avatar

tytuł: Starania i ciąża w Tajlandii...

autor: Chiang Mai

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Jestem fajną mamą, sama siebie zaskoczyłam :P

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

W 80% pozytywne :)

1. Po pierwsze i najważniejsze. Nie jestem w ciąży. Miesiączki brak ale robiłam siekańca i nawet cienia drugiej krechy uffff!!!!!!!!!! Z tej radości zrealizowałam cała receptę na 4 paczki antybocianów i czekam już spokojnie na @

2. Ależ to moje kochanie dało mi dziś popalić. Wybrałam się z nią na zakupy jak gdyby nigdy nic na koniec miasta i co? Jak tylko weszłam do sklepu tak mordę rozdarła jakby wózek miała kwasem oblany. Na ręce. Cisza i piski radości, wózek wrzask, ręce cisza i spokój. Wózek tragedia nie z tej ziemi. Wiec efekt był taki, że zakupy jechały w wózku a ona na rączkach i zadowolona. Musiałam po Kubę dzwonić bo tak mnie bolał kręgosłup, że do domu tramwajem bym już nie wróciła.

Była też 1 rzadka kupa dziś była (najpierw jedna normalna) i teraz to już nie wiem! Mleko nowe? Kryzys separacyjny? Ząbkowanie? Okres przejściowy między mlekami? Uczulenie na gluten - w końcu dostaje zalecaną łyżeczkę manny dziennie...

Aaaa! No nic trzeba dalej obserwować!

Juro Gaja po raz pierwszy zostaje na 3/4 dnia tylko z dziadkiem. Ciekawe jak sobie poradzą

A co u Kuby? Po pierwsze cieszy się, że nie zostanie ponownie tatą Po drugie dużo pracuje. Teraz ma zlecenie, zaraz zaczyna kolejne a od 6 października zaczyna pracę na etacie no i jak dla mnie to tragedia ale o tym innym razem. Po trzecie jest fajnym tatą absolutnie ubóstwianym przez Gaję. Wygłupiają się razem, gadają, Gaja się tak przed nim popisuje i tak się podlizuje, że to aż wstyd! Córeczka tatusia.

No, siedzimy sobie i gadamy. A co?
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/78588a28cded.jpg

7
komentarzy
avatar
Jest tak podobna do Kuby, szok <3 Ogólnie, to czytam sobie Twoje wpisy już długo, i wiecznie zachwycam się Gają, cudne dziecko, ale cóż się dziwić mając takich rodziców Buziaki dla łobuziaki małej
avatar
Jednak nie ma zmiłuj, córy mają słabość do tatusiów i nawzajem
avatar
Ale z niej uroczy szkrab)
avatar
Cudne zdjecie. A co do kupy, to moze po jakims owocku, albo faktycznie zmiana mleka, ale to nie musi oznaczac nic zlego przeciez.
avatar
raczej nie gluten, objawów byłoby więcej, przy ząbkowaniu faktycznie różne cuda się zdarzają, i nawet zielone więc kto wie
avatar
O raju! Ale ona ma czupryne ! a jaka mina hahahaha fajna ma buzke, pyzucha a mnie sie wydaje, ze Gajka to mix, troche do Ciebie, troche do Kuby podobna
avatar
no bobasek rozkoszny
Dodaj komentarz

Od 3 dni mam @ i biorę tabletki Dla wyjaśnienia. Chcę drugie dziecko tylko jeszcze jest za wcześnie po cc i ciąża byłaby zagrożona, a tego za nic bym nie chciała. Nie wybaczyłabym sobie gdyby moje dziecko miało umrzeć lub przedwcześnie się urodzić z powodu mojej nieodpowiedzialności i nie słuchania lekarza. Oczywiście wszystko mogło by być ok ale jednak istnieje duże ryzyko.

Wczoraj był pogrzeb mojej babci. Nie było smutno. Miała 88 lat, od 23 miała 1/2 mózgu przez operację usunięcia nowotworu i wieczny odpoczynek oraz ulga w cierpieniu jej się należał. Było za to rodzinnie. Moi kuzyni mają fajne dzieciaki. Kuzynka 18 i 9, kuzyn 6 i 3 latka. Do tego ciotki i tak dalej. To takie 'inteligenckie' środowisko, ale bez snobizmu więc przebywanie z nimi to czysta przyjemność.

Gaja wczorajszy dzień spędziła z dziadkiem. Tak, mąż mojej mamy to miłość Gai zaraz koło Kuby, albo i przed nim nawet. Kompletne szaleństwo, jakby mogła to zjadłaby dziadziusia. Za włosy go targa, za uszy, wtula się, liże go, głaszcze. Szczęka to na pewno ją boli od wiecznego szczerzenie do niego swoich dziąsełek. Czyste szaleństwo.
Dziś moja mama wkroczyła do akcji, bo dziadek jest wykładowcą i miał zebranie jakieś na uczelni. Nie było już tak fajnie, ale wieczne noszeni na rączkach i bardzo długi spacer też ją zadowoliły. Rozpuszczany Maluch jest przez dziadków niemiłosiernie

A ja swój dzisiejszy wolny dzień przespałam. Dosłownie! Najpierw spałam do 12.00 a potem od 15.00 do 18.00. Nic nie zrorobiłam. Masakra. Jednak opieka nad córeczką daje w kość

Jesteśmy już znów w komplecie. Wszyscy w domu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/056ba92cb695.jpg

A jak jestem w temacie butów po prostu muszę się pochwalić co ostatnio sobie kupiłam i to dużo taniej!. Boskie prawda Noszę buty dla nastolatek, tak to jest jak się ma rozmiar 35.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c6d394d54e65.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2434fa88531c.jpg

3
komentarzy
avatar
Wlasciwe podejscie do kwestii drugiego dziecka
avatar
Ja uwielbiam trampki! I pomimo wieku nadal w takich chodzę ;-) po prostu czuje się w nich wygodnie i juz :-)
avatar
Nie wiem co gorsze, moje 41/42 czy Twoje 35, ale Twoja noga przynajmniej nie wygląda w wysokich trampkach lub botkach jak kajak A też uwielbiam trampki, bo są najwygodniejsze <3 Gratuluję nie zostania za szybko po raz drugi mamą
Dodaj komentarz

Cześć jestem Gaja. Dziś skończyłam 6 miesięcy i doprowadziłam mamę do rozpaczy rycząc niemiłosiernie cały dzień. Ale co zrobić, te okropne zęby tak mnie bolą i wcale nie chcą się wyrżnąć :/

A tak spędzam dzień. Miętoląc językiem dziąsła i produkując hektolitry śliny.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/7ac57d12d3e6.jpg

Masakra. Jestem wykończona. Nie pamiętam dnia w którym Gaja darła się tak niemiłosiernie. Ciamkała wszytko z takim zacięciem jakby od tego zależały losy świata.

6 miesięcy razem. Mam dom pełen miłości. Jestem bardzo szczęśliwa I wykończona

P.S. Oddaliśmy kanapę. Zajmowała 1/2 pokoju. Teraz mamy pusty pokój z echem i brak pomysłu co dalej Jesteśmy geniuszami strategii :/

Właśnie przypomniałam sobie chwilę jak pół roku temu zobaczyłam moją porcelanową laleczkę. Pamiętam, że zachwyciła mnie urodą Jasne, że nie uroda jest najważniejsza ale co innego mogłam pomyśleć o dziecku widzianym przez 5 minut No i całą noc przeleżałam gapiąc się na je zdjęcie, które wysłał mi Kuba. Jaka ja byłam dumna. Szczerze, nadal pękam z dumy i zachwytu nad tym jaką mam cudowną i radosną córeczkę.

5
komentarzy
avatar
Nie dziwie sie,ze jestes dumna
naprawde Gaja jest śliczna i mam nadzieje,ze zabki zaraz wyjdą i już nie bedzie takiego bólu.
Tobie wiele sił życze
avatar
Ale ona jest fajna i nic dziwnego, ze pekasz z dumy.
avatar
masakra... Tobik też jak wścieklizna łazi a z ust ciągle mu cieknie... jakby ta ślina końca nie miała.... ciągnie sie i ciągnie....
avatar
wczoraj jak byłam u gin, babki córka miałam taką a'la gumową szczoteczkę na dziąsła http://www.smyk.com/nuk-zestaw-edukacyjnych-szczoteczek-do-zebow-i-dziasel,p1050999081,swiat-niemowlaka-p może to by jej się spodobało?
avatar
próbowałam tylko ona wpycha ją do gardła i się krztusi oraz wymiotuje :/ mam taką na palec i to jest fajne ale ile mogę siedzieć z palcem w jej buzi?
Dodaj komentarz

Kiedyś Miriam musiała zabrać Zojkę na zajęcia. Dziś było tak, że na moje konsultacje musieliśmy jechać całą naszą trójką. Zgiełk uczelni absolutnie Gaję fascynował, a wszystkie uśmiechające się studentki sprawiały, że piskom radości nie było końca. Zaczęły się jednak wykłady, ja weszłam porozmawiać z promotorem... Nadeszła cisza i spokój. Idealny czas by wtulić się w ukochanego tatusia i zasnąć. Ona tak go kocha. Jak tylko może wczepia się tymi malutkimi łapkami w jego koszulkę lub włosy i guga guga aż zasypia. Albo zasypia jakkolwiek, byle blisko niego...

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5f986df1899f.jpg

Wiem, że dużo ostatnio Kuby z Gają, ale tworząca się między nimi wieź absolutnie mnie zachwyca.

7
komentarzy
avatar
córusia tatusia jest przesłodka
avatar
Podoba mi się, że piszesz o więzi z tatą! Jest to cudowne :-)
avatar
Cudny widok <3
avatar
Przecież Tata to pierwszy mężczyzna w którym zakochuje się córka i tak ma być
avatar
U nas dokladnie to samo, ja czasem nie potrafie Jasia uspokoic albo popoludniu uspic, maz wezmie go na rece, i cyk glowka opada i spi
avatar
a pamietasz jak "narzekalas" na Kube, ze nie jest takim tata jakim myslalas ze bedzie ? (czy cos w ten desen) no, powinno byc Ci teraz glupio ehhehe. Ja tam teraz czekam na zdjecie z mamą, wiec wstawiaj tu Wasze mordziaki slodkie
avatar
Cudne !!!!!!!!!
Dodaj komentarz

U nas niestety gęsto. Kłócimy się cholera.

1. Temat 1 - jego praca. No do szału mnie to doprowadza. Aż muszę się wygadać. Jutro zaczyna pracę na etacie. A że spać lubi wymyślił sobie, że zaczynać będzie o 10.30 i kończył o 18.30. No po prostu zajebiście. Do tego zgodził się na stawkę szczerze 1/3 tego co zarabia teraz. Taki wolontariat bardziej, ale to projekty które go kręcą i chce realizować pasje. No zajebiście, tylko teraz już dosłownie wszystko na mojej głowie.

2. Urządzanie mieszknia. Ciągle żyjemy jak zaraz po wprowadzeniu. Jest paskudnie, choć mieszkanie jest ładne, rozkładowe i ma potencjał! Nic do niczego nie pasuje. Same kartony, plastikowe pudła i stare meble powtykane to tu to tam a to co nowe jest takie 'dla studentów' więc trzeba wszystko od podstaw zaplanować, kupić, postawić i Kubie się nie chce nic w tym kierunku robić. Wyjechała zielona kanapa i mamy teraz taki tapczan z kocem. Dosłownie jak po babci z ciężkiej komuny. Straszna strata potencjału tego mieszkania!

3. Kupa trzymająca władzę. Jest zielona z grudkami od 3 dni. Mleko???? Dodtkowo Gaja od ponad tygodnia daje nam tak popalić, że już sama nie wiem co robić! Grzeczna TYLKO NA RĘKACH!!!! Ewentualnie na macie, ale TYLKO JAK SIĘ Z NIĄ BAWIĆ inaczej wrzask straszny.

Mleko i uczulenie? Kryzys separacyjny? Skok rozwojowy? Ząbkowanie?

Jutro wracam do mleka antyalergicznego na tydzień i zobaczę co się stanie. Jak to kwestia mleka to czeka nas długa droga po poradniach bo muszę mieć zniżkę na receptę bo z nową pracą Kuby nie wyrobię finansowo na mleko antyalergiczne płatne 100%.

5
komentarzy
avatar
Na pocieszenie u nas to samo zielone kupy i wrzaski nie z tej ziemi
avatar
jednym słowem ogólne przesilenie, a "zielono mi, szmaragdowo", no wiem że to może być sygnał o alergii, ale równie dobrze o ząbkowaniu, w ostateczności możesz do pediatry skoczyć
avatar
aj ja jaj..
avatar
Oj, jak problemy to na całego, z kupą na czele :/
avatar
Jestes juz duza dziewczynka i wiesz ze jak sie sypie to na calej linii, bedzie lepiej. W takich chwilach powtarzam sobie ze najwazniejsze ze mamy zdrowe dziecko i dach nad glowa, reszta sie ulozy
Dodaj komentarz

Kupy dziś brak. Tylko mały pierdek - żółty z grudkami. Stwierdziłam, że zanim zacznę z z mlekiem kombinować za poradą Michaeli - najpierw skonsultuję się z pediatrą. Jutro idę nas zapisać.

Ech wykończy mnie to dziecko moje. Słodka jest przeogromnie ale równie upierdliwa. No ileż można pitusiać???

Wznowiłyśmy znów rehabilitację. Pierwszy krok został osiągnięty już wcześniej - obracanie na brzuszek. Potem 2 tygodnie przerwy. Teraz czas na kolejne kroczki. Siadanie, pełzanie i obracanie z brzucha na plecki. Oczywiście nie za szybko, wszystko w swoim czasie ale trzeba jej mięśnie wzmocnić i wesprzeć ją w niektórych kwestiach. Znaczy nie trzeba ale jak można to czemu nie - tym bardziej, że to lubi i każda nowa umiejętność niezwykle ją cieszy. Np absolutnie uwielbia siedzieć na kolanach u Kuby razem z nim przy biurku i trzymać się krawędzi biurka albo walić łapkami w klawiaturę. A minę ma przy tym jakby doktorat broniła, taka jest z siebie dumna!

Za to cudownie gada. Och jak jej zależy na komunikacji werbalnej. Całe 'zdania' sylabowo guganiowe,sylaby i ich składanki jak: mama, tata, dada, baba, lala... a z nowych trudnych słów powiedziało jej się 'dzidzius'. Ale tak cudownie intonuje te swoje lalalalala dadada tatatata jakby wiersze deklamowała, albo opowiadała o czymś niezwykle fascynującym - no paść ze śmiechu można.

No i krótka chwila - 3 minutki zaraz po kąpieli gdy jeszcze się nie zdążyła obrzygać i ładnie pachnie. Ze wszystkich osiągnięć rozwojowych najbardziej czekam na dojrzałość jej zwieracza przełyku!

Jak widać, czysta czuje się nieswojo

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/763ddb55f1d9.jpg

A co do karmienia pokarmami innymi niż mleko. To nadal jest koszmar. Dla niej fantastyczna zabawa, ale dla mnie to orka na ugorze. Wszystko jest tak uświnione, że płakać się chce. Ubranie i tetry do prania - a te plamy nie chcą schodzić!, podłoga do mycia, ja uwalona, jej włosy całe w marchwi - dziecko do wanny. Jak ja mam się czuć kobietą jak ja non stop obrzygana jestem! Cała w papkach, warzywach zmiętolonych i skisłym mleku!
Będę tęsknić za tym, prawda?

Dla pocieszenia kupiłam sobie - w pretekście, że to dla Gai fajną miseczkę i talerzyk
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bc51c12c3c1e.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6663df71a1f8.jpg

5
komentarzy
avatar
Cudny zestawik <3
avatar
Fajny zestaw. Co do karmienia polecam fartuszki ikeowskie - mniej prania - i wyłożenie podłogi na czas karmienia najtańszą zasłonką prysznicową. Jest szansa, że będziesz miała mniej sprzątania.
avatar
Chętnie zajrzę, a możesz mi jakiego linka podesłać w komentarzu do tej szafki?
avatar
hahaha no bez kitu ! Gaja jaka mina
avatar
Heh, jajka Cię doskonale rozumiem. Mało co mnie bardziej wytraca z równowagi jak te papki wszedzie byle nie w buzi Ziaby.
Dodaj komentarz

Temat kup... co za paranoja! Były dziś dwie żółte o normalnej papkowatej konsystencji i normalnie zabijającym smrodzie Ufff

Na przegląd techniczny 6 miesięcznika i szczepienie na żółtaczkę (kurcze to mnie zaskoczyło ) zapisane jesteśmy na 15.10.

Haaa! Kropla mi przypomniała i wyciągnęłam z szafy boski fartuszek, który kupiłam jak Gaja jeszcze noworodkiem była. Szczerze, wszystko uwalone tak samo (papka dostaje się na ubranko pod szyją) ale przynajmniej wygląda słodko
Tyle mojego - kolorowe i śliczne drobiazgi
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8d93e780df4f.jpg

Poza tym im dziecko jest starsze tym fajniejsze. Nie umiem tego określić ale taka dziewczynka się z niej zrobiła fajna i rozumna. Nadal głupolkiem jest przesłodkim co by tylko brykał i wszystko do buzi wpychał ale ta jej ciekawość świata jest fascynująca...

Znów lubi książeczki. Oczywiście przyszła kolejna partia.

Np książeczka o parze homoseksualnych pingwinów. Gaja ją uwielbia. Jak ona nóżkami macha i piszczy na widok pingwinków i jak słucha z zaciekawieniem. Uwielbiam te chwile

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2f5340ba0201.jpg

I druga, której jeszcze Gajce nie czytałam, ale sama zaśmiewam się z obrazków i dialogów. Świetna relacja tatusia i dziewczynki - dzidziusia, która nie chce zrobić kupy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/ca62c9ab4be8.jpg

4
komentarzy
avatar
o czarna owca to super wydawnictwo, fajnie że o nim przypomniałaś Róza jest na etapie pokazywania wszystkich zwierzątek w tych ksiązkach 1001 drobiazgów Ja przezywam nowa fale uczucia do mojego dziecka, taka się słodka spryciula z nij zrobniła, z kotem bawi się sznurkiem... no na prawde im dalej tym fajniej )
avatar
super ksiazeczki ! z ksiegarni / sklepu/ internetu ?
avatar
Tak tą o kupie znam i powiem Ci że znam dziecko które ze 3 lata cytatami z tej książki wprawiało dorosłych w osłupienie
avatar
tez mi sie wydaje,ze im dalej tym fajniej ciekawe czy to tak dziala tylko do jakiegos momentu?
Dodaj komentarz

Noc straszna!

W iedzielę i poniedziałek Gaja się w nocy budziła, bawiła się chwilę, jadła i szła spać dalej.

Ale wczoraj zasnęła o 16.30 po południu i spała do 6.00 dziś rano. Oka nie zmrużyłam, taka spanikowana byłam! Kilka razy mierzyłam jej temperaturę, co 5 minut sprawdzałam czy oddycha, czy nie świszcze od kataru, zamartwiałam się czy z głodu mi nie umrze, czy pielucha się nie przeleje albo jej nie odparzy... Żal mi było budzić, bo jak kamień spała i bałam się, że po obudzeniu już nie zaśnie i noc z głowy!

O 6.00 wstała, zjadła i bawiła się do 7.00 po czym znów zasnęła do 9.30 a ja razem z nią.

Ale co ja znalazłam rano o tej 6.00! Otóż zęba znalazłam! Tak, pojawił się w końcu - prawa dolna jedynka! Na razie taki tyci zębowy niemowlaczek No i pierwszy ząb w gębulce zamieszkał Jakoś tak troszkę niespodziewanie, bo ani spuchniętych dziąseł nie miała, ani zaczerwienionych. Myślałam, że to jeszcze hoho!

Już myślę o tych wszystkich facetach co to się będą koło mojej córeczki kręcili Oczywiście jestem przekonana, że Gaja jest taka ładna, że super nastolatką będzie I gdzie ja ją na studia wyślę? A edukacja seksualna to już?

No bo kolejne książeczki przyszły. Tylko najpierw ja przeczytać je muszę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/03293b2117a2.jpg

Jako, że po seksuologii jestem, postanowiłam trochę uwagi temu tematowi w wychowaniu poświęcić i Gaję seksualnie 'edukować' czy raczej uświadamiać - postawię chyba na naturalność seksualności i cielesności i mam zamiar uczyć Gaję, że ma waginkę w taki sam naturalny sposób jak będę uczyła ją innych części ciała, kolorów i kształtów oraz nazw warzyw.

Jak nazywać miejsca intymne? Wagina, cipka??? Ptaszek, siusiak, penis? Osobiście podoba mi się na razie: Waginka, Piersi, Pupka i Penisek

A w ramach bonusu pierwszoząbkowego Gaja dostała od nas cały koszyk nowych produktów do ciamkania. Z Ikei Oczywiście
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/2dbf174eba23.jpg

13
komentarzy
avatar
gratulacje dla Gai :-). super!
a książki ?! no ho ho ciekawa ich jestem jak przeczytasz to daj znać.
no wlasnie zawsze się wymyśla jakieś dziwne nazwy narządów intymnych
avatar
Hahahahhaaha po prostu mnie rozwalilas tylko uwazaj zeby Gaja najpoerw powiedziala mama albo tata a nie waginka czy penisek muahahaa ;-))) cudowna jestes
avatar
lubię czytać Twój pamietnik jest bardzo pozytywny i masz śliczną córeczkę! ale te książki.. pracowalam kiedyś w empiku i przeglądałam je i moim zdaniem gorszego gó**a niż to nie ma, jeśli chodzi o seksualną edukację dzieci, oczywiście każdy rodzic powinien robić to wg własnych poglądów, ale obrazek z ukrzyżowaną kobietą to przegięcie
avatar
no właśnie ,taka wiedza przydałaby się już nie jednemu przedszkolakowi, a dzieci nawet nie wiedzą co z czym i po co.. u nas raz taka bajka poszła, że "dzieci rodzą się z dupki" ot matka uświadomiła swojego syna.. Według mnie to większość rodziców właśnie powinna być rozwinięta w tym temacie, bo potem głupot dziecku naopowiadają
avatar
Jeszcze nie decydowałam co i kiedy Gai pokażę. Sama muszę zanalizować temat dostępnych publikacji. Ale nie oszukujmy się mało się mówi o seksualności dzieci a 60 do 80% 3 latków się masturbuje i jest to normalne. Zdarzają się mamy masturbujące dzieci nie zdające sobie z tego sprawy i np dzieci uzależnione od wibrujących koników na monetę z supermarketów. Niektóre dzieci na tych zabawkach mają orgazm i od tej przyjemości się uzależniają Przeczytam i zdam relację co sądzę o tych książeczkach.
avatar
zastanawiam się na ile trzba dzieciom układać tę wiedze a na ile po prostu hmm... podążać za ich własnym tempem rozwoju i zainteresowania kwestiami seksualności? Nie myślałam jeszcze o tym... hmm...
avatar
jak dla mnie to ciezki temat poruszylas przytocze jeden przyklad- siostra uswiadomila swoja 3letnia coreczke, ze ma "pipuszke" jak inne panie a chlopcy i panowie maja "peniski", wiec...czekajac przy przejsciu dla pieszych na zielone swiatlo Karina rzekla na caly glos do mamy ''czyli ten pan (wskazala palcem) i ten i ten maja PENISKI ?"
avatar
ja pamiętam, że moja mama czytała mi i bratu milion lat temu tę książkę: skąd się biorą dzieci ruth hummel. Polecam Ci ją z własnego doświadczenia - dla mnie jako dziecka sfera seksualna i ogolnie skąd się biorą dzieci w tej książce zostały przedstawione jako coś normalnego,pożyczylam ją moim kolezankom (ok. 7/8 lat wtedy), ale u nich w domu temat seksu był tak strasznie tabu, że wstydziły się zaglądać to tej książki bo była tam " goła pani i goły pan" zresztą ich rodzice nawet nie powiedzieli im, że będą miec kolejne rodzeństwo (bo przyznaliby się pośrednio do tego, że TO robili.. chore), a i nie przestrasz się, że pisze tam "w rodzinie chrześcijańskiej" z tego co pamiętam nie było tam żadnej ideologii, no ale byłam wtedy dzieckiem..
avatar
A u nas od początku była psiocha, pisior i cyśki Teraz już Piotr nazywa rzeczy po imieniu i nie ma z tym problemu (jest penis, piersi i... no dobra, psiocha została do dzisiaj), dlatego przy Małgosi zostajemy przy tych samych określeniach
avatar
Pierwsze widze, pierwsze czytam, i o książkach i o masturbacji w tym wieku z takimi procentami... Chyba jednak zostanę przy Pchle Szachrajce, Lokomotywie i potworze Gruffalo. Ostatnio córka gaszka się mnie zapytała co to znaczy "masturbate". Ma 11 lat i myślę, że to odpowiedni czas na poznawanie nowych słów i ich znaczeń
avatar
Jestem zwolenniczka braku tematow tabu, ale wszystko ma swoj czas.. tylko kiedy..?
avatar
Gratulacje pierwszego zęba!
avatar
ja niestety a moze stety zgadzam sie z kalitria...ani ja ani kali nie jestesmy zakonnicami i uwazam sie za oxkbe otwarta w sferze seksualnej, moj 12 latdk juz dawno wie co i jak ale sam zaczal pytac..nie wyobrazam sobie dziecku do lat 6,7 czytasz pisiorkow i cipek ani homo pingwinow :-)
Dodaj komentarz

Dziś kolejne ważne wydarzenie w życiu Pucka. Pierwsza wizyta u fryzjera. Gaja ma teraz coś ala bobek na głowie. Czuperynka z przodu i loczki z boku zostały. Za to mocno skrócone zostały włoski z tyłu które się niemiłosierni plątały tworząc dredy bolesne w rozczesywaniu.

No taka grzeczna była - nawet nie pisnęła. Mój Dzielny Pypek.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/44c6402760a7.jpg

Oczywiście bez nagrody obejść się nie mogło i od babci dostała zabawkę układankę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b4747497f6b9.jpg

A tak właściwie to ja włosy ścięłam na krótko prawie, bo fatalne już były, a Gaja to tak przy okazji pod nożyczki poszła

8
komentarzy
avatar
Róża uwielbia tę przeplatankę, spędza dużo zasu przy niej przekładając klocki
avatar
ale fajna zabawka!!!!
avatar
Ooo gdyby to moja teściowa przeczytała było by "looo Boże dzieciom w pierwszym roczku nie wolno obcinać wlosow looo Boże " hehe ale ja w zabobony nie wierze a zabawka super tez mamy taka z ikea
avatar
no to pokaż i siebie ! chce zobaczyć! już! teraz!
avatar
Zabawka swietna Ja tez wczoraj obcielam wlosy na krotko.. strasznie je gubie po ciazy, w calym domu fdzie nie spojrzec moje wlosy leza :/
avatar
dajesz dajesz fotosa ...kurcze jakbym i ja do fryza poszła to już dawno bym obciachana była a tak to się sama już od 2 tygodni ciacham.... :/
avatar
A gdzie obrazki dla nas?
avatar
zastanawiam się kiedy mała będzie miała takie długie włosy i coś czuję że dłuuuugo poczekamy na nasza pierwszą wizytę u fryzjera... Dzielna Gaja!
Dodaj komentarz

No właśnie zdjęcie miałam zrobić, ale nie zrobiłam. A tak w temacie...

Kurcze po porodzie zbrzydłam. Serio buzie mam brzydszą. To co pisała kiedyś Michaela, że ma buzię zmęczoną. Mam to samo, codziennie wyglądam na zmęczoną. To, że zaniedbana jestem trochę to inna sprawa ale mimo wszystko brak tej energii tej świetlistości jaką miałam np w ciąży no i nadal mam ostudę czy jak to tam - taki cień nad wargą jakbym wąsy miała :/ Chyba czas na laser. Pomoże?

Za to figurę mam lepszą, choć już nadrabiam. Przed ciążą jakieś 50,5kg teraz 47,5kg. Brzuch spoko, skóra ok, piersi ok, blizna ok. Właściwie cieleśnie skutków ciąży nie czuję żadnych.

Mamy 2 dni bez Dzidziusia. Dziś rano pojechała Panna Moja na wieś z babcią i dziadkiem 'oglądać konika', cokolwiek to ma znaczyć Jutro po południu wraca.

Olałam obowiązki. W wannie siedziałam, godzinami! A jak Kuba z pracy wrócił na randkę poszliśmy. Tak tak... Na piwo! prawdziwie! w pubie! coś takiego

Suchar wymyślony w tramwaju:
- Przepraszam, gdzie tu można piwa się napić?
- A Państwo nie stąd?
- Stad, tylko rodzicami jesteśmy...

No i planuję mieszkanie. Jak tu z niczego zrobić coś, bez kasy bez poświęcania dużej ilości czasu i najlepiej bez wysiłku???? Szukam olśnienia w Internecie ale na razie jakoś bez szału. Owszem miliardy wspaniałych aranżacji tylko nie do zrealizowania aktualnie.

Wizja na salon mi przyszła, ale pewnie roztrzaska się o rzeczywistość, bo ta wizja jakaś mglista na razie...

No i kolejne książeczki, które zachwycają mnie i nawet nawet podobają się Gai.

Muminki! Absolutna klasyka gatunku!
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d0dfdc94c06d.jpg

I piękna książeczka autorki Muminków. Pięknie ilustrowana, wierszowana...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/26e9f9e1415e.jpg
Kontrastowe ilustrację i okienka w kartkach Gaję bardzo zainteresowały.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1328a9dc1aed.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/490a23c0b7ac.jpg

Ach jak cudownie znów być dzieckiem

7
komentarzy
avatar
Ale macie dobrze, szkoda, ze naszego dziecka nikt nie wezmie choc na dzien to tez bysmy sie piwa napili. A Muminki uwielbiam. No i Krecika. I Sasiadow.
avatar
o tak, muminki! mnie chwilowo faza na zjadanie przez Różę wszystkiego przystopowało z kupowaniem książek... mała koza zjadłaby wszystko! Ale Muminki trzeba będzie odnaleźć w księgarni i najwyżej zabunkrować gdzieś chwilowo A wygląd to chyba hormony + codzienność? Respondeca poleciła mi krem pharmaceris W - wybielający na przebarwienia (moje zaczęły blednąć powoli, ale i tak do szczęścia daleko i spróbuję czy coś pomoże jak nie to na początek mikrodermabrazja, a potem laser jeśli i to nie pomoże).... Nie wiem czy kiedyś uda nam się wyjść z domu na piwo ... marzenie ściętej głowy...
avatar
No straszne!!!! Ja mam cala twarz taka ciemniejsza... Przebarwiona :-/ myślałam że to przez karmienie piersią.... A to jednak nie to :-/.... I muszę przyznać że zazdroszczę Ci tej mamusi!!! Taka pomoc!!!
avatar
Wynalazłam też: DERMIKA serum rozjaśniające , ale nie testowałam,bo przebarwień nie mam https://www.douglas.pl/douglas/Piel%C4%99gnacja-Twarz-Serum-Dermika-Lily-Skin-Rozja%C5%9Bniaj%C4%85ce_productbrand_3000067639.html

A suchar -hahahahaha- jak nie suchar, tylko kawał !
avatar
ty wez juz przystopuj z tymi ksiazkami,bo ja pojade do polski to chyba nerke bede musiala sprzedac aby to nadrobic, ciagle mnie czyms inspirujecie....
avatar
muminki super :-)
avatar
muminki super :-)
Dodaj komentarz
avatar
{text}