Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Karmienie piersia.
Wysłany: 2014-02-21, 15:28

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

paula22 napisała:
Dziewczyny po ilu pojawił się Wam pokarm?
od porodu <18.02> przystawiam małą do piersi ale pokarmu brak, dziś byla połozna i mówiła, że zebrało sie troszkę w prawej piersi ale małej i tak nic nie leci i dokarmiam ją...

Paula mnie siara kilka kropelek lecialo od razu i tak gdzies z tydzien poltora poki barwa sie zmienila na mleczny..przystawiaj,przystawiaj i jeszcze.raz przystawiaj to najwazniejsze.mozesz troszke odciagnac dla pobudzenia laktacji po karmieniu..piersi na poczatku szaleja ale pozniej jak to sie unormuje to produkuja tyle ile dziecko potrzebuje.POPYT=PODAZ
Pije herbatki laktacyjne,sporo plynow i odzywiaj sie dobrze no i pozytywne myslenie
Wysłany: 2014-02-21, 15:31

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

A ha laktotor to laktotor,dziecko to dziecko i nawet jak duzo nje da sie sciagnac to dziecko sobie pocycka cos.musicie sie nauczyc wspolpracy.ty jak przystawiac zeby wam bylo wygodnie a mala musi sie nauczyc ciagnac.no i spokojnie bo to dla niej ciezka praca..oddchac,pociagac i polykac hihihi
Wysłany: 2014-02-21, 15:35

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

mamaMarty napisała:
czesc dziewczyny.. jestem mama 2.5-tygodniowej marty.. chce odciagnac czasami troche mleka ale slabo mi idzie.. nie wiem ile mililitrow powinnam odciagac..po karmieniu odciagam ok 15 ml z obu piersi.. zeby bylo na jeden posilek musze nazbierac mleka z kilku razy.. odciagacie pokarm? jak wam idzie?

Ja nie odciagam i nie odciagalam ale z tego co wiem to 15z obu to malutko bardzo no i nie mozna po oc laczyc mleka z calego dnia?jezeli chcesz pobudzic laktacje to po jedzonku malej odciagaj i wtedy piersi dostaja polecenie produkcji.no moze inne dziewczyny doradza bo jak mam troszke nadmiaru to sciagam sobie reka..he jakos boje sie laktotoraaaa ha
Wysłany: 2014-02-21, 18:02

mamaMarty
avatar

Postów: 13
1

wlasnie odciagnelam mleko po karmieniu i chwili odpoczynku za pomoca laktatora recznego.. udalo mi sie odciagnac 50 ml ale sie ciesze.. wczesniej odciagalam reka bez laktatora moze laktator lepiej to robi.. dam sobie jeszcze czas.. w koncu jestem na poczatku tej drogi
Wysłany: 2014-02-21, 20:21

Lilka
avatar

Postów: 4343
0

Mama Marty bedzie coraz lepiej
Ja po cc mialam problem na poczatku z pokarnem ale rozkrecilam z Malym laktatorem herbarkami z kopru i laktacyjnymi wxsaszetkach i jakos sie kreci
Kp jest trudne trzeba bardzo dobrego nastawienia i podejscia ze jesli sie nie uda z jakich kolwiek przyczyn to nic sie nie stanie sa gorsze rzeczy.Dokarmialam mm i mialam ogromne poczucie winy plakalam i bylam bardzo zestresowana..w koncu powiedzialam sobie wazne zeby Naks byl najedzony.i przestalam sie wpedzac w poczucie ze jestem gorsza matka i jest ok.kp i odciagam.bywa roznie ale juz wiem ze cokolwiek by nie bylo robie to co najlepsze dla mojego Syna.
Wysłany: 2014-02-21, 20:56

mamaMarty
avatar

Postów: 13
0

dzieki za odpowiedzi dobrze jest wiedziec ze sa osoby w podobnej sytuacji od razu lepiej na duszy ze nie jestem sama.. a i dobrze poczytac o doswiadczeniach innychnie poddaje sie chociaz zmeczenie daje w kosc..
Wysłany: 2014-02-21, 21:07

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Oj daje w kosc ale mow sobie tak jak Lilka kiedys ze jak wstaje w nocy to.nie jest w tym sama hihi ja sobie tak tlumacze no i ze wyspie sie po smierci
Wysłany: 2014-02-21, 21:14

Nina82
avatar

Postów: 235
3

Cześć Wam, dołączę się do rozmowy, bo sama sporo przeszłam jeśli chodzi o brak pokarmu i chcę trochę uspokoić mamy w podobnej sytuacji.
Pokarm po cesarce pojawił się u mnie dopiero po kilku dniach. Wojtusia karmiłam butelką w szpitalu, w domu zaczęłam walczyć o laktację. Przystawiałam go do piersi, ale główne karmienie było mm. Byłam zrozpaczona. Wszędzie czytałam, że jak na początku karmi się butelką, to mizerne szanse na to, by dziecko chciało później pić z piersi... Na szczęście u mnie się to nie sprawdziło.
Wojtuś bardzo chętnie je z piersi, ale równie chętnie pije z butelki Jego żołądek jest przyzwyczajony do jednego i drugiego typu mleka, co daje mi nieco wolności, gdy potrzebuje gdzieś pilnie wyjść.

Laktacje próbowałam odbudować na wiele sposobów... Ostatecznie pomógł dobry laktator (wygodny w użytkowaniu - elektryczny, cichy) i regularne odciąganie pokarmu co 3 godziny przez całą dobę (łącznie z nocą). Kluczowa w moim przypadku okazała się regularność. Odciągnięty pokarm podawałam w butelce, dopajałam mm, a gdy pora karmienia zeszła się z porą odciągania, dziecko jadło bezpośrednio z piersi. Już po 4 dniach takiej kuracji miałam dwa razy więcej pokarmu niż na początku.
Wysłany: 2014-02-21, 21:58

Lilka
avatar

Postów: 4343
0

taaaak to bylo bardzooo pomocne i pocieszajace teraz mlody przesypia noce alleluja
Wysłany: 2014-02-23, 17:13

Matylda36
avatar

Postów: 1304
1

Dziewczyny, a ja mam pierwsze pytanie w tym wątku. Mam zalecenia aby moją córeczkę karmić na żądanie. Termin dla mnie zrozumiały, ale ona potrafi w nocy w ogóle nie budzić się na jedzenie, śpi po 4-5,5 godz, a w dzień, pomiędzy karmieniami śpi 3-4,5 h. Czy nie za dużo śpi? Staram się ją wybudzać, by jadła co 3 godziny, ale wtedy to nie ma żadnego związku z karmieniem na żądanie, które zalecił mi pediatra w szpitalu. Jak to u Was było/jest z karmieniem na żądanie - te mamy, które też tak mają karmić swoje skarby?
Wysłany: 2014-02-23, 17:36

rubi67
avatar

Postów: 1923
2

Matylda, ja nadal karmie na żądanie, zaznacze, ze nie wybudzałam i nie wybudzam do dzis Laury na jedzenie. Zdarza sie ze spi i 7 h bez przerwy na jedzenie, mi polozna radzila zeby nie wybudzac jesli dziecko dobrze przybiera na wadze, moja przybiera bardzo dobrze, bo wazy ponad 6 kg. W nocy je zazwyczaj tylko raz, a jesli zasypia kolo polnocy to spi juz do rana bez jedzenia. W dzien potrafi jesc nawet co godz, b juz coraz mniej spi. Powodzonka
Wysłany: 2014-02-23, 19:23

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

W
Wysłany: 2014-02-23, 20:32

Lilka
avatar

Postów: 4343
1

u nas bylo tak ze polozna kazala karmic co 3 h jak byl taki malutki bo maluszkom szybko spada cukier i ciezko im sie dobudzic.Maks sie sam budzil i nie trzeba bylo wybudzac.rowniez moj tesc pediatra uwaza ze niema czegos takiego jak karmienie co 3 h tylko na zadanie.jak wszystko jest dobrze to nie wybudzaj chyba ze przespi cala noc
Wysłany: 2014-02-23, 20:32

patti
avatar

Postów: 2928
1

Matylda ,gratulacje.nie wiedzialam,ze urodzilas.
Wysłany: 2014-02-23, 21:23

Matylda36
avatar

Postów: 1304
1

Dzięki dziewczyny. Córka ładnie przybiera na wadze, więc w takim razie nie będę wybudzać i ładnie je przyssana do cyca. Fakt, miała żółtaczkę dlatego zostałyśmy dłużej w szpitalu na naświetlaniu, wypisali nas z niegroźnym poziomem bilirubiny i mimo tego, z zaleceniem na wypisie by karmić na żądanie, tylko nie myślałam, że taki maluch potrafi tyle spać , ale jak się obudzi to bardzo jest głodna i domaga się cyca
Żółtaczkę kazali obserwować, ale jak widzę już córcia nie ma żadnych objawów zażółcenia.
Wysłany: 2014-02-23, 21:25

Matylda36
avatar

Postów: 1304
2

patti napisała:
Matylda ,gratulacje.nie wiedzialam,ze urodzilas.


Tak Patti, już urodziłam, ten Wielki Dzień już za nami i moja córcia jest już na świecie, z czego ogromnie się cieszę, chociaż niekiedy trudno mi jeszcze uwierzyć w moje szczęście
Wysłany: 2014-02-23, 21:43

mamaMarty
avatar

Postów: 13
0

matylkda niesamowite ze taki maluszek tak dlugo spi.. zazwyczaj takie maluszki tylko spia przy cycu a jak sie je odlozy to oczy sie otwieraja.. tak bylo z moja marta.. teraz tez czesto mam ja przy cycu.. na szczescie w nocy mam ok 3 godzin snu miedzy karmieniami..
Wysłany: 2014-02-24, 07:08

anilorak
avatar

Postów: 2792
0

E
Wysłany: 2014-02-24, 16:53

patti
avatar

Postów: 2928
0

matylda,do konca ciazy musialas lezec??
szybko zlecialo
Wysłany: 2014-02-24, 17:58

pillow
avatar

Postów: 2317
1

jh
Wysłany: 2014-02-24, 21:33

Matylda36
avatar

Postów: 1304
2

patti napisała:
matylda,do konca ciazy musialas lezec??
szybko zlecialo


Do samego końca musiałam leżeć, ale dałam radę Wstałam tydzień przed porodem, ale ciężko mi nawet chodzić było po tylu miesiącach w łóżku.
Wysłany: 2014-02-24, 21:35

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Pillow gratulacje
Poczatki sa trudne i mysle ze skoro chcesz kp to sie nie obawiaj ze sie nie uda to racja przystawiaj i nawet wpychaj jakby sutka do buzki zeby maly zasysnal..dziecko jest madre i ma instynkt i szybciutko zalapie o co chodzi w cycusiu wiesz dla maluszka to wielki wysilek na poczatku cyckac polykac i oddychac a takze prawidlowo zasysnac wiec cwiczcie co do nakladek to nie stosowalam ale mysle ze polozne mowia ze wystarczy przystawiac to dacie rade.
Nakladki pomagaja przy poranionych sutkach wkleslych itp no ale jak dziecko cyca to tak dobrze nie pobudza laktacji jak na golym cycusiu..no zobisz jak uwazasz
Wysłany: 2014-02-24, 21:37

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Matylda36 napisała:
Do samego końca musiałam leżeć, ale dałam radę Wstałam tydzień przed porodem, ale ciężko mi nawet chodzić było po tylu miesiącach w łóżku.

No super ze dalad rade!!!
Wysłany: 2014-02-24, 21:40

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Pillow jezeli moge doradzic to nie dawaj butli.mnie w szpitalu polozna dala szczykawke z mm i kropilam na sutka i maly uczyl sie zasysac w domku na spokojnie sie naucxycie obslugi cycusiow no i takiemu maluszkowi nie wiele mleczka potrzeba do szczescia
A czasem po prostu sie chce przytulic do mamusi chce jej serca posluchac tak jak mial w brzuszku przez tylr miesiecy
Wysłany: 2014-02-24, 23:12

pillow
avatar

Postów: 2317
1

Paj
Odpowiedz