Forum: Ogólne - Rozpakowane mamy i ich skarby :-)
Wysłany: 2013-09-05, 18:05

vivien
avatar

Postów: 2612
0

Kochane mamusie mam do was pytanie,od dzisiaj rano mam regularne twardnienie brzucha ale odstepy sa dlugie to znaczy co godzine bylo rano,teraz juz jakies 30min i co mnie dziwi sa regularne i nie bolesne
Co to moze byc??
Moga to byc skurcze przygotowawcze?
Wysłany: 2013-09-05, 18:14

иιєиσямαℓиα
avatar

Postów: 4835
1

vivien napisała:
Kochane mamusie mam do was pytanie,od dzisiaj rano mam regularne twardnienie brzucha ale odstepy sa dlugie to znaczy co godzine bylo rano,teraz juz jakies 30min i co mnie dziwi sa regularne i nie bolesne
Co to moze byc??
Moga to byc skurcze przygotowawcze?

wiesz co jeśli masz na myśli te przepowiadające to wydaje mi się, że możliwe, że to te, ale ja nie mam doświadczenia w tej kwestii. Te przepowiadające są na 2 tygodnie przed porodem.
Wysłany: 2013-09-05, 20:26

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

agga84aa napisała:
U nas dzisiaj znowu w nocy standard - czyli pobudka (o 23.00), karmienie i..... 2 godziny niespania, wiercenia sie i płaczu... nie wiem już co mam robić. Położna twierdxzi, że mała jest przejedzona, że za dużo je, w 3 tygodnie przytyła juz ponad 1 kg. Kazała oszukiwac małą smoczkiem, podkładac smoczek zamiast pierś, ale zazwyczaj mała orientuje się, ze coś jest nie tak i nie chce smoka


U nas też noce są cieżkie. A co do smoczków uspokajających to chyba jeszcze nie ten czas. Też już próbowałam małego oszukać i nic z tego. Ponoć to u noworodków normalne - są za małe na takie gadżety i wypluwają. Dopiero po ok 1 miesiącu życia można "bawić się" ze smoczkiem.
Wysłany: 2013-09-06, 08:36

Rika
avatar

Postów: 1633
1

[<edit>
Wysłany: 2013-09-06, 08:59

aila
avatar

Postów: 230
1

Vivien,moga to byc skurcze przepowiadajace i jest to calkiem normalne,nawet nie 2 tygodnie przed porodem,a moga wystepowac juz wczesniej.Czestotliwosc swiadczy o tym,ze Twoj organizm coraz bardziej przygotowuje sie do porodu.Jesli zauwazysz juz wyciekajace wody lub skurcze zaczna byc bolesne choby minimalnie a czas miedzy nimi skraca sie zlos sie do szpitala.
Wysłany: 2013-09-06, 14:38

vivien
avatar

Postów: 2612
0

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi,

wlasnie meza na lotnisko odwiozlam i modle sie zeby moja stokrotka jeszcze tydzien wytrzymala.
Rozmawialam z polozna i powiedziala ze dopuki skurcze nie sa bolesne jest ok
Wysłany: 2013-09-06, 14:41

xcarolinex
avatar

Postów: 1029
0

vivien napisała:
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi,

wlasnie meza na lotnisko odwiozlam i modle sie zeby moja stokrotka jeszcze tydzien wytrzymala.
Rozmawialam z polozna i powiedziala ze dopuki skurcze nie sa bolesne jest ok

Wooow, no to moze nas wyprzedzicie

Oby poczekala na Tate
Wysłany: 2013-09-06, 16:02

vivien
avatar

Postów: 2612
2

xcarolinex napisała:
Wooow, no to moze nas wyprzedzicie

Oby poczekala na Tate


Xcarolinex naprawde sie boje!!Pisalam na III trymestrze ze zaczelam pisac godziny twardnienia brzucha i od 13:47 jest co 5-7 min
do tego jeszcze czeste wyproznianie sie....
Wysłany: 2013-09-06, 16:11

Effcia28
avatar

Postów: 3546
0

Vivien z tego co piszesz to ja myślę ,że niedługo zobaczysz już swoją księżniczkę powodzenia
Wysłany: 2013-09-06, 16:24

vivien
avatar

Postów: 2612
2

Effcia bym sie cieszylaz tego powodu bardzo ale rozmawiam caly czas z Vivien ze jeszcze nie moze wyjsc!!!
Tatus bedzie dopiero w piatek i MUSI poczekac
wkoncu chcemy obydwoje przywitac nasza kochana ksiezniczke
Wysłany: 2013-09-06, 19:19

Meginka
avatar

Postów: 1220
1

vivien no to pospiesz Tatusia niech szybciej przyjeżdża Moja siostra mówiła że miała tak samo z wypróżnianiem. Organizm przed porodem się oczyszcza. Rodziła troje dzieci i przy żadnym nie robili jej lewatywy bo samo wszystko się oczyściło przed wyjściem dzidzi Także podobnie jak Effcia myślę, że Twoja dzidzia zobaczy świat tuż tuż
Wysłany: 2013-09-06, 19:46

vivien
avatar

Postów: 2612
0

Meginko lepiej zebys nie miala racji
Moim marzeniem jest abysmy w trojeczke mogli byc przy tak waznym dla nas momencie

Od piatku niech sie dzeieje co sie chce,ale nie wczesniej
Wysłany: 2013-09-06, 20:47

aila
avatar

Postów: 230
1

Vivien tak jak Ci pisalam,poki skurcze nie beda bolesne..
Rozumiem Cie i mi tez zalezy zeby moj Kurdupel zaczekal sobie w brzuszku minimm tydzien i to z roznych wzgledow-ja zdazylabym dokupic reszte pierdulek,moj najmniejszy przyzwyczail by sie do nowego przedszkola,a facet zarobil by wiecej,a jak wiadomo w danej sytuacji kazdy grosz sie liczy.Jak pojdzie na urlop to bedzie mial troche mniej.
Trzymam kciuki mimo wszytsko,zeby sie mala nie spieszyla i chociaz do piatku wytrzymala,ale wiesz my swoje, a zycie swoje.Tak bylo w moim pierwszym synkiem-przyszedl na swiat w koncowce 37 tygodnia,tak nagleTesciowa doprasowywala mi ubranka,na szczescie prawie wszytsko mialam,a bynajmniej najwazniejsze rzeczy.dawaj znac jak sie czujesz.Pozdrawiam!!!
Wysłany: 2013-09-06, 20:56

vivien
avatar

Postów: 2612
1

Aila to samo co ty mowisz o skurczach mowila tez mi polozna
dopuki nie sa bolesne jest ok,jezeli tylko przyjda do tego bole orazu klinika
Nie ma to jak doswiadczona mamusia
Potwierdza sie znowu fakt ze tutaj na forum skarbinca wiedzy jest

Aila mam naprawde nadzieje ze pod tym wzgledem zycie nie bedzie platalo mi figli... bo bede sma zla na siebie,bo pozwolilam mojemu pojechac,nawet sama go zachecalam, a teraz w portki robie

Trzymam kciuki za ciebie zeby synek nie spieszyl sie za bardzo
Wysłany: 2013-09-06, 21:20

aila
avatar

Postów: 230
0

Jestes sama czy masz kogos z rodziny czy przyjaciol w poblizu?
Wysłany: 2013-09-06, 21:40

vivien
avatar

Postów: 2612
0

aila napisała:
Jestes sama czy masz kogos z rodziny czy przyjaciol w poblizu?


"praktycznie" nie mam nikogo.Takze na porodowce wyladowalabym sama...
dlatego mi sie to nie usmiecha..
Wysłany: 2013-09-06, 23:45

aila
avatar

Postów: 230
0

a gdzie mieszkasz?Przygotuj sobie pod reka nr na pogotowie.
Wysłany: 2013-09-07, 07:11

vivien
avatar

Postów: 2612
0

aila napisała:
a gdzie mieszkasz?Przygotuj sobie pod reka nr na pogotowie.


Aila mam tutaj dwie siostry ale stosunki po ostatnim poronieniu sa takie jak by ich tu nie bylo... Mieszkam w NDR

Numer na pogotowie to dobry pomysl, zapisze sobie i powiesze na lodowke

A ty zaklimatyzowalas sie juz w nowym miescie?
Wysłany: 2013-09-07, 08:59

aila
avatar

Postów: 230
0

Wiesz...,minely 2 miesiace.Ogolnie tak,choc znajomi zostali w tamtym miescie,a moja rodzina mieszka w Polsce.Zatem jestem tu ja,moj facet,synek i niedlugo pojawi sie drugi synek.Moj chodzi do pracy i jak cos to bede musiala po niego dzwonic,ale na porodowce bede sama,bo ktos musi zajac sie synem,ktory wlasnie przyzwyczaja sie do nowego przedszkola...Takze tez nie jest latwo,ale dajemy rade.Modle sie tylko by drugi porod przebiegl prosniej i mniej bolesniej od poprzedniego:/
a w jakim miescie mieszkasz?
...i koniecznie przygotuj sobie ten numer tel!!!
Wysłany: 2013-09-07, 09:21

vivien
avatar

Postów: 2612
0

Zawsze mozecie wziazc synka ze soba do szpitala,mysle ze polozne mogly by sie nim zajac.Najlpeiej jak bys zapytala o to w szpitalu wczesniej jak oni sie na taka sytuacje zaopatruja No i przedewszytskim synek musi tez chciec zostac z nimi

A twoj synek jak mu idzie zakimatyzowywanie w nowym przedszkolu?Ma juz nowych kolegow?

Mieszkam w Bremen A ty gdzie teraz mieszkasz?

Miedzy nami jest tylko kilka dni roznicy a wiec kto wiem moze w tym samym czasie sie rozpakujemy

Co do szpitala mam o tyle dobrze ze w przeciagu 5 min moge juz tam byc bo mam naprawde blisko Teraz sie tylko zastanawiam jak by mnie skurcze zlapaly juz porodowe,bolesne... mam zamowic taxowke czy karetke ??
Wysłany: 2013-09-07, 11:18

иιєиσямαℓиα
avatar

Postów: 4835
0

vivien napisała:

Co do szpitala mam o tyle dobrze ze w przeciagu 5 min moge juz tam byc bo mam naprawde blisko Teraz sie tylko zastanawiam jak by mnie skurcze zlapaly juz porodowe,bolesne... mam zamowic taxowke czy karetke ??

nie wiem jak to jest w DE, ale w PL czesto opłaca się wezwać taxi lub jechać swoim samochodem, bo na karetkę się czeka w nieskończoność. Czasami ludzie z zagrożeniem życia nie doczekują przyjazdu karetki, bo jak się zjawia to jest za późno .
Wysłany: 2013-09-07, 11:50

vivien
avatar

Postów: 2612
0

иιєиσямαℓиα napisała:
nie wiem jak to jest w DE, ale w PL czesto opłaca się wezwać taxi lub jechać swoim samochodem, bo na karetkę się czeka w nieskończoność. Czasami ludzie z zagrożeniem życia nie doczekują przyjazdu karetki, bo jak się zjawia to jest za późno .


Nienormalna jazda do szpitala we wlasnym aucie jednak odpada.. raczej nie odwaze sie prowadzic sama auta jak bede miala skurcze

A co do taxi to jestem ciekawa czy wogole by mnie wogole taksowkarz zabral z bolami.... ale narazie nie robie sobie glowy bo problemu jeszcze nie mam
A co do czasu przyjazdu karetki w DE to jeszcze nie mialam mozliwosci wyprobowania ale w PL jak wzywalam to w przeciagu 5min byli.
Moze mialam szczescie
Wysłany: 2013-09-07, 14:48

aila
avatar

Postów: 230
0

vivien napisała:
Zawsze mozecie wziazc synka ze soba do szpitala,mysle ze polozne mogly by sie nim zajac.Najlpeiej jak bys zapytala o to w szpitalu wczesniej jak oni sie na taka sytuacje zaopatruja No i przedewszytskim synek musi tez chciec zostac z nimi

A twoj synek jak mu idzie zakimatyzowywanie w nowym przedszkolu?Ma juz nowych kolegow?

Mieszkam w Bremen A ty gdzie teraz mieszkasz?

Miedzy nami jest tylko kilka dni roznicy a wiec kto wiem moze w tym samym czasie sie rozpakujemy

Co do szpitala mam o tyle dobrze ze w przeciagu 5 min moge juz tam byc bo mam naprawde blisko Teraz sie tylko zastanawiam jak by mnie skurcze zlapaly juz porodowe,bolesne... mam zamowic taxowke czy karetke ??



Wiesz co,nie chce zeby synek byl pod opieka osob,ktore pierwszy raz w zyciu widze,poza tym w takim momencie zostawiac go samego(on tez przezywa ta sytuacje i czeka na swojego brata)nie,nie chce.Poza tym tutaj nie wpuszczaja na caly oddzial porodowy dzieci.Lecz przede wszytkim z tych wzgledow,jakie wymienilam na poczatku nie chce go meczyc w szpitalu,jest na to za maly-ma 5 lat.Trudno tyle przezyje.Napewno chcialabm zeby ktos ze mna byl,ale w tym momencie dobro dzieci jest dla mnie wazniejsze,a ja jakos sobie poradze.Nikt nie powiedzial,ze bedzie latwo...
Mieszkamy obecnie w Nürnberg.Synek to na szczescie bardzo kontaktowe dziecko i na razie(odpukac)nie przezywa wiekszych problemow w przedszkolu.Oby tak zostalo.Na przyjaznie potrzeba czasu.
Co do dojazdu do szpitala radze Ci taksowke.Choc z ciekawosci mozesz zadwonic do swojego szpitala-tam gdzie chcesz robic i spytac sie czy w razie czego byla by taka mozliwosc-mysle,ze tak wtedy juz tylko decyzja nalezy do Ciebie.zwazywszy na Twoje dolegliwosci zrobilabym to jak najszybciej,zebys juz teraz wiedziala co i jak.W kazdym razie nie martw sie.My kobiety to naprawde twarde sztuki jestesmy Uwierz mi,poradzisz sobie.ja tez boje sie,jestem tylko czlowiekiem....Ale musze dac rade,innego wyjscia nie ma
Wysłany: 2013-09-07, 18:42

xcarolinex
avatar

Postów: 1029
1

иιєиσямαℓиα napisała:
nie wiem jak to jest w DE, ale w PL czesto opłaca się wezwać taxi lub jechać swoim samochodem, bo na karetkę się czeka w nieskończoność. Czasami ludzie z zagrożeniem życia nie doczekują przyjazdu karetki, bo jak się zjawia to jest za późno .

Jak siostra Mojego S byla w ciazy niecale 2 lata temu (tez mieszka w UK) i dzwonila do taksówek dowiedziec sie, czy jakby zaczal sie porod, to czy przyjada (jej facet pracuje jakies 50minut samochodem od domu) to powiedzieli, ze nie ale na szczescie odeszly jej wody w weekend jak byl w domu
Wysłany: 2013-09-09, 11:24

Blondi22
avatar

Postów: 6648
1

Dora dzis urodzila
Odpowiedz