Jejku, ale dawno mnie nie bylo.
W zasadzie nic ciekawego sie nie wydarzylo.
Jas w sobte uniknal podwojnego zapalenia ucha, a bylo to tak ze nagle Dostal gorazcki 39 stopni, wiec sie ubralam i ojechalam do szpitala, a tam ZERO kolejki, pani Doktor popatrzyla i pwoedziala ze idelany moment, bo uszy czerone, i na 100% sie cos zacznie, wiec kazala podac antybiotyk zeby sie nic nie rozwielo i przyjsc w ponidzalek do kontroli. Bingo, nic sie nie rozwinelo, czyli nei bylo bolu ucha, bylo troche marudzenia przy jedzeniu (ale to to akurat jest u nas na porzadku dziennym), byla lekka biegunka po antybiotyku (ale przeszla po 3 kupkach), przez pare godzin byla niestety wysoka temperatura, ale po podaniu leku spadala. Bylismy jeszcze poniedzialek i wtorek sami w domu, co nam barzdo dobrze zrobilo, a od wzcoraj znowu zlobek.
Swoja droga te niemieckie leki sa okropne, antbiotyk do picia dla dzieci a niedobry ze sama bym go nie wypila, na szczesice prawie 2,5 latkowi mozna juz wytlumaczyc ze to jest konieczne, wiec wypija bez problemu. Jutro ostatni dzien brania, bo rzeba do konca, zeby problemow nie bylo.
Ostatnia choroba byla 6.2. pamietam bo byly to moje urodziny, wiec mielismy rowne pol roku bez chorob.
Pogoda nas nie rozpieszcza, w zeszlym tygodniu temperatury nie rpzekraczaly 20 stopni, w tym tygodniu jest jeszzce gorzej, bo nie osiadaja nawet 16, a w nocy i rano spadaja do 9-10!!! i to na poczatku sierpnia.
Jas sie rozgadal na calego, buzia mu sie nie zamyka, kombinuje, czasem nawet rzuca cienta riposta np. wyrzucil ostantio pluszowa zyrafe z lozka, przeleciala przez caly pokoj, na pytanie gdzie jest zyrafa, odpowiezdial mi ze odleciala. Innym razem jak nie chcial isc spac (ooo tu mamy problemy, ostatnio wszystko tlyko nie spanie, ale mam nazdieje, ze to chwilowe). Powiedzialam mu ze mama tez ejst zmeczona i chce isc spac, powiedzial mi ze mam isc spac i ze napewno uda mi sie zrobic to samej Ostatnio mi powiezdial ze kocha mocno Hanne, Fynna, Niclasa, Tate i............. jogurt
W zwiazku z temperatura i uszami w zezslym tygodniu odpuscilismy basen i w ta sobote tez nie jest on w naszym planie, musimy sie wykurowac przed wakacjami.
A do naszych wakacji 3,5 tygodnia.
Ja nadal chodze na silownie. Na wadze 3,5 kg mniej, spodnie z 42-44 na 40 i tu jest ogromny sukces, centymetry ubywaja. Chyba do urlopu nie osiagne wyznaczonego planu, ale po urlopie zamierzam kontynuowac odchudzanie (no na urlopie oczywiscie tez bede sie pilnowac).
buziaki sle dla Jasia <3
dziekuje za pamiec no i masz racje musimy dziekowac i cieszyc sie tym Jednym Cudem ale jak Pieknym
no i podziw za cwiczenia