Forum: Ogólne - CC -kilka pytań do mam
Wysłany: 2016-05-21, 12:26

Miley24
avatar

Postów: 586
0

nie każdy poród naturalny to katusze, no nie straszcie tak różnie to bywa.

dla zaglądających tu przerażonych napiszę, że mój akurat wspominam bardzo dobrze, poszło jakoś tak...szybko ból wcale nie jakiś nadzwyczajny -taki jak miałam podczas miesiączki, no fakt, że były bardzo bolesne no ale...nie oszukujmy się co miesiąc to miałam więc żadna nowość.
krocze mi nie pękło, jakie było takie jest...na drugi dzień po porodzie jedyne co mi dokuczało to skurcze macicy przy ssaniu i oczywiście niewyspanie. dobrze, że nie mam traumy bo pewnie bym postanowiła, że Staś zdecydowanie powinien być jedynakiem
Wysłany: 2016-05-21, 12:26

Miley24
avatar

Postów: 586
0

nie każdy poród naturalny to katusze, no nie straszcie tak różnie to bywa.

dla zaglądających tu przerażonych napiszę, że mój akurat wspominam bardzo dobrze, poszło jakoś tak...szybko ból wcale nie jakiś nadzwyczajny -taki jak miałam podczas miesiączki, no fakt, że były bardzo bolesne no ale...nie oszukujmy się co miesiąc to miałam więc żadna nowość.
krocze mi nie pękło, jakie było takie jest...na drugi dzień po porodzie jedyne co mi dokuczało to skurcze macicy przy ssaniu i oczywiście niewyspanie. dobrze, że nie mam traumy bo pewnie bym postanowiła, że Staś zdecydowanie powinien być jedynakiem
Wysłany: 2016-05-21, 12:26

Miley24
avatar

Postów: 586
0

nie każdy poród naturalny to katusze, no nie straszcie tak różnie to bywa.

dla zaglądających tu przerażonych napiszę, że mój akurat wspominam bardzo dobrze, poszło jakoś tak...szybko ból wcale nie jakiś nadzwyczajny -taki jak miałam podczas miesiączki, no fakt, że były bardzo bolesne no ale...nie oszukujmy się co miesiąc to miałam więc żadna nowość.
krocze mi nie pękło, jakie było takie jest...na drugi dzień po porodzie jedyne co mi dokuczało to skurcze macicy przy ssaniu i oczywiście niewyspanie. dobrze, że nie mam traumy bo pewnie bym postanowiła, że Staś zdecydowanie powinien być jedynakiem
Wysłany: 2016-05-21, 12:26

Miley24
avatar

Postów: 586
0

nie każdy poród naturalny to katusze, no nie straszcie tak różnie to bywa.

dla zaglądających tu przerażonych napiszę, że mój akurat wspominam bardzo dobrze, poszło jakoś tak...szybko ból wcale nie jakiś nadzwyczajny -taki jak miałam podczas miesiączki, no fakt, że były bardzo bolesne no ale...nie oszukujmy się co miesiąc to miałam więc żadna nowość.
krocze mi nie pękło, jakie było takie jest...na drugi dzień po porodzie jedyne co mi dokuczało to skurcze macicy przy ssaniu i oczywiście niewyspanie. dobrze, że nie mam traumy bo pewnie bym postanowiła, że Staś zdecydowanie powinien być jedynakiem
Wysłany: 2016-05-21, 12:26

Miley24
avatar

Postów: 586
0

nie każdy poród naturalny to katusze, no nie straszcie tak różnie to bywa.

dla zaglądających tu przerażonych napiszę, że mój akurat wspominam bardzo dobrze, poszło jakoś tak...szybko ból wcale nie jakiś nadzwyczajny -taki jak miałam podczas miesiączki, no fakt, że były bardzo bolesne no ale...nie oszukujmy się co miesiąc to miałam więc żadna nowość.
krocze mi nie pękło, jakie było takie jest...na drugi dzień po porodzie jedyne co mi dokuczało to skurcze macicy przy ssaniu i oczywiście niewyspanie. dobrze, że nie mam traumy bo pewnie bym postanowiła, że Staś zdecydowanie powinien być jedynakiem
Wysłany: 2016-05-21, 12:30

agjot1979
avatar

Postów: 242
0

Mialam planowane cc 4,5 miesiaca temu, to moj drugi porod, pierwszy byl sn. Sam zabieg przebiegl bardzo sprawnie i bez komplikacji, czulam sie dobrze. Pierwsza doba byla srednia no ale wiedzialam na co sie pisze. Pionizacja po 14 godzinach, jak wstalam to szybki prysznic i przebranie sie w swoja pizame. Pokarmu brak ale nie wiaze tego z cc bo po sn tez nie bylo. Do wagi z przed ciazy wrocilam po 2 miesiacach, brzuch wyglada ok, faldki brak, blizna mala i prawie nie widoczna. Jezeli mialabym rodzic jeszcze raz to napewno przez cc.
Wysłany: 2016-05-21, 12:30

agjot1979
avatar

Postów: 242
0

Mialam planowane cc 4,5 miesiaca temu, to moj drugi porod, pierwszy byl sn. Sam zabieg przebiegl bardzo sprawnie i bez komplikacji, czulam sie dobrze. Pierwsza doba byla srednia no ale wiedzialam na co sie pisze. Pionizacja po 14 godzinach, jak wstalam to szybki prysznic i przebranie sie w swoja pizame. Pokarmu brak ale nie wiaze tego z cc bo po sn tez nie bylo. Do wagi z przed ciazy wrocilam po 2 miesiacach, brzuch wyglada ok, faldki brak, blizna mala i prawie nie widoczna. Jezeli mialabym rodzic jeszcze raz to napewno przez cc.
Wysłany: 2016-05-21, 12:30

agjot1979
avatar

Postów: 242
0

Mialam planowane cc 4,5 miesiaca temu, to moj drugi porod, pierwszy byl sn. Sam zabieg przebiegl bardzo sprawnie i bez komplikacji, czulam sie dobrze. Pierwsza doba byla srednia no ale wiedzialam na co sie pisze. Pionizacja po 14 godzinach, jak wstalam to szybki prysznic i przebranie sie w swoja pizame. Pokarmu brak ale nie wiaze tego z cc bo po sn tez nie bylo. Do wagi z przed ciazy wrocilam po 2 miesiacach, brzuch wyglada ok, faldki brak, blizna mala i prawie nie widoczna. Jezeli mialabym rodzic jeszcze raz to napewno przez cc.
Wysłany: 2016-05-21, 12:30

agjot1979
avatar

Postów: 242
0

Mialam planowane cc 4,5 miesiaca temu, to moj drugi porod, pierwszy byl sn. Sam zabieg przebiegl bardzo sprawnie i bez komplikacji, czulam sie dobrze. Pierwsza doba byla srednia no ale wiedzialam na co sie pisze. Pionizacja po 14 godzinach, jak wstalam to szybki prysznic i przebranie sie w swoja pizame. Pokarmu brak ale nie wiaze tego z cc bo po sn tez nie bylo. Do wagi z przed ciazy wrocilam po 2 miesiacach, brzuch wyglada ok, faldki brak, blizna mala i prawie nie widoczna. Jezeli mialabym rodzic jeszcze raz to napewno przez cc.
Wysłany: 2016-05-21, 12:30

agjot1979
avatar

Postów: 242
0

Mialam planowane cc 4,5 miesiaca temu, to moj drugi porod, pierwszy byl sn. Sam zabieg przebiegl bardzo sprawnie i bez komplikacji, czulam sie dobrze. Pierwsza doba byla srednia no ale wiedzialam na co sie pisze. Pionizacja po 14 godzinach, jak wstalam to szybki prysznic i przebranie sie w swoja pizame. Pokarmu brak ale nie wiaze tego z cc bo po sn tez nie bylo. Do wagi z przed ciazy wrocilam po 2 miesiacach, brzuch wyglada ok, faldki brak, blizna mala i prawie nie widoczna. Jezeli mialabym rodzic jeszcze raz to napewno przez cc.
Wysłany: 2016-05-22, 22:26

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Ja miałam operacje rok przed porodem laoariskopie i rodziłam SN i dla mnie poród SN był super ! Uważam ze jest to wspaniałe przeżycie i jest też bardzo korzystne dla dziecka. Oczywiście jeżeli są zdecydowane wskazania do cc to jak najbardziej cc. Jednak jestem przeciwna cc jako widzi mi się.. ból jest do zniesienia po porodzie o własnych siłach doszłam na salę poporodowa. 2 g później kąpiel,) 2 tyg po porodzie ważyłam juz tyle co przed ciążą.. jeżeli będę miała taką możliwość to następny poród tez SN.
Wysłany: 2016-05-22, 22:26

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Ja miałam operacje rok przed porodem laoariskopie i rodziłam SN i dla mnie poród SN był super ! Uważam ze jest to wspaniałe przeżycie i jest też bardzo korzystne dla dziecka. Oczywiście jeżeli są zdecydowane wskazania do cc to jak najbardziej cc. Jednak jestem przeciwna cc jako widzi mi się.. ból jest do zniesienia po porodzie o własnych siłach doszłam na salę poporodowa. 2 g później kąpiel,) 2 tyg po porodzie ważyłam juz tyle co przed ciążą.. jeżeli będę miała taką możliwość to następny poród tez SN.
Wysłany: 2016-05-22, 22:26

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Ja miałam operacje rok przed porodem laoariskopie i rodziłam SN i dla mnie poród SN był super ! Uważam ze jest to wspaniałe przeżycie i jest też bardzo korzystne dla dziecka. Oczywiście jeżeli są zdecydowane wskazania do cc to jak najbardziej cc. Jednak jestem przeciwna cc jako widzi mi się.. ból jest do zniesienia po porodzie o własnych siłach doszłam na salę poporodowa. 2 g później kąpiel,) 2 tyg po porodzie ważyłam juz tyle co przed ciążą.. jeżeli będę miała taką możliwość to następny poród tez SN.
Wysłany: 2016-05-22, 22:26

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Ja miałam operacje rok przed porodem laoariskopie i rodziłam SN i dla mnie poród SN był super ! Uważam ze jest to wspaniałe przeżycie i jest też bardzo korzystne dla dziecka. Oczywiście jeżeli są zdecydowane wskazania do cc to jak najbardziej cc. Jednak jestem przeciwna cc jako widzi mi się.. ból jest do zniesienia po porodzie o własnych siłach doszłam na salę poporodowa. 2 g później kąpiel,) 2 tyg po porodzie ważyłam juz tyle co przed ciążą.. jeżeli będę miała taką możliwość to następny poród tez SN.
Wysłany: 2016-05-22, 22:26

bobas2015
avatar

Postów: 1647
0

Ja miałam operacje rok przed porodem laoariskopie i rodziłam SN i dla mnie poród SN był super ! Uważam ze jest to wspaniałe przeżycie i jest też bardzo korzystne dla dziecka. Oczywiście jeżeli są zdecydowane wskazania do cc to jak najbardziej cc. Jednak jestem przeciwna cc jako widzi mi się.. ból jest do zniesienia po porodzie o własnych siłach doszłam na salę poporodowa. 2 g później kąpiel,) 2 tyg po porodzie ważyłam juz tyle co przed ciążą.. jeżeli będę miała taką możliwość to następny poród tez SN.
Wysłany: 2016-05-23, 11:58

Summerka
avatar

Postów: 4099
1

MotylekKira napisała:
JA bardzo polecam CC szybko doszłam do siebie, nie miałam lęku przed zbliżeniem do partnera. Wady dwa tygodnie nie mogłam się za bardzo wyprostować i swobodnie obracać w trakcie snu. Blizny już prawie nie ma. Po CC powinno być CC cieszę się że nie przęzywalam katuszy związanych z porodem naturalnym i kroczem. W ciągu 1-2 miesięcy z 94 kg spadłam na 79 kg, karmiłam 4 miesiące. Niestety połóg miałam tyle ile karmiłam (fiksowała mi macica przez prolaktynę ) i musiałam zaprzestać. Jestem za CC.



Ja mialam dwa ciecia i oba przeszlam super po drugim, to prawie od razu wsatalam, karmilam i karmie nadal...dla mnie to tez najlepsze rozwiazanie. Wiadomo, nie wszystkie porody sn to katusze tak, jak nie wszystkie cc sa bez komplikacji...ale ja jestem za cc i jesli kiedys bede miala trzecie dziecko, to bez wahania wybiore ciecie) w koncu mamy 21. wiek ( nie krzyczcie tylko na mnie o zaletach porodu, bo wiem, jakie sa dla mamy i dziecka), ale uwazam, ze w polskiej rzeczywistoci, gie rodzace sa traktowane tak, jak sa (wiadomo nie wszedzie, ale w wiekszosci), porod silami natury, ktory nie jest komfortowy, etc, jest dla mnie przerazajacay...
Wysłany: 2016-05-23, 11:58

Summerka
avatar

Postów: 4099
1

MotylekKira napisała:
JA bardzo polecam CC szybko doszłam do siebie, nie miałam lęku przed zbliżeniem do partnera. Wady dwa tygodnie nie mogłam się za bardzo wyprostować i swobodnie obracać w trakcie snu. Blizny już prawie nie ma. Po CC powinno być CC cieszę się że nie przęzywalam katuszy związanych z porodem naturalnym i kroczem. W ciągu 1-2 miesięcy z 94 kg spadłam na 79 kg, karmiłam 4 miesiące. Niestety połóg miałam tyle ile karmiłam (fiksowała mi macica przez prolaktynę ) i musiałam zaprzestać. Jestem za CC.



Ja mialam dwa ciecia i oba przeszlam super po drugim, to prawie od razu wsatalam, karmilam i karmie nadal...dla mnie to tez najlepsze rozwiazanie. Wiadomo, nie wszystkie porody sn to katusze tak, jak nie wszystkie cc sa bez komplikacji...ale ja jestem za cc i jesli kiedys bede miala trzecie dziecko, to bez wahania wybiore ciecie) w koncu mamy 21. wiek ( nie krzyczcie tylko na mnie o zaletach porodu, bo wiem, jakie sa dla mamy i dziecka), ale uwazam, ze w polskiej rzeczywistoci, gie rodzace sa traktowane tak, jak sa (wiadomo nie wszedzie, ale w wiekszosci), porod silami natury, ktory nie jest komfortowy, etc, jest dla mnie przerazajacay...
Wysłany: 2016-05-23, 11:58

Summerka
avatar

Postów: 4099
1

MotylekKira napisała:
JA bardzo polecam CC szybko doszłam do siebie, nie miałam lęku przed zbliżeniem do partnera. Wady dwa tygodnie nie mogłam się za bardzo wyprostować i swobodnie obracać w trakcie snu. Blizny już prawie nie ma. Po CC powinno być CC cieszę się że nie przęzywalam katuszy związanych z porodem naturalnym i kroczem. W ciągu 1-2 miesięcy z 94 kg spadłam na 79 kg, karmiłam 4 miesiące. Niestety połóg miałam tyle ile karmiłam (fiksowała mi macica przez prolaktynę ) i musiałam zaprzestać. Jestem za CC.



Ja mialam dwa ciecia i oba przeszlam super po drugim, to prawie od razu wsatalam, karmilam i karmie nadal...dla mnie to tez najlepsze rozwiazanie. Wiadomo, nie wszystkie porody sn to katusze tak, jak nie wszystkie cc sa bez komplikacji...ale ja jestem za cc i jesli kiedys bede miala trzecie dziecko, to bez wahania wybiore ciecie) w koncu mamy 21. wiek ( nie krzyczcie tylko na mnie o zaletach porodu, bo wiem, jakie sa dla mamy i dziecka), ale uwazam, ze w polskiej rzeczywistoci, gie rodzace sa traktowane tak, jak sa (wiadomo nie wszedzie, ale w wiekszosci), porod silami natury, ktory nie jest komfortowy, etc, jest dla mnie przerazajacay...
Wysłany: 2016-05-23, 11:58

Summerka
avatar

Postów: 4099
1

MotylekKira napisała:
JA bardzo polecam CC szybko doszłam do siebie, nie miałam lęku przed zbliżeniem do partnera. Wady dwa tygodnie nie mogłam się za bardzo wyprostować i swobodnie obracać w trakcie snu. Blizny już prawie nie ma. Po CC powinno być CC cieszę się że nie przęzywalam katuszy związanych z porodem naturalnym i kroczem. W ciągu 1-2 miesięcy z 94 kg spadłam na 79 kg, karmiłam 4 miesiące. Niestety połóg miałam tyle ile karmiłam (fiksowała mi macica przez prolaktynę ) i musiałam zaprzestać. Jestem za CC.



Ja mialam dwa ciecia i oba przeszlam super po drugim, to prawie od razu wsatalam, karmilam i karmie nadal...dla mnie to tez najlepsze rozwiazanie. Wiadomo, nie wszystkie porody sn to katusze tak, jak nie wszystkie cc sa bez komplikacji...ale ja jestem za cc i jesli kiedys bede miala trzecie dziecko, to bez wahania wybiore ciecie) w koncu mamy 21. wiek ( nie krzyczcie tylko na mnie o zaletach porodu, bo wiem, jakie sa dla mamy i dziecka), ale uwazam, ze w polskiej rzeczywistoci, gie rodzace sa traktowane tak, jak sa (wiadomo nie wszedzie, ale w wiekszosci), porod silami natury, ktory nie jest komfortowy, etc, jest dla mnie przerazajacay...
Wysłany: 2016-05-23, 11:58

Summerka
avatar

Postów: 4099
1

MotylekKira napisała:
JA bardzo polecam CC szybko doszłam do siebie, nie miałam lęku przed zbliżeniem do partnera. Wady dwa tygodnie nie mogłam się za bardzo wyprostować i swobodnie obracać w trakcie snu. Blizny już prawie nie ma. Po CC powinno być CC cieszę się że nie przęzywalam katuszy związanych z porodem naturalnym i kroczem. W ciągu 1-2 miesięcy z 94 kg spadłam na 79 kg, karmiłam 4 miesiące. Niestety połóg miałam tyle ile karmiłam (fiksowała mi macica przez prolaktynę ) i musiałam zaprzestać. Jestem za CC.



Ja mialam dwa ciecia i oba przeszlam super po drugim, to prawie od razu wsatalam, karmilam i karmie nadal...dla mnie to tez najlepsze rozwiazanie. Wiadomo, nie wszystkie porody sn to katusze tak, jak nie wszystkie cc sa bez komplikacji...ale ja jestem za cc i jesli kiedys bede miala trzecie dziecko, to bez wahania wybiore ciecie) w koncu mamy 21. wiek ( nie krzyczcie tylko na mnie o zaletach porodu, bo wiem, jakie sa dla mamy i dziecka), ale uwazam, ze w polskiej rzeczywistoci, gie rodzace sa traktowane tak, jak sa (wiadomo nie wszedzie, ale w wiekszosci), porod silami natury, ktory nie jest komfortowy, etc, jest dla mnie przerazajacay...
Wysłany: 2016-05-23, 14:47

Kawoszkowa
avatar

Postów: 7
0

Z córką miałam cc (ułożenie pośladkowe) dobrze zniosłam okres poporodowy, ale z drugim chciała bym próbować sn.
Wysłany: 2016-05-23, 14:47

Kawoszkowa
avatar

Postów: 7
0

Z córką miałam cc (ułożenie pośladkowe) dobrze zniosłam okres poporodowy, ale z drugim chciała bym próbować sn.
Wysłany: 2016-05-23, 14:47

Kawoszkowa
avatar

Postów: 7
0

Z córką miałam cc (ułożenie pośladkowe) dobrze zniosłam okres poporodowy, ale z drugim chciała bym próbować sn.
Wysłany: 2016-05-23, 14:47

Kawoszkowa
avatar

Postów: 7
0

Z córką miałam cc (ułożenie pośladkowe) dobrze zniosłam okres poporodowy, ale z drugim chciała bym próbować sn.
Wysłany: 2016-05-23, 14:47

Kawoszkowa
avatar

Postów: 7
0

Z córką miałam cc (ułożenie pośladkowe) dobrze zniosłam okres poporodowy, ale z drugim chciała bym próbować sn.
Odpowiedz