Dzień 140.
Dzisiaj noc fajna, chociaż wczoraj zasnęła o 22:22..rano pospałyśmy do 8. Ale może po kolei..
wtorku nie pamiętam,zleciał jak zawsze.a nie, w sumie był szwagier z siostrą i siedzieliśmy do 21. Wieczorem wysłałam zamówienie z avon i padłam z migreną -pierw czarno w oku a później ból głowy. Rano o 5 obudził mnie T.bo miał zły sen i mu słabo...z minuty na minutę było gorzej,w biegu dzwoniłam na pogotowie i latałam. Serce mu waliło,zaczął drgać i drętwieć, pogotowie jechało 17 minut!! Leżał na podłodze i mogłam podłożyć mu tylko poduszki bo co robić jak to serce?? Zaczął się żegnać i modliliśmy się oboje- nie życzę nikomu przeżyć ostatecznie dostał zastrzyk i zalecenie na badania.
O 7 przyjechał teść po niego,na 11 miał lekarza ( bał się powtórki i został u rodziców bo bliżej lekarz). Lekarka dała skierowania, ekg dobre bo serce się uspokoiło. Popołudniu przyjechał , zjedliśmy obiad i wrócił a ja pojechałam zakładać gumki na zęby.
jak wróciłam to mama usypiała Polę,ale to ja ją ostatecznie uspałam bez szumu bo nie było prądu. Wieczorem gadaliśmy na skype a Pola zasnęła o 22:22 dopiero..
Dzisiaj spałyśmy do 8, ogarnęłyśmy się, poszłyśmy do sklepu i pojechałyśmy same do T. Pola usnęła w aucie to zaszłyśmy do biedronki a jak wstała to do męża i rodziców. Pobyt miło zleciał,zaszłyśmy na bazar i w drodze powrotnej Pola też usnęła. Poszłyśmy na spacer a popołudnie spędziliśmy z T.w domku bo przyjechał.
jutro jadę na zakładanie aparatu a T.pracuje w domu zdalnie i wraca popołudniu.
Weekend zwariowany jak i przyszły tydzień,ale o tym niebawem bo uciekam na Gessler i kolację
P.S. Poli pasożyty nie wyszły, dzisiaj zwiększyłam dawkę luminalu. Jest bardzo dzielna, grzeczna i najukochańsza!!
Wczoraj rano też grzecznie siedziała w łóżeczku,wiedziała jak się zachować zobaczymy jak będzie ze spaniem po większej dawce leku,dzisiaj przez jazdy spała 2 razy po 30 minut i od 19:25 już śpi z jedną pobudką. Jutro już jej nie wyburzam to zobaczymy.
Popołudniu zobaczymy jak drzemka bo jadę na 16.30.
Przez te gumki jeść nie mogę bo zęby bolą a co dopiero z aparatem będzie
Aa i ostatnio naszą ulubiona piosenką jest 'Na Wojtusia z popielnika..'
Troszkę nie do ładu nie do składu ten wpis ale to z...głodu!
tytuł: Polunia już z Nami! :* 22.02.15
autor: przedszkolanka:)