avatar

tytuł: Starania i ciąża w Tajlandii...

autor: Chiang Mai

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Jestem fajną mamą, sama siebie zaskoczyłam :P

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

W 80% pozytywne :)

W czwartek Gaja pojechała na wieś bo w piątek byliśmy na pogrzebie i cały dzień był delikatnie mówiąc trudny. Byłam tak zmęczona psychicznie, że zasnęłam o 22.30 a obudziłam się w sobotę o 13.00.

Pojechaliśmy po Gaję. Dom u mojej mamy pachniał piernikami. Gaja już aktywnie uczestniczyła w przygotowaniach, bawiąc się torebką po mące i brudząc się nią niemiłosiernie ale podobno jej absolutna radość warta była bałaganu

Oczywiście mój żarłoczek nie mógł się powstrzymać i ukradł pierniczka do degustacji

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5344adf253ac.jpg

Pierwsze wspólne przygotowania przedświąteczne. Absolutnie cudowny czas.

Za to moje porządki - porażka - przez te wszystkie dni posprzątałam, wprawdzie porządnie. ale tylko sypialnię i łazienkę Lecę ogarniać przedpokój

0
Dodaj komentarz

Moje dziecko jest CUDOWNE

Gaja - najlepsza podpórka pod książkę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/762b0422e31c.jpg

- Mamo, musisz kupić książkę, którą oglądam....
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/67d72af3f7f1.jpg
- Czemu?
- Wypadeczek....
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/09c7e09e6e1e.jpg

EMPIK pełna kultura! - nie wiem czy widać jak pięknie rzyg ścieka po okładce

Mamy więc obie książki

Kocham Gaję najbardziej na świecie!!!

8
komentarzy
avatar
Dziewczyny no jesteście poprostu super ekstra czadowe!!! :*
avatar
Może Gaja czuła że wahałaś się czy kupić, pomogła Ci w decyzji ,hahha
avatar
o haha nasza zaklepuje ksążki śliną ale nie jest to tak widowiskowe Kurcze nie moge sie nadziwić jak Gaja dorośle wygląda
avatar
hehe to chyba oznaczalo ZAKLEPANE
avatar
Mama muminków świetna Czytałam i polecam! Gaja ma dobry gust
avatar
ooo!!! nie zabieraj jej do salonow samochodowych!!! bo jak zazyga fotel mercedesa...
avatar
Hej Świetne fotki, córeczka i sytuacja komiczna Czy mogłabym dodać Cię do koleżanek i napisać wiadomość na priv? Mam pytanie, a nie chcę się tu rozpisywać. pozdrawiam
avatar
Grunt to właśnie znaleźć pozytyw w tej sytuacji ...może książka okaże się strzałem w 10tkę .
Dodaj komentarz

Niestety chyba weszliśmy w kolejną fazę ząbkowania. Zwykle trwa to ok 2 tygodni więc masakra. Gaja od 3 dni budzi się w nocy z płaczem, w dzień wpycha palce do buzi a dziś non stop płakała i tylko rączki i rączki. Do tego to już ostatni dzwonek na zakupy. Siaty z prezentami i ryczące dziecko - beznadziejne połączenie, no ale przynajmniej po dzisiejszym koszmarnym dniu, część prezentów już mam. Na resztę czekam, bo ma przyjść pocztą i coś nie przychodzi, więc powoli nerwowo przebieram nóżkami.

Sprzątanie - udało się z przedpokojem. Jeszcze kuchnio-salon i pokój graciarnia - czyli najgorsze przede mną :/

A poza tym jest super. Wczoraj byłyśmy praktycznie cały dzień u mamy Kuby. Gaja nieźle się popisywała.

W poniedziałek - między innymi zwiedziłyśmy Świąteczny Jarmark
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b149dbbea561.jpg

P.S. Udało się namówić Gaję na smoczek, niestety wcale nie chce nim zatkać japki tylko, trzyma go odwrotnie i gryzie tylko jako gryzak Ach jak ja zazdroszczę mamom dzieci smoczkiem zatkanym, choć na chwilkę

A na Jarmarku bardzo ładnie było - światełka, ozdoby, prażone orzechy w karmelu, grzane wino śliwkowe i zimne puce mojej córeczki do wycałowania.

No czemu ja Ją tak kocham bez opamiętania???? No przecież jak ją przebieram i widzę to golutkie, tłuściutkie ciałko to rozpływam się w podziwie dla doskonałości Natury, która to stworzyła takiego oto Cherubinka

8
komentarzy
avatar
Jak zwykle śliczne jesteście, a smok to soothie aventa??
avatar
tak. Świetny gryzak
avatar
Czemku zazdrosiszcz? chce znac powod
avatar
Eee zazdrościsz*
avatar
hejka masz w zupełności rację !!!! Tobiaszek nie znosi papek i wcale się nie dziwię !!! Te po 6 miesiącu to dopiero G... sama bym tego nie wzieła do buzi...
avatar
Moja ciągnie go jak cyca-uspokajacza
avatar
też tego nie rozumiem :/ ja uważam smoczek za rekwizyt prowadzący do uzależnienia .... uwież że widziałam to w oczkach Tobiaszka rodzice korzystający ze smoczka idą na łatwiznę...aż w końcu się zapominają i nadużywają go... z byle chlipnięciem idzie w ruch (
avatar
Moja smoczka to tylko do zasypiania uzywa, albo do zabawy, obraca go w dloniach i oglada z kazdej strony przez pol godziny
Dodaj komentarz

Ech... Dziś mi zadzwonili, że nie wyślą mi zamówienia, bo nie mają tego co zamawiałam! No skandal. Tydzień temu zamawiałam kurierem! Mogli wcześniej mnie poinformować. No więc nie mam prezentów :/ Cholerka co ja dla Kuby teraz na szybko skombinuje jak on jest mega wybredny, a pozostałym? No nic Dobrze, że tylko takie problemy.

Choinka już częściowo ubrana. Prawdziwa, świerk pięknie pachnie.Dziś skończymy ubieranie. Wczoraj jak Gaja poszła spać wybraliśmy opcję randki przy choince z metalowymi coverami kolęd w tle. Mam nawet taki fajny stój mikołajki... Super było, jak za starych dobrych czasów, beztroskiej namiętności

Gaja ryczy i z rąk nie schodzi, więc już pożegnałam się z myślą o sprzątaniu. Co się udało to się udało reszta poczeka - bałagan nie ucieknie - niestety Za to jest przesłodka. Przez te zęby górne krzywe to nawet jak ryczy jest śmieszna. I łazi za nami i bada wszystko. Obserwuje ogląda, smakuje dotyka. Choinkę dotknęła raz. Rozryczała się i trzyma się od niej z daleka.

Moje zezowate szczęście. Też powód mojej małej paniki.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6e9fbff98bb5.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/106c10b857df.jpg

No bo co robię Gai zdjęcie to ona ma zeza. Ale jak na nią patrzę to nie ma. Oczywiście z 15 osób o to pytałam i wszyscy potwierdzili, że na żywo żadnego zeza nie ma. Więc czemu na zdjęciach tak zezuje??? Spotkałyście się z czymś takim?

9
komentarzy
avatar
Słodka ta Twoja Mała! Ja widziałam takie przypadki i to u dzieci duuuużo starszych, takich 4-5letnich, więc spokojnie

wesołych świąt
avatar
Gaja mnie powala, no śliczna jest obłędnie. A co do zeza niezeza to: w tym wieku jeszcze dziecko może nie do końca kontrolować mięśniówkę gałek ocznych, "na żywo" możesz tego nie wychwycić, może też być asymetria szpar powiekowych i to też daje czasem takie wrażenie (chyba nie ma ludzi, którzy mają idealnie symetryczne rysy twarzy), a jak temat naprawdę budzi Twoje wątpliwości, to zabierz Gaję do okulisty i będziesz wiedzieć na pewno. Ja obstawiam, że wszystko jest ok i przynajmniej przez jakiś czas bym sobie tym głowy nie zawracała, ale też specjalistą nie jestem.
avatar
A robisz zdjęcia z fleszem? Może ją razi :-) a serio to może za bardzo się skupia na aparacie i dlatego zezuje, jak na żywo nic nie widać to nie masz powodów do niepokoju :-)
avatar
a moze jak ostrzysz zdjecie to obiektyw sie chowa i wysuwa, patrzy tylko na obiektyw i stad zezik ?
avatar
hahaha dziecko może zezować zdaje się do roku mówię "mamuś chodź zobacz jaką koleżanka ma śliczną córeczkę:, mama" "ojej jaka ładna, a jaki ładny dywan, jakby na łączce siedziała!" Buziole!
avatar
no wlasnie mam ten sam problem i sie zastanawialam czy moja Emily ma zeza czy nie wydaje sie ze wszystko w porzadku ale na zdjeciach wychodzi zez :/chyba to nic takiego !?
avatar
może lekko oczko jej ucieka do zdjęć, jak zapatrzy się w jedno miejsce? żadnego zeza nie widzę ja tek też miałam,ale jedno lekko mrużyłam,a wyszło że mam astygmatyzm, Lewe oko +1.5, Prawe oko -0.75
avatar
Pewnie po roku przejdzie, kolezanki coreczka miesiac starsza od Gaji czasem sie zdarza zez do zdjecia wlasnie.. mysle, ze nie ma co panikowac. Wesolych Swiat
avatar
GaiNie Gaji
Dodaj komentarz

Dziękuję za miłe słowa i porady. Jesteście Kochane!

Kronika rodzinna:

Co masz dla mnie?
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b1f560fa274.jpg

Wow, moja pierwsza Świąteczna Cukrowa Laseczka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/94ec2739319a.jpg

Cha... Kuba myśli o Gai nawet poza domem. Sam z siebie wpadł na pomysł by kupić jej Cukierka (Pomijam zasadność pomysłu, doceniam intencję. Dla mam zaniepokojonych - cukierka Gaja tylko polizała - ja go zjadłam buhaha

No bosko jest. Tak ciepło i rodzinnie. Gaja jest przesłodka mimo darcia papki. Wszędzie za nami pełza. a że robi to tylko na rączkach to się męczy, sapie wzdycha, ale twardo nie odstępuje nas na krok. Wszystko chce z nami robić. Jeść, oglądać filmy, pakować prezenty... Nawet do toalety nam się wpycha. I do tego robi słodkie minki, śmieje się szczerząc krzywulce i gada tym swoim prześmiesznym językiem: 'loj loj loj, ma ma ma, ba brrr'

Jestem przeszczęśliwa!

8
komentarzy
avatar
Jakie jeansy ma Twoja księżniczka, dopasowane hahaha
avatar
Sliczna!!!!
avatar
Ale bujne ma te włoski !
avatar
TAK TAK TAK !!!! ....a ja tak często słyszałam głupi tekst że jak zacznie raczkować to będziesz miała dopiero problem ??? jaki problem ??? W kńcu nie muszę dźwigać !!! Kręgosłup nie boli, nogi też sie dobrze mają !!! i nawet w necie mogępogrzebać... obiad zrobić i posprzątać !!! Razem się bawimy, skaczemy i śmiejemy !!! POPIERAM !!! JEST BOSKO !!!
avatar
Kochana dawno mnie nie było a Gaja cudnie widze rosnie
Pozdrawiam i sle radosne życzenia Świateczne
Pamietam !!!!!!!
a ja jeszcze dochodze do siebie po zabiegu czeka mnie operacja ale tak na spokojnie!
No i mamy ostateczną kwalifikacje do adocpji teraz czekamy na telefon,ze jest nasze dziecko - mozemy czekac od kilku miesiecy do 2 lat niestety jest duza kolejka.
Buziaczki zwłaszcza dla cudnej Gai <3
avatar
Coraz bardziej podobna do Ciebie. Ciekawe ci z niej wyrośnie, ślicznota napewno wpadnij może kiedyś na nasze mamowe spotkanko, tęsknimy.
avatar
Moja robi identycznie, glownie raczkami pracuje, pelznie bardzo szybko do przodu, a czasem sie podniesie na kolanach i robi pompki
Sliczna Gaja jest
avatar
Kochana gdzie kupujesz te chusteczki dla Gai?
Dodaj komentarz

Ech... Okropnie mnie dawno tutaj nie było. Na szczęście już wszystkie czytane pamiętniki prawie nadrobiłam tylko pisania mam hoho!

No ale nie wszystko na raz, bo przemyśleń i zdjęć mam aż za dużo

Chciałam tylko dodać, że wbrew dość popularnej opinii nie widzę 'pogorszenia' na Belly. Raz jest lepiej raz gorzej - jak dla mnie norma i super, że od tak długiego czasu jesteśmy razem i nie wyobrażam sobie już życia także bez tego Pamiętnika i Waszych porad oraz Pamiętników. Cieszę się, że od prawie 2 lat mogę być z Wami i oby tak dalej.

Zanim zacznę opisywać dokładnie co i jak - w końcu chciałabym sobie po latach przypomnieć wszystko jak najdokładniej zacznę od najważniejszego.

Stało się to na co czeka chyba każda mama. Gaja mówi do mnie MAMA. Tak, tylko do mnie!!!! Mało tego, od tygodnia nagle stała się absolutnym 'CYCUSIEM MAMUSI' - nie mam absolutnie życia, ale co tam, jakiś czas wytrzymam Cały czas pełza za mną, wołając MAMA MAMA, omija Kubę i wszystkich po drodze i pełznie do mnie wołając MAMA MAMA MAMA, a jak dopełznie wyciąga rączki aby ją podnieść! Czy może być coś piękniejszego na tym etapie rozwoju???!!!

Rozpływam się ze wzruszenia! Moja córeczka!!!!

No i cud Matki Natury. Czy jest coś piękniejszego niż golutkie (dokładnie to, to jest w pieluszce) niemowlę??? Absolutna doskonałość! Te fałdeczki, ten brzusio, te stopki malutkie, ta główka przyduża!!!! Cud!!!! No cud absolutny! (Mam tu na myśli wszystkie niemowlęta, bo wszystkie są równie piękne w w swym Niemowlęctwie)

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/902192c6d927.jpg

Och tak bardzo trzymam kciuki za staraczki, by mogły podziwiać swoje własne małe Cuda!!!!

7
komentarzy
avatar
Cud! To prawda
avatar
Jaki ładniuśki pucuś dzięki za kciukasy, przydadzą się
avatar
avatar
Prawdziwy cud
Gaja jest boska
Z utęsknieniem czekam na mój cud
avatar
Oj tak golaski najpiękniejsze. Ja swoją rozbieram i macam i podziwiam i kontempluje to cudo a cycusia mamusi zazdroszczę, to musi być piękne. Gaja boska
avatar
Oj tak dziecko to najzdolniejszych skarb i cud na Świecie! :-*
avatar
Cud przepiekny
Dodaj komentarz

W niedzielę przed świętami pojechałyśmy do Kasi i tam piekłyśmy wspólnie pierniczki. Gaja dzielnie pomagała wycinając kształty - aby mogła nam pomagać, użyłyśmy takich foremek jak do piaskownicy prawie i sobie mogła wyklepywać pierniczki. Ale się cieszyła Jednak nie oszukujmy się - pierniczki robione w hurtowej ilości i brykające niemowlę to wykańczające połączenie

W poniedziałek pojechałyśmy już na wieś. No i tam oczywiście były przedświąteczne przygotowania np ubieranie choinki. Oczywiście z nów z nieodzowną asystą Małej Pomocnicy

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4efe2bd39609.jpg

W środę przyjechali goście i była Wigilia na 12 osób. Gaja oczywiście pomagała rozdawać prezenty
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/73f1059d59fd.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1b0d9de1f655.jpg
Większość osób została do Pierwszego Dnia Świąt, więc kolejny wesoły dzień pełen ludzi. Dopiero wieczorem wszyscy wróciliśmy do domów
Mogę powiedzieć jedno - pierwsze wspólne święta były wspólne absolutnie. Gaja wszystko z nami robiła i była cały czas w centrum wydarzeń

2
komentarzy
avatar
Jakie Gaja ma boskie kitki <3
avatar
Nie ma to jak takie rodzinne święta
Gaja wygląda już na wyrośniętą pannicę. Zaglądałam ostatnio na jej początki żeby sprawdzić czy tylko mi tak ciężko ogarnąć macierzyństwo i nocne płacze. Niesamowite jak od tamtej pory zmieniła się i rozwinęła. Z tej historii czerpię nadzieję, że już niedługo będzie łatwiej i z moim dzieciem
Dodaj komentarz

Otóż przyznać muszę szczerze, że przygotowania do świąt i same święta choć bardzo przyjemne wykończyły mnie totalnie. 25 wieczorem byłam wyczerpana.

Rano 26 grudnia dopadł mnie poważny kryzys macierzyński. O 12.00 tak się wkurzyłam na Gaję, która non stop ryczała i jojczyła, że zaczęłam fantazjować o oddaniu jej do 'Okienka Życia' z karteczką 'Czy to Okienko ODżycia? Bo ja muszę odżyć!!! To jest Gaja wrócę po nią za 3 dni!)

Na szczęście bliżej była sypialnia. Wparowałam do niej jak burza, obudziłam Kubę i powiedziałam, że ma brać dziecko i wyp.... daleko i na długo. Ja odpoczywam i nie chcę wiedzieć nikogo!) Takie sceny to dla mnie wyjątkowa rzadkość więc Kuba natychmiast się zerwał, zaproponował drzemkę i długą kąpiel i że na pewno się wszystko ułoży.

No i faktycznie zasnąć nie mogłam targana poczuciem winy. Przecież to nie wina Gai, że ząbkuje i że teraz ma taką fazę pasożytniczej bliskości. Odpoczęłam chwilę, wykąpałam się długo w pachnących solach i znów z największą czułością wycałowywałam te puce Gajowe.

Na obiad do mamy Kuby też poszłam. Miękka jestem jak nie wiem co

A to kolejny cud Natury. Tym razem to ukłon w stronę rodziców. Śpiące dziecko.
Dziecko śpiące nie jest tak piękne jak golasek ale cisza i możliwość wytchnienia to absolutny dar

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0dba1a631d3c.jpg

9
komentarzy
avatar
alez ona sie zmienia!!!! sliczna!!!
avatar
Super radzisz sobie z kryzysem. Mam nadzieje ze ja też dam rade tak sobie szybko i łatwo z nim uporać jak nadejdzie
avatar
Dobrze, ze te kryzysy trwaja tak krotko.. kazda z nas je ma. A Gaja jaka juz duza na tym zdjeciu, wyglada jakby miala dwa latka
avatar
No włąśńie - dlaczego nikt jeszcze nie wymyśłił takiego okienka ?? gdybym tylko potrafiła to też bym sobie zafundowała WOLNE ...szkoda tylko że fajnie się gada i marzy ... a rzeczywistość nie pozwala mi nawet na 3h bez Tobiasza
avatar
no ty to masz mężą!!! musze przetestować mój na spacer z Tobim to tylko raz (może 2 razy wyszedł) abym mogła odpocząć choć 2h ... i tak kończyło się że musiałam lecieć za nimi bo tatuś nie umiał ululać synka
avatar
Uwielbiam czytać Twój pamiętnik! Jest w nim tyle wspaniałych i różnych emocji, ale najpiękniejsza jest miłość do Gaji! Masz przepiękna córeczkę :-)
avatar
ale z niej się już dziewczyneczka zrobiła
avatar
Powiem Ci, ze Twoje wpisy sa tak budujace i nauczylas mnie doceniania kazdej chwili z moja Niunia i reszta rodzinki Dziekuje!
avatar
oj gorąco, gorąco, na razie staram sie wypierac to ze swiadomosci

a Gaja przecudna i kryzysem sie nie przejmuj, przecież z Kuba też swietnie spędziła czas, a Ty masz prawo mieć czasem mniej cierpliwości
Dodaj komentarz

Dziś Gaja wstała przed 6 i jeszcze po jedzeniu kupę strzeliwa więc musiałam ją o tej nieludzkiej porze kąpać. Na szczęście usnęła o 7.00 i ja też poszłam spać.

O 9.00 się obudziła, ale ja postanowiłam ponaciągać ponownie relacje i zamiast się zerwać warknęłam tylko na Kubę. Bierz ją! Coś tam marudził, ale powiedziałam, że ja śpię i koniec.
No i spałam do 13.00! Oczywiście Kuba wielce obrażony, że go tak zaskoczenia i jeszcze musi iść na nudnego Sylwestra. Bosz jak ja mam dość tego jego wiecznego marudzenia! Facet ma 28lat a zachowuje się jak zgryźliwy tetryk! Czy któraś z Was też musi to znosić?

Tak, że jestem teraz oto tu, wyspana, w świetny nastroju, piję kawkę. Kuba i Gaja śpią

Podsumowanie roku 2014.

1. Urządziliśmy się nawet. Kuba ma pracę, ja pozmieniałam w mieszkaniu najważniejsze rzeczy.
2. Oczywiście narodziny Gai i 9 miesięcy wspólnie przeżytych. Mam cudowną córeczkę
3. Kontakty towarzyskie i aktywność pozadomowa jest całkiem zadowalająca
4. Wróciłam pod koniec roku do hobby, w ciągu roku udało mi się też przeczytać/przesłuchać sporo książek i obejrzeć sporo filmów w tym mnóstwo dobrych - mowa o aktywności poza dziecięcej ogólnie rozwijającej.
5. Nie pozabijaliśmy się z Kubą ani z moja mamą.

Najlepsze wydarzenia:
1. Narodziny Gai
2. Nowa praca Kuby i jego rozwój zawodowy.
3. Urządzanie mieszkania, powrót do hobby, spotkania z przyjaciółmi i rodziną - np 1 rocznica ślubu mojej mamy i jej szczęśliwego małżeństwa, Święta Bożego Narodzenia.

Najgorsze:
1. Wypadek i Śmierć przyjaciela i leki oraz refleksje z tym związane.
2. Cholernie tęsknię za Tajlandią i podróżami.

Postanowienia na 2015
1. Wychowywać Gaję na szczęśliwe, zdrowe dziecko przy zachowaniu zdrowych zmysłów
2. Wyjechać na wakacje.
3. Odłożyć jakieś 20tys na wstępnie planowaną przeprowadzkę za granicę 2017/2018.
4. Napisać pracę mgr i się obronić.
5. Wrócić do ang i choć przypomnieć sobie ten język choćby do poziomu upper...
6. Nadal robić scrapki, pisać pamiętnik i prowadzić bloga.
7. Wrócić do tematu rozwoju osobistego. Przerobić co najmniej 3 kursy (chyba zacznę od kursów Damiana Redmera) i trzymać się inspiracji jakie z nich wyciągnę.
8. Zadbać o urodę - skóra, włosy, paznokcie - są teraz w opłakanym stanie.

Ufff...

Niech żyje pin-up
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7b5ab847ba26.jpg

4
komentarzy
avatar
he he... tu też na 2014 ale najważniejsze że są cele i skuteczna realizacja
avatar
sweetaśna myszka
avatar
Powodzenia z realizacja celow Sliczna Gaja
avatar
No i wszystkiego naj w Nowym Roku
Dodaj komentarz

Dziś Gaja wstała przed 6 i jeszcze po jedzeniu kupę strzeliwa więc musiałam ją o tej nieludzkiej porze kąpać. Na szczęście usnęła o 7.00 i ja też poszłam spać.

O 9.00 się obudziła, ale ja postanowiłam ponaciągać ponownie relacje i zamiast się zerwać warknęłam tylko na Kubę. Bierz ją! Coś tam marudził, ale powiedziałam, że ja śpię i koniec.
No i spałam do 13.00! Oczywiście Kuba wielce obrażony, że go tak zaskoczenia i jeszcze musi iść na nudnego Sylwestra. Bosz jak ja mam dość tego jego wiecznego marudzenia! Facet ma 28lat a zachowuje się jak zgryźliwy tetryk! Czy któraś z Was też musi to znosić?

Tak, że jestem teraz oto tu, wyspana, w świetny nastroju, piję kawkę. Kuba i Gaja śpią

Podsumowanie roku 2014.

1. Urządziliśmy się nawet. Kuba ma pracę ja pozmieniałam w mieszkaniu najważniejsze rzeczy.
2. Oczywiście narodziny Gai i 9 miesięcy wspólnie przeżytych. Mam cudowną córeczkę
3. Kontakty towarzyskie i aktywność pozadomowa jest całkiem zadowalająca
4. Wróciłam pod koniec roku wróciłam do hobby, w ciągu roku udało mi się też przeczytać/przesłuchać sporo książek i obejrzeć sporo filmów w tym mnóstwo dobrych - mowa o aktywności poza dziecięcej ogólnie rozwijającej.
5. Nie pozabijaliśmy się z Kubą ani z moja mamą.

Najlepsze wydarzenia:
1. Narodziny Gai
2. Nowa praca Kuby i jego rozwój zawodowy.
3. Urządzanie mieszkania, powrót do hobby, spotkania z przyjaciółmi i rodziną - np 1 rocznica ślubu mojej mamy i jej szczęśliwego małżeństwa, Święta Bożego Narodzenia.

Najgorsze:
1. Wypadek i Śmierć przyjaciela i leki oraz refleksje z tym związane.
2. Cholernie tęsknię za Tajlandią i podróżami.

Postanowienia na 2014
1. Wychowywać Gaję
2. Wyjechać na wakacje.
3. Odłożyć jakieś 20tys na wstępnie planowaną przeprowadzkę za granicę 2017/2018.
4. Napisać pracę mgr i się obronić.
5. Wrócić do ang i choć przypomnieć sobie ten język choćby do poziomu upper...
6. Nadal robić scrapki, pisać pamiętnik i prowadzić bloga.
7. Wrócić do tematu rozwoju osobistego. Przerobić co najmniej 3 kursy (chyba zacznę od kursów Damiana Redmera) i trzymać się inspiracji jakie z nich wyciągnę.
8. Zadbać o urodę - skóra, włosy, paznokcie - są teraz w opłakanym stanie.

Ufff...

0
Dodaj komentarz
avatar
{text}