Forum: Ogólne - Rozpakowane mamy i ich skarby :-)
Wysłany: 2013-10-25, 21:43

patti
avatar

Postów: 2928
3

dziewczyny, kazdy powinien robic tak jak uwaza i do niczego sie nie zmuszac i byc szczesliwym i spelniac sie w tym co robi.na przyklad ja uwielbiam karmic piersia i nie wyobrazam sobie inaczej, rowniez uwielbiamy razem z mezem spac z malutkim, moze nawet bardziej tego potrzebujemy niz on sam.Faktem jest, ze mam spokojne dziecko, nie mam problemow z karmieniem.Cala ciaze nie pracowalam i nie zamierzam az do momentu jak maly ukonczy 3 lata.jak skonczy 2 lata ,to ewentualnie popracuje dorywczo ,podczas gdy maz bedzie w domu z malutkim.dla mnie jest to pewien etap w zyciu, ktory nie bedzie trwal wiecznie, bo dzieci tak szybko rosna i dlatego chce spedzac ten czas z dzieckiem (mam mozliwosc wiec to wykorzystam)
Wysłany: 2013-10-25, 21:51

patti
avatar

Postów: 2928
3

suzy lee,czy konieczne jest picie az tak duzej ilosci wody podczas karmienia?
ja pije maksymalnie 2 litry plynow dziennie (zero herbatek laktacyjnych).jest to woda i napoje neutralne jak herbatki owocowe.i tak wypijam okolo 5 herbatek owocowych dziennie do posilkow i maksymalnie 4 szklanki wody dziennie pomiedzy posilkami i to wystarcza .trzeba pamietac ,ze niektore wody takie jak na przyklad zywiec zdroj ,nie wiem jak jest z primavera ,w ogole nie nawadniaja organizmu.zywiec jest woda zrodlana i lepiej pic mineralna jak cisowianka,ktora ma mniej mineralow niz na przyklad bogata w mineraly muszynianka.jesli juz pije sie wody ,ktore slabo nawadniaja, to warto dodac do nich plasterek cytryny lub zrobic na nich kompot.naezy tez pamietac ,ze woda znajduje sie w owocach, zupach.
Wysłany: 2013-10-25, 21:52

patti
avatar

Postów: 2928
1

agga84aa napisała:
Ja myślę, że wszystko zależy od tego, jakie jest dziecko. Moja mała na początku prawie wcale nie spała, na spacerze było darcie w niebogłosy i tym samym mój stres, itd. Byłam wykończona, zestresowana, załamana, bo przeciez noworodek powinien spać choc kilka godzin dziennie, a ona nie chciała spać tylko płakała.... Po 6 tygodniach było już lepiej, więc i ja trochę odżyłam. Potrafię z nią wyjść i zrobić zakupy. sama wyszłam tylko raz jak narazie do fryzjera aaaa i drugi raz na nauki przedchrzcielne.

I byłabym szczęśliwa w 100%, gdyby nie to, ze lekarze nie mogą dojść do tego, co jej jest, skąd te wysypki ciągłe... dzisiaj będe rozmawiała z lekarką o przejściu na butelkę, bo ja czuję się coraz słabsza, w końcu mało co mogę jeść...


tak ,wiele zalezy od dziecka.agga ale ty za malo wychodzisz sama!ma ie moze cie wyreczac czesciej ???ja codziennie mam chocby 30 minut dla siebie ,na spacer w samotnosci ,jak maz wroci z pracy
Wysłany: 2013-10-25, 21:55

patti
avatar

Postów: 2928
1

m_f napisała:
Wiesz Adka, ja też chciałam, żeby Jasiu poszedł do żłobka. Ale jest babcia, więc zdecydowaliśmy się skorzystać z jej pomocy - przyznam, że głównie ze względów finansowych. Z tych samych względów ja wracam do pracy od listopada. Z jednej strony się cieszę, z drugiej.. wiem, że czegoś będzie mi brakować, wracam do pracy na cały etat i 8 godzin dziennie nie będę Jaśka widywać. Ale jak skończy 2 latka, pójdzie do żłobka chociaż na kilka godzin dziennie.


dobrze ze babcia, bo lepiej jesli dzieckiem opiekuje sie ktos ,kto je kocha :-)m_f to niech juz babcia wytrzyma do 3 lat ,a pozniej mozesz dac do przedszkola
Wysłany: 2013-10-25, 22:02

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
1

Nieee no musi nawadniac jakos bo skore mam inna (mam tendencje po mamie do suchej skory). W poradni laktacyjnej kazali mi pić 3L dziennie przez cały okres karmienia.
Wysłany: 2013-10-25, 22:22

m_f
avatar

Postów: 4300
0

patti napisała:
dobrze ze babcia, bo lepiej jesli dzieckiem opiekuje sie ktos ,kto je kocha :-)m_f to niech juz babcia wytrzyma do 3 lat ,a pozniej mozesz dac do przedszkola


Ale wiesz co, przy przedszkolu do którego bardzo chciałabym, aby Jasiu poszedł (Montessori), jest Klub Malucha od 2 r.ż. I te dzieci mają pierwszeństwo przy przyjmowaniu do przedszkola stąd ten pomysł, bo o miejsce w Montessori niełatwo
Wysłany: 2013-10-25, 22:29

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
2

TEz byłam baaaardzo za montesorri, ale trzeba bardzo uwazać wybierając przedszkole, bo montessori montessori neirowne, a te której kadra nie dokonca czuje bluesa, czego z pozoru nie zobaczysz, nieswiadomie krzywdzą dzieci psychicznie. Byłam zachwycona Waldorfskimi i Montessorianskmi przedszkolami, ale jak JAsiek skonczył 2 lata i zaczal awic sie z dziecmi czesciej i zobaczylam jak to wyglada, jak wygladaja relacje spoleczne i imprezki dzieciece... ze nie da sie uniknac ze mu bedzie przykro i uchronic go rpzed wieloma sytuacjami, to jakos bardziej doceniłam inne przedszkola. Najbardziej bym chciala miesznae... zwykłe z ELEMENTAMI montessori, albo takie piekne nastawione na przyrode i odkrywanie swiata

http://www.przedszkole-lesne.pl/
Wysłany: 2013-10-25, 22:48

m_f
avatar

Postów: 4300
0

Wiesz co Suzy, Montessori poleciła mi siostra, która jest pedagogiem i pracownikiem przedszkola z wieloletnim doświadczeniem, więc mam nadzieję, że będzie ok
Wysłany: 2013-10-27, 10:46

HOPE83
avatar

Postów: 433
10

Moja córcia chodzi od września do przedszkola Montessori..póki co jesteśmy bardzo zadowoleni Bardzo mądre rzczy tu napisałyście kochane..ja jak urodziłam córcię również czułam się zniewolona,niekobieca,stłamszona..Na pomoc przyszła mi mama,która jest psychologiem.To ona długimi rozmowami uświadomiła mi,że nie muszę być idealna,całkowicie się poświęcać,zapominać o sobie i swoich potrzebach aby być "dobrą mamą"..to dało mi siłę na zmianę i zadbanie o siebie, nie słuchanie tych "cudownych rad,że muszę się poświęcić dla dzicka w 100%"..bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko..wypracowałam swój system opieki,wychodziłam z przyjaciółkami ale nie zaniedbywałam dziecka potem praca i żłobek ( za co wszyscy mnie krytykowali,że jestem wyrodną matką) ale też znajdowałam czas aby z małą się pobawić,porozmawiać,powygłupiać.Suma sumarum moja córcia ma 3 latka,nie może się doczekać braciszka i wiecie co ostatnio usłyszałam od Pań z przedszkola? "że Pani dziecko jest naprawdę szczęśliwe i kochane i widać to po jej zachowaniu". Więc dbajcie kochane o sibie,swój komfort psychiczny bo dzięki temu zadbacie o swoje dziecko i na pewno będziecie szczęśliwi
Wysłany: 2013-10-27, 11:04

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
0

Moja mama jest pedagogiem, terapeutą dzieciecym, nauczycielem nauczania poczatkowego i obecnie przedszkolanką też mi polecała Montessori i w ogole to ona mi o nim powiedziała, jak Jasio był jeszcze 3 miesiecznym bobasem to wtedy chuchałam na niego i chcialam ochronic przed całym światem, ale zwróciła właśnie uwagę, że przedszkole przedzszkolu nierówne i trzeba najlepiej znaleźć opinie rodziców na temat upatrzonego... no jak z kazdym przedszkolem zwykłym bardziej lub mniej... wszystko zależy od kadry, która tworzy daną placówkę. Ja mam jedno upatrzone Słonecznik w Wawie, ale kurcze teraz to mi kompletnie nie po drodze z Pruszkowa.

Hope a Ty pewnie tez nie z Wawy, żeby mi polecić woje przedszkole?
Wysłany: 2013-10-27, 13:14

michaela
avatar

Postów: 2349
3

Moja mama własnie pzyjechała z wizytą do porodu jeszcze chwila, ale ju mnie urabia, zebym o sobie nie zapomniała, zebym pamietała zeby w miare szybko pomyslec o pracy... strasznie jestem jej za to wdzieczna, bo tesciowa siostra meza juz mnie urabiaja na odwrót... wszystko poswiecic dla dziecka itd
Wysłany: 2013-10-27, 14:03

HOPE83
avatar

Postów: 433
1

Suzy jestem z Białegostoku. Masz całkowicie rację,u nas w mieście są dwa przedszkola Montessori i jedno ( te na które się zdecydowałam) ma b.dobrą opinie wśród rodziców i pedagogów a te drugie jest b. krytykowane przez rodziców..Mi podjęcie decyzji ułatwił też fakt,że do "naszego" przedszkola chodziła dwójka dzieci moich b.dobrych znajomych i oni byli zadowoleni. Ja póki co też jestem zadowolona a o córci już nie wspomnę, nawet w weekend chciałaby chodzić do przedszkola
Wysłany: 2013-10-27, 20:22

polska_dziewczyna
avatar

Postów: 880
16

hej dziewczynyw dniu 25 października przez cesarskie cięcie przyszła na świat moja córeczka. Waga 3390 długość 55. Jestem szczęśliwą mamą. Roksana dostała 10 pkt.
Wysłany: 2013-10-27, 21:32

Kropka
avatar

Postów: 2135
1

Polska dziewczyno gratulacje Czekamy na zdjęcia i opis porodu
Wysłany: 2013-10-27, 22:05

m_f
avatar

Postów: 4300
1

Gratulacje! :*
Wysłany: 2013-10-27, 22:16

Mikusia2
avatar

Postów: 439
1

polska_dziewczyna napisała:
hej dziewczynyw dniu 25 października przez cesarskie cięcie przyszła na świat moja córeczka. Waga 3390 długość 55. Jestem szczęśliwą mamą. Roksana dostała 10 pkt.

ja też mam Roksanke, gratulacje
Wysłany: 2013-10-27, 22:43

xcarolinex
avatar

Postów: 1029
1

Polska dziewczyno gratulacje
Ciesz się każda chwila z Maleńka, bo czas leci jak szalony
Wysłany: 2013-10-27, 22:52

welurka
avatar

Postów: 1580
1

Gratulacje
Wysłany: 2013-10-27, 23:48

mała mi
avatar

Postów: 1014
1

Wielkie gratulacje dla nowo rozpakowanej mamy
Wysłany: 2013-10-28, 03:04

anilorak
avatar

Postów: 2792
1

W
Wysłany: 2013-10-28, 09:18

she
avatar

Postów: 1378
1

gratulacje polska_dziewczyno zdrówka dla Roksanki życzę
Wysłany: 2013-10-28, 10:28

DzejKej
avatar

Postów: 1443
9

Gratulacje dla nowej mamy

Troche podczytalam wasz temat o byciu matka polka, sluzaca dziecka. Ja juz w ciazy wiedzialam, ze sie na cos takiego nie pisze. Mam studia, egzaminy i cudownego meza. Jak wraca z pracy to ja mam wolne. Chodze na zakupy, do fryzjera, ucze sie. Jestem mama z makijazem i na obcasach. U nas kazdy jest zadowolony.

Dla mnie karmienie piersia to wygoda, bo nim zagotuje wode w czajniku to dziecko juz dawno jest nakarmione. ALE rozumiem jak ktos tego nie chce robic. Moja coreczka tez juz jakies 3 razy dostala butle, bo bylysmy na uczelni, albo cos zalatwic daleko od domu.

Mi polozna mowila, ze trzeba myslec o sobie, bo przemeczona nieszczesliwa matka zajmie sie dzieckiem gorzej niz wypoczeta, wykapana, najedzona i zadowolona mama.

No i najwazniejsze: rola taty nie konczy sie na daniu plemnika! Zaufajcie swoim mezom, nakarmcie dziecko i idzcie odpoczac, wziac dluuuuga kapiel, idzcie na zakupy, do kolezanki, gdziekolwiek. Dziecku nic sie nie stanie jak pobedzie z tata samo przez 2 godzinki.
Wysłany: 2013-10-28, 10:34

m_f
avatar

Postów: 4300
2

Dzej Kej, jak ja dobrze wiem o czym piszesz! Ja wprawdzie na szpilkach nie chodzę, ale uwielbiam jak mój mąż zostaje z Jasiem, a ja mam trochę czasu dla siebie nie zdarza się to często, bo jednak jestem w domu, a mąż pracuje, więc ja gotuję obiad itd.. Ale uwielbiam te momenty, po południu mąż zajmuje się Jasiem, a ja mogę chociażby się zdrzemnąć albo coś załatwić na mieście, czy gdzieś wyjść.
Wysłany: 2013-10-28, 10:39

DzejKej
avatar

Postów: 1443
1

No wlasnie o to chodzi. Tata potrafi sie tak samo dobrze zajac dzieckiem jak mama. Ja mezowi zawsze zostawiam odmierzone mleko w proszku i wychodze jak musze. Jeszcze nigdy go nie zuzyl, ale przynajmniej nie ma stresu, ze dziecko bedzie glodne.

Dziecko potrzebuje matki i ojca!

Jak ja chce wiecej sie pouczyc to maz cale popoludnie sie z mala bawi i zajmuje a ja widze ja raz na 3 godziny na karmienie.
Wysłany: 2013-10-28, 10:44

pasia27
avatar

Postów: 13367
1

Polska dziewczyno gratulacje od nas.
Odpowiedz