Forum: Noworodek – Pierwszy miesiąc życia - Pielęgnacja maluszka od pierwszych dni życia
Wysłany: 2013-10-01, 21:23

kaja1991
avatar

Postów: 1631
2

od kilku dni zostawiam wieczorem filpka w lozeczku i sama klade sie obok, staram sie go nie lulac, nie placze lezy sobie nwet sam do siebie sie odzywa i po godzince czasem mniej lub wiecej udaje mu sie usnac, dla mnie wygodniej niz wczesniej bujanie go bez konca a gdy przestalam on otwieral oczka
Wysłany: 2013-10-01, 21:38

patti
avatar

Postów: 2928
1

kaja, usmiechy juz swiadome sa w 6 tyg chyba.
a co do wyjscia na spacerek, to tomek wie ,ze idzie -rozpoznaje chyba ,ze jest cieplej ubierany ,ze zakladam mu czapeczke ,no i ostatnio kremik przed wyjsciem tez mu nakladam.u mnie wystarczy ,ze wyjde na klatke schodowa razem z nim i juz sie uspokaja albo od razu zasypia,

aha, ostatnio juz nie wrzeszczy podczas kapieli, spodobala mu sie kapiel nareszcie i jest radosny -az przejemnie sie myje zadowolone dziecko.

co do ksiazeczek ,to najlepiej takie proste ,rymowanki itp tomek na przyklad lubi o kukuleczce, gdzie jest kuku kuku hehe
kiedys kupilam jakiemus dziecku ksiazeczke na wyspach bergamutach -tez fajna
Wysłany: 2013-10-01, 22:06

kaja1991
avatar

Postów: 1631
0

Nasz filipek placze przy myciu wloskow za kazdym razem dzis mylam mu wloski probka szamponu z ziaji na ciemieniuche super pachnie , nawilza i nie pizostawia tlustuch wlowsko
Wysłany: 2013-10-01, 22:07

kaja1991
avatar

Postów: 1631
0

A zapomnialam pati jaki kremik uzywacie bo ja chcialam kupic bo na dworze coraz chlodniej a nie wiem jaki
Wysłany: 2013-10-01, 22:31

xcarolinex
avatar

Postów: 1029
0

Dziewczyny, mam pytanie odnosnie karmienia :
otoz ja Mala karmie mlekiem swoim z butelki - w nocy je co 3godz, w dzien co 2-3 zalezy jak glodna jest.. no i tu mam problem, bo moj S mowi, zeby wprowadzic tez mleko modyfikowane, ja nad tym intensywnie mysle, ale mam wyrzuty sumienia, wiem, ze to glupie, ale jest taka nagonka na karmienie mlekiem matki, ze normalnie mysle o tym non stop i strasznie mi zle, bo nie wiem co zrobic... Czy ktoras z Was karmi wylacznie MM? Czy ktoras z Was karmi MM od pierwszych dni zycia dziecka? I jesli tak, to ile Wasze Maluchy mialy, jak przeszliscie na MM? Rosie ma dopiero 11dni, mysle, zeby narazie ja tylko dokarmiac, bo mam wrazenie, ze sie nie najada... To karmienie spedza mi sen z powiek, bo nie wiem co zrobic
Wysłany: 2013-10-01, 22:45

kaja1991
avatar

Postów: 1631
0

Ja karmilam na przemian mlekiem mm i swoim i robilam tak od kiedy filip mial 2tyg az do teraz, organiczam stopniowo piers albo odciagam pokarm i daje butelke, tez mam dziwne odczucia ze dsje mu piers coraz mniej mam glupie mysli w glowie ze stracimy bliskosc bez karmienia go piersia ale gdy zje mm i widac ze jest najedzony to jest taki spokojby i usmuecha sie slodko a po piersi byl marudny i ciagle szukal jedzenia
Wysłany: 2013-10-01, 22:47

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
0

Dla Warszawianek i z okolic
http://klubkangura.com.pl/warszawa-7-13-pazdziernika-tydzien-bliskosci

xcarlinex - ale dlaczego ona myslisz sie nie najada? Malutkie dziecko wrecz trzeba budzić co 3, max 4 godziny na jedzenie, jeśli wcześniej nie wstało samo! Przeciez ona je bardzo prawidłowo i wygląda na to, że się najada. Ja karmiłam przez 3 miesiace mieszanie, bo cały czas problemy z laktacją miałam, ale coraz wiecej było tego MM, mojego coraz bardziej symbolicznie i od 3mcy samo MM. Na Mm dziecko tez budzi sie co 3h jak jest najedzone na full.
Wysłany: 2013-10-01, 22:49

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
0

m_f napisała:
Wiecie co, jak sobie przypomnę Jaśka w wieku 6-8 tygodni, to też takie rzadkie kupy robił, wypływające z pampersa.. może to taki etap? U dzieci karmionych piersią podobno po każdym karmieniu kupa może być.


tak może być i po samym mleku mamy sa to kupy rzedzsze niz po mm.
Wysłany: 2013-10-01, 22:53

Suzy Lee
avatar

Postów: 2397
1

agga84aa napisała:
Hmm tak czytam co piszecie i może ja niepotrzebnie karmię mała w nocy co 3 godziny (tak się budzi). Bo ona nie budzi się z płaczem tylko stęka i się wierci (może wchodzi w inną fazę snu, ale w sumie to nie wiem bo jeszcze nie udało jej sie ponownie zasnąc po takim wierceniu i stękaniu). Może spróbuje dać jej smoczka w nocy i zaśnie z powrotem...

My wczoraj szczepiliśmy na zółtaczkę i 5w1, zapłaciłam 100 zł. Za 3 tygodnie robimy pneumokoki i rota. Pneumokoki 220 zł, a rota 300 zł.
Tez sie bałam, ze mała źle zniesie szczepionki, też zaopatrzyłam się w czopki, ale było ok.

Po 12 dniach przerwy wracam POWOLi do nabiału, tzn. dostałam zezwolenie od lekarki na zjedzenie chleba z masłem i serem Hurrrrrraaaa!! Zobaczymy jaki będzie tego efekt. Miałam tak zjesc wczoraj i dzisiaj i jutro do niej dzwonic czy wysypka jest większa. Matko, tak bardzo bym chciała, zeby jednak nic jej nie wyskoczyło i zeby sie okazało, że to był nasilony trądzik...

Co do kupek, to Laura robi ich coraz mniej, natomiast jak już zrobi to nic, tylko uciekać Tak ok. 4 porządnych kupek robi. W nocy zero. Kupki sa bardzo rzadkie i często wręcz wyciekają z pampersa.

Kurcze wogóle moja Laura w ciągu dnia je co dwie godziny. Wy tez tak często karmicie? Fakt, że ciągnie krótko, bo max 5 minut, no ale jednak długiego spaceru zrobic nie mozemy bo mam zakodowane, że za dwie godziny będzie chciała jesc. Może to ja niepotrzebnie jej cycka tak często do buzi wkładam....

No a co do spania, to sytuacja wygląda tak, ze w dzień ma ok trzech półgodzinnych drzemek i to jest wszystko....



Możesz zaoszczedzic na rota, bo to i tak nie chroni przed rotawirusem, a twierdzenie ze przechodzi sie łągodniej jest... nie wiem na jakiej podstawie wyciagniete, bo na 5 osob, kazda moze przechodzic bardzo rożnie. Jak my sie zaraziliśmy z małym jak mial 5 tygodni, to on usmiechniety, uchachany, ja ledwo co jakies pokłuwania w burzchu, mój ojceic leżał w kuchni w nocy na podłodze z osłabienia i skręcało go w brzuchu, moja mama nic a nic nie poczuła a moj M. po prostu troche polatał do kibla. 5 osob i 5 roznych objawow tego samego rota. To sie kiedys nazywalo po prostu biegunką, lub jelitowka, to od niedawna sie tak rozgranicza wszystkie te sraczki groxnymi nazwami. Rotawirus to tylko biegunka, trzeba jedynie pilnować by dziecko dużo piło, czesto przewijac, samo przechodzi po 3 dniach, raz przebyty rotawirus nie powraca bo łapiemy dozywotnia odpornosc na szczep (jest 5 szczepow) no i też ze dwa tygodnie nie umawiać gości, co by im sraczki nie przyplątać, a tak to luzik... to tylko kupa Nawet neonatolog na oddziale odradzała to szczepienie, jako zbedny wydatek i nakrecanie durnego biznesu.
Wysłany: 2013-10-02, 09:03

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Hmmm pomyślę jeszcze nad tymi rotawirusami w takim razie....

Dziewczyny jak piszecie ze wasze maluchy uwielbiają spacery to mnie skręca z zazdrości, bo moja ich nienawidzi!!! zazwyczaj jest płacz w wózku i pospiszne udawanie sie do domu. nie mogę z nią spokojnie wyjść....
Wysłany: 2013-10-02, 11:27

patti
avatar

Postów: 2928
0

kaja1991 napisała:
A zapomnialam pati jaki kremik uzywacie bo ja chcialam kupic bo na dworze coraz chlodniej a nie wiem jaki



kaja, chyba ten najbardziej popularny ,czyli nivea, krem na kazda pogode -jest dosc tlusty ,zostawia warstwe ochronna na skorze i nie wsiaka w skore szybko -maly ma go wciaz na buzi po spacerku -wtedy zmywam mu z twarzy -ogolnie nie lubie go faszerowac kosmetykami, ale wiadomo ,ze na wyjscie gdy jest wiatr i zimno cos trzeba polozyc (osobiscie zapach mi nie odpowiada, no ale maly nie ma uczulenia po nim )
Wysłany: 2013-10-02, 11:31

patti
avatar

Postów: 2928
0

agga84aa napisała:
Hmmm pomyślę jeszcze nad tymi rotawirusami w takim razie....

Dziewczyny jak piszecie ze wasze maluchy uwielbiają spacery to mnie skręca z zazdrości, bo moja ich nienawidzi!!! zazwyczaj jest płacz w wózku i pospiszne udawanie sie do domu. nie mogę z nią spokojnie wyjść....


kurcze, wiekszosc dzieci lubi spacerki, moze jak jeszzce troszke podrosnie ,to polubi aga, a moze jest jej za cieplo albo za zimno?znam ten bol aga, miala tak na poczatku, cialy stres na spacerze ,ze zacznie mi plakac itp, teraz jest juz ok , z tym ,ze maly nie lubi stac w miejscu ,tzreba z nim jezdzic ,a juz najbardziej lubi kostke brukowa, bo wtedy troche nim trzesie
Wysłany: 2013-10-02, 11:42

patti
avatar

Postów: 2928
0

xcarloniex ,mnie polozna doradzala,jesli chodzi o pierwsze 3tygodnie zycia,zeby dziecko ssalo piers co 2 godz w dzien, ze jesli spi ,to wybudzac itp.ja nie mialam tego problemu ,bo maly zawsze sam sie budzil i dawal znac ,gdy byl glodny.
dziecko pokazuje ,ze jest glodne i trzeba go po prostu karmic wiecj ,jesli sie nie najada -rowniez trzeba dobrze jesc, wysypiac sie ,wtedy pokarm jest bardzo dobry, no i nocne jedzenie jest wazne ,bo od tego pokarmu dzieci najlepiej rosna.
ja nigdy nie bralam pod uwage mleka modyfikowanego ani karmienia z butelki na poczatku zycia malego i nie mamy problemow z karmieniem naturalnym..(jak dziecko zaczyna ssac butelke to pozniej gorzej ssie piers)

xcarolinex ,jesli mozesz i jestes poki co z dzieckiem ,to po co go dokarmiac sztucznie skoro masz pokarm ?karmienie naturalne ,jak sama nazwa wskazuje jest czyms naturalnym ,a co za tym idzie jest najlepszym pokarmem dla dziecka, a pozniej przyjdzie czas na dokarmianie modyfikowanym -jesli ma sie mozliwosci zeby karmic to trzeba z tego korzystac.
Wysłany: 2013-10-02, 11:42

patti
avatar

Postów: 2928
0

xcarloniex ,mnie polozna doradzala,jesli chodzi o pierwsze 3tygodnie zycia,zeby dziecko ssalo piers co 2 godz w dzien, ze jesli spi ,to wybudzac itp.ja nie mialam tego problemu ,bo maly zawsze sam sie budzil i dawal znac ,gdy byl glodny.
dziecko pokazuje ,ze jest glodne i trzeba go po prostu karmic wiecj ,jesli sie nie najada -rowniez trzeba dobrze jesc, wysypiac sie ,wtedy pokarm jest bardzo dobry, no i nocne jedzenie jest wazne ,bo od tego pokarmu dzieci najlepiej rosna.
ja nigdy nie bralam pod uwage mleka modyfikowanego ani karmienia z butelki na poczatku zycia malego i nie mamy problemow z karmieniem naturalnym..(jak dziecko zaczyna ssac butelke to pozniej gorzej ssie piers)

xcarolinex ,jesli mozesz i jestes poki co z dzieckiem ,to po co go dokarmiac sztucznie skoro masz pokarm ?karmienie naturalne ,jak sama nazwa wskazuje jest czyms naturalnym ,a co za tym idzie jest najlepszym pokarmem dla dziecka, a pozniej przyjdzie czas na dokarmianie modyfikowanym -jesli ma sie mozliwosci zeby karmic to trzeba z tego korzystac.
Wysłany: 2013-10-02, 11:53

patti
avatar

Postów: 2928
0

ja nie szczepie ani na rotawirusy ani na pneumokoki
Wysłany: 2013-10-02, 13:32

kaja1991
avatar

Postów: 1631
1

A szczepil ktos tymi bezplatnymi?
Wysłany: 2013-10-02, 13:33

DzejKej
avatar

Postów: 1443
2

Ja szczepie i na rota i na pneumokoki, ale tylko dlatego, ze kasa chorych mi za to placi inaczej bym sie raczej nie skusila na rota bo to koszt prawie 300€ u nas...

Agga, moja mała tez kiedys tylko na spiaco jezdzila na spacery, a jak sie budzila to sie darła, a teraz jak sie obudzi to lezy i oglada swiat. A jak jest slonce i w srodku budki ma cienie od lisci, drzew, plotow itd. to strasznie jest nimi zajeta i ciagle obserwuje i sie smieje. Nie ukrywam, ze zdarza jej sie powydzierac czasami, ale albo dajemy wtedy smoczek (ostatnio w koncu go polubila), albo ignorujemy to i sie sama uspokaja, a jak sie nie uspokaja tylko wpada w furie to na chwile bierzemy na rece uspokajamy i spowrotem do lozeczka.
Nie boj sie placzu dziecka na dworze. Kazdy kto mial dzieci, wie ze czasem placza. Ja sie strasznie stresowalam, a teraz to olewam i mala cyasami marudzi, a my idziemy spokojnie dalej i rozmawiamy. I chyba ten nasz spokoj jest dla niej najlepszy.

Carolinex, moze tylko Ci sie wydaje, ze masz mało pokarmu. Z tego co czytam to twoja mała wcale tak czesto nie je, wiec jest ok Ja bym nie zaczynała z butelka, bo mimo, ze butelkowe dzieci sa spokojniejsze to czesciej choruja itd. Ja jestem dumna z bycia matka karmiaca i nie oddalabym tej wygody za zadne skarby, wiec przemysl to MM jeszcze.

Nie wiem czy to ten cudny SAB Simplex czy cos innego, ale wczoraj wieczorem mała była duzo spokojniejsza. Marudzila, ale nie tak mocno i dalo sie ja uspokoic. No i co najwazniejsze spała od 22 do 5! Dzisiaj w nocy czułam sie jakbym nie miała dziecka, bo przed ciaza chodzilam spac wlasnie po 22 i wstawałam o 5.
No i zauwazylam, ze odkad daje jej ten SAB Simplex jest w dzien duuuuuzo mniej marudna. Lezy sama w lozku i sie usmiecha, albo jak troche pomarudzi to wezme ja na rece, albo sie z nia pobawie i jest spokoj. No i dluzej je, ale za to rzadziej sie prosi. Pewnie przez te ciagle wzdecia miala uczucie, ze jednoczesnie jest glodna, ale nie mogla sie duzo najesc, bo powietrze ja zapychało.
Wysłany: 2013-10-02, 14:04

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

No ja tez nie szczepie na rota i p eumokoki.tych drugich jest ze 3000szczepow a w szczepionce tylko na 13jest ochrona..bez sensu.no i oczywiscie kwestia finansowa..

Aga kacper na poczatku darl sie na dworze ile fabryka dala ale twraz go wynosze na rekach i widzi co sie dzieje i uspokaja sie sam jak go woze i usypia.a ja idziemy dalej i sie obudzi i ma atak to wyjmuje go uspokajam i wkladam.tak jak dzej kej.a he nie nawidzi czapki u bierac i wtedy tez awaria hehe
Xcorolinex co do karmienja to zazdroszcze ze mala ci sypia po tyle godzin.ja na poczatku prawie wcale nie spalam!kacper ciagle cyckal a ja chcialam rozbujac laktacje wiec nie odmawialam hehe no i dogralismy sie do dzisiaj.owszem robi sobie czasem z mojej piersi smoczek ale walcze z tym
Jak dasz rade to karm swoim mlekiem a najwyzej wprowadzaj na noc mm.

A ha aga ty sie nie przejmuj nocnym karmieniem bo ja tez daje malemu 2razy co 3godz.o 24a pozniej o 3.budzi sie o 7,30 znowu mu daje to juz sie pozniej przytulamy i dzisiaj pospalismy do 9
Wysłany: 2013-10-02, 14:11

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Dzej kej ty to masz fajnie z tym spaniem he no a moze jednak to krople?
Wysłany: 2013-10-02, 14:15

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

M f mam do ciebie pytanie.moglabys mi opisac jak wygladaja wasze karmienia przed i po kapieli?no i czas na zabawe?o ile w dzien umiem sobie to wszystko zaplanowac to po ostatniej drzemce,karmieniu i przed kapiela nie potrafie dojsc do ladu skladu z malym.he
Wysłany: 2013-10-02, 14:49

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

kaja1991 napisała:
A szczepil ktos tymi bezplatnymi?


Ja się zastanawiam nad bezpłatnymi...
Jeśli zdecyduje sie na pneumokoki to daruje sobie 5w1 na rzecz bezpłatnych. 5w1 u nas to koszt 120zł, a pneumokoki 290zł.
Leon nie znosi lekarzy i ukłuć,wyje niezależnie od ilości ukłuć, wiec te tez przezyje, popłacze chwilę i zapomni.
Mam mieszane uczucie odnośnie pneumokoków, z jednej strony uważam, że to trochę napędzanie marketingu, z drugiej strony jak czytam o tym to brzmi to tak strasznie, że nie chce pozniej miec zdrowia/ zycia dziecka na sumieniu. W poradni powiedzieli, ze moge na pneumokoki pominąc 1 dawkę i zaszczepic go po 6 miesiącu zycia. Ciekawe czy rzeczywiście tak mozna
Wysłany: 2013-10-02, 14:52

mała mi
avatar

Postów: 1014
0

A w środę jedziemy do Wrocławia do chirurga. Kikut nadal tkwi i nie zapowiada się, że niebawem odpadnie Chyba trzeba bedzie lapisować.
Smaruje tym fioletem i zero poprawy tylko body i biały stoli upaprałam tym cholerstwem
Wysłany: 2013-10-02, 16:37

agga84aa
avatar

Postów: 4575
0

Mała_mi, to ptawda z pneumokokami, można szczepic później, wtedy dostaje maluszek mniej dawek. Mi jednak doradziła lekarka, ze skoro mała idzie do żłobka, żeby zacząć szczepic od początku, żeby poprostu dostała wszystkie dawki na pneumokoki.

Na dworze jak mała dostaje histerii, też ja biore na ręce, oczywiście momentalnie sie uspokaja, a jak ja wkładam spowrotem to zazwyczaj znowu płacze....

Kurcze od dwóch dni wprowadzam nabiał i mam wrażenie, że wyskoczyło jej więcej pryszczyków znowu na buzi. No i zrobiła znowu zielone kupki (jak nie miałam nabiału to nie było zielonych kupek). Lekarka kazała jeszcze 2 dni zaczekać, jeśc nabiał i obserwować dalej.
Wysłany: 2013-10-02, 17:24

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Mala mi i nas ten kikut siedzial troche ponad 6tyg.. A co mowi pediatra na to? Nam doradzila zeby nje ruszac i na wlasna odpowiedzialnosc..a polozna znowu mowila zeby podwiazac albo obciac.eh wiem co czujesz.to dziadostwo kurde ale ja sobie tlumaczylam ze Kacperek.bardzo z mamusia zwiazany byl he.mialam 2klipsy i jednego zdjelam
Wysłany: 2013-10-02, 17:27

pasia27
avatar

Postów: 13367
0

Aga twoja Laurunia jest domatorka
Jak jest najedzona,wymeczona to nie padnie w wozku jak trzesie?
Odpowiedz