avatar

tytuł: Figle Groszka

autor: mama_z_groszkiem

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Taką jaką ja mam. Taką, że w przyszlosci Oliwia powie "jestes najwspanialsza mama na swiecie"

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

od czasu ciazy stalam sie okropnie wrazliwa. Placze na reklamach z dziecmi, placze na programach gdzie dzieciom dzieje sie krzywda, placze jak Oliwia placze, placze jak Oliwia nie placze (to juz ze szczescia :) ). Beksa.

Ryczy i ryczy i ryczy. Drze morde. Drze jape. Mam dosc. Dopadnie mnie jakas depresja. Nigdy nie bylo tak zle, tak ciezko ! Co jej sie ku*wa stalo !? Mam ochote zostawic ja w lozeczku niech sobie ryczy, niech mnie to gowno obchodzi ;( ,chce pie*dolnac drzwiami, wyjechac i wrocic jak bedzie 2latką.

10
komentarzy
avatar
Kup sobie neospasmine. Jak bylam sama z terrorem przez 2 tyg to bralam 2x dziennie inaczej lecialby jak ptak przez okno heh ;-)
avatar
Współczuje i trzymam kciuki za poprawę
avatar
ojoj, wspólczujemy. u nas też różnie. może zęby? ściskamy siostrzyczkę
avatar
dziś miałam to samo :/
avatar
ściskam i wiem, że to musi byc bardzo trudne. Ciężko dogadać się z tak małym dzieckiem bądź silna!!!
avatar
To tylko dziecko widocznie cos jej dolega a bie potrafi powiedziec co ja dobie tak to tłumacze gdy juz mam dość Zoi
avatar
2latka???? Kobito !!! ??? z deszczu po rynnę? Słyszałaś o buncie 2latka?? Jest jeszcze gorzej
avatar
tez tak czasem mam, brakuje mi cierpliwosci, mam ochote zatkac korek smokiem albo wyjsc z domu i nie slyszec tego ryku...
avatar
, moze jak sobie pokrzyczy w samotnosci to sie zmęczy?
avatar
Poczytaj w necie moze to skok rozwojowy.. jak u Lili tak bylo, to jak poczytalam na ten temat to zawsze udalo jej sie pomoc. Napewno nie placze bez powodu
Dodaj komentarz

Heh, ale wiecie co, poprawił się za to mój wokal i znam szeroki repertuar kołysanek ! chyba nagram płyte 'Groszkowe kołysanki'

0
Dodaj komentarz

Heh, ale wiecie co, poprawił się za to mój wokal i znam szeroki repertuar kołysanek ! chyba nagram płyte 'Groszkowe kołysanki'

7
komentarzy
avatar
dobry pomysł a pomagają coś te kołysanki?
avatar
Ja przerobiłam cały repertuar Fasolek, polecam a co do mleka to chyba wina smoczka w butli, za wolno leci
avatar
ha ha )) Tobi ma to samo tak jużsię nauczył... a podróż samochodem odbywa się tylko przy moim wyciu )
musze sobie w tle puszczać kawałki: https://www.youtube.com/watch?v=ZhcO-ZnGujw&list=PLJlUA7VhrFnn344oi1rsKKqLQ3Pd2VQXE a ostatnio jeszcze te są na tapecie https://www.youtube.com/watch?v=ZR2mDuzRS8A
avatar
avatar
Madziaaaaa, nagrywaj, ja kupie, obiecuję!!!
avatar
Ja też kupie, moj inaczej nie zaśnie, i mimo że głosu to ja nigdy nie miałam, tak cholera na stare lata śpiewać zaczęłam :-D a co do marudzenia to może jakiś halny zawial, bo dzisiaj to wszystkie płaczą, dra się i jojcza :-/ albo ciśnienie! :-D
avatar
My z mezem tez spiewamy, ale jego to musze kiedys nagrac, bo posikac sie mozna ze smiechu
Dodaj komentarz

24 TYDZIEŃ WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ŻYCIA

-bez wątpienia to najgorszy okres Oliwii w życiu. Mam wrażenie, że już miesiąc wojujemy, a to zaledwie tydzień. Piszę zaledwie, bo nie wiem jak dlugo to potrwa. Nie mam pomysłu co jej może być. Czytam w internecie, po książkach i w prasie. Staram się kombinować, pomagać. Przecież ja wiem, że coś jej musi być, że jej źle i nie robi mi tego na złe. Przecież wiadomo, że to dzidziuś i powiedzieć nie może. I oczywiste jest to, że staram się ją rozumieć, ani nie krzycze na nią, nie używam wulgaryzmów w jej stronę, nie odkładam niedbale. Mam wrażenie, że robię wszystko z jeszcze większą miłością i troskliwoscia, zeby tylko jej bylo dobrze. Tak jak sobie obiecalam, ze nie bede jej nosic na rekach, nie bedzie z nami spała, nie bedzie przy mnei zasypiac, a ja jej nie bede kolysac ani spiewac, to teraz wszystko sie odwrocilo i robie wszystko to na raz. Jak w 4paku. Byle tylko czuła się bezpieczna, bez żalów i placzów i aby zasypianie i sen byly dla niej przyjemnoscia. Wczoraj na szczepieniu pani doktor powiedziała, że albo to zęby (ale skoro nie pomagają środki przeciwbólowe) to może zbyt drastyczne odstawienie smoczka. Może boi się teraz zasypiać i wpada w szał, kiedy dochodzi do zasypiania. I co teraz, mam znowu podać jej smoczek ? Kupić nowy jakiś i dawać tylko do zasypiania ? Za dnia jest super, bo moge ją czyms zajac, tu zabawke sobie sama wezmie, tutaj poguga a nawet pospiewa, zje jakąś bułeczke, pomemla biszkopta i nie myśli o swoim smoko-przyjacielu. Takze chyba wracamy do punktu wyjscia. Jednak wole, zeby zasypianie kojarzylo jej sie z czyms milym, wyciszajacym i regenerujacym, niz aby miala jakies zachwiania emocjonalne od zabrania jej go. Czuje sie jak taki gestapowiec, ze jej tak zabralam, myslalam, ze dobrze robie. Czuje sie teraz naprawde zle z tym i glupio mi.

-jak śpi za dnia to aż 20minut. Szkoda, ze tak mało bo i ja mogłabym naladowac akumulatory, ale w ciągu 20minut to zdaze tylko zjeść

-za dnia Oliwia jak zwykle kochana taka. Wiadomo, pomarudzi jak jej sie cos znudzi, ale wystarczy, ze zmieni pozycje albo nową zabaweczke (jak pieknie obraca je w dloni ! bada z kazdej strony, obserwuje i smakuje ) i juz wszystko jest wporzadku. Gada do siebie, do mnie, do meza, zabawek i niewidzialnych aniołków. Chcialabym powiedziec, ze mam dosc jej gadulenia (zwlaszcza o 4 w nocy kiedy postanowi sie pobawic), ale to takie slodkie ! Widze jak sie rozwija moja kochana kruszynka i to mnei najbardziej cieszy. Ona...dorasta !

-wczoraj na szczepieniu bylam dumna jak paw. Wszystkie dzieciaki ryczaly w nieboglosy, a Oliwia mimo 3 szczepien dala sie zakrecic i omotac, zeby nie czula bolu. Wychodzac chcieli nam bic brawo hehe. Ale zaczelo sie ubieranie i Oliwia darla sie na calą przychodnie - normalka

-klusek waży 7300. Pani doktor i pielegniarki smialy sie z jej ''golonek'' Ha ha.

-myslalam, ze oddale sie z mezem od siebie przez te wieczorne i nocne fanaberie, ale bardzo mi pomaga. Wspiera mentalnie i aktywnie. Usypiamy razem Oliwie, na zmiane bujajac i tulac. Czasami kladziemy sie z obu jej stron, ja trzymam za raczki i nuce, maz delikatnie buja. Bardzo go kocham i czasami naprawde nie moge uwierzyc, ze gowniarz ma 23 lata

-Oli podnosi pupke jak do raczkowania. Narazie tyle hehe

-Oliwia uwielbia ogladac male ksiazeczki ! smakowac tez

-68 pomalutku robi sie 'zbyt dopasowany' coooo ? juz !?


http://images66.fotosik.pl/400/53247a2a0e1baf1fmed.jpg

15
komentarzy
avatar
23 lata tylko? No to powiem ci że masz mega odpowiedzialnego i dojrzałego faceta! Brawo!
avatar
nie pomogę nie doświadczona jestem ale mam nadzieję, że niebawem to minie
avatar
Czytam Cię od początku i normalnie niesamowite jak ten czas przeleciał Oliwia już jest taką dużą dziewczynką

Dzięki za poradę katarkową - walczymy
avatar
Piękna jest
avatar
Mam takie głupie pytanie, czemu właściwie odstawiasz jej tego smoka? Pamiętam, że pisałaś o późniejszym drastycznym zachowaniu dzieci ale czy Oliwia musi być taka jak wszystkie dzieci? Może sama wkońcu nie będzie chciała? Błagam tylko nie wierz w te wszystkie brednie o wadach zgryzu...moja siostra ciągnęła dyda baaardzo długo, rodzice nie robili nic na siłę ale wtedy były inne czasy (ma 36lat) smoków dostac nie można było, więc ten był już taki rozpadający się...kiedyś poprostu zniknął, a siostra zrozumiała i wciąż ma piękne zęby, żadnej wady, tak samo połowa moich kuzynek i kuzynów...może daj jej czas, sama piszesz, że to najlepszy przyjaciel
avatar
wiesz może to faktycznie brak smoka :/ nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu ale znając życie bym uległa...
avatar
Jaka śliczna - cuudo Gratulacje za dzielność szczepionkową Ja boję się, że jak Pola będzie ryczeć to ja ryczeć będę z nią Moja mama- pielęgniarka dziecięca (szczepi również) zapowiedziała, że odmawia szczepienia swojej wnuczki- ona jej krzywdy robić nie będzie
Co do smoka- pamiętam ( no sama jestem w szoku), że ja sama odstawiłam swojego "dyda". Miałam rok, poszłam rano po nocy w pajacu białym do kuchni, wspięłam się na paluszki, wyciągnełam do z buzi i zostawiłam na blacie. Pomachałam i poszłam. Mama podobno była w takim szoku, że się pozbierać nie mogła i od tamtej pory już go nie chciałam Miałam wtedy rok. Szczerze sama nie wiem kiedy dziecko trzeba odstawić od smoka, nie wiem czy ja sama będę miała tyle wytrwałości co Ty, natomiast chyba masz rację, żeby dać jej coś do ciumkania- tylko czy jak dasz smoka, to czy przy kolejnej próbie odstawienia nie będzie tej samej sytuacji? Kurde nie wiem
p.s. Fajna mama z Ciebie
avatar
aaaa i jeszcze zapomniałam : Gdzie kupiłaś to ubranko, bo śliczne <3
avatar
no cóż ja jestem zdania ze w tej kwestii to tylko mama wie najlepiej... uwqażam ze trzeba obserwowac i reagowac...
smoczek to nie jest jakies straszne zło... przynajmniej do pierwszego roku.. To sprawa bardzo indywidualna
avatar
Patrzę na daty w Twoim pamiętniku i zastanawiam się, czy faktycznie może chodzić o smoka. Przez pierwszych kilka dni było wszystko ok chyba? Może to skok rozwojowy? Nie demonizuję smoczków, sama podaję jak synek warczy, prycha, stęka i co jeszcze sobie wymyśli a my próbujemy spać. Z drugiej strony pisanie o tym, że wady zgryzu to brednie, to przegięcie. Większość wad zgryzu jest nabyta, wrodzone są znacznie rzadsze i zazwyczaj trudniejsze w leczeniu. Jestem stomatologiem.
avatar
ha, czyli twoja mala przegonila juz mojego klocuszka o 3 stowki jak popedzi teraz, to nie nadgonimy u nas takie ieksze 68 ciagle wchodza w gre i te mniejsze 74, chodz tylko pare stuka na razie nie jest wiszaca
avatar
Kurcze, a moze z tym smokiem to na razie nie rezyguj w takim razie? Może można jakos stopniowo? Może daj jej raz i zobacz czy to faktycznie kwestia smoka?
Dobrze ze masz takie wsparcie męża, no faktycznie, jak na 23 lata jest bardzo dojrzały
avatar
Oj Kochana wiesz ile rzeczy ja źle robie to prawda, że człowiek uczy się na błędach. Może to wcale nie o smoka chodzi? Moja też płacze jak jej wypada w nocy, zobacz ale nie ulegaj presji-moja dobra rada. Ja uleglam wiele razy i kureczka teraz mam walkę z dopasowaniem mleka, a mogłam sama wszystko sobie spokojnie przeanalizować. Mamusia, Twoja intuicja jest niezastąpiąna, zaufaj swojemu serduszku
avatar
Jezu jezu jak ona rosnie! Przeciez 70 to moja Lili nosi, a ma prawie 7 miesiecy!
Uspokoj swoja Oliwcie
avatar
O sliczna ta Twoja kluska jest taka pocieszna
Dodaj komentarz

Tajemnica Cięzkiego Zasypiania rozwiazana ! Aż wstyd sie przyznac... aż wczoraj nie moglam przestac plakac i miec wyrzutow sumienia ! Jak ja moglam pozwolic na niedojedzony i glodny brzuszek !? Tak tak ! To zaden smoczek (ktorego pociumkala 20sekund i wyplula, kazde inne proby wygladaly tak samo), zadne zabki (bo juz chcialam pozwac firmy produkujace zele hehe), zaden skok rozwojowy (chociaz moze do tego sie przyczynil). Oliwia po prostu byla glodna !!!!!!!!! a ja na to nie wpadlam !!!!!!! zjadla swoja porcje jak zawsze i domagala sie wiecej a ja glupia nie pomyslalam !!!!!!! taka mama ze mnie wczoraj wieczorem zjadla, po godzinie dojadla i w nocy obudzila sie 1raz na karmienie (zwiekszylam ml) i spalysmy do 9 ! zadnego placzu, zadnego darcia. Matko... co ja mojemu Misiowi narobilam

13
komentarzy
avatar
Hehe, ważne ze Oliwka poszła najedzona spokojnie spać
avatar
Hehe, ważne ze Oliwka poszła najedzona spokojnie spać
avatar
zdarza się kochana!!!!
avatar
o jezu, ile razy mi się tak zdarzyło i jeszcze przekonywałam K. że to na pewno nie głód
avatar
błachaaa.... też to przerobilismy nasze dzieciaczki maja coraz wieksze potrzeby ))
avatar
Czasami ciezko sie domyslic kochana...ja ostatnio dalam Frankowi obiad,zjadl naprawde bardzo duzo. Za 15 minut zaczal tak plakac ze nie mam pytan. Dopiero po kilkunastu minutach zorientowalam sie ze moze to glod?wciagnal 250 ml mleka prawie ze nosem no :/ badz tu czlowieku madry!
avatar
Mi też już się to zdarzyło,najważniejsze że już wiadomo o co Oliwce chodziło i że już napełnia brzuszek do pełna i może sobie spokojnie spać A Igorek grzeczniutki jak aniołek oby tak dalej, jedyne co to dalej męczy go brzuszek bo ciągle się pręży i prostuje nóżki ale to z 3-4 razy dziennie tak
avatar
mnie lekarka poradzila, ze jesli wypije cala butle to dorobic koniecznie jeszcze troche, aby byc pewnym,ze dziecko nie jest glodne, najlepiej jak zawsze troche zostawia, wtedy wiemy, ze zjadlo do syta...no ale trudno, zdarza sie....ja w pierwszym tygodniu zycia robilam na odworot,kazdy placz traktowalam jak glod, a zapomnialam sprawdzic zasikana na maksa przesiaknieta pieluche ;P poilam dziecko i zastanawialam sie czemu placze...a biedak zasikany lezal...
avatar
Oj slonko nie obwiniaj sie! Dobrze sie stalo ze odkrylas to przyczyne plakusiania i teraz wiesz ze Oliwcia potrzebuje wiecej
avatar
Magda, nie ma co sie truć, nie zawsze mozemy odgadnąć co się dzieje. Dziecko nie było głodne tylko lekko niedojedzone , na pewno nic złego sie nie zadziało, teraz już wiesz i jest git, no i oby taki stan trwał
avatar
spoko, ja tez to przerabialam, a jaka zla bylam na meza, jak mi mowil, ze mlody glodny, po godzinie... a przysysal sie jakby z tydzien nie jadl.... hehe
avatar
Jak tam u Was? Nie ma nowych wpisów i nie wiadomo, czy się martwić czy cieszyć Kiedy zaczynacie staranka? Od nowego roku, tak, jak gdzieś tam wcześniej pisałaś? My zaczynamy od teraz (Małgosia jest z 10 czerwca i też wcześniak, 34 tc, dzień starsza od Oliwki).Tylko, że u nas było cc i to trochę mnie martwi. Ale nie sądzę, żeby udało nam się w pierwszych 3 cyklach. Ściskamy!
avatar
Najwazniejsze, ze juz jest dobrze My wszyscy popelniamy bledy.. a nasze dzieciaczki nie potrafia nam powiedziec.. ale uczymy sie
Dodaj komentarz

25 TYDZIEN WSPÓLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

Wpis szybki bo z meza telefonu

-u nas nocki pod górkę. ogólnie sen. Zasypia ładnie w 5sekund ale spi około 20-40minut (za dnia,wieczorem i w nocy) i budzi się albo z płaczem albo z uśmiechem mega wyspana. I urzeduje z nami do 22. Nie,nie spi rano do 10.. Wstaje jak zwykle o 7

-w nocy albo mój kurczaczek się wierci niemiłosiernie albo je co 2h !!!! Taki zarloczek

-za dnia caly czas zaciesza. Kocham to w niej ze jest taka smieszka mała ! Ale taka gapa z niej. Hihi moja gapa

-obraca się na boczki jak bączek i chyba uznała,ze to będzie jej sposób na przemieszczanie się bo połoze ja na macie a oo czasie chichra się na podlodze

-cycek mamy z niej. Wyjde z pokoju a ona w piski. Muszę śpiewac albo gadac zęby mnie słyszała wtedy jest spokojna i bawi się dalej

-zaczeła być nieufna do nieznanych ludzi. Chociaż facetów dalej obdarowuje usmiechami. Kokietka mała

-mamy doskonale opracowany plan dnia wiadomo jest elastyczny ale kiedy jest dzien uporzadkowany jakoś tak lepiej

-no nie wiem co tu dodać. Miałam tyle myśli ale pisząc ten post co chwila biwgamy na zmianę do malej (która na dobre zawitala w naszym lozu, dobrze ze mamy 3x3m )

-jest wzorowa pod względem zachowania w gościach. Jeśli bym powiedziała im ze jest maruda i jojczaca to spojrzeliby na mnie z politowaniem i popukali w czoło

-na brzuszku taki sukces ze wyciaga raczki przed siebie i chwyta co tylko zechce. Przekłada di raczek i swidruje oczkami ze skupieniem. Ale chyba nudza jej się te same zabawki bo się denerwuje jak je widzi za to gazeta czy reklamowka sa superasne !

-zapomnialam wspomniec chyba ze od 2tyg chodzimy na basen. Jest REWELKA !!! Oli nic się nie boi,pluska,macha raczkami i nozkami i wygląda jak mała bojka hihi. Chciałam z nią być max 15-20min ale przedłużyło się do 35! A pod prysznicem jaka frajda ! Trzymam ja cala na rękach, woda tryska a Oli z bananem mija rybka. Miała być raczkiem w końcu he

Miało byc krótko heh

FeliceGatto- my zaczynamy od sylwestra !!! Hehehe. Trzeba owocnie zacząć nowy rok ) powodzenia zycze Wam kochana :*

SCISKAMY CIOCIE I DZIECIACZKI

Aha ! Natalio, mamo Franusia ! Gdybym ja się miała przejmować porownaniami to nie czytalabym Twojego pamiętnika moja Oliwia do Franuli to istna gapa ! Hehe. Grunt to mieć dystans i oocieche ze swoich małych codziennych sukcesów

11
komentarzy
avatar
Gratulacje dla Oliwci
Moja do tej pory sie kula po macie zamiast raczkowac hehe z brzucha na plecy, odpala motor (jedna noga odpala i raczki jak na kierownicy kreci) i pare razy breakdance, czyli nogami sie odpycha i podskakuje pupa w góre i znowu obraca sie z plecow na brzuszek.
No i tez stala sie nieufna do obcych.. po szostym miesiacu, wczesniej mogla byc u wszystkich na rekach i nie mialoby to dla niej roznicy.
Fajna masz corunie
avatar
Super pomysł z basenem nie mogę się doczekać aż i ja ze swoją kobietką będę mogła pupę pomoczyć chodzicie na zajęcia czy tak niezobowiązująco ?
avatar
też chcemy iść na basen
avatar
ale fajnie się czyta takie zwykłe niezwykłości dnia codziennego i dobrze, bo potem sama się bedziesz z niektórych rzeczy śmiać
avatar
Fajna pozytywna laska z ciebie i z Oliwki tez taka na pewno wyrosnie
avatar
To ja też trzymam za Was kciuki!!!! BTW: serio macie takie wielgachne łóżko? Jak cały mały pokój! Zazdroszczę!
avatar
Jakaś mi się Oliwka coraz bardziej podobna do Ciebie wydaje, tak psychicznie. Czyżbyś zaczynała starania???!!!
avatar
Nasza Julia tez w gosciach jest bardzo grzeczna i chyba wszyscy uwazaja,ze przesadzamy jak mowimy ze jest ciezko mala w gosciach jest caly czas usmiechnieta,radosna,rozglada sie albo spi.wychodzimy na zwyklych klamcow nie przejmuj sie tym nienajedzonym brzuszkiem.ja mialam tak po porodzie-mala ciagle plakala,a ona sie nie najadala z cyca po prostu.jak dalismy jej butle to od razu sie uspokoila.do dzis jak o tym mysle to mam gule w gardle.ona byla wtedy taka malutka,a ja ja tak meczylam drugie dziecko?gratuluje decyzji.ja bardzo bym chciala drugiego dziecka,ale kiedy sie przemoge to nie mam pojecia.chyba byloby mi latwiej w Pl ze swiadomoscia,ze mam wsparcie,mame itp. a tu kurcze jest kicha.narazie nie wyobrazam sobie jak mialabym poradzic sobie sama z dwojka dzieci
avatar
Jaka gapa jaka gapa -_- normalnie sie rozwija w dobrym tempie na niemowlaka a nie jak ten moj szogun istny....niewiem co ja takiego w ciazy robilam ale mam zamiar przyszla przelezec hahaha! ;-) ja sie niczym nie przejmuje ;-)

Trzymam kciuki za staranka my najwczesniej za 1,5 roku
avatar
Ja też już nie mogę doczekać się kiedy z Igorem na basen sie wybierzemy Ale zazdroszczę wam takiego wielkiego łóżka heh A ja bym chciała żeby Igor był taki nieufny jak jedziemy do teściów, najlepiej jakby piszczał i płakał u nich jak się do niego dobierają heh
avatar
Ja też już nie mogę doczekać się kiedy z Igorem na basen sie wybierzemy Ale zazdroszczę wam takiego wielkiego łóżka heh A ja bym chciała żeby Igor był taki nieufny jak jedziemy do teściów, najlepiej jakby piszczał i płakał u nich jak się do niego dobierają heh
Dodaj komentarz

26 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

-u nas nadal burza tym razem jedzeniowa. Nocki i zasypianie sie unormowaly (aczkolwiek nadal zasypia kołysana i opoznilismy godzine zasypiania na 19:30, ale nie ma rykow, rzucania sie i wiercenia). No a co do jedzenie to jest M A S A K R A. Już zaczęłam (ja) ryczeć, wkurzać się i denerwowac na malutką Oliwia od ponad tygodnia nie chce pic mleka. Widzi butle to wpada w ryk i szał. Na dobe wypija moze ze 300ml. Za dnia probuje jej chociaz jakies zupki wcisnac czy inne bajery to z łaską coś przemieli. Martwie sie tym strasznie, zmielismy jej mleko ale nadal nic. Za tydzien szczepienie wiec wtedy pogadam z pania dr. Ogolnie to nawet probowalam jej podac zimne mleko (bo zawsze dajemy z podgrzewacza 40*), ale bez skutku. Nawet smakową kaszką zagęszczałam no NIC. Raz w nocy pije na spiocha 150ml (jak dobrze pojdzie)....

-z niuansów, Oliwia odkryła język Bawi się nim, probuje zagadac uzywajac ozora i jest tyle smiechu

-odkryła równiez swoje stópki ! Potrafi wsadzic (zazwyczaj lewą) stopę do buźki, albo przyglada sie im, bada, gilgocze i oczywiscie ZDEJMUJE SKARPETKI. Jesli ma 2 zalozone ladnie skarpetki to znak, ze jest 8:00 rano i wlasne ja ubralam I tak sobie lezy na macie albo dywanie, bawi sie stópeczkami a ja sie delektuje tym widokiem, bo to dla mnie takie slodkie !!!! I przypisane wylacznie dla niemowlat. Tak, to jest dla mnie słodka czynnosc niemowleca. No bo wyobrazcie sobie swoich mezow albo ojcow lezacych przed telewizorem i wkladajacych duzego palucha do buzi. Hahahah odjazd co ? Wiec lepiej niech takie umiejetnosci maja wylacznie bobaski

-przywitalismy spacerowke i jestem niestety z niej niezadowolona ! na wiosne / lato kupujemy typową spacerowke, a nie wozek 2in1. Tylko jeszcze nie wiem jakiej firmy, moze cos polecacie ?

-i najcudowniejsza rzecz- Oliwia przekreca sie z brzuszka na plecki ! Sprawnie, dynamicznie, troche gapowato, swiadomie, no ale SIAMA. Taka ma radoche ! tak sie cieszy ! a jeszcze jak jej bijemy brawo to zaciesza w glos hehe. Ale lezenie na brzuszku musimy odlozyc na dalszy plan, bo nie wylezy nawet minuty, bo hyc i jest na pleckach. Probuje na odwrot ale nie umie, nie ma sily i sie denerwuje bo chce

-aha i wkurwil mnie totalnie mąż. Zagrozilam rozwodem. Zbajerowala go jakas ukrainka, niby przedstawicielka niby firmy Energy Match, ktora niby wspolpracuje z Eneą i gamoń jeden podpisał niby umowe. I co ? no gówno, bo to OSZUSTWO było (niestety nie niby) i musialam dzisiaj latac, dzwonic i wysylac odrzucenie tej niby umowy. Modle sie, zeby nei zbierac teraz kasy na jakiegos prawnika... Rozumiem, mloda, ladna, WYGADANA, no ale tak sie omamić ? frajer

-niestety nadal nei mamy laptopa, dlatego Wam nie komentuje, ale podczytuje jak te Wasze dzieciaczki rosną !!!!!!! całujemy

6
komentarzy
avatar
Jejku jak ten czas leci Zazdroszczę, moja to dopiero skończyła 3 miesiące. My mamy wózek bebetto luca 2w1, narazie mamy gondolę, choć już teraz jesteśmy ciekawi jak bedzie sprawować się spacerówka, mam nadzieje że będzie ok.
avatar
mój Miki też opanował obracanie się z brzuszka na plecy i teraz jak widzę po twojej Oliwci to zrobił to bardzo prędko ... co do tej umowy to dziadek mojej przyjaciółki też podpisał i też było to oszustwo ...
avatar
moj tez juz wsiadl w spacerowke ale ja jestem raczej zadowolona ze swojej, mnie sie podobaja wozki typu baby jogger city, albo brtiax, ale maja swoja cene, kupilabym huck malibou gdybym miala kupowac wozek spacerowy
avatar
No kochana to masz kalejdoskop wiesz ja myślę, że życie byłoby nudne gdyby wszystko szlo idealnie
avatar
Taa odkrycie jezorka u dzieciaczkow to swietny widok wiem bo mam bratance malusią i jest przeurocza ;D przeslodka i do schrupania . A u Oliwki tyle nowych umiejetnosci super! <3 a Twoj mezus to powinien dostac, zgadza sie!
A co do wypiekow to ok tak sie umawiamy hihi no inie klamie co do tc to naprawde juz 31!
avatar
Co do wózka to ja mam też bebetto luca 3w1 tylko że jeszcze gondolę ale moja położna i kuzynka mają ten wózek i szczerze polecają spacerówkę A Oliwka jak szybko rośnie..jeszcze trochę i mój Igorek będzie wkładał stópki do buzi heh
Dodaj komentarz

27 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

-zasypianie nadal katorga. Oliwia chodzi z nami spac o.....22:00. Kladziemy ja o 19:30, ale spryciula po pol godziny jest wyspana (w przeciwienstwie do nas), usmiechnieta (my nie) i wygadana (że co ?). I tak siedzimy we 3...ani nic obejrzec, ani sie poprzytulac, tylko jojczenie, bo oczywiscie zmeczone malenstwo, ale spac NIE POJDZIE i wychodzi na jej, bo kladziemy sie o 21:30 WSZYSCY. Oczywiscie spac.

- najodwazniejsza dziewczynka na swiecie . Na szczepieniu Oliwia byla jedyna dziewczynka i jedyna nie plakala. Dostalysmy naklejke odwaznego pacjenta !!!! pierwsza w zyciu ) a chlopaki, to wiadomo, ze beksy !

-7700g. Pani doktor 'zobaczymy czy Oliwia sie odchudza. (rozbieram ją) aha, nie odchudza'. Haha.

-Oliwia zaczyna bac sie wujkow...z wąsami ! Biedna z podkową na buźce piszczy i sie chowa. Dziadki stare, nie wiecie ze wąsy są passe ?

-sztuka siadania jeszcze nie opanowana do konca. Po pewnym czasie Oliweczka sklada sie w scyzoryk, leci do przodu i podpiera sie raczkami. Smiesznie to wyglada. Nie wiem, czy dobrze robie, ale nie sadzam jej sama nawet z podparciem, moze powinnam ?

-kilka razy w tygodniu spi u nas Karinka. Jakie to sa cudowne chwile ! Slicznotki nasze kapia sie razem, ogladaja razem bajki, jedza, spiewaja i zasypiaja. Oliwia kuzynka zachwycona !!! piszczy z radosci, macha raczkami i nozkami, a usmiechow to Kariny nie ma konca [hahah ostatnio Karina bawi sie ze swoja mama (siostrą)lalka murzynkiem, po czasie mała mysli mysli mysli i mowi 'mamusiu...ja cie przepraszam, ze urodzilam czarnego murzynka'. Hahahaha wtf !? ]

- aha, Oliwia nadal twierdzi, ze mleko jest beee . Pije tylko 3razy na dobe i to po 160ml... nie wiem co mam robic, na sile jej przeciez nie wcisne ?

-aha, chcialam rzec, ze jestem swietna w spiewaniu koled-kolysanek...wprawa ! Ktoras, ktos, cos ?




i chcialam jeszcze napisac jedno...moze nie powinnam, ale co tam... chodzi o to, ze kurde, dziewczyny jestesmy tu razem na belly tak dlugo ! Przezywalysmy ciaze, chwalilysmy sie nawzajem, pocieszalysmy, przezywalysmy radosci i smutki, jedna za wszystkich, wszystkie za jedna, mozna rzec, ze rodzilysmy razem ! a teraz co sie cholera dzieje ? kazda pisze co jej na sercu lezy, bo czuje sie na fioletowej stronie na swoj sposob bezpiecznie i swojsko i jestesmy wredne suki, wprowadzajace cholernie zla atmosfere. I na co to po co ? Caly czas powtarzam, kto nas lepiej zrozumie jak nie my na wzajem !? nawet nasi mezczyzni nie sa w stanie nas zrozumiec jak my siebie... wiec apeluje... szacunek .

8
komentarzy
avatar
e groszki, no co wy? kto tu taką atmosferę wprowadza? prawda, ze my z Antenką nie mamy za wiele czasu na czytanie/pisanie ale chyba nie jest jeszcze aż tak źle???
avatar
dostalam dosc przykra wiadomosc, ale nie wazne tam
avatar
Oj jak ja Wam zazdroszcze tego zasypiania o 22 :/ moja Lena zasypia o 24! I za nic nie moge tego zmienic, no wszystkiego juz probowalam... wlasnie sie najadla
avatar
Wiesz każda ma prawo pisać co chce, co wcale nie jest oznaką braku szacunku. Ja tam szanuje i nie krytykuje, co nie oznacza, że u siebie nie mogę napisać tego co akurat na ten temat myślę. Jeśli można pisać o swoich złych emocjach i to jest ok, to czemu nagle zła jest radość z macierzyństwa? I czemu odrazu jest to nazywane przeslodzonym sciemnianiem? A co do spania, moj ma to samo, gad jeden idzie spać o 19 i po 30 min wyspany fafra i przebiera nogami do 23
avatar
niczym się nie przejmuj kochana i olej temat buziolki dla Was dziewczynki moje kochane <3
avatar
no gratulacje dla dzielnej Oliwi... he he... czyli trzeba majstrować rodzeństwo ....oj mamuśka... myslę że każda ma prawo do własnego zdania... to są publiczne pamiętniki i jak ktoś by nie chciał być czytany, komentowany czy krytykowany to by zablokował dostęp innym i tyle.... jeśli ktośby nie chciał urazić to by myślał co pisze.... a tu widzę że już świniami rzucacie... zaczeło się od kłamania a skończy na KSW
avatar
Już się martwiłam gdzie zniknęłaś. Dobrze że jesteś . Ja też ciągle myślę że Nince byłoby fajnie z innymi dziećmi, ale nie mamy żadnych maluchów w pobliżu. Nie wiem co tam sie porobiło, ale fakt czasem brakuje trochę więcej zrozumienia
avatar
nie chodzi mi o to, co piszecie w swoich pamietnikach, ale dostalam prywatna wiadomosc, ktora naprawde nie byla mila, i moim zdaniem bezpodstawna...
Dodaj komentarz

28 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

- Swiateczny czas, swiateczne przygotowania i caly swiateczny tydzien jutro Wigilia i juz sie nie moge doczekac, tak jestem nastawiona swiatecznie ! jakas magia jest dla mnie w tych swietach. Niewatpliwie dzieki Oliwii codziennie sluchamy koled i swiatecznych piosenek, lezymy przy zapalonej choince, tanczymy, do snu nucę kolędy, Oliwia probuje jak smakuja bombki, pomaga mi pakowac prezenty i oczywiscie patrzy na zielone swiateczne drzewka z otwarta buzia i szeroko otworzonymi oczkami. Piekny widok szkoda, ze leje i wiatr glowy urywa i Oli nie zobaczy sniegu w swieta doczekamy sie w ta zime ?

- Mała jest taka ciekawa swiata, tak chlonie wszystko, chce dotknac, sprobowac, byc tu i tam, robic to co ja ! Kiedy 'pomaga' mi w codziennych obowiazkach tak slodko sie smieje, macha raczkami i nozkami, oczka blyszcza. Ahhh....

-cycek mamy. Ja wiedzialam, ze jest coreczka tatusia, ale jak Młoda jest moja corusią. Nie zasnie z nikim innym, w week bylam u rodzicow, mama probowala ja utulac, a gdzie tam. U nas w domu nie lepiej, Mateusz chcial mi juz ulzyc i pomoc, bo juz jestem padnieta, ale gdy tylko polozyl sie przy niej tak ryczala, lzy lecialy, darla sie, ze az zwymiotowala przyszlam, podalam raczke i cisza... Usypiam ją, myśle ze juz usnela, wychodze, a Oliwia normalnie mnie szuka reka ! maca i maca moja poduszke swoja pulchniutka slodziutka raczka i jak mnie nie wyczuje, BUM oczka jak 5 zł i mnie wola. Eh... przyjde, usmiechnie sie i zasypia spowrotem. No co za zgaga mala ! I niestety (a moze stety ?) nie chce byc bujana na raczkach, nie chce byc bujana za pupkę, tylko mam lezec obok i trzymac za raczke. Rekord usypiania ? 90minut...

- smoczek nadal przyjacielem, ale juz sie z tym pogodzilam, dostaje do zasypiania. Spryciula w nocy przez sen probuje wlozyc sobie smoka do buzi ! haha sie nasmialismy z Matim, cudowny zabawny widok

- fajnie siedzi juz z pomoca i podparciem, kilka razy probowalam ja sama posadzic to chwile wytrzymuje, ale sklada sie jak scyzoryk, a jak probuje sie podniesc to leci na boki hehe.

-zeswirowalam totalnie. Mama zabrala Oliwke na spacer w niedziele i nie wziela ze soba telefonu. Miala byc 1h, a nie bylo jej 3h ! tak sie wscieklam, chodzilam od okna do okna, wyklinalam, a tata probowal mnie uspokoic. O matko, cos okropnego !

-popoludniowe mycie dupska w zlewie stalo sie u Oliwii codziennoscia. Tak sie obsrywa, ze szybka kąpiel w zlewie obowiazkowa hehe

-zadnych postepow i postepusiow zatrzymalysmy sie narazie na kululu z brzuszka na plecki i koniec

-Olinek nadal glaszcze mnie po twarzy, przyglada sie, szczypie i probuje zlapac nochala, ale sie nasmialismy jak probowala mojej mamie wlozyc smoczek do buzi ! hahahha

-jest najpiekniejsza osobka na swiecie, tak ja kocham kocham kocham. Ma takie puckowate sliczne policzki, madre duze oczka z pieknie dlugimi rzesami, sliczne serduszkowe usteczka, pulchniutkie raczki i paluszki, male baleroniki goloneczki, delikatna pupunie niemowlaczka (kocham ja wycalowywac ! :heart i oczywiscie lysolek

-pierwsze zdjecie do dowodu Oliwia ma zaliczone ! a jaka dzielna byla i ciekawska, nic sie nie bala pana fotografa, lekko usmiechala i sama siedziala na krzeselku, ja ja z tylu za pupke trzymalam

-zaczela sie interesowac Kamą i Fafikiem. Kamusia to radosna, ze Oliwia tu ja dotknie, tam palca wsadzi, ale Fafol ucieka pred malutką, bo go ciagnie za wąsy i uszy haha. Bidulek

-chyba musze wprowadzicstale godziny posilkow, bo tak jakos wszystko rozpieprzone mamy, czasem zje obiadek, czasem juz nie zdazy, no nie moze tak byc chyba ?

-zaczela butle wcinac, bo...zmienilismy smoczek na wiecej dziurek i lepiej jej ssac a niech ma, juz taka dorosla ze hoho


nie no...mam stres przed swietami. Tyle ludzi, wrazen, halasu. Jak ona biedna zasnie ? mam nadzieje, ze obejdzie sie bez szału i rykow ? Bede ja tulic ile starczy mi sil, na kazde jej zawolanie mamusia bedzie biec oby bylo MARRY HO HO !

0
Dodaj komentarz

29 TYDZIEN WSPOLNEGO GROSZKOWEGO ZYCIA

jesli pisalam kiedys, ze 'to byl najgorszy tydzien' bylam w wielkim bledzie. TERAZ to byla dopiero masakra ! Odbilo sie to na nerwach wszystkich dookola i oczywiscie na mojej biednej córeczce. A zaczelo sie wszystko po swietach...

- wtrace, ze swieta byly naprawde idealne, najpiekniejsze w moim zyciu ! pelne magii i swiatecznego ducha. Nasze pierwsze wspolne swieta byly takie, jak sobie wymarzylam. Oliwia byla najcudowniejszym bobaskiem ! Przy kolacjach wigilijnych u tesciow i moich rodzicow siedziala z nami przy stole w swoim krzeselku i zajadała chlebek albo biszkopciki i obserowala wszystkich oczywiscie oplatkiem tez sie podzielila i zmemlała go w buzce ! Prezentow bylo co nie miara ! taka grzeczna byla to i bogaty Mikołaj najlepszym strzalem w 10 okazala sie hula-kula zreszta wszystkie prezenty byly fajowskie, ciuszki piekne, a slodycze smaczne (dla mamusi hihi). Poznala nowe osoby w rodzinie, troche bala sie wujkow, ale starala sie byc dzielna troszke gorzej wypadlo zasypianie. W wigilie jak zawsze, ale reszta dni to katorga i odtad zaczely sie schody...

-... w 2 dzien swiat, Mati musial wyjechac do Sosnowca na pogrzeb i zostala z mała terrorystka sama. Tzn z mama moją, ale wiadomo, ja spalam z Oliwka, biegalam po butle i sie glowilam co sie z nia stalo. Usypianie trwało 3h, probowalam ja brac do pokoju , zeby posiedziala z nami, ale byla tak spiaca, ze nie bylo opcji, wiec mordowalam sie noszac, tulac, spiewajac, nucac i wszystko na nic... zasnela po 3h w lezaczku, ale jak chcialam ją przeniesc to od nowa sielanka. No juz ryczec mi sie chcialo, nie czulam pleców, sily zero. W koncu jakos padla, ale takie bajery codziennie do 31grudnia. Usypianie 3-4h, pospala ze 2, obudzila sie z glodu (a butli nie ruszy !) i kolejne usypianie 2h, za dnia tragedia bo niewyspana i maruda i kolo sie zamykalo i krecilo i krecilo. Marcia zostala z nia w sylwestra i Karinka, az balam sie dzwonic jak sobie radza, Mateusz zadzwonil a tam obie rycza... Ryczki dwa małe niedobre ! Ale ale....

-... Nowy Rok przywitalismy bezproblemowym usypianiem, wypitą butlą (caluska) i przespaną nocą. Cudownie ! Oby juz tak calutki rok

-oczywiscie wiadomo skad te ryki. Oliwii ida zeby i to chyba 2 na raz ! 3 dni goraczki po 38-39 to od zabkowania, do tego zaliczylismy zielone kupki ze sluzem, wypryski na calym ciele (od ryków). Jak juz zle to na calego - standardzik. Ale oczywiscie nie chodzi o mnie, ze ja sie nie wyspypiam, ja sobie dam rade ! strzele nastepnego dnia kawy i bedzie dobrze, ale Oliwia tak bardzo cierpi ! z tego bolu trze uszka i łapie sie raczkami za glowke i piszczy taka biedna ! chcialabym zabrac od niej calutki bol, zeby tylko Ona nie musiala tego przechodzic, taka biedna ! no serce mi sie kraja jak patrze na te katorgi. Prosze, niech juz sie to skonczy !!!!

- z pozytywnych rzeczy to Oliwia zaczela siedziec ! po swietach wrocilismy do domu, posadzilam ja na podlodze z hula-kula i siedziala sama samiutka przez 2minuty ! wtedy uznawszy ją za dziecko siedzace zaczelam sie chwalic troche sie chybota do przodu, tylu i na boki, ale asekuruja ja poduszki. Raz zapomnialam i bylo bum główka, cale szczescie w mieciutki dywanik !

- chowa sie pieluszka albo innymi sciereczkami i czeka az ja odslonie i powiem 'kuku !'. Odkladam pieluszke z boku, Oli po nią sciega i znowu sie nakrywa, a ja znowu 'kuku !'. Co za radosc i smichy-hihy !!! Ahhhhh kocham takie chwile

-sama juz probuje pic soczki z buteleczki i to tak slodko wyglada ! chwyta butelke w swoje tlusciutkie rączki, celuje do buzi, juz juz i jeeeest udalo sie, mozna pic ! Pozniej wyrzuca butelke i znowu taaaka radosc ! ze ja SIAMA

-aha no i przez całe swieta jak jezdzilismy po rodzinie to moje kochane malenstwo wszedzie spalo czy to u babci, w Szydłowie, Łobżenicy. No wszedzie ucinala drzemki na łóżkach wielkich. SiAAAMA

-Łobuziak mały zaczal interesowac sie pieskami ! I tak jak Fafik jest z tego faktu niezadowolony, bo go targa za wlosy, uszy i ogon i ucieka od niej jak najdalej , tak Kamusia jest wniebowzieta ! Oliwia przez cale swieta dokarmiala Kame i tyle smiechu mielismy ! Kama nie spuszczala jej z oczu, siedziala dziarsko tuz przy niej i Oliwia jadla biszkopta, dala Kamie, pozniej znowu ona tego samego biszkopta i na koncu Kama okruszki. hahahaha no najukochansze istotki ! Moze to i niehigieniczne, ale przeciez nie bede jej pod kloszem trzymac, Kama to czysciutka najcudowniejsza psina na swiecie !

-Tak wiec mam nadzieje, ze owy rok bedzie jeszcze lepszy niz poprzedni ! 2014 tez byl cudowny, bo pojawila sie Oliwia na swiecie, ale teraz to czeka nas tyle zmian ! Zaczynamy wyjazdem do Irlandii, Oliwia do żłobka, ja do pracy, wesela w rodzinie, moze jakies fajne wspolne wakacje ? no bedzie sie dzialo ! i mam postanowienia noworoczne:
1) musze utyc... no jstem chudsza niz przed ciaza, straszne to jest, ale przy takim maluchu nie zawsze mam czas zjesc porzadnie sniadanie czy obiad !
2) najwazniejsze - oduczyc spania Oliwii u nas w lozku ! marsz do łóżeczka ! Mam nadzieje, ze mi sie uda tego dokonac. Mysle, ze to nie problem na skale niemozliwosci i Oli szybko sie nauczy, ale...to chodzi o mnie ! ja nie potrafie bez niej spac nie usne, dopoki jej nie przytule, nie dotkne, nie powacham maluskiego cialka w balsamie, nei zasne dopoki jej nie wycaluje i sie nie napatrze jak slodko spi... chyba, ze... bede spac na fotelu przy lozeczku ))

A WIEC ZYCZE SAMA SOBIE SWOJEJ RODZINIE WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE NA 2015 !!!!!!!!!!!!!!

2
komentarzy
avatar
Mamo z groszkiem zapraszam do siebie:-) ja mieszkam w irlandii juz siedem lat i za chiny nie wroce do pl.jak masz jakies pytania to pisz chetnie pomoge:-) buziak dla Waszej trojki
avatar
Dla mnie też było bardzo trudne odstawić małą do łóżeczka. Śpi ładnie ale ja bardzo tęsknię za nią i czasem ją sobie nad ranem zabiorę do łóżka. Kurczę bardzo Oli cierpi przez zęby, może podawać jej jakies p/bólowe lub te czopki viburcol?
Dodaj komentarz
avatar
{text}