avatar

tytuł: czas się pożegnać. adios...

autor: kaarolaa

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Najwspanialszą.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Radość bo spełniły się moje marzenia

Marceli ma katar. Boze az 3 tygodnie mielismy spokoju. Bylo juz tak fajnie, myslalam ze styczen skonczy sie bez kataru a tu nic z tego...teraz conajmniej poltora tygodnia zabawy z gilami. A najgorsze ze inhalator zostal u moich rodzicow, wybieramy sie do nich dopiero w polowie lutego...

Co u mnie. Ok, mamy juz 10+5 i moje mdlosci chyba powoli ustaja...albo to zasluga miety, ktora piję dwa razy dziennie...troche tez sie boje ze cos jest nie tak z dzieckiem, ale muszę poczekać jeszcze 2 tyg na usg prenatalne. Na samym poczatku tak nie swirowalam jak teraz, ale musi byc dobrze :-) przeciez to nasz drugi cud...

Maz uparcie twierdzi ze bedzie syn, a imie mu juz tez wybral i ma byc Ksawery. Ja i tak caly czas czuje ze dziewczynka...no nic jeszcze jakies 5,6 tyg i będzie wiadomo. A moze dzidzia szybciej sie ujawni...no zobaczymy...

0
Dodaj komentarz

11+3

do porodu pozostało 200 dni !!! SUPER

jak sie czuje?

hmmm, dalej w miare dobrze, chociaz niestety wieczorne mdlosci dalej mnie mecza, a juz bylo tak pieknie...poza mdlosciami zero dolegliwosci, ciaza prawie identyczna jak z Marcelim...

waga stoi w miejscu, dalej jest 60,5 kg i jestem bardzo zaskoczona tym faktem i jednoczesnie troche sie boje, ze cos jest nie tak, bo przeciez jem i to wiecej, pozeram duzo slodyczy, a waga dalej nie drgnela...na poczatku byl ten kg wiecej ale to pewnie wzdecia tak dzialaly...

A co u mlodego? katar, katar i jeszcze raz katar, nie odpuszcza. Dzisiaj tez mamy wizyte u dermatologa wzgledem tych plam na ciele, co prawda juz zginely, ale zostala szorstka skora, mam zdjecia to pokaze jak to wygladalo, troche wytlumacze i zobacze co powie lekarz, czy to skaza czy jakies uczulenie....a po poludniu chyba ostatnia wizyta u pedagoga, chociaz moze jeszcze jakas na luty ustawi, zobaczymy...

11
komentarzy
avatar
Nie ma sie czym martwić, waga w swoim czasie pójdzie w góre
avatar
Wagą się nie martw, ja w drugiej ciąży pierwszy dodatkowy kilogram zanotowałam dopiero po połówkowym. W całej ciąży jadłam normalnie, przybrałam 6kg, a dziecko było zdrowe i urodziło się z wagą 3,5 kg, w 37tc. Mdłości pewnie zaraz Ci miną, więc poczujesz się lepiej

Zdrowia dla Was, dobrych wieści na wizytach
avatar
oby mdłości Ci szybko minęły! Współczuję ze skórą Marcelego, my się nadal zmagamy - ale odkryłam że u nas to czekolada (nawet odrobina) i cytrusy oraz czerwony barwnik w jedzeniu. Masakra. Krem Avene Xera Calm AD pomaga na suchą skórę u nas.
avatar
Gratuluje brzunia Nie martw sie waga, jestes szczuplutka, ja jestem w 5 miesiacu i przytylam z 6 kilo tylko i to tylko ostatnio. ale ja jem jak odkurzacz
avatar
Oj katar umila życie - ech. A czym się leczyć podpytuję dla siebie? Super ze ciąża jak leci :-)
avatar
Waga jest ok, ja w drugiej ciązy dopiero w 5 czy 6 miesiącu coś przytyłam, waga dziecka 3400
avatar
Jeszcze podskoczysz z tą wagą i to tak nagle, nie będziesz wiedziała kiedy. Zdrówka dla Młodego!
avatar
Na pewno jest dobrze przestań schizować
avatar
nie mogę się napatrzeć na Twojego dzielnego rycerza taki był maleńki a teraz już tupta za rączkę
oj mdłości są straszne;/ z pierwszą córką nie pamiętam czy miałam ale z drugą na pewno tak, dla mnie to były 3 tygodnie wyjęte z życia;/ jeszcze chwilę, jeszcze troszkę i liczę na przypływ energii w II trymestrze to ja Ci życzę w takim razie córy
avatar
Supeeer ! Już 12 tydzień, jak to szybko mija ;-) Wszystko jest na pewno dobrze, dzidzia grzeczna i mamie nie chce dokuczać ;-)
avatar
Oj zdrowka zycze dla malutkiego! mam nadzieje ze szybko mu przejdzie :*
Dodaj komentarz

jedna znajoma z innego forum spytala sie mnie czy moze zrobic wpis do swojego bloga o historii i walce o Okruszka...zgodzilam sie...oto link do wpisu

http://jarecka.blogspot.com/2016/02/45-minut-szczescia.html

kto zaciekawiony nich przeczyta...

11
komentarzy
avatar
Oj az sie poplakalam jak czytalam. To jest naprawde CUD! Wszyscy jestescie tacy dzielni, a Ty chyba najbardziej, ja nie wiem czy bym sie zdecydowala na 2 dziecko po takich przezyciach, ja straszna panikara jestem.
avatar
Karolaa, po raz kolejny się popłakałam czytając Twoją historię.
Waleczny Marceli
avatar
Ja też się znowu poryczałam <3
avatar
Przeżywała z Tobą każdy dzień gdy zacząłas rodzic nie pisałam bo po co mir ważne słowa ważne było że sercem myślami byłam z Wami od jakiegoś czasu postanowiłam napisać Ci komentarz... Czytając tego bloga znów powróciły wspomnienia i walka Marcelego o życie. Łzy płynęły samowolnie Twoja historia przemnela mi przed oczami koleiny raz i kolejny raz przeżywała to co Ty... Jesteście wielcy Marcel ale przede wszystkim Wy Ty o Twój mąż... Daliście radę Karolinko macie Marcelego on i Fasolka to największe szczęście.... Całuje <3
avatar
Bardzo się wzruszyłam, Wasza historia daje nadzieje dla innych rodziców, daje siłę do walki. Życzę Wam wszystkiego co najlepsze, niech Synek rośnie zdrowo a maleństwo w brzuszku niech czeka bezpiecznie przynajmniej do 37 tygodnia. Zdrówka! Pozdrawiam i ściskam
avatar
Po raz kolejny twierdzę, że warto walczyć o marzenia i nikt nie zrozumie tego lepiej od rodziców po przejściach ;-) Trzymaj się. Zawsze jesteście w moich myślach ;-)
avatar
Piękna historia z happy endem ;-) Pamiętam jak śledziłam wasze losy z zapartym tchem <3 Tym razem będzie wszystko dobrze, zobaczysz Kochana, 3mam za Was kciuki . bUźka
avatar
No wasza historia jest niezwykla! Niesamowita! To cud <3 lzy same leca..
avatar
łzy same cisną się do oczu! Jesteście wszyscy tacy dzielni! A Marceli jest bohaterem! NAJWIĘKSZYM! <3
avatar
Bo Was historia jest niesamowita...jak oglądałam filmik który zrobiłaś to zryczałam się jak dziecko.
avatar
jak na prenatalnych?
Dodaj komentarz

i po prenatanych


maluch ma 5,8 cm byl bardzo grzeczny, chyba spal z raczkami przy buzi, jedyne co sie ruszalo na monitorze to serduszko i pulsujaca pepowinka serduszko 158, NT 1,6 kosc nosowa dobrze widoczna, 3,7 mm wszytsko wyglada super, teraz wizyta u gina 10 i wtedy w koncu zalozymy karte...jutro jade do labka robic czesc wynikow...

a tutaj moj skarb spiacy:

http://images76.fotosik.pl/299/d574f9bfc743f587med.jpg

http://images78.fotosik.pl/299/5c4340c1fea186a4med.jpg

http://images77.fotosik.pl/299/3d47f64090888b1cmed.jpg

jestem taka szczesliwa...a razem ze mna na badaniu byl mezus i synek

10
komentarzy
avatar
cudownie!
avatar
Pięknie
avatar
Genialnie ! Zazdroszczę i czekam na swoją kolej :-)
avatar
Gratuluje cudowne wieści
avatar
Super wieści !
avatar
Pięknie ☺☺☺ ja też liczę że po ivf uda mi się zajść naturalnie, jak to mój gin wczoraj stwierdził że otworzyłam bramy do niebios i teraz ivf nie będzie nam potrzebne ☺☺☺
avatar
Ale cudowne wiadomosci :* super! Tak sie ciesze! slodki skarb <3
avatar
piękne wieści!! super ❤
avatar
Fantastycznie!
avatar
Śliczny Kropuś :*
Dodaj komentarz

i taki dzisiaj widok zastalam jak z laboratorium wrocilam, a nie bylo mnie tylko pol godziny

widac ze synek geny tatusia ma...

http://images76.fotosik.pl/301/3921399158bde2a8med.jpg

14
komentarzy
avatar
Boscy są ha ha
avatar
Heh no sa swietni jestem ciekawa ktory pierwszy odpadl
avatar
Hahaha zajmowali się sobą nawzajem, ciekawe który padł pierwszy
avatar
Co za super widok
avatar
niezle
avatar
Hahahaha ciekawie wyglądają :-)☺☺☺☺☺☺
avatar
Jaki tata, taki syn, lubią leniuchować, bawić się i spać
avatar
Fajnie, że udało Ci sie to na fotce uwiecznić
Cudowne wspomnienia będą.
avatar
Hehehe :p ale sie usmialam :p jakie cudowne zdjecie!! piekna pmiatka a co mezus na to?
avatar
Chłopaki słodziaki
avatar
boskie zdjęcie!!!!!!!
avatar
hahaha padłam super chłopaki
avatar
Hahahaha dobre :-)
avatar
swietne zdjecie
Dodaj komentarz

13+0

TRYMESTR II

juz, kiedy???

na poczatku sie wlekło, ale teraz zaczyna sie rozpedzac i jakos szybciej leci...

mam nadzieje, ze juz te mdlosci tez odejda, nie sa tak mocne jak na poczatku, ale jeszcze sie zdarzaja, najgorsze ze czasem nie moge zmienic pampersa mlodemu bo mnie podrywa, ale nikt go nie przebierze wiec walczac ze swoim organizmem dzielnie zmieniam pieluche
poza mdlosciami raczej nic mi nie dolegalo, raz wymiotowalam, brak boli glowy, brak boli brzucha, apetyt taki sredni, nie moge jesc miesa bo mnie odrzuca, jajek tez za bardzo i po pieczywie jakos dziwnie sie czuje.

waga 61,2 kg czyli przez I trymestr przybralam 700 g...az niemozliwe, ze tak malo. nawet sie ciesze i to bardzo jeszcze niedawno sie zastanawialam czy wszytsko ok, ale to jak najbardziej mozliwe...
jutro wizyta u gina, raczej bez usg, pewnie tylko szyjke sprawdzi, bo cos mi sie nie podoba, ale to lekarz musi zobaczyc...w koncu dostane karte ciazy, wyniki juz mam, musze jeszcze odebrac morfologie i mocz od rodzinnej...

jak po wizycie napisze jutro, oczywiscie pewnie do lekarza dostane sie kolo 20, wiec bede pozno w domu, prosze wiec sie nie denerwowac jakbym dlugo nie pisala

6
komentarzy
avatar
Czekamy na wieści ! Może podglądniecie kropka
avatar
Świetnie się czyta Twój pamiętnik!
Gratuluję drugiego Maleństwa. Kiedy będziesz znała płeć dziecka?
avatar
gratuluję 2 trymestru! Czekamy zatem na informacje
avatar
Juz 2 trymestr? No faktycznie czas leci, a pamietam jak pisalas dopiero co ze wciazy jestes pewnie u mnie lada moment tez bedzie juz drugi trymestr bo przy Igorze to czas mi leci nieubłaganie
avatar
Gratulacje z okazji wejścia w II trymestr, już coraz coraz bliżej Czekam na dobre wieści Karola :-)
avatar
No ekstra juz II trymestr? Gratuluje mam nadzieje ze wszystkie nie mile dolegliwosci Cie niedlugo opuszcza trzymajcie sie kochani :*
Dodaj komentarz

http://images75.fotosik.pl/316/fc58fc673d0eca77med.jpg

mam juz ponad 8,4 cm jestem bardzo rochliwy/a
nawet zdjecie przez moje wygibasy wyszlo nie fajne, troszke mi glowe ucielo...

ogolnie wizyta udana, maluch duzy, wychodzi z dziesiejszego usg 14+2 czyli o 8 dni straszy niz wg OM...lekarz mowil, ze albo tak nadgonil, albo bardziej sie wyprostowal dziec...

szyjka dluga, ma prawie 5 cm, wiec sie uspokoilam, lekarz mowil ze musimy ja sprawdzac i kontrolowac, ale poki co nie ma sie czym przejmowac, cytologia wyszla super

dzisiaj gin pobral posiew z szyjki i jutro musze go zawiezc do labka...
jesli chodzi o wyniki z krwi to sa super, ale z moczem gorzej bo pojawily sie fosforany, mam wiecej pic. moja wina bo ja naprawde srednio mam ochote na duze ilosci plynow, no i lekarz pozwolil popijac piwko, mowi ze mozna jedno tygodniowo...tylko ja nie rusze piwa bo mnie odrzuca. zostaje mi woda, mietka i jakies domowe soczki

teraz wizyta za 2 tyg...i od dzisiaj juz sie nie martwimy bo jest super

13
komentarzy
avatar
Super wieści !!! Kropek już nie taki mały, rośnie rośnie oby tak dalej !
avatar
super a z piwa lepiej zrezygnuj. Sprawa nie jest dobrze przebadana, wiele wyników wskazuje nawet że heroina jest mniej szkodliwa dla płodu od alkoholu.
avatar
Super że wszystko w porządku ale Twój lekarz mnie zabił tym jednym piwem tygodniowo...
avatar
Oj tak jest super! bardzo sie ciesze teraz, jak to sie mowi mozesz spac spokojnie Karolciu
avatar
Ale fajny bobasiorek ☺☺☺☺
avatar
Super Karolinko Bardzo się cieszę zw wszystko jest ok a jak Marceli?
avatar
O jakie super wiadomosci, a dzidzius juz duzy a z tym piwem to jestem w szoku...w ciazy i piwo? Nawet nie przypuszczalam ze lekarz moze zalecic pic ciezarnej piwo.
avatar
Super, duzy maluch. Moze drugi chlopak a piwo, ja bym nie ryzykowala.
avatar
ja tego piwa tez nie rusze i tak ochoty nie mam...
avatar
Zgadzam się z Chang Mai, możesz pić bezalkoholowe ale takie naprawdę bez alkoholu...
avatar
Ale sliczny bobas i masz racje teraz tylko spokój i relax będzie dobrze :* Maluch jest silny
avatar
super wieści ! a szyjka mega zycze silnego i zdrowego bobasa ! powodzenia
avatar
Super wieści ! Tak trzymać Karola ! Teraz tylko czekamy na wieści co tam Maluszek ukrywa ? Kim będzie Buziaki
Dodaj komentarz

100 dni ciazy za nami kolejny powod do swietowania. jeszcze pogoda dzisiaj cudna, sloneczko od samego rana swieci i zacheca do spacerowania no i bylam z malym na spacerku, myslalam ze do domu nie dojde, juz sily nie mialam, a po schodach z malym na rekach ledwo weszlam...zasapka mnie lapie i slabo mi sie robi...

wczoraj tez posiew z szyjki odebralam i dalej ujemny hurrra, hurrra, hurrra...
wizyta u gina za tydzien...
wczoraj wizyta u endokrynologa. wynik dalej super 1,11 wiec dawka leku wlasciwa, teraz wizyta znow za miesiac i znow musze zrobic TSH...

no i moje samopoczucie jest coraz lepsze, chce mi sie cos robic, nie mdli, jem mniej bo apetyt zgasl jak sie mdlosci skonczyly, wspaniale zyc nie umierac teraz

4
komentarzy
avatar
Super wieści :-) 3maj się cieplutko kochana <3
avatar
Oj tak jest co swietowac! super to juz 100 dni.. Ale leci fajnie ze lepiej sie juz czujesz
avatar
U nas za to dzis snieg sypal i zimnoo. Tak zmarzlismy wracajac ze spaceru jak zaczelo sypac, ze obled. i w ogole o malo co bysmy wyladowali w szpitalu. Przechodzilismy przez pasy auto nas przepuszczalo a jak bylismy juz prawie na drugiej polowie jezdni wyprzedzal te auta co nas przepuszczaly jakis swir i przejechal mi przed wozkiem. Jak bym w ostatniej chwili sie nie zatrzymala to nie chce myslec co by bylo z malym. Taki to dzien mielismy.
avatar
Rany, jak zleciało Strasznie się cieszę, że wszystko u Was w porządku, uważaj tam na siebie :* Mały trzymany za rączki nie wejdzie sam po schodkach? Czy jakoś wysoko mieszkacie?
Dodaj komentarz

100 dni ciazy za nami kolejny powod do swietowania. jeszcze pogoda dzisiaj cudna, sloneczko od samego rana swieci i zacheca do spacerowania no i bylam z malym na spacerku, myslalam ze do domu nie dojde, juz sily nie mialam, a po schodach z malym na rekach ledwo weszlam...zasapka mnie lapie i slabo mi sie robi...

wczoraj tez posiew z szyjki odebralam i dalej ujemny hurrra, hurrra, hurrra...
wizyta u gina za tydzien...
wczoraj wizyta u endokrynologa. wynik dalej super 1,11 wiec dawka leku wlasciwa, teraz wizyta znow za miesiac i znow musze zrobic TSH...

no i moje samopoczucie jest coraz lepsze, chce mi sie cos robic, nie mdli, jem mniej bo apetyt zgasl jak sie mdlosci skonczyly, wspaniale zyc nie umierac teraz

0
Dodaj komentarz

15+1

dzisiaj wizyta u gina, moze juz plec podejrzymy, doczekac sie nie moge marzy mi sie coreczka i mam przeczucie na dziewczynke, zobaczymy czy intuicja mnie nie zawiedzie, no i ciekawe jakie juz duze to moje malestwo...
waga nadal delikatnie w gore idzie, narazie jestem okolo 1 kg do przodu. brzusko juz co raz wieksze, zaczyna wygladac jak ciazowe a nie jak sadelko z wzdeciami

http://images76.fotosik.pl/360/03e816ea0170605bmed.jpg

zdjecie kiepskie bo lustra duzego nie mam, ale moze w weekend juz w koncu bedzie

A co u mlodego???
do wczoraj bylo fajnie, mielismy szczepienie 16-18 miesiecy i pneumokoki (ostatnie, teraz dopiero w 6 r.ż.) i z wieczora temperatura 39 stopni, od polnocy spal z nami w lozku, o 4 znow temperatura a teraz juz katar. UWIELBIAM, przeciez miesiac bez kataru, jest miesiacem straconym...
zostal tez zwazony i mamy 9,3 kg, wiec widocznie zwolnił z przybieraniem. ale co sie dziwic skoro biega i nie ma czasu zjesc...

http://images77.fotosik.pl/359/1cd59b5e983ab7bcmed.jpg

http://images75.fotosik.pl/360/2db4a7f29943d641med.jpg

http://images78.fotosik.pl/360/123c890939b8a47dmed.jpg

a tutaj zdjecie do pierwszego dowodu, w koncu niedlugo pierwsza 18-stka

http://images77.fotosik.pl/359/2ee4bd542d2c2209med.jpg

jak bylo na wizycie napisze jutro, bo znow pozno wroce

11
komentarzy
avatar
Czekam z niecierpliwoscia na wiadomosci powizytowe
avatar
czekamy na wiesi z wizyty, powodzenia!!! zdjec nie moglam zobaczyc :/
avatar
O jaki brzuszek juz widoczny ja tez marze o coreczce ale na plec jeszcze dlugo poczekam bo dopiero 8tydzien moj Iguś tez woli biegac niz jesc
avatar
he he... super !!! brzusio już jest no ciekawe jak twoje przeczucie mnie moje tym razem nie zawiodło - mamy płeć piękną
avatar
Ja dla odmiany widze tlyko 1 zdjecie
avatar
Czekam na wieści brzusio piękny już <3 ahh
No tak a Marceli jak Polka tylko aby psocić,po co jeść buziaki!!
avatar
Czekam na dobre wieści! Przystojny ten Wasz synuś. <3
avatar
wow już drugi trymestr ,ale lecicie Marceli jaki podobny do Ciebie czekamy na wieści z wizyty
avatar
Ale ma włosiny długie ☺☺☺☺☺☺całusek od cioci Justyny :-* :-*
avatar
No brzuszek pieknie rosnie ale slodkie sa te wasze zdjecia :* a Marceli jaki powazny na tym zdjeciu hihi
avatar
Skąd taka czapka??? Rewelacja .
Dodaj komentarz
avatar
{text}