Wakacje, starania i takie tam z dnia codziennego
Ten czas tak leci, że nawet nie mam czasu ostatnio siąść do kompa. Ale tak jak obiecałam, tym razem trochę o nas
1. Przeprowadzka
Niestety dalej czekamy na decyzje kredytowe. Ani jeden, ani drugi bank się jeszcze nie odezwał, ale uprzedzano nas że może to trochę potrwać. Tak więc czeka nas kolejny aneks do umowy rezerwacyjnej. Mam nadzieję, że już ostatni. Bo wszystko mnie już tu zaczyna męczyć i najchętniej to już wyniosłabym się do Kielc. Ale liczymy powoli do dziesięciu... i chill. Już nie będę się rozpisywać nt Warszawy, bo już wiele ode mnie na ten temat usłyszałyście.
2. Wakacje
Udało się! Co prawda tylko na 3 dni, ale zobaczyłam po 3 latach moje ukochane Polskie Morze! Pogoda była super. Trochę wietrznie, ale słonecznie. Trochę chmurek, ale ciepło. Dużo spacerowaliśmy, cieszyliśmy się sobą. Janek był wniebowzięty, bo cały czas spędzał na dworze A jak tylko zobaczył morze, to od razu zaczął się rozbierać
Najchętniej wskoczyłby w fale. Ale niestety woda była już okropnie zimna.
Przy okazji spotkaliśmy się jeszcze z siostrą Jarka - Anią. Przyleciała do Gdańska spotkać się z przyjaciółką i akurat w ten sam weekend Boże jak ja kocham Bałtyk! Te widoki... Następnym razem na pewno pojedziemy w sezonie i zdecydowanie na dłużej
3. Starania
Przyszła @ i zaczęliśmy pierwszy cykl stymulowany. Już łyknęłam 3 dni z rzędu Clo, jutro 11dc i pierwszy monitoring, zobaczymy co pokaże. Przypominają mi się te wszystkie emocje, które mną targały gdy staraliśmy się o pierwsze dziecko. A teraz podchodzę do tego zupełnie inaczej. Na luzie. Nooooo przynajmniej do tego pierwszego cyklu tak podchodzę Trzymajcie kciuki za jutrzejszą wizytę!
4. Przyszła jesień. Zrobiło się praktycznie z dnia na dzień zimno (piątek 30st, sobota 15 ). W ten weekend byli u nas znajomi z 4letnim synkiem. Pozwiedzaliśmy trochę Warszawę. Niestety nie udało się zobaczyć wszystkiego, bo pogoda pokrzyżowała nam plany. No ale był PKiN, było ZOO, była Starówka
To był mega intensywny weekend. Już się zastanawiam jak to będzie jak Janek będzie miał 4 lata a drugie np rok
Dobra Kochane. Oczywiście tyle miałam zaplanowane, co ja Wam nie napiszę i jak już wreszcie siadłam do kompa ... pustka. Na pewno dam znać od razu po wizycie jak tam u mnie. Czy któryś jajnik się ruszył i coś wyprodukował
A na razie łapcie kilka fotek z wakacji :*
Jesiennie

