avatar

tytuł: Moja terapia,♡♡♡ My i Bartek czyli moja rodzina ♡♡♡

autor: dzabuch

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Do której dziecko przyjdzie z każdym problemem, na której będzie polegać!

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Nie spodziewałam się, że Bartek wprowadzi tyle miłości do naszego życia. Bałam się, że nie sprostam, że nie dam rady. Dziś nie pamiętam jak to było kiedy byliśmy we dwoje. Za nic w świecie nie chce do tego wracać. SZCZĘŚCIE MA NOWY WYMIAR! MOJE SZCZĘŚCIE MA NA IMIĘ BARTUŚ!

6 tygodni za nami czyli małe podsumowanie

Co Bartek umie:
* umie marudzić, zdecydowanie nie płakać, choć podczas rzadkiego płaczu pojawiły się prawdziwe łzy
* ogląda telewizję ( ostatnio oglądał 'ukrytą prawdę', muszę zacząć zwracać uwagę na to co leci w tv)
* interesuje się zabawkami, dziś zaczął (chyba) świadomie wyciągać do nich rączki
* świadomie się uśmiecha, szczególnie do taty, bo mamę to on ma cały dzień
* dogadywać delikatnym głosikiem
* reaguje na światełka
* i wciąż mimo starań mamy potajemnie usikać wszystko co się da
* bawić się smokiem, trzyma go w rączce i wkłada go i wyjmuje
* cieszyć się na widok maminego cycka ( zapytany czy chce odpowiada coś w stylu 'juchuu'
* nie spać cały dzień
*usrać się po same uszy
Jak na razie jest zdrowy i spokojny. Chyba i ja podchodzę do wszystkiego z ogromnym luzem. Jestem tulę, karmię i jedyne co mnie trapi to czuję się mało kobieco, choć dziwne, bo macierzyństwo jest bardzo kobiece. No, ale jutro idę do gina i ja tu Tatuśkowi pokażę co znaczy Mamuśka. Na ta okazję mam zamówione dwa ładne biustonosze, czerwone paznokcie (dzięki Bogu za szybkoschnący lakier) i zrobię sobie pełny makijaż a co!
I na dodatek odkryłam jak cudownie budzić się w łóżku z dwoma facetami w łóżku, wiedząc, że nie są ani trochę o siebie zazdrośni i kochają się nawzajem.
Dobra spadam, bo ktoś o cyca woła, zaraz z telefonu wrzucę fotkę!

4
komentarzy
avatar
Hehe dobre zestawienia i puenta najlepsza Jutro na wizycie mamuśka cycki w górę, paznokcie na błysk, powodzenia ! ;-)
avatar
Usmialam się rzeczywiście masz fajnie mamusiu
avatar
masz rację, macierzyńswto jest bardzo kobiece! Wczoraj z okazji kończącego się okresu połogu machnęłam sobie wlaśnie krwiścieczerwone paznokcie u kosmetyczki, a lekki makijaż i strój staram się codziennie tak dobierać, by czuć się lepiej (chociaż nigdy aż tak do tego nie przywiązywałam uwagi na co dzień) fajnie masz Dzabuch z tymi facetami
avatar
Cudownie się Bartek rozwija.
Dodaj komentarz

5
komentarzy
avatar
Och jaki skupiony jestem Fajne ba zabaweczki to i chłopak wie na czym wzrok skupić Śliczny...
avatar
uroczy brzdąc
avatar
Buziaki dla Bartusia :*
avatar
jestem pod wrażeniem jego włosków Bartuś jest cudny!
avatar
<3
Dodaj komentarz

No i z wizyty nici. Okradli mojego ginekologa w drodze do pracy. Tak więc zapisałam się dopiero na 5.01, bo jakoś mi się nie pali a i zniechęciło mnie wczorajsze pojechanie na marne! Taki los!
A tu kurier przyniósł seksi staniczki w których wreszcie czuję się jak kobieta a nie jak mamuśka! No cóż zobaczę ile jeszcze wytrzymam, bo już nie pozwalam tatuśkowi w ogóle, nawet przypadkiem się do mnie dotykać, bo moje ciało na niego mocno reaguje. Ciało czuje, umysł zblokowany takie rozterki dziewicy.
No a Bartek? Rowija się!

4
komentarzy
avatar
ja już na starcie kupiłam sobie seksi staniczki do karmienia jeden mam taki zwykły i go prawie nie używam! Ale pech z tą wizytą! Bartuś to słodziak!
avatar
Ja jeszcze poczekam i po nowym roku kupie w końcu większy jakieś majteczki i wyskocze mężowi już nie ma oporów
avatar
No masz!
avatar
Cudowny bobas
Dodaj komentarz

6+4
No i mamy! Już jestem pewna! Tak! W pełni świadomy uśmiech, do tego jeszcze takie ruszanie buzią jakby coś przy tym uśmiechu chciał mój synuś powiedzieć, ale tchu mu brak.
Bartek świadomie się uśmiecha, skupia wzrok i nawet odwraca głowę za osobami w jego otoczeniu. No i główka.
Nie kładę go prawie wcale na brzuchu, bo bardzo tego nie lubi. Natomiast chyba polubił pozycję na ramieniu do odbicia i potrafi już przez dłuższą chwilę sam trzymać głowę. W szczególności gdy coś go zaciekawi. Wiadomo, że nie jest to jeszcze mocno stabilne, ale pewne jest to, lubi to, bo więcej widzi.
Co do wpisu to piszę go od dwóch godzin, korzystając z chwili po cycu, pobawiłam się w elfa i popakowałam prezenty.
Nasze pierwsze święta. Bartek dostanie książeczkę i piłkę Tiny love. Do tego matę edukacyjną i karuzelę do łóżeczka. Już nie mogę się doczekać kiedy odpakujemy te prezenty. Wiem, że sprawią mu radość. Na pewno ucieszy się z książeczki i projektora w karuzeli. Zresztą będziemy relacjonować jak Mikołaj się sprawdził.

6
komentarzy
avatar
Mikołaj na bogato!
avatar
Alez dużo prezentów na pewno wszystko się spodoba
avatar
Zapewne się spodobaja prezenty
avatar
Oj tak! To jest świetny moment kiedy stwierdzasz, że to wreszcie jest TEN uśmiech.
avatar
Oj musiał Bartus być bardzo grzeczny w tym roku tyle prezentów, optymizm na twarzy... Super
avatar
Same dobre wieści Michaś też dostanie karuzelę )
Dodaj komentarz

Mama lubi gotować, ale czy Bartek jej pozwoli? Mama lubi wyglądać seksi i tu też musi poprosić Bartka o pozwolenie

Na święta mimo, że spędzam je u rodziny musiałam coś ugotować. Na początku plan mówił nic, ale, że lubię gary plan ewoluował. No i tak skończyło się na śledziu w oleju, dwóch salatkach śledziowych, rybie po grecku i dwóch ciastach.Ramy czasowe to poniedziałek, wtorek i środa.
W poniedziałek ogarnęłam pierwszą sałatkę śledziową i śledzia w oleju oraz przygotowałam rybę i warzywa do ryby po grecku. Czyli git idę do przodu. Dziś już mam obsmażoną rybę i warzywa kończą się gotować. Ogarnę zaraz drugą sałatkę i na jutro zostaną ciasta.
No, ale, że mama lubi fajnie wyglądać i chce by rodzina na święta zobaczyła ją jako kobietę a nie mamuśkę to muszę zrobić sobie hybrydke. Paznokcie już nie przeszkadzają mi przy czynnościach wykonywanych przy Bartusiu czyli musze poświęcić sobie czas na paznokcie. I tu jest problem, bo o ile gotować Bartek mi pozwala tak chyba z paznokciami muszę poczekać aż wróci Tatusiek.
Oby plan się udał! Jak się nie uda to też spoko, bo za ten uśmiech oddam wszystko!

5
komentarzy
avatar
Wesołych Świąt! Obrotna babka z Ciebie.
avatar
No no mamuska będzie laska i tak trzymaj! Ja wystarczy że zdarzenia pomalowac paznokcie bo 2 ciasta też czekają na wykonanie ale najgorsze czyli zakupy mam już za sobą
avatar
Bartus jak zawsze przystojniaczek, to i mamusia musi być seksi Wesołych Świat
avatar
Zazdroszczę "lubienia" gotować ja to lubię jeść Bartuś na wszystko pozwoli, przecież to taki grzeczny chłopak!
avatar
Wow, ja jeszcze nic nie zrobiłam podziwiam ale w sumie to nawet nie wiem czy muszę coś przygotowywać, bo święta spędzamy u rodziców pewnie dowiem się jutro jak coś
Dodaj komentarz

Wesołych Świąt kochane!

7
komentarzy
avatar
Wesołych Wam!
avatar
Wesolych! Piękna rodzinka
avatar
Pięknie wesołych świąt; )
avatar
Wow, pięknie wyglądasz! Twoi chłopcy również Wesołych
avatar
Ślicznie Wam razem kochana A Bartuś jaki już chłop się zrobił
avatar
Mam nadzieję, że Wasze również były wesołe
avatar
Super rodzinka.
Dodaj komentarz

Dramat czyli na dwoje babka wróżyła

Dramat 1: Zabrali mi dzidziusia

Otóż w czasie świąt dowiedziałam się, że moje dziecko rodzone, ukochane robi za zabawkę. Już mówię. Kiedy jeździmy do rodziny Tatuśka to siedzimy w pokoju jego prababci, bo wszyscy palą a tam w tym pokoju się nie pali. No, ale okazało się w święta, że prócz dymu tytoniowego w tym pokoju nie ma żywego ducha prócz pra babci Bartka, mnie i samego Bartka. Może i to nie był by problem gdyby nie okazało się, że babcia czyta książkę, rozwiązuje krzyżówkę lub ogląda (po raz setny) kolędowanie a ja wariuję, bo nie mam nawet z kim pogadać.
Kiedy poskarżyłam się siostrze Tatuśka, zarządziła palenie w kuchni a nas myk do drugiego pokoju. No i tu płacz i krzywe świąteczne kluchy, bo 'zabrali mi dzidziusia'. Nijak nie zrozumiem jaki to problem skoro dzidziuś sobie, babcia sobie a ja i tak siedząc z dzieckiem trochę potrzebowałam pogadać z ludźmi. Nie przez telefon, tak twarzą w twarz! Czyli bilans świąteczny - jedna obrażona.

Dramat 2- szczepienia

Dziś na Bartka czekało 5w1, pneumokoki i rotawirusy. Miałam tak nie szaleć, ale zakładam, że Bartek po moim macierzyńskim, pójdzie do żłobka. Może ciocia się nim zajmie, ale to bardzo wątpliwe, dlatego musi być zabezpieczony przed wszystkimi latającymi francami. No i dziś mój portfel jest szczuplejszy o 670 zł. Bartek smutniejszy o 3 wkucia w nóżki i moje oczy o kilka łez lżejsze (choć tatusiek twierdzi, że Bartek płakał mniej ode mnie). Drogie jest leczenie w tym kraju!

No i teraz kilka rewelacji i sama nie wiem jak to ogarnąć:
Na pytanie lekarza o karmienie mówię cyc! I dostaję ochrzan, że nie dopajam wodą! Poprzednio położna mówiła, żeby nie dopajać i słyszę od pediatry, że te położne głupoty opowiadają! Szit to naszykowałam wodę. Zobaczymy!
Bartek dziś ważony i na liczniku mamy już 4,975 czyli jemu też udzieliły się święta!
Następne spotkanie z igłą 26.02 i kolejne 670 zł. Boże jak dobrze, że babcie nam pomagają, bo to nie na normalną kieszeń! Jednak postanowiliśmy, że na naszym dziecku się nie oszczędza!

Mam nadzieję kochane, że miło spędziłyście święta!

2
komentarzy
avatar
haha niektóre Babcie to dziwne istoty z tym dopijaniem wodą to zdań tyle co specjalistów. Uśrednioną opinią jest "obowiązek" dopijania wodą w upały, chociaż ja kilka razy podawałam swojej wodę na czkawkę. I woda też musi być specjalna. "Dobrze" przegotowana lub specjalna butelkowa dla niemowląt by nie obciążała minerałami nerek
avatar
Szczepionki kosztowne ale masz rację na dziecku się nie oszczędza zdrowka na Nowy Rok
Dodaj komentarz

Jak wychodziliśmy ze szczepienia to pielęgniarka życzyła nam spokojnej nocy. Na szczęście była spokojna. Bartuś to twardziel. Nawyższa temperatura w nocy to 37.1 i nie przeszkadzała bardzo by spał. No i dziękuję dziadkom tzn. Mikołajowi za karuzele, dzięki niej Bartuś chętniej spędza czas w łóżeczku.

No i jeszcze moje ulubione zdjęcie. Nie ma jak geny! Ojciec z synem

8
komentarzy
avatar
Bombowe to zdjęcie z tatą :-) Jak dwie krople wody. Zupełnie jak moi
avatar
A dzabuch który esmupisan podajesz Bartusiowi ten 100 mg. krople czy 40mg emulsja ?
avatar
Dzabuch, taka temperatura na pewno nie będzie przeszkadzać, bo jest prawidłowa. W pierwszym roku życia temperatura ciała u dziecka może wskazywać 37,5 i też jest ok świetnie, ze Bartuś dobrze zniósł szczepienie. A karuzela od Mikołaja świetny prezent, oj wiedział ten święty co podarować
avatar
U nas temperatura 37,1 to norma zawsze troszkę podwyższona
avatar
Przeuroczy ci Twoi chlopcy nic tylko siedzieć i patrzeć na nich
avatar
Super chłopaki Dzielny Bartek- brawo!
avatar
Ale uroczo śpią.
avatar
Tata z maluszkiem wyglądają super. Nie wyparlby sie jeden drugiego no i całe szczęście, ze szczepienie przebiegło w normie!
Dodaj komentarz

8 tygodni Bartusia
Mój syn uwielbia wszelkie zabawki! Karuzela jest hitem, mata edukacyjna może być. Grzechotka z lusterkiem też ciekawi. Zauważyłam dziś, że poduszka, która stoi w Bartkowym łóżeczku też dziś była poznawania.
Wlozyliśmy Bartkowiak do łóżeczka jasiek w polarowej poszewce i podkładaliśmy mu pod plecy w pierwszych tygodniach by leżał na boku. Zauważyłam, że Bartuś dziś głaskał tą poduszkę. Ogólnie mój syn orientuje się, że rękami można wiele sprawdzić. Tak samo jak dotyka tatę po nie ogolonej, drapiącej brodzie.
Jest jeszcze u nas bardzo widoczne 'lustrzane odbicie' czyli reakcja uśmiechem na uśmiech, ale i nasze ulubione pokazywanie języka. Zauważyliśmy to wczoraj gdy przewijałam Bartka, tatusiek do niego gadał i pokazał mu język na co Bartek odpowiedział tym samym. Sprawdziliśmy kilka razy, nie był to zbieg okoliczności, jest to czynność powtarzalna!
Co jeszcze? Bartek kocha kąpiele, maminego cycka i robi coraz mniej kup za to wielkie ja się masz!
Tak dziś śmiałem się do karuzeli

Potem bawiłem się na macie!
A w tym czasie mama dusiła dla mnie jabłuszko do słoików.
Dostałam w prezencie parę kilo jabłek i dziś je udusiłam. Jak mały będzie już jadł owocki będzie miał jak znalazł bez dodatku cukru czy czegokolwiek. Wiem co jest w środku i zaoszczedziłam troszkę kasy. Mam nadzieję, że Bartusiowi będzie smakować! Jeśli już nie wpadnę to życzę wam kochane Szczęśliwego Nowego Roku! Staraczkom-zajścia w ciążę, brzuchatkom -szczęśliwego i bezbolesnego rozwiązania, no a mamuśki wam pogodnych i zdrowych dzieci

3
komentarzy
avatar
Śliczny mały śmieszek, a jaki zadowolony ;D My właśnie Małego tak samo ubieramy jak pisałaś z tym że przesadzamy z grzaniem kaloryferami bo ja taki zmarźlak :/
avatar
Śliczny chłopak z Bartka
avatar
Z dnia na dzien te nasze maluchy coraz bardziej kumate Nie mogę czasem uwierzyć jak szybko się rozwijają.
Dodaj komentarz

8 tygodni
Dziś było nasze pierwsze ♡. Trochę się bałam, jednak powiedziałam sobie, że w razie dyskomfortu przerywam akcję i tyle. No i jak? Lepiej niż przed w odczuciach? A ból który czuję czasem idzie chyba z głowy. Czyli moje dziewictwo po raz kolejny trafił szlag!

6
komentarzy
avatar
No to gratuluję sukcesu ! Cieszę się, że wszystko gra i buczy :-)
avatar
Dzięki Ci za ten wpis, ja nadal się bronię
avatar
Ja to dopiero jestem durna, bo u mnie ból po cc występuje! Jak nic ból mam w głowie... masakra
avatar
Zazdroszczę... Ja póki co nawet boje sie o tym myślec... Wszystko mnie tam boli i krwawię... Już nie mówiąc o tym, ze oprócz Pisklaka urodziłam tez ponoć jednego hemoroida... :/
avatar
Haha no to masz to za sobą
avatar
Hehe... Dziewictwo... Fajnie je znowu stracić...
Dodaj komentarz
avatar
{text}