Dzis o naszym miescie.
Wlasnie zakupilam kolejny przewodnik po Hamburgu pt. 55 gute Gründe sich auf die Socken zu machen
czyli mniej wiecej tluamczac: 55 powodow zeby ruszyc w droge i postanowilam przyblizyc Wam troche
nasze miasto. Aby nie zanudzic, tylko kilka ciekawostek:

W Hamburgu kazdy powie o swoim miescie ze jest to najpiekniejsze miasto na swiecie i ze jest nasza perla. W Hamburgu nikt nie powie Guten Tag tylko Moin Moin i to o kazdej porze dnia. Ulubione tablice rejestracyjne w naszym miesice to HH-MM od Hummel, Hummel – Mors, Mors (Symbolem miasta jest nosiwoda w cylindrze na ktorego dzieci wolaly Humel Humel a on odpowiadal Mors Mors - teraz to pozdrowienie na ulicy). Na takie tablice niektorzy czekaja latami.- Moj maz jest posiadaczem takich wlasnie tablic rejestracyjnych z czego jestesmy mega dumni

Pare dni temu Hamburg trafil na liste Światowego Dziedzictwa UNESCO a konkretnie miasto spichlerz i jest to dla wszystkich hamburgerow naprawde powod do dumy.
Pogooglujcie Speicherstadt Hamburg 

Tak tak mieszkaniec Hamburga to poprostu hamburger (naprawde i oficjalnie po niemiecku).
Bulka hamburger tez ma swoje korzenie a Hamburgu.

Jestesmy miastem portowym w Niemczech, chociaz do morza mamy ok 120 km!!!
Drugim portem w Europie i 7 na swiecie!
Mamy najwiecej konsulatow w Europie, na swiecie wiecej ma tylko Hong Kong i najwiekszy cmentarz w Europie.

Hamburg ma najwiecej mostow i kladek na swiecie: tyle co Amsterdam i Wenecja razem wziete w centrum mamy ich 2300 !!!

Mamy ponad 300 teatrow (a ja bylam zaledwie w 2) i 50 muzeow (tu lepiej, zaliczylam jakies 12).
Hamburg po Nowym Jorku i Londynie jest trzebim miastem musicalowym na swiecie.

Jak ktos ma czas to zachecam do poogladania.


https://www.youtube.com/watch?v=3_Ww2iBPk5U
https://www.youtube.com/watch?v=Sn6f3vw1FYk
https://www.youtube.com/watch?v=2-Y-tBuglfs

Jas od przyszlego roku szykuj sie na zwiedzania, jako pierwszy prawdziwy Hamburger w rodzinie musisz to wszystko zobaczyc !!!

A Was zapraszam do Hamburga, niestety na Wasz koszt, ale chetnie oprowadze

Dzis o naszym miescie.
Wlasnie zakupilam kolejny przewodnik po Hamburgu pt. 55 gute Gründe sich auf die Socken zu machen
czyli mniej wiecej tluamczac: 55 powodow zeby ruszyc w droge i postanowilam przyblizyc Wam troche
nasze miasto. Aby nie zanudzic, tylko kilka ciekawostek:

W Hamburgu kazdy powie o swoim miescie ze jest to najpiekniejsze miasto na swiecie i ze jest nasza perla.
Pare dni temu Hamburg trafil na liste Światowego Dziedzictwa UNESCO a konkretnie miasto spichlerz i jest to dla wszystkich hamburgerow naprawde powod do dumy.
Pogooglujcie Speicherstadt Hamburg 

Tak tak mieszkaniec Hamburga to poprostu hamburger  (naprawde i oficjalnie po niemiecku).
Bulka hamburger tez ma swoje korzenie a Hamburgu.

Jestesmy miastem portowym w Niemczech, chociaz do morza mamy ok 120 km!!!  Drugim portem w Europie i 7 na swiecie!
Mamy najwiecej konsulatow w Europie, na swiecie wiecej ma tylko Hong Kong i najwiekszy cmentarz w Europie.

Hamburg ma najwiecej mostow i kladek na swiecie: tyle co Amsterdam i Wenecja razem wziete w centrum mamy ich 2300 !!!
Mamy ponad 300 teatrow (a ja bylam zaledwie w 2) i 50 muzeuow (tu lepiej, zaliczylam jakies 12).
Hamburg po Nowym Jorku i Londynie jest trzebim miastem musicalowym na swiecie.

Jak ktos ma czas to zachecam do poogladania.


https://www.youtube.com/watch?v=3_Ww2iBPk5U
https://www.youtube.com/watch?v=Sn6f3vw1FYk
https://www.youtube.com/watch?v=2-Y-tBuglfs

Jas od przyszlego roku szykuj sie na zwiedzania, jako pierwszy prawdziwy Hamburger w rodzinie musisz to wszystko zobaczyc !!!

Sobota w sklepie meblowym:

Dzis wizyta u ginekolog, dopiero wieczorem, wiec napisze jutro o rezultatach.
Ciekawe co mi zaproponuje, przerobilam juz 3 terapie hormonalne (innych lekow juz nie ma), rezultat tych terapi to 15 kg na plusie, tradzik, totalne wykonczenie, a przy tych tabletkach jakie mam teraz od 6.6 krwawienia i to nie male plamienia, a calkiem spore wymagajace paru cienkich podpasek dziennie i tak non stop od 7 tygodni.....

Jas od paru dni nie placze juz w zlobku jak go zaprowadzam, ba od 2 dni sam idzie cala droge na nogach, wczesniej przed samym wejsciem musialam go brac na rece. Dzis to juz sam nie wiedzial, czy ma pedzic do dzieci czy sie przytulac do mamy


Dzis oddalam rachunek do kasy chorych za szczepionke przeciwko meningokokom typu B, obie dawki mamy juz za soba. Przed nami 2 dawka MMR, jesli wsyzstko sie uda dostanie ja we wtorek. Mial w zeszly piatek, ale ktos pomylil terminy i lekarz mial juz zamkniete. Zle mi napisali na kartce, bo na kartce mialam 17.7, a oni w kartotece 10.7 - no nic zdarza sie.

Z wiadomosci przeprowadzkowych: mamy juz zawieszone wszystkie lampy
Jeszcze mase rzeczy brakuje, ale wole robic wszystko powoli. Koncepcja na umeblowanie przedpokoju zmienila mi sie w meidzyczasie 3 razy i ta 3 byla najlepsza, jak dobrze, ze nie mialam czasu aby zrealizowac 1 Musze torche pomieszkac i zobaczyc co naprawde bedzie mi potrzebne.

W pracy OK, teraz mam zastepstwo urlopowe przez 3 tygodnie i wkoncu moge sie wykazac! Musze sie pochwalic ze zebralam pare pochwal, ktore opolachotyly moje ego i czuje sie w pracy bardziej dowartosciowana.

Maz ukradl mi na dobre moj maly sportowy samochod i teraz ja codziennie jezdze wielkim rodzinnym, raz w tygodniu moge wziac 'wyscigowke', dzis mialam to szczescie. 2 miesiace temu nie zamienilabym mojej malej strzaly na nic innego ale auto rodzinne nadziane wszystkimi udogodnieniami i masazem w fotelu chyba jednak wygrywa na dluzsza mete W zwiazku ze pod praca mam stacje benzynowa przejelam rowzniez tankowanie obu samochodow, a przed paroma miesiacami jak moj byl pusty to 'pozyczalam' go mezowi, bo nienawidzilam tankowac. Ehh jak to zycie weryfikuje niektore sprawy.

Za nami tydzien pobytu w domu. W poniedzialek i wtorek dopadla Jaska wysoka goraczka (40-41 stopni) bez zadnych innych objawow. wedlug mnie zeby, wedlug lekarza za wysoka jak na zeby, ale to juz 3 raz kiedy wychodzi 4 i äJas ma tak wysoka temperature - no chyba ze zeby rosna po paracetamolu zmieszanym z ibuprofenem. W srode bylo lepiej, ale byl bardzo marudny. Maz byl z nim 3 dni w domu, w czwartek i piatek ja mialam Home Offic - super pobyc 2 dni znowu tylko we 2

Dzis zlobek po ciezkiej nocy, czasee poplakiwal przez sen (znowu stawiam na zeby, bo dziasla miekkie i czerwone), ale nawet nie dostalam buziaka w zlobku na dowidzenia.

Caly Weekend na placu zabaw, co ciekawe w sobote nie bylo oprocz nas nikogo i Jas bawil sie jak szalony, w niedziele bylo mase dzieci bylismy tez na innym polacu zabaw, pierwsz raz) i Jas sie troche pobawil a potem siedzial i obserwowal innych - mam nadzieje, ze to normalne

Z nowych umiejetnosci: potrafi przyniesc telefon z drugiego pokoju jak sie go o to poprosi i przy skladaniu prania zaniesc swoje skarpetki do drugiego pokoju do swojej szuflady. Jasiowa szuflada ze skarpetkami jest otwarta 24 godziny na dobe i do dyspozycji - sprawia mu mega przyjemnosc sortowanie skarpetek wiec niech juz lepiej grzebie w swojej szufladzie niz w mojej.

Za nami druga dawka szczepionki przeciwko odrze, rozyczce, swince i ospie wietrznej.
Jestem dzis niewyspana i mpotwornie boli mnie glowa, nie nawidze szczepionek, rozmyslam zawsze przed nimi, no ale teraz nie ma co rozmyslac.
Narazie jest ok, szczepienie bylo wczoraj, najgorzse sa dni od 7 do 12 po szczepieniu, a ewentualne 'skutki uboczne' moga sie pojawic nawet do 42 dni po cyzli az 6 tygodni. Za 6 tygodni mamy urlop czyli byl to juz ostatni dzwonek aby zazsczepic JAsia przed urlopem.
Trzymajcie kciuki zeby bylo ok.

Jas od 3 tygodni chetniej chodzi do zlobka, rano juz nie placze. Dalej kiepsko jest z jedzeniem w zlboku, ale pani daje z siebie wszystko i dzieki niej jakos lepiej to wyglada. W domu nadrabia i zjada ogromne ilisci Jedzenie samodzielne opanowane do perfekcji, ale nudzi mu sie wiec ciagle jeszcze czesto lyzeczkuje, zeby zjadl cala porcje, chyba ze jogurt lub inny deser, to wciaga sam do ostatniego kawalka - uwielbia jogurty, serki homo, budynie, grysiki itp duperele.


Rozmawialam z wychowawczyia i lekarzem na temat jego pozznego chodzenia spac (20-21 - tu poprawa od paru tygodni, wczesniej bylo 21-22) i jedzenia o niestalych porach.
Oboje pwoeidzieli ze nie wazne gdzie dziecko spi, z kim spi wazne zeby zasypialo w spokoju i bez stresu i wtedy kiedy jest spiace. 20-21 to nie jest tragedia.
Jedzenie - ni eumrze z glodu, jak jest glodny to melduje i to najwazniejsze, nie zmuszac. Do 3 roku zycia powinno sie wszystko uregulowac.

Znnowu musze pochwalic moj zlobkek, przy 35 stopnioiwych upalach, dzieciaki lataja (w cieniu) w samych pieluchach lub ewentualnei pieluchach i Body (jk np Jakis maluch kaszle, ma katar itp), taplaja sie w wodzie, jedza na dworze lody i arbuza i tak przez caly dzien....a my o 16:30 odbieramy umyte i przewiniete dziecko.
Wczoraj ja odbieralam Jasia (nigdy tego nie robie, ale ze wzgledu na szczepionke zwolnilam sie z pracy), mialam ze soaa cala torbe: recznik, rzeczy do przebrania, przyszlam 40 minut wczesniej niz moglabym, a tu: Jasiulek biega na boso po ogrodzie, wlasnie zjadl loda, ale jest czysty, jedynie musze mu rece i stopy umyc, zeby wstydu u lekarza nie bylo, nawet body nie przebieralam bo bylo czyte i przewiniete (a nie uprzedazlam ze odbiore go 2 godziny wczensiej).
Ze im sie chce 25 dzieci (w 3) rozbierac, ubierac, myc, przewijac, pisac protokoly. Codzienie widze ile jas spal, kiedy spal, mniej wiecej co i ile zjadl, ile zmian pieluch ile kup. No szacun!
W poniedzialek dostalam zdjecia Jaska z zabaw w kartonie, bo panie zrobimy mu Taki karton jak ma domu tez w zlobku, jest na nim napis : Jan#s Karton, jest ozdobiony, pomalowany itp. Jas ma w nim swoje skarby i czesto sie w nim bawi, pozwala tez wchodzic innym dzieciom.
A i od 2 tygodni spi z nowa dziewczynka Maja, Maja ma rok i od 1 tygodnia jest juz sama (wczesniej mama byla z nia) i podobno sie uwielbiaja z Jaskiem, spia sobie razem - sen Jasia w zlobku wydluzyl sie z 30-60 minut do 100-120! kazdego dnia - mowia ze czasami JAs sie budzi, ale jak widzi ze Maja spi to dalej sie kladzie i zasypia.
Kocham ten moj zlobek i wychowawczynie!

Jas konczy dzis 18 miesiecy!!! Poltora roku!!!
Alez ten czas szybko zlecial
Nadal ma tylko 9 zebow, ale sprawnosciowo super, wyprzedza znacznie dzieci ze zlobka w wspinaniu sie i zabawach ruchowych - wykonuje to juz jak normalne dziecko, nie potyka sie nie chwieje itp, wiecie o co chodzi.
Zaczyna coraz wiecej mowic, ale raczej po swojemu.
Odstawilismy smoczek i uzywa go juz tyklo czasami w zlobku jak jest mu zle i musi sobie cos pogryzc, co glownie spowodowane jest ciaglym zabkowaniem, tylko ze u niego rosna wszyskie zeby na raz i widze od 2 miesiecy jak podrastaja, ale narazie z tej calej gromady przebil sie 1 i to on dolaczyl do pozostalych 8 (ma wszysktie 1, gorna 2 i trzy 4.
Nauczyl sie sprzatac po sobie. Jak mowie ze trzeba zmeinic pieluche przynosi koszyk do przewijaniam(przy przpeorwadzce zrobilam taki koszyk podreczny, w ktorym mam pare pieluch, podklad, chusteczki, puder itp i tak zostalo, swietnie sie spisuje), po przewinieciu wszystko musi sam spowrotem wlozyc do koszyka (niestety narazie zuzyta pieluche tez, wiec trzeba uwazac).
Po zjedzeniu jogurtu lub serka wyrzuca sam pudelko do kosza, niestety razem z lyzeczka i tu tez trzeba uwazac
Umie sam zalozyc skarpetki, narazie tylko na palce, zanosi brudne rzeczy do kosza na brudy.
Od 2 tygodni sygnalizuje kupe, ale na nocnik ani wc narazie nie chce zrobic, posiedzi tam 5 minut, ale i tak zrobi do pieluchy.
Zaczal bawic sie duplo i naprawde niezle mu to wychodzi, narazie uwielbia ludziki i zwierzatka - uklada je na planszy i odwraca plansze sprawdzajac czy sa dobrze wlozone czy wypadna. Bardzo chetnie bazgrze kredkami, najchetniej wklada 2 kredki to 1 reki i robi podwojne kolorowe bazgroly
Wczoraj byla pierwsza bojka w zlobku.
Dzieci byly na placu zabaw i Jas bawil sie w piasku, mlodszy chlopczyk wiecznei do niego podchodzil, sciagal mu czapke i pare razy nasypal mu piasek na glowe, podobno za krotryms razem Jas wstal i przwalil mu grabkami. Maz dumny ze dziekco sobie radzi, o dziwo panie tez dumne z Jasia ze nie pozwolil sobie dlugo w kasze dmuchac. Nikt sie po nim tego nie spodziewal. Mama zamiast martwic sie o 'pobite' dziecko pomyslala: super, poradzi sobie. Co innego pobic a co innego oddac jak sie zostalo pobitym prawda?
Dzis 8 dzien po szczepionce MMRV czyli szczyt ewentualnych skutkow ubocznych, narazie po za marudzeniem jest ok.