Forum: Problemy i komplikacje - PoSzyjkowe Mamy
Wysłany: 2017-01-10, 15:28

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

Magdula u nas dokladnie to samo od 4 dni. Niby się mieści w tabeli jako skok rozwojowy i oby tak było bo ja już nie daję rady. Wczoraj wyłam razem z nią a łeb mi pęka za przeproszeniem od wrzasków z oczkami już lepiej na szczęście, 3 razy dałam kropelki ale raz dziennie, a nie 3 jak kazała lekarka, a do tego przemywam solą fizjologiczną i jest ok.
Wysłany: 2017-01-12, 10:08

ulola
avatar

Postów: 405
0

Sylwia super ze z oczkami lepiej.

Dziewczyny jak to skok to spokojnie dacie rade. Wkrótce minie...a potem przyjdzie następny
U nas tragedia. Każdy znak ze będzie jedzenie wywołuje histerie nie do opanowania. Zosia mało je i spada z wagi . Karmienie na śpiocha spowodowalo, ze trudno ja uspic. O łyżeczce nie ma mowy. Dzus usg, jutro laryngolog, do tego mleko dla super alergików za jedyne 160 zl za puszkę i silne leki przeciwrefluksowe. Nie mam juz sił, jak nie wyladuje przez to wszystko w psychiatryku to będzie cud.
Wysłany: 2017-01-12, 15:32

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Współczuję ulola. Mam nadzieję, że badania coś wykażą bo to nie jest normalne zachowanie. Jakby Zosię coś bolało podczas jedzenia i dlatego tak się broni.
Daj znać czy usg coś wykazało.

Sylwia, cieszę się, że u Ciebie dobre wiadomości oczkowe.

My byłyśmy dzisiaj na spacerze pierwszy raz chyba od tygodnia przez ten paskudny smog. Niestety wtedy kiedy jest ładnie, bezwietrznie i słonecznie wtedy z reguły nie da się wyjść bo smog. Dopiero jak przychodzą wiatry to powietrze jest lepsze ale wtedy nieprzyjemnie na polu. No ale jedyna okazja, żeby wyjść

Ttuska, zaglądasz tu jeszcze czasem? Jak Twoja Zosia?
Wysłany: 2017-01-12, 17:24

Mysza123
avatar

Postów: 533
0

Ulola- u mnie problem podobny. Nagle mala przestala byc chetna do jedzenia. Tragedia. Dostaje butelke, wypije pare lykow i krzyk. Zabiore to zaraz placz bo glodna. I tak w kolko. Jedynie na spiocha zjada. Trwa to kilka dni i nie wiem juz co robic. Zawsze pila ok 100ml co 2h (tak czesto chciala). Teraz moze przy kazdym karmieniu co 3h zjada ok 40-50 ml. Nie wiem czy mleko jej juz nie smakuje, szkodzi ? Dostaje bebiko pro + i delicol na kolki. Czytalam ze powodem moze byc zbyt wolny przeplyw mleka w smoczku, mleko z laktoza, refluks i inne. Oczywiscie jesli to bedzie trwac to ide do lekarza bo juz sily nie mam. Co butla to dziki szał.
Wysłany: 2017-01-13, 00:14

Ola31
avatar

Postów: 481
0

hej Dziewczyny dawno nie zaglądałam ale myślami ciągle z Wami
u nas dokładnie to samo mały dostaje butelkę i za chwilę jest krzyk, rzuca się a jak zabiorę to znów płacz
do tego jeszcze nie byliśmy na drugiej dawce 6w1 i pneumokokach i coraz bardziej się boje

Jaś się jeszcze nie obraca na boki, słabo podnosi główkę
Wysłany: 2017-01-13, 11:31

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

Ola moja Basia niby miesiąc mlodsza,wiem,ale też nie chce mi podnosić glowy co kładę na brzuszku to placz i marudzenie ciągle bunt martwię się o nią... o przekrecaniu narazie też nie ma mowy...

Dziewczyny współczuję problemów z jedzeniem. Moja Basia tak się zachowuje tylko jak nie jest głodna i wtedy nie zmuszam póki ładnie przybiera na wadze.
No i w końcu zwolnila z tyciem. Wyszło nam ostatnio 200g na tydzien a nie 380
Wysłany: 2017-01-13, 11:43

Mysza123
avatar

Postów: 533
0

Moja Kalinka tez sie buntuje jak ja klade na brzuchu, choc ostatnio chyba mniej. Dostalismy zalecenie od ortopedy i pediatry by klasc ja jak najczesciej i juz widze ze bardzo dlugo trzyma glowe. Ona ogolnie od urodzenia byla silna i noszona na ramieniu non stop trzyma glowe i sie rozglada. Ale kiedy kladlismy ja na brzuch sporadycznie to faktycznie lepek opadal. Niestety widze u niej kilka niepokojacych objawow i idziemy do neurologa zeby to skonsultowac. Mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.

Przez to jej niejedzenie mam wrazenie ze juz tak ladnie tyc nie bedzie. W sumie nie wiem ile w tej chwili wazy bo dopiero we wtorek mamy szczepienie to ja zwaza. Miesiac temu bylo 4200.

Sylwia a jak tam waga i wzrost w tej chwili u Twojej Basi ? Jestem ciekawa i tak delikatnie porownuje bo dziewczyny w sumie dosc "podobne" sie urodzily
Wysłany: 2017-01-13, 12:11

Ola31
avatar

Postów: 481
0

Dziewczyny wasze Maleństwa młodsze wiec nie martwcie się, że słabo podnoszą główkę - warto skontrolować dla swojego spokoju ale jedyna recepta to kłaść dużo na brzuch pilnować żeby łokcie były równo po obu stronach ciała, można delikatnie łapać za barki i pociągać do tyłu. Jasiek na brzuchu trochę głowę podnosi ale szybko się denerwuje. Neurologowi nie podobało się, że mały nie chce podnosić głowy pociągany za rączki do siadu ( przy badaniu). My cały czas rehabilitujemy ale jest to 45 min raz w tyg w domu mam kłaść na brzuch, na boki, pukać rączkami w kolanka itp.

U nas Jaś waży 6800 i 66,5 cm. Widzę, ze woli bardziej gadać, piszczeć uśmiechać się niż się ruszać.

Byłam na konsultacji u tego lekarza co czasem w ciąży chodziłam prywatnie. Mówi, ze nie jest tak źle z blizną i w swojej praktyce 20 lat nie widział przypadku rozejścia się macicy, że nie widzi przeszkód jeśli chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko za 2-3 lata.

Ulola daj znać po badaniach. Ty szczepiłaś na rota? Bo gdzieś ( chyba tutaj) czytałam, że dziecko po szczepionce na rota miało właśnie problemy z jelitami ale u Was chyba problemy były już wcześniej? My w środę mamy iść na szczepienie i boję się bo Jaś za pierwszym razem miał duży odczyn - będziemy miec juz 5 tygodni opóźnienia ( 2 dawka 6w1 i przypada druga dawka pneumokoki ale teraz chcę rozdzielić) Może orientujecie się jak długo można czekać z drugą dawką pneumokoków? moze dałoby się przesunać po 6 miesiącu ( mimo, że pierwsza dawka podana). Ulola jak postanowisz coś w sprawie szczepień to proszę daj znać.

Magdula a Weronika podnoszona za rączki unosi główkę - Jasiek niestety nie
Wysłany: 2017-01-17, 16:32

ulola
avatar

Postów: 405
0

Ostatnio się upisalam i mi się skasowało.
Love story Zofii i butelki trwało 1,5 dnia. Dziecko krzyczało że chce jeść i wciągało butle w 5 minut. Niestety sie skończyło. Jestem załamana tak że nie mam na nic ochoty. Badania nic nie wykazały. Wszyscy lekarze pytali co my chcemy od tego dziecka - takie fajne i bystre.

Ola u nas na razie szczepienia odroczone. Generalnie chciałabym zaszczepić hexa raz jeszcze a pneumokoki to duzo później. Teoretycznie córcia powinna jeszcze dostać 3 dawki przy czym ostatnia najpozniej w 15 miesiacu. Bede sie dowiadywac co jesli podam tylko 2 o ile wogole podam. Na razie nie mam do tego głowy.
Wysłany: 2017-01-17, 16:46

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Ola, nie wiem jak z podnoszeniem główki przy podciąganiu bo nie próbowałam tego z Weroniką. A Ty sama Jaśka podciągasz?
Ale też parę kwestii mnie niepokoi i w przyszłym tygodniu na szczepieniu poproszę o skierowanie do neurologa, on to na pewno sprawdzi. Jeśli pani doktor nie będzie łaskawa dać mi tego skierowania to najwyżej pójdę prywatnie. I jeszcze myślę nad dermatologiem i fizjoterapeutą. Ale wszystko po kolei
Mała od dwóch dni nauczyła się łapać za stopy i to jest teraz ulubiona zabawa. Ale bardzo mało się śmieje, na głos praktycznie w ogóle

Co do pneumokoków to nie pomogę bo nie zaczęłam jeszcze szczepić i nie wiem czy w ogóle będę.
Jezu, czemu te szczepienia tyle nerwów kosztują
Wysłany: 2017-01-17, 20:15

Ola31
avatar

Postów: 481
0

My szczepienie mamy mieć jutro ale chyba nic z tego bo córka dostała 38 stopni temp.
Dostałam też namiar na łódź gdzie zajmują się szczepieniami, doradzają, badają - odroczenia itp.
Ulola a kto Wam odroczył?

U nas główkę przy podciąganiu sprawdzał lekarz ze szpitala co zajmował się Jaśkiem po urodzeniu i neurolog - niestety Jasiek nie podnosi główki.
Ostatnio bardzo dużo kładę na brzuch i widzę, że się wzmacnia. Jaś w głos też raczej rzadko się śmieje. Zauważyłam a raczej poczułam też szorstkie placki na stopach blisko kostek i troszkę zaczerwienione chropowate policzki - więc nam pewnie też dermatolog by się przydał. Magdula a co Cię najbardziej niepokoi?
Wysłany: 2017-01-17, 21:33

ulola
avatar

Postów: 405
1

Ola właściwie to sama odroczyłam, ale mi dziecko spada z wagi więc mnie nie zmuszą. Poszłam prywatnie do lekarki z przychodni skonsultować Zochę i ona skojarzyła że mamy zaległe. Wtedy powiedziałam, że chce zeby miedzy szczepieniami byl co najmniej miesiąc przerwy s wogole teraz to niemożliwe z wiadomych przyczyn. Zreszta na wcześniejsze szczepienia nigdy nie stawilismy sie w terminie . Wiesz, jak córcia chora to lepiej teraz nie szczep, tydzień Was nie zbawi a będziesz miec pewność że Młody zdrowy.
Jak Magdula zauważyła masakra z tymi szczepieniami. Dawniej jakos tego nie było - nas mamy szczepiły, pojawiała się goraczka to dawały lek i po sprawie a teraz wszechobecna panika.

A jakich kosmetyków używacie? U nas jak sie skora robiła szorstka to siup emolium do wanienki / srednio moze raz na miesiąc/. Generalnie używam hippa, tylko ostatnio jak Zośka zaczyna pakować wszystko do buzi i ma pełno krost to czasem przesmaruję emolium albo maścią neodex. Wiem ze jeszcze kosmetyki momme czy jakos tak maja dobra opinię ale na mojej prowincji ciężko je dostać więc nie próbowałam.
Wysłany: 2017-01-17, 23:30

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Ola, mam kilka rzeczy, które chciałabym skonsultować:

1. spinanie się przy podnoszeniu - pewnie to moja wina, źle małą podnoszę ale wolałabym się upewnić i ewentualnie dowiedzieć jak to robić prawidłowo, żeby tak się cała nie spinała.
2. Weronika zaciska rączki splatając palce (coś jakby do modlitwy), zazwyczaj przy karmieniu. Czasami na tyle mocno, że aż któryś palec jej sinieje. Na szczęście bez problemu je rozkłada jak ją pomiziam no ale...
3. Zdarza się, że bardzo nerwowo zasypia - kręci gwałtownie główką na boki i kopie nóżkami, i tak co kilkanaście- kilkadziesiąt sekund.

ulola, kąpie w Babydream i odrobinie oleju kokosowego.

Ja szczepienie mam za tydzień Trzecia dawka Hexacima.
Wysłany: 2017-01-18, 10:34

Mysza123
avatar

Postów: 533
0

Ja zaszczepilam wczoraj. Dziecko plakalo gdzies przez 2h po kilku godzinach od szczepienia. Nic nie pomagalo. I nie wiem czy to wina tej drugiej dawki 5w1( pierwsza przeszla super), pneumokokow czy tej szczepionki na rotawirusa( podobno moga wystapic mdlosci i bole brzucha). Po poludniu przysnela kompletnie wtulona we mnie, spocona od tej bliskosci ale gdy oddalalam sie na centymetr to byl placz. Wczoraj nie bardzo chciala jesc, w nocy chetnie pila a teraz znowu nic. Moze teraz to faktycznie brzuszek po Rotarixie ?
Wysłany: 2017-01-18, 10:50

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Mysza, szczepiłaś wszystkie trzy naraz?
Wysłany: 2017-01-18, 10:54

Mysza123
avatar

Postów: 533
0

Tak. Tak mi kazano. 5w1 i pneumokoki dostala za darmo od przychodni ze wzgledu na wczesniejsze urodzenie, wiec nie pytali kiedy co tylko sami podali. Ratarix mialam kupic sama i tez wtedy podac. To do picia wiec myslalam ze moze nie bedzie tak zle. Ale to w koncu tyle na raz . Myslalam ze oni wiedza co robia.
Wysłany: 2017-01-18, 11:22

Magdula
avatar

Postów: 827
0

U nas też chcieli za jednym zamachem zaszczepić i 6w1 i rotawirusa ale się nie zgodziłam. Tyle, że ja za wszystko płacę to nie mogą mi narzucić. U Ciebie jest trochę inna sytuacja.
Dopóki człowiek nie ma dziecka to zupełnie nie zdaje sobie sprawy ile to nerwów i zdrowia kosztują szczepienia. Wydawało by się, że takie nic, idziesz, szczepisz i z głowy...
Wysłany: 2017-01-18, 13:39

Ola31
avatar

Postów: 481
0

Kurcze dziewczyny poszłam jednak do przychodni bo sobie myślę, że jeszcze zapytam lekarza i w efekcie mały dostał 6w1, teraz się modlę, żeby było ok. Teraz spi juz dosyć długo ale nie spał od rana, od razu przyłożyłam sodę. Jestem tak spanikowana, że już mi coś nie grało jak chwilę po szczepieniu mały dziwnie językiem ruszał( ogólnie ostatnio bardzo często go wyciąga Wasze dzieci też tak robią?)Pneumokoków nie chciałam naraz więc Panie już nas zapisały na za 2 tyg miałam wrażenie, że strasznie chcą wcisnać to szczepienie.
Mysza a u Ciebie to druga dawka czy pierwsza? (doczytałam, ze 5w1 druga a co z pozostałymi) u nas za pierwszym razem 6w1 i pneumokoki teraz się nie zgodziłam na pneumokoki razem

Magdula u nas jest to samo, też mały zaciska rączki, też kręci głową - zaczęłam myśleć, ze moze to wina szczepień bo jednak od urodzenia ładują szczepionki w nasze dzieci

Kąpię w emolium i smaruje również emolium
Wysłany: 2017-01-18, 14:50

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Ja ostatnio miałam podobnie - tzn. też poszłam do lekarza, żeby zapytać czy mogę szczepić bo wydawało mi się, że mała ma katar. I też zaszczepiłam. U mnie to było na rota i na szczęście obeszło się bez żadnych skutków.

A co do języka to Weronika przez jakieś dwa tygodnie miała etap chwytania się za język. Pytałam o to lekarkę to mnie trochę postraszyła, że to może być krótkie wędzidełko ale jakoś mi się nie wydaje... Tak czy siak mała przestała łapać się za język.

Ostatnie dwie noce bardzo źle przespane. Głównie właśnie to kręcenie głową i wierzganie Nie lubię jak tak robi, wygląda to bardzo nie fajnie. Tak nerwowo, jakby się bida męczyła
Wysłany: 2017-01-18, 15:48

Mysza123
avatar

Postów: 533
0

5w1 miala druga dawke, rota i pneumo- pierwszy raz.
Dzis tez jest jakas taka nieswoja, jakby lekka temp miala. Nie chce tez jesc za bardzo.

Odnosnie ruchow, moja mala jest bardzo nerwowa. Widze to, ale to moze byc efekt mojej trudnej i pelnej stresu ciazy. Kalinka sie okropnie szarpie, non stop nerwowo wierzga nogami, rekami, szarpie glowa, glownie kiedy lezy. Kiedy ma dosc jedzenia szarpie sie, uderza w butelke i krzyczy. Kiedy wypadnie jej smok bardzo szybko trze glowa, policzkiem lub czolem o poduszke. Jak daje jej smoka do buzi tak kreci glowa ze nie moze go chwycic, dopiero po chwili gdy go jej przytrzymam to lapie. I to nie jest tak ze go nie chce, po prostu nie moze uchwycic tak bardzo chce . Dziwnie to wyglada kiedy warczy na smoka czy butle . Nie wiem czy to wszystko jest normalne ale wedlug mnie jest bardzo nerwowa. W marcu wybieramy sie do neurologa i zobaczymy co powie.
Inne dzieci wydaja mi sie byc takie spokojne i wyciszone w porownaniu do Kalinki.
Wysłany: 2017-01-18, 15:51

Ola31
avatar

Postów: 481
0

U nas jest prawdopodobnie za krótkie wędzidełko ale na razie nic z tym nie kazano nam robić, pewnie dlatego tak ten język pcha:/ może jednak trzeba je podciąć

odpukać na razie po szczepieniu mały zachowuje się jak zwykle

U nas też to wierzganie i kręcenie głową do tego wykopy nóg w górę

Mysza jeśli mogę doradzić to następnym razem lepiej rozdziel szczepienia.

U nas jak Jaś miał ok 2 miesiące odginał się w literę c, wyginał głowę do tyłu. Z uwagi na to, ze miał ciężki start sama powiedziałam pediatrze, że trochę się martwię bo to niedotlenienie okołoporodowe itp. Lekarz mi powiedział, że da mi skierowanie, że obejrzą go rehabilitantki ( że fajne kobitki są), że będę spokojniejsza. I jak trafiliśmy na rehabilitację to już zostaliśmy.Później Jaś był badany przez lekarza, który prowadził go w szpitalu ( chodzimy co jakiś czas na kontrole ) i nie spodobało mu się, że nie podnosi główki podciągany za rączki i mówi, ze da skierowanie na ćwiczenia a ja mówię, że już chodzimy Tydzień temu mieliśmy wizytę u neurologa( tam gdzie rehabilitujemy zapisuja nas na wizyty) i Jaś nadal głowy nie podnosił ( miał juz skończone 4 miesiące)więc neurolog mówi, ze dalej rehabilitacja. Przez ten tydzień bardzo dużo kładłam na brzuchu na podłodze. Dziś spróbowałam podnieść za rączki ( choć sama nie powinnam) i Jasiek lekko główkę unosi ale wierzga nogami i szybko kręci głową na boki nadal
Wysłany: 2017-01-18, 16:36

Mysza123
avatar

Postów: 533
0

Kalinka tez sie wygina w litere c, glownie jak spi na boku lub jak ja karmie i cos jej nie pasuje. Myslalam ze to normalne u dzieci, krotko po urodzeniu to wrecz glowe wyginala prawie do plecow. Robi tak nadal ale juz zdecydowanie mniej, ale wyglada na to ze jednak chyba nie powinna tak robic. Aaa i jeszcze nie otwiera dloni, nawet wymyc sobie nie da tego co tam skrywa . Lapie kocyk czy pieluche ale otwierac nie chce.
Dziwi mnie to ze nikt z lekarzy nie powiedzial zeby odwiedzic neurologa. Mala byla bardzo scisnieta, glowke miala wrecz zakleszczona (tak mi powiedziano po cc) i pomimo to zaden z pediatrow nie zasugerowal tego. Aby mowili ze nerwowa i ruchliwa. Sama na ta wizyte tez bym nie poszla, ale po cichu podpowiedziala mi to moja gin, by ja przebadac. Zobaczymy co powiedza, idziemy prywatnie, mam nadzieje ze jednak bedzie ok.
Wysłany: 2017-01-18, 17:36

Ola31
avatar

Postów: 481
0

Nie zaszkodzi, żeby obejrzał Kalinkę lekarz samo prawidłowe pielęgnowanie czasami wystarcza.
Najlepsze, ze głównie mówią to rehabilitanci? rehabilitantka Jasia jak kładzie go na brzuch to zawsze po podłożu tak jakby turlając a dziś lekarz pediatra widząc jak obracam na brzuch właśnie po podłożu zwrócił mi uwagę, że mam z góry brać, wolę jednak słuchać rehabilitantki gdyż widzę, ze dziecko jest spokojniejsze nie wygina się do tyłu. Na brzuszku dziecko też nie powinno odginać głowy tylko jakby odpychać się rękoma
Wysłany: 2017-01-18, 17:59

ulola
avatar

Postów: 405
0

Mysza je też bym radziła następnym razem rozdzielić szczepienia - zawsze to bezpieczniej. Kurcze niby lekarze wiedzą co robią ale dla nich to, że dziecko potem płaczliwe i nieswoje to żaden problem a my w domu od zmysłów odchodzimy. Zocha też jest nerwowa i to pewnie też przez moje nerwy w ciąży. Jak coś chce albo coś jej nie pasuje to od razu wrzask, nigdy nie pokwili tylko od razu krzyczy jakby ją ze skóry obdzierali.

Co do kręcenia głową na boki to u nas też był ten etap. Zocha rzucała prawo-lewo-prawo-lewo aż ciężko było wzrokiem nadążyć. Czytałam w internecie, że dziecko się w ten sposób uspokaja i faktycznie u nas zdarzało się to tylko przy usypianiu lub w łóżeczku. Ma to swoją fachową nazwę ale oczywiście jej nie pamiętam. Zaczęło się gdzieś tak miesiąc temu i miało ogromne nasilenie, dziś zdarza się sporadycznie.
Zosia też śpi bardzo niespokojnie, odgina głowę do tyłu ale u nas to prawdopodobnie przez refluks. Robi tak też jak się źle odbije i coś tam jej jeszcze siedzi w brzusiu. Poza tym już od jakiegoś czasu układa się po swojemu. Podnosi nóżki, przekręca na bok i dopiero jak jej wygodnie to się uspokaja. Przecież my też się układamy przed zaśnięciem więc chyba to normalne .
Języczek też wystawiała i też jej przeszło. Podobno jak dotkniemy brodę dziecka poniżej dolnej wargi i wystawi ono języczek to prawidłowy objaw .
Wysłany: 2017-01-18, 20:03

Ola31
avatar

Postów: 481
0

ulola pocieszające to co piszesz, dobrze, że jesteś o miesiąc do przodu więc wiemy czego się spodziewać albo co wystąpiło u Twojej Córeczki

nie wiem czy mi się załącza panika ale wydaje mi się, że Jasiek nie podnosi nóg do góry i jakby bardziej się wygina ehhh te szczepienia
Odpowiedz