avatar

tytuł: Starania i ciąża w Tajlandii...

autor: Chiang Mai

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Jestem fajną mamą, sama siebie zaskoczyłam :P

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

W 80% pozytywne :)

Mamy kryzys ząbkowania. Wyje w niebogłosy i żre wszystko co tylko dorwie. Na spacerze zżarła liścia z bukietu którego niosłam tacie na grób - odwróciłam się tylko na sekundę by się obejrzeć na samochody na przejściu dla pieszych, a podczas kąpieli gdy Kuba mył jej pupę skorzystała z chwili nieuwagi i...

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bf4b41c21b8f.jpg

Dziś też ustliliśmy przerwę w rehabilitacji - stracone pieniądze teraz te zajęcia. Jedno wielkie darcie się i tylko koncentruje się na wpychaniu wszystkiego do buzi. Mam z nią ćwiczyć sama i zadzwonić jak się Gaja opanuje to wrócimy do zajęć. Najgorsze, że nic tam jeszcze w buzi nie widać i ewidentnie bolą ją trzonowce a nie zęby przednie...

P.S. żele używamy - 3 rodzaje testuję, ponoć dobre, na pewno drogie... - działają owszem, ale tylko 2 minuty. Gryzaki też mamy, ale nie umie ich tak daleko włożyć, bo to te tylne ją bolą. Najlepszy jest mój palec - może go ciamkać godzinami. Ustawia go językiem gdzie mam masować, ja masuję, a ona robi.. mmmm... och och och... i jak tylko wyjmę palec, ryk ponownie.

Dziś też po raz pierwszy wprowadziłam gluten. Łyżeczka kaszy mannej do deserku.

9
komentarzy
avatar
ale liscia....no to musi ja meczyc...biedna...powodzenia i nie straszcie juz tak....bo bede chciala aby czas w miejscu sie zatrzymal...
avatar
no cóz - naturalna kolej rzeczy musimy być twarde i przejść przez to piekło ależ ona jest słodka !!!!
avatar
Czemu jej nie kupisz takiego żelu dla maluchów na ząbkowanie?
Sama sie spodziewam dopiero ale mam koleżanki i one smarowaly dzaselka takim żelem bondella czy jakoś tak. Jak sie dowiem to ci napisze dokładnie.
Ehm boli bidulek. Może daj jej posaac chłodny żel-taki jaki sie wkłada do lodówki na okłady.
Wierze ze tobie tez musi być trochę cieżko. Daj znać co tam wymyśliłeś.
avatar
Spróbuj z zimna marchewka lub ogórkiem zimnym pokrojonym w słupki u nas działa
avatar
U nas tez problem zabkowania tyle ze wychodza nam dwie dolne jedynko na raz...Franek gryzie wszystko,wlacznie z naciaganiem swojego ubranka gornego,wszystko mokre,wszystko w slinie. Mam calgel i jakos pomaga,ale rewelacjo to nie ma...zamowilam czopki viburcol,zeby chociaz na noc dawac bo noce przestale byc przespane.. :/
avatar
są takie szczoteczki do ząbków dla maluchów dać wówczas jej do rączki niech sobie gryzie, u nas też palec mamy najlepszy...
avatar
A może jakiś kiełek się szykuje dlatego masz wrażenie że to daleko jak trzonowce. Kurde, ale się boję tego ząbkowania
avatar
moj maz ogladal wlasnie moje przyjaciolki na forum, Gaja straszliwie mu sie podoba he he powiedzial "ale fajna lokata"
avatar
fajna lokata - w sensie, że lokata kapitału bo to niewątpliwie nie wiem tylko czy jakiś zysk będzie a loki to ma głownie na mokro, suche się prostują
Dzięki za rady dotyczące ząbkowania. Przetestujemy marchewę i szczoteczkę. U nas noce przespane są ciągle na szczęście.
Dodaj komentarz

Ząbkowanie jakoś się uspokoiło. Wpycha paluszki nadal ale już nie ryczy.

Kochane mam to dziecko. Sama się sobą zajmuje - jedyny warunek inna osoba w tym samym pomieszczeniu musi być. Śmieje się i jest wiecznie rozentuzjazmowana i zadowolona.

Jupi leże na deskach bez zabawek ale i tak jest za...cie...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4c0307a5a78.jpg

0
Dodaj komentarz

Ząbkowanie jakoś się uspokoiło. Wpycha paluszki nadal ale już nie ryczy.

Kochane mam to dziecko. Sama się sobą zajmuje - jedyny warunek inna osoba w tym samym pomieszczeniu musi być. Śmieje się i jest wiecznie rozentuzjazmowana i zadowolona. Szczęście w czystej postaci.

Patrz! Jestem taka lekka i zwiewna...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4c0307a5a78.jpg

Jeee... Leżę na deskach, bez zabawek, ale i tak jest zaje...cie...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8c50265bcc58.jpg

4
komentarzy
avatar
jakie serdelki słodkie
avatar
no ma się co wylewać ale co tam, troszkę tłuszciutka
avatar
Sama słodycz :-*
avatar
Łaciate skarpeteczki <3
Dodaj komentarz

Ostanie podsumowanie było w maju więc najwyższy czas na kolejne.

Wydarzyło się dużo oj dużo!

Rozpkowane:

1. Michaela - Róża 01.12.2013
2. Endokobietka - 14.02.2014 Jan Ryszard
3. Chucky - Matylda i Antoś ????? co u niej???? 5.03.2014
4. Chiang Mai - 1.04.2014 Gaja
5. Miriam - 4.04.2014 Zoja
6. Doriana - 27.04.2014 Tobiasz
7. Mychowe - Liliana - 7.05.2014
8. miriiam - 6.06.2014 Nina
9. Esencia - 10.07.2014 Oliwia
10. Maxi - 21.07.2014 Gabryś
11. AngelQa - Sara
12. Karolaa i jej niecierpliwy Maecelek 19 dniowy
13. Martyna1989 - mała Lenka

Ciężarówki
14. Kalitria z Atheną końcówka października
15. Bergo z synkiem 35tc
16. Karola84 - 34 tydzień z synkiem
17. Nutella z Alicą końcówka października
18. EBrzozowska - połówka
19. Inessa z ciążową bethą czyli jeszcze 9m
20. Rybeńka - marzec córeczka
21. Kropla - kwiecień 2015

Czekają:
Rspondeca - tu napiecie rośnie
Coliberek
Maka
Mysz86

Dziewczyny przypomnijcie daty urodzin Waszych maleństw tych już obecnych i potencjalne tych jeszcze w brzuchu.

15
komentarzy
avatar
fajna lista u mnie bylo 21.07
avatar
10.07 pieknie rośnie ta lista
avatar
Pięknie rośnie ta lista! Trzeba by kiedyś spotkać nasze dzieciaki
avatar
karola84 34 tydzień z synkiem
avatar
Haha dzięki Maryś może i napięcie rośnie, ale skończyć może się różne
avatar
Ale fajnie --Nina 6 .06
avatar
Piękna lista. Mnie możesz dopisać. Syn 1.11. 2013 i drugie dziecię w drodze - kwiecień 2014
avatar
Nutella z Alicją końcówka października
avatar
Ale miriam maja fajne daty urodzin córek hihi ja 04.04 a druga Miriam 06.06 hihi ale numer
avatar
Jej ale fajnie, że i ja tu jestem :-) ja mam termin na 02.03.2015 i prawdopodobnie będzie córeczka :-)
Dziękujemy Marysiu :-*
avatar
rybeńko gratulacje :-)
super lista
avatar
<3
avatar
To ja poproszę też o wpisanie do ciężarowek.
13 tydzień
avatar
Moja Lili z 7.05 fajna lista
avatar
Sara 14.07 uwielbiam te Twoje podsumowania ;-))
Dodaj komentarz

Ząbkowania ciąg dalszy a ząbków ani śladu.

Rano armagedon. Tylko chusta i bliskość pomagały.

Korzystając z ładnej pogody poszłyśmy na bardzo długi spacer do najpiękniejszego Wrocławskiego parku. debiut spacerówki! i jeszcze jedna rzecz. Już prawie sama pije z butelki, czasem tylko trzeba pomóc jak wypadnie.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9c98514bdad1.jpg

No i kochana ciocia dźwigała Gaję w chuście aby więcej widziała i czuła kojącą ból bliskość. Super mam przyjaciółkę!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f1969c81475f.jpg

No i od jutra zakładamy spineczki, włosy urosły już na tyle, że kosmyki grzywki wchodzą jej do oczu!

A ogólnie jak tylko ból ustąpi to jest mega słodziakiem. Te jej minki, zabawy nóżkami, odgłosy - czysta słodycz. Dziecko to błogosławieństwo.

5
komentarzy
avatar
http://imiona.artykul.com.pl/gaja/
ja uż teź z niecierpliwością wypatruje zębów, ktore się przebijają... uh..
avatar
No wklejona w nią na maxiora !
avatar
oj tak !!! zdecydowanie !!!! a ząpki to mnie przerażają :/ oby nas tak szybko nie dopadły
avatar
O a jakie spineczki chcesz użyć? U nas ten sam problem z grzywką, ale boje się, że spineczki będą uwierać albo sobie zdejmie i zje

U nas tez ząbkowanie pełna parą, ale nic nie widać.

Wpadnij do nas na Kwietniowki w wolnej chwili - dawno Cie nie było
avatar
Ale sliczna Gaja I fajne rzeczy dostala
Dodaj komentarz

No i jesień mamy. Nie da się ukryć.

Dziś cały dzień spędziłam u mamy Kuby. Miałyśmy babski dzień: kawka z ciastem, spacer, zakupy, obiad i rozmowy, zabawy z Gają.

Moja córka przechodzi samą siebie w słodkości. Cały czas się śmieje! Szczerzy dziąsła a uśmiech jeszcze bardziej wypycha jej chomicze policzki. No zjeść ją można! Zagaduje, guga, patrzy słodko. Wybucha głośnym spontanicznym śmiechem zupełnie bez powodu. Jestem absolutnie oczarowana jej pozytywnym usposobieniem! I trzyma ze mną sztamę! Ma takie porozumiewawcze spojrzenie jakby mówiła: 'Gla gla glu, prawda mamo?!' No cudna. Wiem, że nudzę już z tym ale chciałabym utrwalić każdą tą cudowną chwilę.

A z okazji chłodniejszych dni kupiłam Gai coś kolorowego, miekkiego i milutkigo do okrywania podczas jesiennych spacerków.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/28af3b04c435.jpg

Czekam na przesyłkę.

Mamy też podusię sensoryczną od Respodeki

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/95bbed930910.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e661c48b41c7.jpg


i kołderkę z La Millou, którą Gaja dostała od mojej mamy.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a237d8a973a0.jpg

Są boskie! Ciekawe jak kocyk.

3
komentarzy
avatar
tak są rewelacyjne znajoma ma my też planujemy kupić
avatar
Uwielbiam Minky, są milutkie i myślę że Gaja będzie zadowolona z zakupów mamuni i prezentów
avatar
to smacznego obśliniania
Dodaj komentarz

Dziś zupełnie leniwy dzień taki w domu przy garach i miotle. Jutro wracamy do ćwieczeń. Odpuściłam na parę dni - z czystego lenistwa ale trzeba wrócić bo Gaja sama z siebie nie robi żadnych postępów, a brak kontroli nad ciałem coraz bardziej ją denerwuje i frustruje więc trzeba jej pomóc w uzyskaniu kontroli nad rzeczywistością.

Mamy za sobą pierwszą próbę BLW z gotowanymi warzywami ale raczej nie udaną. Zupełnie je zignorowała - leżały przed nią a ona nawet na nie nie patrzyła tylko płakała o mleko, próba 2 w fazie średniego najedzenia też niezbyt udana. Rzuciła ziemniakiem i uwagę skierowała na zabawki.

Za kilka dni spróbujemy ponownie.

Poza tym dalej słodziak. No ale jak u Miriam ma momenty, że tylko rączki inaczej ryk nie z tej ziemi. To też nowość, bo wcześniej raczej nie domagał się tego tak stanowczo.

No to kolorowych snów:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b67a55df66b.jpg

P.S. Zjadłam 10 placków ziemniaczanych i strasznie mi niedobrze, a nie mam nic na niestrawność.

9
komentarzy
avatar
a jakie cwiczenia macie ? moze cos zgapie i pomoge swojej Oliwii
avatar
gdzieś pisałam w komentarzach. Musi być na poprzedniej stronie pamiętnika w komentarzach gdzieś. Jak nie znajdziesz daj znać to poszukam i wkleję jeszcze raz.
avatar
Jak masz coca colę, to wygazuj i się napij - powinno pomóc
avatar
Coli też nie mam, ale gorzka herbata coś pomaga. Nie ma to jak być obżartuchem :/
avatar
Ojej ja ostatnio po plackach prawie tydzień cierpiałam :-/ niestety głównie przez wątrobe. Na żołądek to faktycznie cola może pomóc.
A Gaja jak zwykle do schrupania <3
avatar
A to mała Gaja ucz sie ucz dziewczyno wymuszania możesz wpaść do Zoi na korki ona jest mistrzem
avatar
A co do BLW to powoli powoli a zapapie
avatar
znalazlam cwiczenia, dziekuje musze sie zaopatrzyc w pilke hehe
avatar
no to zaczyna sie coraz wieksze "sprawdzanie" mamusi co można a co nie czy wyjdzie wymuszanie czy nie
ale Gaja jest cudna i jak jej nie wziąc na rece
a na przejedzenie dobra też mietowa herbata.
pozdrawiamy
Dodaj komentarz

Piszę późno bo cały dzień spędziliśmy rodzinnie w IKEI. Odkąd wiem, że zostajemy oprócz tematów dzidziusiowych wkręcają mnie tematy urządzania wnętrz.

Wczoraj cały wieczór spędziłam z katalogiem IKEA. Niestety w sklepie nie znalazłam tego co poszukuję (szafki nocne) na materac też ostatecznie się nie zdecydowaliśmy ale kupiłam parę przydatnych drobiazgów.

O znów muszę powiedzieć, że moje dziecko to super grzeczniaczek. 2h na pierwszym pietrze przejechała w foteliku włożonym do wózka nawet bez jęknięcia. Wyjmowałam ją co jakiś czas i nosiłam ale głownie dla dobra jej kręgosłupa i by więcej zobaczyła. Jak oglądaliśmy materace Pani ekspedientka ją pochwaliła, że widuje wiele niemowląt ale tak grzecznego i radosnego dawno nie widziała. Może taki kit ale jaki balsam na serce mamy

Nasz obiad przeżyła grzecznie bawiąc się kawałkiem foli - 45 minut!

Drugie piętro już było marudzenie więc ją zachustowałam i znów anioł przez kolejną godzinę.

Czy można chcieć więcej? Dziecko zdrowe, grzeczne, radosne, ładne... Jestem taka z nią szczęśliwa! Tym bardziej, że wkracza w okres córusi mamusi - ach jak mi to schlebia!!!! Moja niezależna jak dotąd dziewczynka wyraźnie daje mi do zrozumienia, że mnie potrzebuje i oczywiście jestem cała jej. Czasem wymusza rykiem noszenie, a owszem, ale głównie, uśmiecha się do mnie szerokim dziąsłowym uśmiechem, guga do mnie z przejęciem i intonacją jakby opowiadała coś bardzo ważnego, wyciąga do mnie raczki, dotyka mnie, na rękach się wtula i patrzy tak porozumiewawczo. Czy można nie ulec? No przecież ja odkleić się nie mogę! Wszystko mnie zachwyca! Jej uśmiech, jej śmiech, jej guganie i prychanie. Jej usta i rączki, jej miny i gesty! Jej oczy, włosy, wałeczki, gładka skóra... Jestem kompletnie zniewolona! Przejdzie mi???? Bo jestem już na jej temat tak 'słodko pierdząca' że można zwymiotować...

A z kolejnych zdobyczy z IKEI które polecam. Warzywa pluszowe, które kupiłam ostatnio polecam - są śliczne a Gaja je uwielbia. No jaką jej przyjemność sprawia wysypywanie ich z koszyczka, odklejanie liścia sałaty, rzucanie pomidorkiem, odpychanie cukinii, gryzienie kapeluszy grzybków i wpychanie do gębusi jak najgłębiej marchewki i pora.

Zakupiłam więc:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/54254cbc570a.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c0a165eeb2cb.jpg

I jakie oni maja cudne książeczki! Na pewno kupię następnym razem jakieś. Na razie kupiłam coś trochę dla siebie ale pod kontem mojej Heroinki oczywiście, bo za jakiś czas trzeba będzie urządzić jej pokoik i chcę to zrobić dobrze!
Książka cudna polecam!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8b17d69fff71.jpg

6
komentarzy
avatar
My również remontowo.. Nadal :-/ sama nie wiem czy kiedykolwiek ten remont skończymy???
avatar
słodko pierdząca hahhaha
avatar
Kurde ja to już się ukrywam z tym pianiem nad moją córą. Bo ciągle myślę że ludzi to musi już mdlić. Dobrze że na belly jeszcze można sobie pozwolić, nie? Też muszę do ikei wpaść,a Gaja no cóż cukiereczek
avatar
A widziałaś babeczki z ikea boskie
avatar
avatar
Jak tu slodko pierdzaco hehe Dzielna Gaja.
Dodaj komentarz

Kolejny dobry dzień za nami.

Wczoraj też był dobry. Była Kasia i graliśmy cały wieczór w memory, które kupiłam w IKEI. Zabawa super. W sumie Kasia to taki domownik, śpi u nas często i jest dla mnie jak siostra, której nie mam.

A dziś.
Brzydka pogoda i potrzeba opatulania to też wielki powrót chusty. Spacer w z Gają w chuście poprawia mi nastrój na cały dzień. Ta bliskość, ten łepek rozglądajacy się dookoła. Mniam mniam....

Zrobiłam też tort bananowo borówkowy z bitą śmietana i nutką ajerkoniaku! Taka jestem zdolna!

Przyszedł kocyk z minky o którym pisałam. Jest genialny śmiało mogę polecić firmę PooliMooli.

Przyszły też książeczki polecane przez Michaelę. Kupiłam 4 w pakiecie. Wydawnictwo TATARAK seria 1001 drobiazgów.

Książeczki są wspaniałe. Mają piękne ilustracje.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2b15aca83d7a.jpg

No i Gaja - prawdziwy koneser dobrej literatury. Smakosz wyszukanego designu i sztuki ilustratoskiej.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b491a77a0002.jpg

No a jutro powinnam dostać @ jak nie, to poniedziałek sikaniec, ale mam nadzieję, że nie będzie trzeba.

5
komentarzy
avatar
Jakby jednak nic z tej @ nie było, to będziesz miała drugiego takiego słodziaczka jak Gaja <3 Tyle szczęścia na raz
avatar
Ojej, zupelnie zapomniałam, że po dziecku temat ciąży może znowu powrócić Ale by było Trzymać kciuki "za" czy to nie najlepszy czas?
avatar
No ciąża byłaby szczytem mojej nieodpowiedzialności. Nic się nie powinno stać, w końcu się zabezpieczaliśmy ale jakoś tym razem czuję się w tym temacie niepewnie bez racjonalnego powodu.
avatar
o rany !!!! no to cos może jest na rzeczy... hmmm... ciekawe która z rozpakowanych pierwsza torbe spakuje ))
avatar
slicznie siedzi i to sama! bez zadnych podporek;p
Dodaj komentarz

Sobota. Leniwa okropnie. Nic mi się nie chce.

W poniedziałek jadę na pogrzeb babci. Cóż prawie jej nie znałam, bo jak miałam 7 lat babcia miała operację mózgu no i niestety od tamtej pory nie ma z nią za bardzo kontaktu. Po kilku patach rak powrócił i lekarze od 15 lat nie wiedzą dlaczego ona żyje. I tak sobie moja babcia wegetowania sumie przez 23 lata... Na szczęście nie czuła bólu więc nie cierpiała za bardzo. Myślę, że ta śmierć to dla niej ulga. Choć nie mi o tym sądzić.


Z wyzwań pokarmowych. Przechodzimy powoli na mleko 2 i dodatkowo z mleka antyalergicnego na mleko normalne. Zatem zaczynam od jednej butelki dziennie i obserwuję. Na razie ok.

No i jest mały przełom!

Oooo.... Chyba trochę siedzę...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d65b9fa77416.jpg

P.S. Wpadajcie na moją Szafkę. Mam tam mnóstwo fajnych ubranek, z których Gaja już wyrosła.
http://szafka.pl/profil/Elemiach/sprzedaje_lub_wymieniam

5
komentarzy
avatar
o jak ładnie Gaja siedzi ona jest po prostu cudowna...te wloski i oczka mnie rozbrajaja cud, miod, malinka...
avatar
no sliczny ten twoj paczuszek :*
avatar
tyle mnie tutaj nie było, a Gaja proszę jak ślicznie siedzi no i jaka cudna )
avatar
no prosze !!! to sie mała rozszalała )) powiem szczerze ze zastanawiałam sie jak te maluchy maja samodzielnie siedziec )
avatar
Tak sobie myślę, a co u Kuby ?
Dodaj komentarz
avatar
{text}