąl, a pozniej zobaczylam, ze kolano i lokiec ma obdarte. A jak ma zly dzien to lekkie pukniecie potrafi go doprowadzic do lez.
Wysłany: 2016-06-06, 13:04

ewka1990
avatar

Postów: 1242
0

To widzę że nie tylko moja Wiki nie lubi zakładania pieluch

Co do płaczu to moja Wiki jest pod tym bardzo wrażliwa czy się palnie lekko czy mocno to i tak płacze taki już ma charakter

Co do długich włosków u chłopców to moja koleżanka ma 3 letniego synka i też ma włosy do ramion i też wszyscy mylą go z dziewczynka a moja koleżanka się wtedy złości i mówi że ludzie są ślepi bo przecież to chłopiec a oni tego nie widzą .A ja sobie tak myślę a jak mają go nie mylić z dziewczynka jak ma długie włosy przeciez nie ma na czole napisane jestem chłopcem.A do tego jak jest to te dziecko cały czas się drapie po głowie bo jak się spoci to go ta skóra na głowie i te włoski takie Mokre przepocone ładnie to wygląda bo wiem wam i to dziecko niepotrzebnie się męczy w tych długich włosach w taki upał a moja mu nie zetnie włosów bo że jej się tak podoba jak jej synek ma długie włosy jak dziewczynka.Ale to jej sprawa niech robi jak chce .
Wysłany: 2016-06-06, 21:47

Anielle
avatar

Postów: 1528
0

Mola takie 3 butelczki male dziennie to jest i tak bardzo duzo! Emilka nawet polowy swojego kubeczka z rurka nie wypija na dzien. Dzisiaj bylam przeszczesliwa bo wypila przed snem szklanke kakao, zaogladala sie w Peppie i wykorzystalam moment.

O matko, u nas zmiana pieluchy to armagedon. Bardzo zadko mi sie udaje to zrobic szybko i sprawnie. Zazwyczaj nie chce lezec, ucieka, wyrywa sie, jak ja przytrzymuje to w placz. Jak jej nie znajde czegos ciekawego do zabawy to jest bardzo ciezko... Ciesze sie ze nie tylko ja tak mam

Olenka, jak tam?

Mandragora, a Twoje dwa urwisy jak?
Wysłany: 2016-06-07, 19:26

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

No wlasnie Oleńka daj znaka

Mandragora mam do Ciebie pytanie... Kiedy powinno sie z dzieckiem pierwszy raz iść do stomatologa? Bo zdania sa podzielone a Ty wiesz jak to wygląda w praktyce....

I wlasne daj znac jak Urwiski
Wysłany: 2016-06-08, 14:29

ewka1990
avatar

Postów: 1242
2

Co tu taka cisza dziewczyny?

Muszę się wam pochwalić że moja Wiki w końcu zaczęła chodzić na czworakach w końcu się do czekałam i jestem przeszczesliwa .W końcu zaczynam wierzyć że Wiki dogoni swoich rówieśników i już niedługo zacznie chodzić i biegać .
Wysłany: 2016-06-08, 14:57

MamaUli
avatar

Postów: 2250
0

Gratulacje dla Wiki na pewno lada moment dogoni inne dzieciaki na pociszenie dodam ze do 4 roku życia wszystkie różnice w rozwoju dzieci sie zacierają... Jeżeli zdobywa nowe umiejętności w granicach normy nie ma się co martwic.

Cisza bo ladna pogoda to wiec praca dom, dziecko, spacer... I tak mija dzień za dniem... ja jestem chora to siedzę w domu caly tydzień taka praca... Zr jak katar to nie mozna pracować
Odpowiedz