avatar

tytuł: Polunia już z Nami! :* 22.02.15

autor: przedszkolanka:)

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

baaardzo! największe marzenie i pragnienie :) chciałabym być mamą mądrą i konsekwentną. Wiem,że damy sobie radę z każdym płaczem, buntem,z każdą przeszkodą :) Dziecko będzie naszą największą radością i miłością :*

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

szczęście jak i niepokój :)

Dzień 153.

Strasznie dłużył mi się ten tydzień a jak chcę coś napisać to nie mogę sobie przypomnieć co się działo
W poniedziałek jak pisałam,byłam na badaniach które wyszły złe. W środę zdenerwowana pojechałam do endo a tu była pora drzemki Poli. No i jak na złość było opóźnienie 45 minut! ale w końcu weszłam a lekarka jak tylko mnie zobaczyła to powiedziała,że czekała na mnie od rana jak tylko zobaczyła że jestem na liście. Była ciekawa co mi wyszło. No i załamała się troszkę, bo nie chciała bym wpadła w Gravesa no ale stało się. Była bardzo wyrozumiała jako matka i dostałam najniższą dawkę leków bym mogła karmić, jeden warunek: nie daję cyca 6h o tabletce. Biorę je od 2 dni rano o 7. No i pierwsze drzemki były w aucie,nie zasnęła inaczej...teraz mam męża do końca roku więc ma kto usypiać a co później to zobaczymy.

Nooo i mąż ma 2 tyg. wolnego zaczęliśmy dzisiaj generalne porządki,na jutro zostało jeszcze mycie,odkurzanie,kuchnia,lodówka,przedpokój i komoda w niedzielę jedziemy na zakupy, pakujemy prezenty i zawozimy do teściów. Będzie trzeba obgadać Wigilę i już widzę marudzenie teściowej, bo ostatnio nie rozumiała,że mamy małe dziecko i musimy wcześniej wrócić. I tak będzie tak jak ja zadecyduję. W poniedziałek chyba wstąpimy pokazać Poli przystrojoną galerię. We wtorek jadę z mamą na zakupy, w środę pieczenie i choinka (jeszcze mam wizytę u ortodonty) a w czwartek wiadomo- Wigilia pierwszy i drugi dzień Świąt też w rozjazdach po rodzinie.

Z moją maszyną wyszło zamieszanie w poniedziałek babka mówiła,że na wtorek już będzie. Czekałam na telefon i nic aż w końcu o 14.30 zadzwoniłam (by T. mógł jeszcze odebrać). Zaczęła kręcić,że syn nie miał czasu i jeszcze coś się zepsuło i koszt będzie 180 zł! Prawie dwa razy tyle co miał być! Teść się wkurzył(jego maszyna) i poszedł tam,ale nikogo nie zastał. Wieczorem zadzwonił i powiedział T.,że natychmiast mam odwołać tą babę,zostawić jej maszynę a T.ma mi kupić nową i już teraz jechać (godzina 18.30) a on płaci no to zadzwoniłam do baby która znowu kręciła ,odwołałam a T.pojechał. Nie było niby nigdzie i dzwoni smutny a nagle słyszę,że wchodzi do domu no i tym o to sposobem mam nową maszynę i tworzę na razie podusie minky , bo kocyk nie wyszedł czekam teraz na materiały i od pon.tworzę
od jutra, bądź niedzieli zaczynam ostro ćwiczyć. Jestem już zdrowa a tabletki na tarczyce podobno powodują tycie..nie ma to tamto,muszę uruchomić stepperek, ale nie ubolewam, bo mam chęci
nawet z jedzeniem się pilnuję lepiej niż na diecie ( a w święta mmm rafaello ciacho i sernik,mazurem,mniam!)

No i jeszcze o mojej małej wielkiej miłości Pieszczoszek we wtorek skończy 10 miesięcy. Już! Właśnie przed chwilą zasnęła wtulona we mnie a ja nacieszam się tymi chwilami póki trwają.. Kocham każdy jej centymetr. Jest taka mądra i sprytna, dzisiaj była mega grzeczniuteńka bo wiedziała,że musimy sprzątać do jedzenia jej nie zmuszam,je co i ile chce,sama wie kiedy jest głodna zełaszcza że ona nie ma czasu na jedzenie, ciągle w ruchu musi być
moje słoneczko ciągle w ruchu,nie ma czasu na nic

nasza pierwsza mini kiteczka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d98ecbe47ed1.jpg

a tu moje pierwsze dzieła
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ee2b033fc073.jpg

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9f90b20df7c8.jpg

4
komentarzy
avatar
grafik napięty ale fajnie że będziesz miała męża na wyłączność przez 2 tygodnie, mój ma tylko wolne od wigilii do 2 stycznia, ale zawsze to ponad tydzień w domu a czym wypchałaś sówkę? Uwielbiam ten motyw, o ile pamiętam w biedronce jakiś czas temu były dostępne takie sowy i one były baaaardzo ciężkie. Kurcze jak tak widzę co można uszyć na maszynie to chyba zmuszę się i zniosę maszynkę ze strychu i będę się uczyć' uczyć aż się nauczę
avatar
To nacieszysz się mężem i przy okazji odpoczniesz Ja też już nie mogę się doczekać aż mój będzie miał trochę wolnego! Tak to tylko niedziele mamy wspólne, a ostatni raz dłużej wolne miał jak się mała urodziła. Co do maszyny, to wiem jakie to rozczarowanie jak się na coś nastawisz i dupa z tego. Ale najważniejsze, że udało się załatwić No i jakie piękne rzeczy już wychodzą spod Twoich rąk A z każdą kolejną będzie już coraz lepiej!
avatar
Ale masz fajnego męża i teścia Twórz twórz, jak najwięcej bo to sama radość <3
avatar
super to wygląda
Dodaj komentarz

Dzień 154.

10 MIESIĘCY POLUNI
Piszę z łezką w oku,bo wciąż nie mogę uwierzyć,że ją mam-moje dziecko,moja córeczka. Że mogę ją codziennie tulić i całować. A tu już minęło 10 miesięcy.. pięknych,pełnych radości i zmartwień o nasz Skarb..
Poluni małe podsumowanie:
-mamy 6 ząbków (urocze!)
-siedzi,raczkuje jak torpeda,staje i stoi sama
-bije brawo,robi papa,'nienienie' i 'taktaktak',wie gdzie jest misiu,lampa i Bozia,przybija piątki,robi noski,potrafi się wygłupiać i ładnie bawić(uwielbiam wtedy na nią patrzeć )
-wie że MAMA to ja
-mówi mama,baba,nana,tata i coś po swojemu
-jest strasznie ruchliwa i mega ciekawa wszystkiego (wszystko słyszy,widzi)
-jest cycusiem moim
-je wszystko co jej dam,z talerza naszego nic nie odmówi
- jest dla mnie wszystkim

no i mój przytulasek uwielbia się przytulać,daje buziaki i tak odpoczywamy wtulone

2
komentarzy
avatar
Chciałam zobaczyć i porównać jak się zmieniła ta Twoja kruszynka, ale ostatnie zdjęcie jakie się wyświetla jest jak miała 5 miesięcy... Śliczna i zdolna!
avatar
ślicznotka 10 miesięcy to już poważny wiek ;D
Dodaj komentarz

Drugi wpis -chciałam by pierwszy był Polusiowym z racji na 10tkę

Żabko dla Ciebie porównanie,ale na 5 stronie sporo jest zdjęć początkowych



moja okruszynka

Co do reszty:
Piątek i sobota zleciały na generalnych porządkach,które skończyliśmy późnym popołudniem w sobotę. W niedziele zrobiliśmy zakupy a później odwiedziliśmy teściową. Wczoraj sporo załatwiania:a to poczta,urząd po papiery na becikowe,wstąpiliśmy do galerii i na pizzę Polunia była bardzo grzeczna i padła dopiero w domku
T.ma urlop więc z mamą na zakupach znowu dzisiaj byłyśmy a T.spisuje się na medal z opieką i usypianiem Poli bez obaw chcę się wybrać do kosmetyczki w pon.
Co do T.to atak znów się powtórzył..z niedzieli na poniedziałek o 3 obudził mnie że znowu się zaczyna.. otworzyliśmy w pokoju obok okno ,woda,oddychał i się ubierał a mój tata zawiózł go do szpitala bo zaczął znowu drgać. Na szczęście przeszło ale pojechał sprawdzić i powtórzyło się chwilowo..wyniki dobre i sądzimy że to stres i nerwy bo ciągle się o nas martwi..oby się już nie powtarzało ale wiemy co robić przynajmniej.. Pola była bardzo grzeczna bo spała na łóżku ze mną a ja do rana pisałam z T. Odespał rano i pojechaliśmy załatwiać.

Przyszły moje materiały tylko czasu brak :p wróciłam do ćwiczeń więc czas na neta baaardzo mały
Aaa i Pola nauczyła się pokazywać TAK i NIE i jak coś pytam to pokazuje nieee słodzinka!!
Lęcę na serial do T. Dobranoc :*

1
komentarzy
avatar
Okruszek malusi! Kurde, okropny stres...mam nadzieję, że mąż się zrelaksuje i te ataki już się nie powtórzą.
Dodaj komentarz

Moje wszystko
Jestem matka wariatka,wiem wspomnienia..

2
komentarzy
avatar
Jest śliczna <3 Oczka ma cudowne
Aaaaaaa, ja już się nie mogę doczekać mojej córeczki
avatar
Heheh, ostawiam, że takich matek - wariatek jest więcej Ja to też oszalałam na punkcie swojej córki i całymi dniami mogłabym ją tulić
Dodaj komentarz

Dzień 155.

Pełnych radości i spokoju oraz bardzo rodzinnego ciepła Świąt życzy Polunia z rodzicami

1
komentarzy
avatar
Spokojnych, cudownych i smacznych świąt życzą Tysia i Gabrysia ♡
Dodaj komentarz

Dzień 156.

Będzie i u nas wpis poświąteczny dzisiaj na forach i pamiętnikach widzę początki' Święta święta i po..' no zleciały,jak co roku w zeszłym siedziałam z dużym brzuchem i jadłam do pełności a w tym? hm, nie obżarłam się-co jest plusem
Wigilię w końcu spędziliśmy tylko z moimi rodzicami i siostrą. Ciężko było się dogadać więc do teściów jechaliśmy na następny dzień. Wigilia była bardzo miła,spokojna i pełna prezentów Polunia dostała autko-pchacza, stolik interaktywny(uwielbia go!), sówkę-garnuszek, ubranka, klocki i pluszaka my też pełno drobiazgów jak i mikser czy gofrownicę
I dzień Świąt rano byliśmy u teściów i mieliśmy zostać do drzemki,ale miał przyjść szwagier z dzieckiem na antybiotyku,więc bezsprzecznie wyszliśmy. Nie będziemy ryzykować już. Popołudniu przyjechał szwagier z siostrą moją i kuzyn z dziewczyną i zrobili małą imprezkę. Ja byłam do pory kąpania a później zostałam z Polcią. T. był do 23 bo tak się umówiliśmy Pola tej nocy spała 3h ciągiem,ale od ok.1 nie chciała już.. T. zaczęło się słabo robić, bolał go żołądek i myśleliśmy,że to przez alkohol ale nie..pojechaliśmy na sor, T. został do rana pod kroplówką a my z mamą bo z nami pojechała wróciłyśmy i Pola po 4 w aucie zasnęła, udało się ją przenieść i rozebrać i spała do rana,ja drzemałam. Okazało się ,że to jelitówka i T.pojechał do rodziców(apteki były zamknięte a chciał jakiegoś chleba przeryźć) no i został,ale później po niego pojechałyśmy (drzemka w aucie). Popołudnie T.odpoczywał a my poszliśmy do prababci Poli w odwiedziny

Wczoraj też zleciało, bo był siostry chłopak,poszliśmy na długi spacer i popołudniu robiliśmy gofry było mi troszkę niedobrze,ale po spacerze minęło T.już też zdrowy ogólnie w całej rodzinie to przeszło,ale każdy miał objawy na swój sposób.

Pola w święta była w ogromnym szoku, cieszyły ją lampki, dziwiły choinki ale bardzo jej się podobało dzielna moja :*
Dzisiaj w nocy Polunia spała 4.5h ciągiem później nie mogła trochę zasnąć,ale wstaliśmy po 8 rano mieliśmy załatwiać becikowe,ale sporo papierów nie mieliśmy więc wycieczka:ZUS, galeria, obiad i drzemka w drodze powrotnej. W ZUSie zeszło ok.1,5h!! ale zakupy nam wynagrodziły Pola jak gwiazda robiła papa ludziom i wysyłała uśmiechy zachwycali się ludzie tym moim cudem

jeszcze jutro mamy zabiegany dzień,przez marudzącą teściową: jedziemy na drzemce na zakupy ,później do niej i wracamy na drzemce ( skoro woli jutro 1h niż w weekend 3 to jej sprawa,ale pewnie i tak przejedzie w weekend bo nie odpuści).
Od środy do niedzieli z domu się nie ruszamy!!

Oczywiście idzie Nowy Rok więc nowa ja założyłam się z mężem(by mieć motywację),że mam rok na zbudowanie sylwetki troszkę umięśnienie, ujędrnienie i zgubienie tłuszczu nie pytajcie o co :d zamówiłam dietę u dietetyka,więc od środy ruszam



Sylwestra spędzamy w domu, być może przyjdzie kuzyn z dziewczyną,może siostra z chłopakiem,ale wszystko niepewne jest ja tam siadam przed tvn,polsatem i bawię się z Polunią

2
komentarzy
avatar
Wcale się nie dziwię, że była w szoku! Jaka ogromna choinka!! A skarpetki wcale nie obciachowe i jaki tłuszcz?!
avatar
ale duży chojak super wyglądacie panienki ;D
Dodaj komentarz

Dzień 156.

Będzie i u nas wpis poświąteczny dzisiaj na forach i pamiętnikach widzę początki' Święta święta i po..' no zleciały,jak co roku w zeszłym siedziałam z dużym brzuchem i jadłam do pełności a w tym? hm, nie obżarłam się-co jest plusem
Wigilię w końcu spędziliśmy tylko z moimi rodzicami i siostrą. Ciężko było się dogadać więc do teściów jechaliśmy na następny dzień. Wigilia była bardzo miła,spokojna i pełna prezentów Polunia dostała autko-pchacza, stolik interaktywny(uwielbia go!), sówkę-garnuszek, ubranka, klocki i pluszaka my też pełno drobiazgów jak i mikser czy gofrownicę
I dzień Świąt rano byliśmy u teściów i mieliśmy zostać do drzemki,ale miał przyjść szwagier z dzieckim na antybiotyku,więc bezsprzecznie wyszliśmy. Nie będziemy ryzykować już. Popołudniu przyjechał szwagier z siostrą moją i kuzyn z dziewczyną i zrobili małą imprezkę. Ja byłam do pory kąpania a później zostałam z Polcią. T. był do 23 bo tak się umówiliśmy Pola tej nocy spała 3h ciągiem,ale od ok.1 nie chciała już.. T. zaczęło się słabo robić, bolał go żołądek i myśleliśmy,że to przez alkohol ale nie..pojechaliśmy na sor, T. został do rana pod kroplówką a my z mamą bo z nami pojechała wróciłyśmy i Pola po 4 w aucie zasnęła, udało się ją przenieść i rozebrać i spała do rana,ja drzemałam. Okazało się ,że to jelitówka i T.pojechał do rodziców(apteki były zamknięte a chciał jakiegoś chleba przeryźć) no i został,ale później po niego pojechałyśmy (drzemka w aucie). Popołudnie T.odpoczywała a my poszliśmy do prababci Poli w odwiedziny

Wczoraj też zleciało, bo był siostry chłopak,poszliśmy na długi spacer i popołudniu robiliśmy gofry było mi troszkę niedobrze,ale po spacerze minęło T.już też zdrowy ogólnie w całej rodzinie to przeszło,ale każdy miał objawy na swój sposób.

Pola w święta była w ogromnym szoku, cieszyły ją lampki, dziwiły choinki ale bardzo jej się podobało dzielna moja :*
Dzisiaj mieliśmy załatwiać becikowe,ale sporo papierów nie mieliśmy więc wycieczka:ZUS, galeria, obiad i drzemka w drodze powrotnej. W ZUSie zeszło ok.1,5h!! ale zakupy nam wynagrodziły Pola jak gwiazda robiła papa ludziom i wysyłała uśmiechy zachwycali się ludzie tym moim cudem

jeszcze jutro mamy zabiegany dzień,przez marudzącą teściową: jedziemy na drzemce na zakupy ,później do niej i wracamy na drzemce ( skoro woli jutro 1h niż w weekend 3 to jej sprawa,ale pewnie i tak przejedzie w weekend bo nie odpuści).
Od środy do niedzieli z domu się nie ruszamy!!

Oczywiście idzie Nowy Rok więc nowa ja założyłam się z męże(by mieć motywację),że mam rok na zbudowanie sylwetki troszkę umięśnienie, ujędrnienie i zgubienie tłuszczu nie pytajcie o co :d zamówiłam dietę u dietetyka,więc od środy ruszam

A tu mój Skarb

z mamunią ( i jej obciachowymi skarpetami )
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8fc3251d2d66.jpg

diżej Polcia
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/926f61a48fb3.jpg

moja bryka
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fb74bea60131.jpg

nasze selfie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/087cbf91ef3c.jpg

no i wynalezione, pierwsza doba

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0c93b14e2e75.jpg

Sylwestra spędzamy w domu, być może przyjdzie kuzyn z dziewczyną,może siostra z chłopakiem,ale wszystko niepewne jest ja tam siadam przed tvn,polsatem i bawię się z Polunią

0
Dodaj komentarz

Dzień 157.

Odpoczywamy.. mąż w domku i pomimo,że dni lecą i zawsze coś się znajdzie do zrobienia to najważniejsze,że jesteśmy razem
Wczoraj z rana byliśmy na zakupach a później u teściów- teściowa zadzwoniła wieczorem i marudziła kiedy przyjedziemy bo niby obiecaliśmy w niedzielę,ale że mieliśmy jelitówkę to nie pojechaliśmy. Już mnie to wkurzyło, bo mąż 1,5 tygodnia w domu a nawet nie ma czasu dla siebie. Postanowiliśmy,że jedziemy ale do końca tygodnia już nigdzie nie przyjeżdżamy (wolała na 1h byśmy byli niż więcej w inny dzień,trudno). Zaprosiła nas od razu na niedzielę na obiad ale nie jedziemy i oczywiście oni przyjadą tutaj. Ehh, cały czas słyszę jak ona tęskni za Polą, noszzzz to moje dziecko! nie rozumiem tej jej tęsknoty, serio!Przytłacza mnie już ta chęć pomocy, bo ona przyjedzie,ona z Polą zostanie- gdzie dziecko na ich widok płacze, never! Wróciliśmy na drugą drzemkę, poćwiczyłam, wpadł kuzyn z dziewczyną i wieczór.
Dzisiaj pojechałam na 12.30 do kosmetyczki i oczyściłam w końcu twarz a na najbliższe dni umówię się na zabiegi na ciało. W poniedziałek jeszcze mamy neurologa Poli, ja badania tarczycy i muszę odebrać dyplom z uczelni w końcu.
Jutro Sylwester w planie mamy fajerwerki (mąż robi pokaz koło domu), wypicie piccollo, piwko z rodzicami i tv/laptopa w końcu pierwszy Sylwester spokojny no prócz tego,że rano trzeba posprzątać

Nadeszły mrozy, Pola była z babcią godzinkę na spacerku, po którym obesrała się po pięty jutro też wyjdziemy, trzeba się hartować
Misiunia moja dzisiaj popołudniu była mamusiowo-cycusiowa,ale uwielbiam to

2
komentarzy
avatar
Ja to jestem ciekawa jak będzie się moja teściowa zachowywała. Za 2 tygodnie przyjeżdża poznać wnuczkę.
avatar
A co do zostawiania, to póki co nie planuję, ale jakby mnie sytuacja zmusiła, to też mojej mamie mogę, ale teściowej już raczej nie. Moja mama dość na świeżo, bo moja bratanica ma ponad 3 lata i często się nią zajmuje, a teściowa mimo, że ma ponad rocznego wnuka, to raczej nie zostaje z nim. Ostatnio pierwszy raz miała go na noc, no ale ja wciąż bym się bała.
Dodaj komentarz

Dzień 157.

Odpoczywamy.. mąż w domku i pomimo,że dni lecą i zawsze coś się znajdzie do zrobienia to najważniejsze,że jesteśmy razem
Wczoraj z rana byliśmy na zakupach a później u teściów- teściowa zadzwoniła wieczorem i marudziła kiedy przyjedziemy bo niby obiecaliśmy w niedzielę,ale że mieliśmy jelitówkę to nie pojechaliśmy. Już mnie to wkurzyło, bo mąż 1,5 tygodnia w domu a nawet nie ma czasu dla siebie. Postanowiliśmy,że jedziemy ale do końca tygodnia już nigdzie nie przyjeżdżamy (wolała na 1h byśmy byli niż więcej w inny dzień,trudno).dzie nie jedziemy i oczywiście oni przyjadą tutaj. Ehh, cały czas słyszę jak ona tęskni za Polą, noszzzz to moje dziecko! nie rozumiem tej jej tęsknoty, serio!Przytłacza mnie już ta chęć pomocy, bo ona przyjedzie,ona z Polą zostanie- gdzie dziecko na ich widok płacze, never!
Dzisiaj już dzwoniła,bo nas zaprosiła na obiad niedzielny,ale mąż powiedział,że nie nig Wróciliśmy na drugą drzemkę, poćwiczyłam, wpadł kuzyn z dziewczyną i wieczór.
Dzisiaj pojechałam na 12.30 do kosmetyczki i oczyściłam w końcu twarz a na najbliższe dni umówię się na zabiegi na ciało. W poniedziałek jeszcze mamy neurologa Poli, ja badania tarczycy i muszę odebrać dyplom z uczelni w końcu.
Jutro Sylwester w planie mamy fajerwerki (mąż robi pokaz koło domu), wypicie piccollo, piwko z rodzicami i tv/laptopa w końcu pierwszy Sylwester spokojny no prócz tego,że rano trzeba posprzątać

Nadeszły mrozy, Pola była z babcią godzinkę na spacerku, po którym obesrała się po pięty jutro też wyjdziemy, trzeba się hartować
Misiunia moja dzisiaj popołudniu była mamusiowo-cycusiowa,ale uwielbiam to
a to moja dzisiejsza ślicznota
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/397627551279.jpg

a tu pokażę Wam język...i środkowy palec
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8fbda89af514.jpg


http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f136f23ea81d.jpg

0
Dodaj komentarz

Dzień 158.

Sylwester...miało nie być wpisu,ale to taki czas podsumowań,więc będzie

Początek roku 2015 to wielkie oczekiwanie. Styczeń i luty były miesiącami pełnych radości jak i stresu (głównie przez uczelnie ). Luty był odliczany dzień za dniem aż 22 lutego o 2:16 przyszła na świat Pola. Moja długo wyczekiwana córeczka,w której zakochana byłam od pierwszego spojrzenia i pierwszego dotyku. Od tej chwili wiedziałam,że jestem gotowa oddać za nią życie.
Wiosna minęła bardzo szybko,głównie na poznaniu nas i nowej sytuacji. Nie obyło się bez problemów-brak pokarmu,spadek wagi,podejrzenie o rehabilitacje-na szczęście wszystko wyszło na prostą
w czerwcu obroniłam się i zyskałam tytuł magistra a reszta upalnego lata upłynęła na wspólnych spacerach,zabawach i wypoczynku
We wrześniu w 6 miesiącu i 26 dniu Pola pierwszy raz wstała w łóżeczku a kilka dni wcześniej sama usiadła
8 października usłyszałam najpiękniejsze słowo: MAMA
Grudzień był magicznym czasem-pierwsze rodzinne święta,choinka i pełno wrażeń a dzisiaj jest pierwszy sylwester w życiu Poluni,która miała okazję już zobaczyć fajerwerki
Po wczorajszej bezsennej nocy,Polusia śpi już od prawie 2.5h i mam nadzieję,że nie wstanie gdy ja się położę siedzimy sobie w domku,w tle gra muzyka a my rozmawiamy,siedzimy na necie..jest miło i spokojnie

Czy czegoś żałuję? Pewnie tak.. że za dużo się denerwuję,za dużo czepiam. Że niektóre sprawy potoczyły się nie tak jakbym chciała.
Mam cudowne życie,ale czy to źle że tak kocham Polę? Że dla mnie jest najwspanialsza? Nie potrafię tego opisać,mnóstwo słów kotłuje mi się w głowie. Nie chcę przepraszać za to jak bardzo jest dla mnie wszystkim-ona i mój T.
Brzmi cukierkowo zapewne,ale czy matka właśnie tego nie czuje myśląc o swoim dziecku? Zdrowym,rozwijającym się i szczęśliwym?

Rok 2015 się kończy za godzinę,więc pomimo iż był to cudowny rok to chcę zapomnieć: o napadach męża z sercem,o naszych kłótniach,o słowach mi bliskich osób które padły,o kłótniach i sporach które mi ciążyły do końca roku.
Niech ten rok 2016 będzie wspaniały dla Nas wszystkich niech dopisuje zdrowie,humor i szczęście dosiego roku Kochane!

1
komentarzy
avatar
Masz rację! Wszystko co zle został na starym roku, a w nowy wejdz z pozytywną energia i pięknymi wspomnieniami
Dodaj komentarz
avatar
{text}