avatar

tytuł: Endometrioza, ciaza, dziecko i ja.....

autor: Endokobietka

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Ze strony http://canpolbabies.com/ Endometrioza to choroba, na którą nie istnieje lekarstwo zwalczające jej przyczyny. Nie da się jej wyleczyć - trzeba po prostu z nią żyć. Leczenie polega na łagodzeniu jej skutków ubocznych (terapia hormonalna lub ingerencja chirurgiczna) oraz objawów, czyli najczęściej bólu. Ilu lekarzy, tyle pomysłów na leczenie. Ponadto, każda pacjentka wymaga indywidualnego podejścia oraz inaczej reaguje na terapię. Podsumowując, leczenie odbywa się na zasadzie prób i błędów, a pacjenci, jak i lekarze stają się marionetkami w szponach tej choroby.

Interesuje mnie Wasze zdanie na pewnien temat.
Mam w pracy kolezanke, jej corka miala pare dni temu 5 urodziny. Od paru tygodni budzi sie w nocy zlana potem, zaplakana, wystraszona w swoim pokoju i wola rodzicow (wiec wynika ze nie wola z nudow).
Moja kolezanka i jej maz maja tego dosc i wymyslili cos takiego. Obiecali jej ze jesli w nocy sie obudzi ale ich nie bedzie wolac, dostanie 3 cukierki, wczoraj w nocy plakala, nie zawolala rodzicow ale oni i tak sie obudzili wiec dostala dzis tylko 2 cukierki.
Wedlug mnie mega poropniony pomysl i naprawde nie wiem jak mozna robic to swojemu dziecku, wedlug calej reszty u mnie w pracy genialna idea i chca tez cos takiego u siebie wprowadzic.
Zatkalo mnie jak uslyszalam pochwaly tego pomyslu, przeciez ona nie placze z nudow tylko ze strachu, albo cos jej sie zlego przysnilo.

Apropos, to ta sama kolezanka, ktora mi wypomina ze karmie Jasia sloiczkami, ze chodze z nim na basen (ryzyko infekcji uszu), ze pozwalam spac mu w naszym lozku (jej dziecko nigdy nie spala z nia, nawet jako niemowle) i ze go szczepie.

10
komentarzy
avatar
Strasznie smutne to o czym piszesz. .. zimne...
avatar
Co za okrucienstwo...
avatar
absolutnie odpadają takie praktyki!
avatar
Mnie, z perspektywy zarówno rodzica, jak i psychologa, pomysł z cukierkami baaaardzo się nie podoba. Za kilka lat będą mieli problem, bo dziecko, które dziś jest ufne i szuka kontaktu zamknie się i ze swoimi problemami pójdzie gdzie indziej. A skoro dziś smutki i lęki ma rekompensowane przez cukierki, to za kilka kat będzie sobie je wynagradzała papierosami, alkoholem itp. Uważam, że dziecko nie budzi się w nocy z niczego! Może ktoś ją nastraszył? Może obejrzała coś, co nią wstrząsnęło? Może była świadkiem czegoś, czego nie rozumie, a podświadomość mówi jej, że to coś ważnego? Niech się ogarną Ci Twoi znajomi, bo zamknęli się emocjonalnie na własne dziecko dla własnej wygody: wyspania się do rana. Przepraszam, że tak to napisałam, ale bardzo mnie rusza takie zachowanie wobec dzieci...
avatar
Normalnie przykro mi się zrobiło, gdy to przeczytałam. Pomijam już aspekt czysto zdrowotny (ona te cukierki na śniadainie dostaje???) Strasznie to smutne i w głowie mi się nie mieści, że można wpaść na taki, nieludzki, moim zdaniem, pomysł.
avatar
to chyba nie wymaka komentarza. A za samodzielne poskładanie sobie ewentualnego złamania też Mała dostanie cukierki?
avatar
Popieram "MadzikForever" poza tym dziecko ma 5 lat, więc mówi. Jeśli to możliwe trzeba z dziećmi rozmawiać. Moja córcia też zaczęła się budzić w nocy bo ją inne dzieci straszyły i po prostu dziecko się bało. Wystarczyły czułe, uspakajające rozmowy, tulaski i miś, który zabiera wszystkie złe sny i czuwa nad nią
avatar
biedna ja pamietam, ze tez w wieku 5-7lat mialam straszne sny, jakies wizje, cos mi sie przeywidywalo i nigdy na szczescie moi rodzice nie wpadli na taki okrutny pomysl ! jak trzeba bylo to spalam z obojga rodzicami na raz. Ale ejstem im wdzieczna za to ! szkoda mi małej. A niech ich kule biją !
avatar
Dziekuje Wam za Wasze opnie, mi tez sie serce kraje jak sobie wyobraze ja siedzaca w nocy na lozku. Przez chwile myslalam ze to ze mna cos nie tak, bo ja naprawde sie tym w pracy oburzylam jako jedyna. Kuzwa niemieckie wychowanie.
avatar
Masakra jakaś biedne dziecko co ona musi przechodzić w nocy jak się boi no nie wyobrażam sobie może poleć im książkę Mądrzy rodzice to do nich coś dotrze. Tak mi szkoda tej dziewczynki
Dodaj komentarz

Za nami bardzo intesywny weekend.

Najwazniejsze CHRZEST zalatwiony, byla u nas pani z rady parafialnej w domu i wszystko z nia obgadalismy.
Chrzest bedzie w sobote 14.2 (piekna data prawda, dla niepamietajacych to beda 1 urodziny Jasiulka) w kaplicy przy koscielnej. Bedziemy sami, nie potrzebujemy nic kupowac, bo wszystko jest w kosciele, tzn. ubranko, swieca itp. Kurcze tylko trzeba sie nauczyc po niemiecku przynajmniej Ojcze Nasz Takze za chwile drukuje i wkuwam na pamiec

Druga najwazniejsza sprawa:
Fotelik dla Jaska zamowiony. Wybor padl na Besafe Izi Plus.

http://osiemgwiazdek.pl/besafe-izi-plus.html

2 godziny spedzilismy w sklepie, Pani nam wszystko pokazala, wytlumaczyla, Jas nawet w nim posiedzial ze 20 minut, jak rodzice pili w sklepie kawe. Potem poszlismy
do samochodu i pani pokazala nam caly montaz stabilny. Przyznam szerzcze ze duzo roboty przy montazu, ale jak juz raz sie zrobi to trzyma jak beton. Przedni fotel trzeba troche przesunac do przodu, wiec kto ma mniejsze auta, warto sprawdzic 'na zywo' czy bedzie dosc miejsca.
Niestety nie podobal nam sie kolor, wiec zamowilismy inny i musimy czekac ok 2-4 tygodni, no ale i tak narazie jezdzimy w nosidelku wiec nie ma problemu.


Po za tym u nas jakies ostatnie 2 dni lekkiego marudzenia, tzn., trzeba byc stale przy Jasiu lub wrecz go nosic, to jest wszystko ok. Nie wiem tylko czy to zeby, cos tak jakby sie w tej kwestii dzialo, ale mi naprawde ciezko wyczuc, bo ja tych zebow na sile wyczekuje, no albo skutki szczepionki, bo minelo w sobote 12 dni od szczepienia, a lekarz nam mowil ze ok 12 dnia jest najgorzej. Temperatury brak, apetyt jest, wiec marudzenie zniesiemy

Ciezki tydzien przed nami:
wizyta u ortopedy kontrolna
wizyta zapoznawcza z wychowawczynia Jasia w przedszkolu
chcemy zlozyc zeznanie podatkowe
chce isc do fryzjera i kupic sobie jakis ciuch na chrzest
moja impreza urodzinowa w pracy i w domu

W srode urlop, mam nadzieje ze uda mi sie wiekszosc zalatwic

4
komentarzy
avatar
faktycznie, masz co robić! Powodzenia!
avatar
powodzenia pamietamy o walentynce
avatar
gratulacje wyboru fotelika, no my ciagle w tym temacie jestesmy "w lesie"... potwornie droga sprawa, dobrze ze chociaz na lata
avatar
gratulacje wyboru fotelika, no my ciagle w tym temacie jestesmy "w lesie"... potwornie droga sprawa, dobrze ze chociaz na lata
Dodaj komentarz

Wczorajszy urlop zaliczony na 6, wszystko udalo nam sie zalatwic a i nawet ciut wiecej.

Wizyta u ortopedy super, obie stopy ok, ale mamy przyjsc do kontroli jak Jas zacznie juz chodzic, bo lekarzowi nie podoba sie ze stojac stoi na palcach.
Zeznanie pdatkowe oddane.
Ciuchy na chrzest tylko dla Jasia, ale za to Mama zaliczyla fryzjera. Calkiem nowa fryzura i od razu lepiej. Fajnego fryzjera znalazlam, bez kolejek, z myciem glowy (w DE wymagaja za to extra kasy), tani bo tylko 13 €, ale musisz sobie samemu wysuchyc wlosy inaczej cena wyzsza. Na pcozatku myslalam ze to jakas glupota, ale powiem super pomysl, bo od razu walcze z nowa fryzura sama, a wiecie jak to czesto jest, cos tam powyrabiaja, wymodeluja i w domu nigdy juz tak nie zrobisz, a tu od razu wiem jak bede wygladac po moim wlasnym modelowaniu i jest super.
Wizyta w zlobku. Bardzo pozytywna.
Bylismy godzinke, pani obserwowala Jasia i powiedziala ze bedzie ciezko bo nalezy do tych ostroznych i bojazliwych dzieci, wiec okres 4 tygodni przyzwyczajenia (czyli wtedy kiedy chodzimy razem z nim) moze byc za krotki. Dostalismy propozyje odwiedzania BabyClubu w czwartki od 10 do 12 i maz dzis poszedl pierwszy raz, aby Jas przyzwyczajal sie do innych dzieci, do halasu itp.
W przedszkolu skserowali nasza ksiazeczeke zdrowia i ksiazeczke szczepien. Fajnie bo od razu pani zwrocila uzwage ze Jas byl rehabilitowany i wpisala powod na swoja liste, beda obserwowac go tez pod tym wzgledem.
Bylismy w zlobku w porze podawania owocow. Wszystkie dzieci jadly owoce same. Na poczatku dostaly gruszki, jablka i pomarancze, wszystko ladnie obrane i pokrojonone (pani obierala przy nas), na koniec byly sliwki, banany i arbuz. Panie powiedzialy ze napoczatku twarde zeby dzieci sie uczyly gryzc a potem miekkie. Naprawde zadne nie marudzilo i ladnie jadly. Po owockach wszysktim umyto rece i buzie i wrocily do zabawy. Niestety 80% dzieciom wisialy gluty z nosa( MASAKRA!! - po owockach im umyli, ale pytanie ile przed owockami tak wisialo, dobra nie wazne na samo wspomnienie mi sie podnosi).
Panie sprawialy super wrazenie, przede wszystkim bardzo zadbane, uczesane, umalowane, ladnie ubraane (wiem moze szczegol ale troche mowi o czlowieku, bo w DE wiekszosc kobiet to fleje).
No zobaczymy jak bedzie. Zlobek jest zamkniety tylko 7 dni w roku, z czego 1 juz byl, wiec musze wziac 6 dni urlopu, niby duzo, ale niektore zlobki sa w lecie zakniete na 3 tygodnie, wiec i tak jest ok.

PS obcielam Jaskowi wlosy z tylu i znad uszu, bo wygladal jak Jakis mlay diabelek, Cale uszy zakryte wlosami, wiec pierwsze strzyzenie za nami.

4
komentarzy
avatar
wow! Jestem bardzo ciekawa tego żłobka! Jaś będzie pierwszym żłobkowym maluchem na forum z mam, których pamiętniki czytam. Trzymam więc bardzo mocno kciuki za powodzenie akcji!
avatar
piekny chlopak, kurcze i rok zlecial, ja tez mysle nad zlobkiem od wrzesnia...ach, ciut sie boje, ale mam nadzieje, ze strach ma wielkie oczy tylko
avatar
no jaki przystojniak!
avatar
no jaki przystojniak!
Dodaj komentarz

37!

0
Dodaj komentarz

37!

15
komentarzy
avatar
Wszystkiego najlepszego ;-) szczescia i spelnienia marzen :-)
avatar
sto lat!
avatar
Spełnienia marzeń
avatar
Zdrówka, szczęście i pociechy z rodzinki
avatar
Dzieki kochane.
avatar
sto lat!
avatar
100 LAT!!!
avatar
wszystkiego naj naj!!!!
avatar
DZIEKI DZIEWCZYNY!
avatar
Stówka!
avatar
wszystkiego naj najlepszego!!!!!!
avatar
<torcik> !!!!!!
avatar
No to stóweczka!!!
avatar
Sto lat
avatar
Spoznione sto lat
Dodaj komentarz

DZIEKUJE WSZYSTKIM ZA ZYCZENIA URODZINOWE!

Jas byl 2 razy po 1,5 godziny w zlobku - > rezultat KATAR, na szczescie bez temperatury (37.5 mierzone w pupie, wiec OK).
Meczyl sie troche w nocy z piatku na sobote, w sobote musielismy troche odciagac katar, ale na szczescie duzo kichal, wiec nos sie czyscil sam, wczoraj bylo juz lepiej. Dzis przespal cala noc od 20:30 do 6:00 zbudzil sie jak wychodzilam do pracy, dalam mu rano butle i zasnal znowu, oddychal cala noc przez nos wiec nie bylo zle. Niech to przechodzi bo za tydzien mamy planowane szczepionki.
Zapisalismy Jaska na kurs plywania nr 2 po raz 2, bo tylko na tym zostaly miejsca, a na kursie nr 4 sa dzieci 2 letnie wiec niech sobie powtorzy kurs nr 2. Wazne zeby plywal a co tam robia to juz druga para kaloszy. Bedzie to 4 kurs Jasia i bedzie trwal do 18.04. Mysle ze dobrze mu to robi, lubi plywac, wiec niech sobie plywa.
Jas wczoraj stal sam bez trzymanki przez pare sekund, byl w szoku, smial sie z tego jak glupi, ale tez sie troche wystraszyl i od razu siadal.
Oj strachliwe bardzo to moje dziecko.

3
komentarzy
avatar
oj super.... jak czytam że mamusia już pracuje to mam aż dreszcze... dreszcze zazdrości tęskno mi strasznie za pracą !!!!
avatar
fajnie Wam na tym basenie. Już w ogóle trudno mi sobie wyobrazić takie maluchy nurkujące.
avatar
Fajny pływak z niego! Może i lepiej, że jest strachliwy niż miałby być małym brawurnikiem i robić niebezpieczne głupoty! A tak ostrożnie ale i tak osiągnie co trzeba
Dodaj komentarz

Wczoraj bylismy u ksiedza dograc szczegoly chrztu. A wiec udalo sie i chrzest bedzie w Jasia urodziny 14.2. bedziemy sami, tylko ksiadz, pani z rady parafii, my w 3 i moi tesciowie. Wybralismy piesni, modlitwy, czytania z Pisma Sw., szate do chrztu, kupilismy swiece, pozwolilam Jaskowi wybrac, wybral ta ktora nam sie najbardziej podobala, ale tez ta najdrozsza, przedzial byl od 7 do 20 Euro chwycil za ta za 2 dychy, ale 7-20 w sumie na chrzest niewielka roznica. Maz bedzie mial jedno czytanie z Biblii, na kazaniu bedzie dyskusja, bedziemy mogli tez cos powiedziec. Ale sie ciesze!

Teraz 3 dni wkuwania niemieckich moglitw i piesni przed nami. Chyba wydrukuje, bo lepiej czytac z kartki niz nic nie mowic, z nerwow pewnie zapomne

Wbijcie sobie w Google obrazki Taufkerze, jakie Niemcy maja cudne swiece do chrztu

Po za tym katar opanowany, cos tam jeszcze malutkiego jest, ale juz nie trzeba odciagac, temperatury nie bylo, 2 dni Jas mial ciutke slabszy apetyt, ale wczoraj juz zarl jak szalony (on nie je ostatnio, on pochlania). Niestety rozleniwilam to moje dziecko, zje sam moze 1/4 banana i koniec, potem dokarmiam go lyzeczka to zje calego banana, gruszke, jablko. Nasz blad, wygodniej bylo karmic lyzeczka, a moze poprostu on jeszcze nie dorosl do samodzielnego jedzenia. No nic bedziemy probowac dalej.
W paszczy nadal bez zmian.

3
komentarzy
avatar
Kurcze jaś już jest roczniakiem. A ja pamiętam jak się do szpitala rodzić wybierałaś!
avatar
o tym samym pomyślałam, jak szybko ten rok zleciał Wiesz moja Róża też jest taka ostrożna, ale za to jak doczekaliśmy jej chodzenia to po prostu chodzi, nie przewraca się, krew się z nosa nie leje, na głowie kasku nie nosi A z katarem żlobkowym wszyscy tak mówią że to nieuniknione, pewnie dlatego wszystkie dzieci tam z gilem do pasa)
avatar
Śliczne te świece- wesołe, kolorowe, dziecięce
Dodaj komentarz

Dostalam dzis 2 maile, ze wygralam cos w konkursach adwentowych (!!! 2 miesiace temu), w ktorych bralam udzial.
2 bilety do kina....ciekawe kto pojdzie do tego kina, ale musze najpierw cieprliwie czekac na listonosza, zeby sprawdzic co to za film.
I w konkursie z Vorwerk...tu czytajac juz tytul maila moje emocje siegaly zenitu, bo bylo mega duzo odkurzaczy, robotow kuchennych itp do wygrania...wygralam rekawice kuchenna.

Wczesniej wygralam w konkursie adwentowym szmatke do mycia szyb w samochodzie ale ta przyszla jeszcze przed swietami

Taaaa.....zasze to jakies wygrane

3
komentarzy
avatar
emocje siegały zenitu i ............he he dobre, ale jak piszesz lepsze to niz nic
avatar
szczęście w w konkursach masz!
avatar
rękawica nie jest zła. zawsze nią w kogoś można rzucić
Dodaj komentarz

Moja zeszloroczna Walentynka konczy dzis roczek i zostala dzis ochrzczona. Relacja w poniedzialek.

6
komentarzy
avatar
100 Lat <3 !!!!!!!!!!!
avatar
100 lat!
avatar
100 lat i gratulacje
avatar
Gratulacje! To niesamowite! Wow! Ucałuj go od nas!
avatar
Brawo roczkowej walentynce!
avatar
oj a ja przegapiłąm ale i tak życzymy DUŻO ZDRÓWKA !!!! i SZCZĘŚCIA !!!! MIŁOŚCI i wszelkich WSPANIAŁOŚCI !!! ale macie cudowne FOTO !!! <3
Dodaj komentarz

...a rok temu 14.02.2014... moje malutkie wykonczone dziecko wygladalo tak:
http://images67.fotosik.pl/621/a6013064ce7de7aemed.jpg

Relacja z Chrztu:
Chrzest byl piekny, Jas byl mega grzeczny, wlaczal sie aktywnie w nabozenstwo, machal reka przy spiewaniu i odpowiadal po swojemu jak my odpowiadalismy. Diakon byl super, rozmaial z Jasiem non stop, dal mu powachac olej krzyzma, ba dal mu nawet ten caly zbiornik potrzymac, obawialismy sie ze Jas mu go nie odda, ale oddal. Potem Jas trzymal swiece i byl mega dumny. Piesni spiewalismy ze spiewnika (te same jakie w PL melodie tylko slowa po niemiecku), modlitwy wydrukowalam i czytalam z kartki. Raz tylko zapomnialam jak jest 'wyrzekamy sie' ale diakon podpowiedzial Jas dostal od kociola w prezencie Biblie (szkoda ze normalna a nie dla dzieci), dla dzieci ksiazeczke do nauki modlitw, super, modlitwy i ktrotkie opowiadania, ksiazeczke Slowo Boze na 2015 rok i rozaniec. Wszystko slicznie zapakowane, wyszlismy z kosciola z prezentami. Mily gest, zwlaszcza ze Biblie mamy tylko po polsku w domu. Potem poszlismy do restauracji na obiad (Jas przespal, bo byl wykonczony) i wrocilismy do domu na kawalek sernika i lampke szampana. Jas jako torcik urodzinowy zjadl 2 lyzczki sernika i swoj budyn malinowy z kaszy jaglanej. Swieczke zdmuchela mama

Podsumowanie 12 miesiecy (w skrocie):
Rok temu myslalam, ze moje dziecko w wieku 12 miesiecy bedzie biegac, ze mna rozmawiac (no przynajmniej mama) i samodzielnie jesc przynajmniej 6 zebami. A tu nic z tego, w poradniku pisze ze powinno umiec ustawic wieze z 2 klockow. Moj Jas jest dalej umie rozwalic wieze i to z niezliczonej ilosci klockow, ile nie postawicie tyle rozwali I dobrze mi z tym, nie czuje zeby byl do tylu, nie mam parcia zeby musial umiec sam jesc, sam zasypiac, sikac do nocnika. Nie robi tego i takiego go KOCHAM najbardziej na swiecie i wiecie co mam w dupie te wszystkie tabelki co powinien umiec, ile powinien spac, ile powinien jesc, czy powinien mowic Cale zdania, pokazywac nos i oko, biegac, tanczyc, rozwiazywac sudoku. Zaluje tylko jednego: ze tak pozno to pojelam!!

7
komentarzy
avatar
Wszystkiego Najlepszego dla Twojego Cudownego Małego Mężczyzny! :-)
To co napisałaś daje do myślenia. Nie ma się co przejmować jakimiś tabelkami. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Szkoda czasu na takie rzeczy. Liczy się tylko miłość i radość z macierzyństwa :-)
avatar
ardzo grzeczny ten twoj Jas. Ciekawe jaka moja Jadźka będzie na swoim chrzcie. Na razie jestem na etapie buntu, że do niczego mi ten cypryjski chrzest sie nie przyda ;-) Ale rodzina zaczyna "pytać".
avatar
Kochana z okazji roczku i chrztu niech Jas wyrosnie Wam na cudnego człowieka, meżczyznę, niech Jego serce bedzie pełne miłosci,dobroci i otwarte na innych <3 Cieszcie sie Nim bo jest cudny
pozdrawiam Was serdecznie,dziekuje za wspieranie nas i sle buziaki <3
avatar
Jaś jest super!! Taki słodziak, jeżeli kiedyś doczekam się swojego synka to chciałabym żeby był właśnie taki jak Jaś!
Wszystkiego Najlepszego!!!
avatar
Maleńki wróbelek Bardzo mi przypomina Przemusia tuż po urodzeniu
avatar
Otylka dziekuje bardzo za przemily komentarz, az sie wzruszylam, jeszcze nigdy tak pieknych slow na temat mojego Jasia nie uslyszalam Bardzo milo.
avatar
Sto lat dla Jasia i duzo zdrowka!
Dodaj komentarz
avatar
{text}