avatar

tytuł: kociowy pamiętnik: młoda mama dzień po dniu

autor: Kocia

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Najlepszą :) mądrą, stonowaną. A przede wszystkim KOCHAJĄCĄ.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście. Każdego dnia na nowo przeżywam szczęście jakie zostało mi dane. Moja córcia jest wielkim dla mnie darem, największym. Nie ma nic cenniejszego na świecie. Dziękuję za to każdym swoim oddechem, każdą myślą. Pochłaniam oczami i sercem każdą chwilę którą spędzamy wspólnie, uwielbiam kiedy zasypia w moich ramionach oraz jej bezzębne dziąsełka które pokazuje w szerokim uśmiechu, wszystkie piski radości. Utulam kiedy boli brzuszek albo płyną łezki kiedy przestraszy się wysokich drzew w parku. Kocham ją bezgranicznie.

Dzisiaj stwierdzam, że mała sobie gaworzy, ale główki nie trzyma tak sztywno jakw cześniej tylko jej opada. Wcześniej trzymałam jej główkę lekko tylko dla zabezpieczenia, a teraz muszą ją normalnie podtrzymywać. Dziecko ma dobry humor.

0
Dodaj komentarz

Malutka nadal nie obróciła się sama na brzuszek. Gaworzy ale sama a nie odpowiada na moje zaczepki (tak było wcześniej). Nie potrafię sobie poradzić ze stresem związanym z tym, czy na pewno wszystko jest w porządku. Głowa boli ...
Kocham moją Maleńką :*

1
komentarzy
avatar
Nie chcę Cię tu nagabywać, ale pomyśl o tym neurologu... Zdrowia dla Malutkiej!
Dodaj komentarz

No to katar. W środku nocy obudziło mnie pochrząkiwanie. Odciągnęłam Fridą i są fluuuki. No to pięknie. Pewnie zaraziła się ode mnie, od 1 września jestem podziębiona. Nie pomogło spanie w drugim pokoju i ciągłe mycie rąk.

0
Dodaj komentarz

Więc byliśmy dzisiaj u lekarza z Malutką i po pierwsze bardzo fajny dokładny lekarz. Po drugie powiedziała, żeby już nie szczepić dzieciątka. (dziecko tydzień po szczepionce i nadal nie odwraca się na brzuszek ani z powrotem , dopiero od dzisiaj odpowiada jak się do niej mówi, wcześniej gadała tylko sama do siebie i to niezbyt często. Do tego mam wrażenie że nie trzyma tak silnie główki jak wcześniej, kiedy w zasadzie tylko ją asekurowałam bo sztywno ją trzymała, teraz jej troszkę opada gdy nie trzymam). Poza tym jest pogodna :*
Tą informację że powinnam nie szczepić lub odroczyć przyjęłam z ulgą.

1
komentarzy
avatar
Dobrze, że trafiliście na sensownego lekarza... Co do neurologa to pomoże stwierdzić czy rehabilitacja jest konieczna. Kocia, dla dobra Twojego i innych dzieci dpoilnuj, żeby lekarka zgłosiła NOP... Bo to, co Ci powiedział lekarz dziś to jednoznaczne potwierdzenie NOPu...
Dodaj komentarz

Dzisiaj niunia już normalnie guga i mi odpowiada.

0
Dodaj komentarz

Zauważyłam że córeczka od jakiś 3 dni trzyma razem rączki i bawi się nimi (oprócz tego, że ciągle trzyma je w buzi) a teraz umie łączyć stópki Od wczoraj często wygina się w łuk tzn robi mostek. Na żabkę za cholerę nie chce leżeć, od razu prostuje nóżki i olewa zalecenia pana doktora.
Gada nadal trochę mniej niż wcześniej szczególnie jeśli chodzi o odpowiadanie na moje pytania i zaczepki.
Czekam aż całkiem wyzdrowieje tzn. minie jej katarek, bo chciałam się umówić z doradcą od noszenia i wiązania chust.
Kocham moje Żabiątko

0
Dodaj komentarz

Wczoraj Mója Skarba obróciła się sama na brzuszek, pierwszy raz po szczepieniu. Później znowu i dzisiaj też. Jeszcze niech tylko guga ze mną jak wcześniej i już będę spokojna ...

0
Dodaj komentarz

Jestem zmęczona. Codziennymi zajęciami, tym że ciągle piorę i sprzątam a wcale tego nie widać, tym że jestem niewyspana, że jem na pół gwizdka i w połowie większości posiłków niunia zaczyna płakać. A najbardziej stresem związanym ze szczepieniem. Już na samą myśl o tym robi mi się niedobrze.
Włosy wychodzą mi garściami wzięło mnie przeziębienie i trzyma już 9 dni i wyglądam nie najlepiej. Przedwczoraj zrobiłam obiad z dwóch dań i był to dla mnie wyczyn. I chociaż pewnie niejedna mama tak się czuje nie pociesza mnie to wcale.

1
komentarzy
avatar
Skąd ja to znam? Będzie lepiej. Dasz radę, masz po prostu gorszy dzień.
Dodaj komentarz

Mamy jesień a jakby lato. Siedzę na tarasie obok niunia śpi w wózku na dworze upał. Z nowinek mała zaczęła dzisiaj sama do siebie gawrzyć jak za czasów przedszczepionkowych czyli po 2 tyg. Śmiga już na brzuszek.
Do tego umie dosadnie wyrazić złość i irytację co nas wszystkich rozsmiesza bo jest to urocze puszcza bańki ze śliny i nie robi kupy od 4 dni. Znowu. Ale brzuszek jej nie boli.
Jest śliczna co potwierdzają wszyscy którzy ją zobaczą. Ma wielkie oczy duże usteczka i mały nosek do tego jest urocza.
Zupełnie nie chce siedzieć na żabkę.

0
Dodaj komentarz

Moja Misia jest już bardzo komunikatywna i puszcza bańki ze śliny

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}