KidzFriend

Forum: Problemy i komplikacje - CHOROBY.UCZULENIA I LECZENIE MALUSZKOW

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Adka, dokladnie tak sie u nas zaczelo. W piątek w nocy krostka w glowie, w sobotę doszly dwie na glowie i jedna na buzi. Apogeum bylo we wtorek... A jak te krostki wygladja??

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Są takie twarde, jakby z jakas ropą w środku?

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Jeśli sie okaże ze to u was ospa to od razu pros o lek heviran. Gdyby Laura od razu go dostala nie bylaby tak bardzo obsypana. Bo jak podalam jej heviran to te późniejsze kropki byly dużo mniejsze. Oby jednak u was to nie okazali sie ospa.

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
0

Agga krostki są czerwone i jak dotykam palcem to dość twarde. Ropy nie widać. Jutro podejdę jednak do lekarki, żeby zobaczyłą bo my 27 na urlop jedziemy...

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Ja poczatkowo myslalam ze u nas to jak zwykle alergia, ale wlasnie dziwilo mnie to, ze krostki byly twarde...idz jutro to sprawdzić.

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
0

Eh, no mam nadzieje, że to jednak nie ospa. Lekarka powiedziała, że teraz właśnie panuje ale ona jest jeszcze za mała. A przecież Laurka była jeszcze mniejsza.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Laura miala 7 miesięcy. Trzymamy kciuki, daj znac jak dzisiaj Olga sie czuje!

Wysłany:

pasia27

Postów: 13367
0

Adka koniecznie,daj znac,co,to!!trzymam kciuki .

Wysłany:

pasia27

Postów: 13367
0

Ja nie wiem w,sumie,czy nie lepiej,żeby dziecko przeszlo ospę za niemowlaka?hmm

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
1

To jednak nie ospa, krostki zrobiły się dużo mniejsze i nic więcej się nie pojawiło.
Pasia podobno jak niemowlę przechodzi ospę to spada odporność. Gdzieś o tym czytałam.

pasia27 lubi tę wiadomość.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Adka, cale szczeście!!!! To prawda, ze spada odporność, podobno 3 miesiące po ospie odporność jest prawie zerowa, trzeba bardzo uwazac. Do tego lekarka mowila ze w przypadku dziecka do roku, powinno sie leczyć ospę w szpitalu. No i b.czesto niemowlaki dostają zapalenia pluć. Zresztą nikomu nie zycze smarowania fioletem lub pudrem takiego ruchliwego malucha.

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
0

Wróciliśmy z Mikołajek i nasze dziecko złapało wirusa bostońskiego. Nie wiem czy miałyście z nim do czynienia. U nas zaczęło się wysypką na plecach a później już całe ciało obsypane. Na szczęście nie było tak jak zwykle jest, że wysypuje w buzi i dziecko nie może jeść a do tego na wewnętrznej stronie dłoni i na stopach.
Nasza lekarka z przychodni wcale się nie poznała na chorobie i powiedziała, że to uczulenie ale poszliśmy jeszcze wieczorem prywatnie do naszej lekarki i ona małą obejrzała i powiedziała, że to właśnie to.
Strasznie mała wyglądała ale na szczęście całkiem dobrze to zniosła.

Wysłany:

pasia27

Postów: 13367
0

Widzialam,fotki Bostonki gdzie wysypalo wlasnie, na stopach i dloniach..eh
czym,sie leczycie?

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Adka, u nas w rodzinie były przypadki u maluszków bostonki, naszczęście dzieci nie znosiły tego źle, ale od mojej koleżanki mała miała całą buzię w środku obsypaną i nic nie potrafiła jeść, tak ją bolało.
Jak poszłam do lekarki z ospą od Laury, to właśnie ona najpierw podejrzewała bostonkę, bo Laura miała pryszcze na stopach też, co jest właśnie częste w tej bostonce, a w ospie lekarka mówi, ze pierwszy raz widzi, ze krostki sa na stopach.
A długo u was to trwało?

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
0

Pasia na wysypkę nie dostałyśmy nic. Podobno tego niczym się nie leczy. Lekarka powiedziała, że to samo przejdzie. Tym bardziej, że u nas tak jak pisałam przeszło bardzo łagodnie.
Agga wysypkę miała ok 6 dni i powoli zaczęła zanikać. Teraz już nie ma po niej śladu. Ja też na początku zastanawiałam się czy to nie ospa.
Nie wiem czy dobrze doczytałam ale Laura dostała się do żłobka?

Najgorsze jest to, że mimo przejścia tej choroby to podobno się na nią nie uodparnia.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
1

Tak, dostała się

Adka lubi tę wiadomość.

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
0

To super. My 1 września zaczynamy.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
1

Dziewczyny, wiem, że prosaki to norma u noworodków. Ale mogą występować u rocznego dziecka??? Na nosku Laura ma 3 takie białe grudeczki małe koło siebie. Ma to już dłuższy czas i nie znika. Spotkałyście się z czymś takim u starszych dzieci?

Marysia0312 lubi tę wiadomość.

Wysłany:

Marysia0312

Postów: 1497
0

agga84aa napisała:
Dziewczyny, wiem, że prosaki to norma u noworodków. Ale mogą występować u rocznego dziecka??? Na nosku Laura ma 3 takie białe grudeczki małe koło siebie. Ma to już dłuższy czas i nie znika. Spotkałyście się z czymś takim u starszych dzieci?

Z tego co wiem to mogą w każdym wieku sie pojawić i raczej znika samo lub kosmetyczka może pomoc - mojej znajomej jakos to usunęła . Na Twoim miejscu nic bym z tym nie robiła.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Musze to obserwować a przy okazji zapytam lekarke... Ciekawa jestem czy to na pewno prosaki czy jakieś inne paskudztwo.

Wysłany:

Marysia0312

Postów: 1497
0

Dermatolog na pewno od razu rozpozna.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Mowilam dzisiaj lekarce o tych prosakach i powiedziala ze spokojnie powinno to zejść. A w celu podniesienia odporności zalecila stosowanie syropu omegamed dha przez 2 miesiące i potem przerwa. Zawiera tez Wit d wiec juz dodatkowo jej nie musze podawac.

Wysłany:

Adka

Postów: 1974
0

Agga to jest bez recepty? Bo ja też właśnie się zastanawiam co małej kupić, żeby nie łapała infekcji.

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Tak, bez recepty, tak to wygląda (dla dzieci powyżej roku): http://www.omegamed.pl/product/omegamed-odpornosc/

Wysłany:

agga84aa

Postów: 4575
0

Aha no i powiedziała, ze pewnie kilka dni po rozpoczęciu żłobka odwiedzimy ją z katarem - co za szczerość)))