11 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA
-w sumie to ten tydzien nie roznil sie niczym szczegolnym od poprzedniego. Ani Oliwka niczego nie zapomniala ani niczego nowego sie nie nauczyla
-lezenie na brzuszku nadal wywoluje piski, ale glowka juz coraz wyzej podnoszona jak ją zainteresuje moj glos (a raczej jak moj glos przebije sie przez jej krzyki )
-Oliwia Wilczyńska to straszna pierdziocha hahahahah
-jest coraz bardziej aktywna, ma 2 dłuższe drzemki w ciągu dnia : o godz 11 i o 15. Staram sie, aby po 17 juz nie spala, bo o ok 19:00 karmienie, pozniej kapanie i sen. O tej godzinie 11 spi w wozeczku na spacerku, natomiast o 15 musi to byc koniecznie łóżeczko, bo jak wypadnie gdziekolwiek indziej to nie ma mowy o spaniu i jest maruda niesamowita i bardzo ciezko jej zasnac wieczorem, wiec staram trzymac sie schematu chociaz wiadomo, czasem wypadamy z toru
-wszystkie ciuszki 56 poszly do kartonu tak bardzo sie ciesze ! Aczkolwiek... Oliwka nie ma jeszcze 3miesiecy a wazy juz 5,5kg. Wg norm jest nawet wieksza od chlopca w tym wieku taki pyzuch mi rosnie. Mozna ?
-juz raz podjelam walke ze smoczkiem, ale 1:0 dla smoka. Nie, zeby jakos szczegolnie mi przeszkadzal. Wiem, ze Oliwia lubi ssac podczas zasypiania, a wole, zeby to byl smok a nie moja piers czy paluszki, ale denerwuje mnie strasznie wypadanie smoka po zasnieciu, kiedy mała nie jest w glebokim snie. Wybudza sie wtedy, szuka go, a jak znajdzie nie potrafi wsadzic do buzki no i oczy jak 5 zł i proba usniecia od nowa. Ehhh. Tyle sie ciesze, ze jak juz spi twardym snem, to sama go wypluwa i do rana nie potrzebuje. W ciagu dnia tez baaaardzo sporadycznie, wiec chyba ok
-chociaz denerwuje mnie Mateusz, bo jakikolwiek kwik, placz czy cos, to On juz zatyka ją smoczkiem. Przeciez smoczek nie jest od 'zatykania', niech sam sobie sprobuje wcisnac pileczke pimpongową kiedy probuje mi sie wyzalic !!
-Oli bardzo lubi towarzystwo Kariny. Jest wyraznie ozywiona, usmiechnieta, wodzi za nią oczami i probuje zaczepiac. Karina natomiast w kolko gada 'halo halo, Oliwta !' i wklada jej smoczek, pomaga mi ją wykąpać, pozniej smarowac kremem (musze mowic jak Oliwka wyglada wysmarowana przez Karinke ? ). Ale niestety, zaczela sie juz zazdrosc. A tak bardzo sie staramy, aby bylo 'po równo' ! Ta zazdrosc trwa chwile, takie pierwsze 5 minut, pozniej jest OK i juz nie chce od nas wychodzic, wiec bardzo czesto zostaje na noc
-ciesze sie, ze Oliwia zawsze o 20:00 juz spi, bo mamy naprawde mnóstwo czasu dla siebie z mężem !
-pomału dopadło mnie zmeczenie materialu. Marzy mi sie wyjscie samej gdziekolwiek, chociazby do kiosku ! I tak oto wczoraj wybylam doslownie na 20 minut do Kaufa, przychodze a tu Oliwia ryczy, Mati nie wie co z nią zrobic, a ja mam wyrzuty sumienia, ze do tego dopuscilam. No ale ja MUSZE gdzies sama wychodzic, bo dostane krecka ! Wiec musza dac sobie rade beze mnie, ja sie powoli zaczynam zbierac na basen a moze jakas kawka z dziewczynami na miescie ? A CO !
-tesknie za mamą. Znów. Gadamy caly czas przez tel, ale jakos mi jej malo, nie wiem czemu, daje sobie swietnie rade bez niej i w sumie jak jest, to tylko tuli Oliwie, a ja mam taki jej niedosyt. Jakoś tak...kocham ją bardziej, ale tez inaczej.
- zaczelysmy wstawac o 7:30 rano, czyli wtedy kiedy M.zbiera sie do pracy. Mała guga, smieje sie, gada, istna popisówa, a M. nie wierzy, ze ona juz taka duzia !
-zmienilismy małą wanienke na wieksza i jest o wiele lepiej ! Młoda moze kopac nozkami i pluskac. Marzy mi sie juz z nią basen !
- aaaa, wózek parzyyy ! Serio ! na spacerze spokojna max 40 minut, potem wymysla, wierci sie, prezy. A na zakupach ktos pcha wozek, a ja niose rozanieloną Oliwie
-Ale bym zapomniala ! Mialam kryzys laktacyjny ! Tak bardzo sie przestraszylam, ale wystarczylo czesciej przykladac małą do cycka i juz sie unormowalo Takze kochane, jesli przestanie Wam leciec, to nie łapcie od razu za mm, tylko leżcie caly dzien w lozku z dzidziusiem i karmcie, spijcie, karmcie i tak w kolko ) dzien leniucha-smierdziucha hehe
Miał byc usmiech dla Was, ciotek, ale taki troche leniwy
co do motylka, to powstal podczas...składania prania hahah ! Mam jeszcze inne pomysły
i jak pięknie się uśmiecha!
Kawka z dziewczynami na pewno dobrze Ci zrobi, dobrze czasami odetchnąć, a tatus da sobie radę z takim aniołkiem
i jak pięknie się uśmiecha!
Kawka z dziewczynami na pewno dobrze Ci zrobi, dobrze czasami odetchnąć, a tatus da sobie radę z takim aniołkiem
Uśmiech wyglada jak taki na 'upiciu cycem'.
Kochana potrzebujesz wyjść od czasu do czasu sama i nie miej wyrzutów sumienia niech tatuś się nauczy uspokajać małą
A czy Oliwka przesypia całą noc?