avatar

tytuł: Starania i ciąża w Tajlandii...

autor: Chiang Mai

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Jestem fajną mamą, sama siebie zaskoczyłam :P

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

W 80% pozytywne :)

Rodzina w komplecie, ta Malutka cześć nawet już śpi słodko, tylko pyzy i czuprynka wystają.

Jakoś źle spałam i tak kark mnie boli, że chyba się przekręcę. A co do spania. Zgadnijcie kto spał do 12.00? Tak, tak! Sama sobie zazdroszczę!

Byliśmy w IKEI. Kupiłam stół, tylko ten co mi się podobał jest dużo większy niż zakładałam i nie wiem jak to będzie wyglądało. Rozłożymy i zobaczę, bo tak nie umiem sobie wyobrazić. No i krzeseł, które sobie wybrałam zabrakło! No akurat tych :/

Gai, co niewiarygodne nic nie kupiłam, bo pluszowych owoców już nie ma a na zabawki plastyczne jeszcze jest dużo za mała jest. Patery z ciastkami, też już nie było. Dobrze, że kupiłam ją wcześniej.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/58b1d13ede32.jpg

Za to sobie książkę kolejną kupiłam w celu kolejnych inspiracji - tym razem myślę o urządzeniu tarasu na wiosnę.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c3af57ff72ee.jpg

Poszukiwania kanapy w toku.

Gajek miał udany weekend. Odwiedziny u 4,5 miesiąca starszego kolegi, poznawanie klaczki Cytry, grzybobranie z dziadkiem i zabawy na tarasie wiejskiego domku. Wróciła w znakomitym nastroju, a wieczorne brykanie z tatą na łóżku były wisienką na torcie

A ja postanowiłam wrócić do hobby czyli scrapbookingu. W projekcie - album z jesiennymi wspomnieniami oczywiście pewnie z Gają w roli głównej choć...

...po 6m życia mojego dziecka jestem głownie mamą, ale ostatnio także już kimś więcej (Nie mam namyśli, że bycie mamą to mało tylko dodatkowe opcje). Mam znów inne zainteresowania i coraz częściej chcę powracać do pozostałych ról.. choć tu zaniedbania są tak duże, że długa droga przede mną.

3
komentarzy
avatar
Noooo... I to jest to... Hobby??? chyba kiedyś jakieś miałam.... Ale już zdążyłam o nim zapomnieć :-/
avatar
MAM nadzieje ze Tobi tez kiedyś zacznie tak cudownie spać jak ta twoja mała piękność
avatar
Myślałam,że trafię na Twoje zdjęcie pod spodem, a tu patera z babeczkami przed 22 ! no nie, wszędzie te słodycze...
Dodaj komentarz

Kalitria urodziła, Bergo się szykuje...

Tak sobie myślę, że dobrze, że tylko raz ma się pierwszego noworodka. Jak dla mnie za dużo stresu. Mam nadzieję, że przy drugim będzie większy luz.

Taki 6 miesięczniak jest już całkiem fajny i jak czytam Michaelę z entuzjazmem spoglądam w przyszłość.

Dziś byliśmy na rodzinnym obiedzie, nie było za bardzo fajnie, bo wszyscy nabijali się ze mnie i moich 'nierealnych i niepraktycznych' rozwiązań wnętrzarskich. No fakt, nie najlepiej to zaplanowałam, ale chciałam dobrze. Kubie niestety w ogóle nie zależy na przestrzeni, w której mieszkamy. Dla niego najlepiej by było pusto, biało i było tylko biurko na komputer i wygodny fotel. A i jeszcze kibel i lodówka.

Duży stół - moje marzenie życia rodzinnego, stał się 'gratem wielkogabarytowym'. Kuba nie chce jeść przy stole, bo mu 'twardo', a Gaja 'jest za mała' i będzie wolała małe mebelki... Ech...

No i nie wiem co teraz... Olać temat remontu oraz zmian i zostawić tak jak jest?

Niestety mam związkowy problem podobny jak Doriana tylko myślę, że nie ma już sensu 'poważnych rozmów,bo od jakiś 20 'poważnych rozmów' mówimy to samo, ostanie 5 to nawet siadaliśmy i mówiliśmy: 'no', 'no' 'i co?', 'no, to co zawsze?', 'aha', 'aha' i każdy szedł do swoich spraw, bo każdy wiedział słowo po słowie jak ta rozmowa miałaby wyglądać. Mamy też dokładnie przemyślane 'plany naprawcze', nigdy nie realizowane, ale cóż zrobić gdy jesteśmy tak różni. Przeciwieństwa się przyciągają, ale nie tworzą łatwych związków.
Kochamy się i to nas trzyma...

No wiec ja wróciłam do skrapbooczków - na razie głównie układam sobie swoje 'skarby przydasiowe', co mnie odpręża i napełnia chęcią 'tworzenia', a Kuba gra na komputerze... I tak to leci...

Jutro poniedziałek. Nie lubię poniedziałków. Za dużo zamieszania, wszystkie sprawy nagle się zwalają i jest miliard pierdół do zrobienia. Ble...

Wracając do przyjemnych spraw.

Dziś wyciągnęłam z szafy kolejną zabawkę, która okazała się strzałem w dziesiątkę. Miękkie klocki Elefun. Są dość spore, różnokolorowe, z różną fakturą i większość delikatnie grzechocze w środku. Jest ich ok 30 i można zasypać bobasa. Gaja wpadła w euforię. Rozrzucała, łapała, rozwalała zbudowane przeze mnie konstrukcję. No radość na 45 minut, aż padła zatopiona w klockach wykończona, ale jakże szczęśliwa!

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/221044a6a6da.jpg

No i książeczka, którą zakupiłam dzięki inspiracji Michaeli. Już o niej wspomniałam, ale dziś przed snem poświęciłyśmy jej z Gają dużo uwagi. Myślałam, że Gaja jest jeszcze za mała, bo ostatnio tylko lizała rogi, ale dziś patrzyła się na obrazki z wielkim zainteresowaniem. Obrazki mnie zachwycają. Dodatkowo duży gabaryt i twardość oraz wytrzymałość stron, są dodatkowym atutem. Testowane - można sobie powalić rączką w twarde kartki, zrobić namiot nad głową i polizać brzegi. Gaja była zachwycona w każdym calu.
POLECAMY.

http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f1d40c33ad2c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/38a38e869526.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/45b7a942f2dc.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a729bf0b87cb.jpg

4
komentarzy
avatar
Przeprowadzając się do nowego mieszkania uparłam się, że tym razem w całkiem nie za dużym salonie musimy mieć stół. Prawdziwy, rodzinny, rozsuwany stół. Ciężki i masywny. P. nie był zachwycony, ale nie odpuściłam. I wiesz co? Stół jest super! Jakoś tak cementuje. Posiłki przy stole są bardziej wspólne, bardziej "razem". Stół jest idealny na spotkania z przyjaciółmi i rodziną. A także do planszówek jak znalazł. W zeszłym roku nasz stół pozwolił nam zrobić prawdziwe święta dla rodziców i dziadków. A to już coś! Po prostu prawdziwy dom
http://i62.tinypic.com/raajgl.jpg
avatar
podobaja mi sie twoje zabawki!! te klocki fajne, sama musze po malu myslec aby cos kupic bo moj berbec niedlug chyba zacznie sie interesowac a stolem sie nie martw,mozesz zwrocic do sklepu? albo sprzedaj i poszukaj innego,mniejszego...czasem cos wydaje sie fajne na wystawie,ale we wnetrzu nie pasuje....
avatar
nnnnnnoooooo zgadzam sie ... po tym pierwszym półroczu wszysko jakoś tak zaczyna sie układać ) ... bo i ksiazeczki i zabaweczki i komunikacja ... wszystko jakoś zaczyna nabierac sensu )) ...tylko z tymi obiadkami to u nas juz totalna masakra :/
avatar
Stół musi być!! Może nie koniecznie jakiś gigantyczy antyczny z bukowego drewna, zagracający 3/4 mieszkania, ale przynajmniej jakiś rozkładany. Wtedy na co dzień siedzicie i cementujecie rodzinę przy mniejszej wersji, a jak wpada rodzina to można rozłożyć na pół salonu Jak dla mnie to nie ma prawdziwego domu bez stołu. A poniedziałków to i ja nie lubię, tak daleko do weekendu, wszyscy coś chcą, tysiąc obowiązków, echhhhh...
Dodaj komentarz

Z 6 miesięcznikiem to już wiadomo ci i jak... ale walnęłam bez sensu!

00.30 Właśnie kładziemy się spać i nagle z łóżeczka ryk. No to Gaję dałam Kubie i poszłam zrobić butelkę. Ale to nie to. Dziecko oddychać nie może i drze się przerażone.
Dobra. Sól morska. Nic tylko mocniej się drze. Aspirator. Nic nie lecie. Sól morska 2 dawka i Katarek - aspirator podłączany do odkurzacza. Nic. A ona się krztusi i oddycha przez buzie. Chce zasnąć, a nie może, drze się. Patrzy błagalnie tymi oczkami, rączkami łapie, buziaka zaryczanego w szyje mi wtula. Mi serce pęka a nic zrobić nie mogę. Nawilżacz włączyliśmy. Bujam ją przy tej parze. No coś tam się odetkało. Zasypia niespokojnie. Do łóżeczka odłożyć się nie da, bo budzi się i drze. Walka trwała do 2.00 w nocy. Temperatury nie ma, wysypki też nie. Wydzielina przeźroczysto biała. No katar zwykły, a masakra jak nie wiem!!!!

4.00 ryk. No nie! Ale tym razem tylko wciągnęła łapczywie trochę siorbiąc nosem 200ml. Odsysam wydzielinę, ryk i panika jak małe zwierzątko w pułapce. Ech.. Lulam bujam całuję śpi.

8.00 cichutkie guganie z łóżeczka dochodzi. Wstaję idę. I co widzę? Gaja w rozpiętych rampersach (miała zapięte tylko na 2 guziki tam gdzie pielucha) półśpiochy ściągnięte. Pampers ściągnięty i łóżeczko obsikane!!!! A ona zadowolona z siebie jak nie wiem!

Dobra. Przebieram, myję - bo siebie też obsikała. Kładę czystą do mojego łóżka i zmieniam jej pościel. I co słyszę? Kaszel. A po nim rzyg taki, że do pasa się obhaftowała. Dobra. Przebieram, myję...

Kładę do czystego łóżeczka - śpi. Jeee....

Idę umyć butelki. Wracam sprawdzić jej oddech (oczywiście monitor oddechu wrócił na stanowisko bo spanikowałam w nocy). I co widzę!

Pielucha na łebku, antykomarowa zasłonka jakimś cudem zza łóżeczka wyciągnięta...

Panna Młoda... I patrzy tak na mnie słodko. No jak się mam złościć???
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a44cbaca2e15.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c3d9670bb986.jpg

Ale morał jest taki! Cisza z łóżeczka czy pokoju nie oznacza spokojnego snu czy grzecznej zabawy tylko brojenie! Pora włączyć wyższy stopeiń gotowości!

To będzie trudny dzień!

12
komentarzy
avatar
Piękna panna młoda! Te oczy takie niewinne
avatar
hahahahahha niezla jest
avatar
Wiadomo, cisza jest najbardziej podejrzana...
avatar
Heh e zawsze kazdy mowi ze cisza w pokoju dziecka jest niebezpieczna
avatar
oj alez wam sie ta Gaja udała
avatar
Rozkoszna jest strasznie Pilnuj się matka, bo będzie coraz ciekawiej
avatar
o kurde, ja panikuje jak moj maly ryszy pol godziny bez powodu, dluzej sie nie zdarzylo,a my z mezem panikujemy ....jakbym miala taka noc...to chyba przez tydzien bym do siebie wracala...
avatar
Ojj.. u mnie poniedzialki tez sa zabojcze hehe. Juz chyba lepiej zeby broila niz byla chora Powodzenia dzis!
avatar
Haha Ale słodka Panna Młoda Takie niewiniątko, a tu proszę...
avatar
oj juz zaczyna broic :-) zaczna sie oczy dookola glowy :-) czary mary doslownie :-)
avatar
Ale przeboje
avatar
Hehe, ale mały brojek z niej , jest niezmiennie cudowna
Dodaj komentarz

Dzień nawet zleciał lepiej niż przypuszczałam. Odpuściłam sobie większość 'pilnych' pierdół i poświęciłam się w pełni wysysaniu glutów z nosa. Szczerze wolę czyścić pupę z kupy niż wysysać gluty, ale jak trzeba to trzeba...

Katar 'prawidłowy' - zalewa mi dziecko i muszę go co chwilę odciągać, ale jest przeźroczysto biały. Bez temperatury ani dodatkowych objawów.
No i mamy kolejną jedynkę! Gaja jest już posiadaczką 2 mikroząbków Może to przez to ten ryk w nocy był???

Dodatkowo kolejny postępuś. Po dzisiejszych rehabilitacjach Gaja sama przewróciła się 4 razy z brzucha na plecy Moje zdolne maleństwo. Wiem, że jej rówieśnicy już śmigają po pokojach i ich dogonić nie można,ale mnie tak bardzo cieszy każdy jej nawet mały postęp, że muszę się pochwalić.

No i nie wiem co robić. Chciałam kupić Gai zabawki muzyczne ale Kuba powiedział, że nie ma mowy, bo on tego hałasu nie zniesie a genów zdolności muzycznych nie miała po kim odziedziczyć. Oczywiście się z nim nie zgadzam, bo Gaja nie musi być wirtuozem ale powalić w cymbałki powinna. Tylko teraz jak kupie je mimo wszystko to będzie, że robię mu na złość.
W jakim wieku są takie instrumenty najlepsze? Nie za wcześnie jeszcze?

Wprawdzie Gaja ma pełno zabawek w których naciska się przycisk i one coś graja, ale to nie to samo... Najbardziej z nich lubi Szczeniaczka. Bo łatwo się wciska przyciski i można wepchnąć sporą cześć uszu do buzi i na nim leżeć. Nawet ma fajne piosenki, tylko potem nie mogę ich wyrzucić z głowy. Gaja nawet często 'śpiewa' z nim swoim 'łlaaaaaaaałaaaaaaaaaabbbbbbbaaataaaaaaadaaaagrrrrrrrrrrrgrrrrrr' i do tego otwiera tak szeroko buzie i zamyka robiąc miny 'jak rybka' - można paść wtedy ze śmiechu.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/093806d26bd9.jpg

Tylko nie polecam wersji pol ang, bo wtedy jakoś tak dziwnie miksuje języki i wychodzi to słabo.

Tak, mam zapas zabawek na kolejne 10 lat

10
komentarzy
avatar
Zrób zdjęcie tych ząbków jak to wyglada. Ja się nie mogę doczekać kiedy mojemu wyjdą chociaż na razie nic na to nie wskazuje .
avatar
Gratulacje dla Gai ona jest spora to jej ciężej to idxie nie przejmuj sie
avatar
zdjęcia nie wyjdą bo za cholerę nie odsunie języka i to mało jest widoczne takie biało szare szkliste krechy w dziąsłach najbardziej wyczuwalne pod palcem bo drapią.
avatar
a ja nadal czekam na Twoje zdjęcie
avatar
hej, z jakiej firmy ten piesek? albo gdzie go kupić można? pozdrawiam
avatar
Ja bym poczekala z instrumentami, az Mala bedzie pewnie siedziec i bedzie potrafiła skojarzyc dźwięk z ruchem- wtedy będzie miec największa frajde

Piesek jest Fisher Pric'a. Generalnie nie polecam kompletowania wiekszej ilosci tych zabawek, bo kupujemy ja zachwycone ich muzycznymi możliwościami, a w zestawieniu np, pieska, gasienicy i zegarka- polowa piosenek sie powtarza.
avatar
Chiang mai zgadza się poczekaj na to kiedy będzie siedziała i nie zaczynaj od cymbałek skoro to punkt zapalny - kołatka albo grzechotka na początek dadza wiele przyjemności Gai, a Kubie głowy nie urwą (zwłaszcza taka grzechotka, albo te dzwoneczki bo mają subtelne dzwięki) poza tym w tym wieku zabawa jedną rzeczą nie trwa jakoś długo no i zawsze można wyjmowac zabawki w czasie kiedy Kuby nie ma a potem je znowu wyjmować. http://www.piccoland.pl/37-101-large_imp/tidlo-drewniane-instrumenty-muzyczne.jpg Ja bym chciała jeszcze takie ustrojstwo z dzwonkami, Róza zaczęła już machac grzechotkami do puszczane muzyki z odtwarzacza podskakując przy tym, nie robi tego jakos celowo, ale sam fakt powiązania jednego z drugim uważam za wielki sukces... no i nauka słuchania bajek teraz nam procentuje - puszczamy jej w samochodzie i dzięki temu słucha zamiast marudzić. GRATULACJE ZĘBÓW możliwe że i krzyk i katar są z winy zębów
avatar
Franek w sklepie jak mu wlaczylam szczeniaczka to malo nie wylecial mi z chusty taki byl podekscytowany ;-)) fajny jest spark,mamy go i podoba sie malemu,a posluzy do zabawy na co najmniej 1,5 roku tak sadze ;-)
avatar
zazdroszcze tylu zabawek my narazie na grzechotkach jestesmy, bo dopiero zainteresowanie nimi sie pojawilo, ale chcialam cos grajacego. Zobaczylam ceny w sklepach i sie przerazilam hehe. Zbierajac szczeke z podlogi postanowilam zrobic zakupy na allegro a powiedz mi jeszcze prosze czy Gaja jak ma katarek to potrafi oddychac buzia ?
avatar
wow .... juz zabki ... super !!!! u nas nadal cisza w tej kwestiii
Dodaj komentarz

Dwa dni mnie nie było i tyle zmian.

Bergo się rozpakowała i ma słodkiego Przemusia. Marcel Karoli rośnie i ma się świetnie. Czyli same dobre wiadomości.

A u nas ciężkie dni. W sensie z Gają. Nic jej nie jest (była badana przez lekarkę) a wydziera się jak opętana praktycznie od poniedziałku. Już nie wiem co robić, bo nic nie pomaga. Ani mleko, ani noszenie, ani zabawki, ani chusta, ani sen, ani żele na ząbkowanie, ani piosenki, ani książeczki ani bajki... Drze się zanosi, zalewa łzami,tupie nóżkami, wali łapkami... I talent do sabotażu ma nieziemski. Przebiorę zarzyga natychmiast. Wczoraj kupę to mi na 3 raty robiła - 1 normalnie w pieluchę, ale jak myłam włosy, 2 w wannie jak ją po tej kupie myłam, 3 - na ręcznik na łóżku jak ją z wanny wyciągnęłam i wycierałam. I to wszystko jak się do lekarza spieszyłyśmy... Ilość głębokich wdechów jakie musiałam wziąć by być spokojna... Ilość liczenia do 10... i mantra: kocham moje dziecko, ono robi to nieświadomie.... kocham moje dziecko, ona robi to nieświadomie....

Generalnie jakaś przeziębiona jestem, połamana a Gaja armagedon taki robi... Zaczynam dzień aspiryną, dzień na aspirynach przeżywam i dzień aspiryną kończę...

Wczoraj ostanie szczepienie na żółtaczkę było.

No i zbilansowali mi Pucka:

Parametry 6,5 miesięczniaka mojego

Wzrost: 66cm
Waga: 7,600g
Ma: 2 zęby
Umie: przewracać się na brzuch, trochę przewracać się na plecy, trochę siedzieć. Doskonale gryzie i liże.

Zdjęcia z weekendu u dziadków. Lęku separacyjnego raczej po jej minie nie widzę, no nie jest to dziecko moje 'cycusiem mamusi'
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/092d3e192904.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/71c51c79612b.jpg

9
komentarzy
avatar
he he ... klimatycznie... ale o zabkach to ja nie wiedziałam ??? przegapiłam ??? Gaja ma juz 2 ząbkii !!! super !!
avatar
albo zapomniałaś bo w poście powyżej tą sprawę komentowałaś więcej snu kochana!
avatar
Alezu ona sie zmienila, jaka to juz duza panna, piekna fryzura. WOW! Gratulujemy zabkow, u nas nadal nic.
avatar
Może i się wydziera ale piękna jest no i czupryne ma nieziemską!
Może to kolejny skok jakiś, skoro nic nie zaniepokoiło pediatry? a moze tez ja łamie w kościach?
avatar
i to dzien wczesniej... masakra... powaznie sie dzieje... wszedzie zabki a u nas cisza
avatar
Ach ta jej czuprynka Słodziak
avatar
Na lęk separacyjny może jeszcze musisz poczekać. Ale gdyby miała słabszy to tylko się cieszyć, dzieci jak od początku przebywają z wieloma osobami słabiej przechodzą taki lęk. I ponoć im bardziej czują się bezpiecznie i mają silne więzi też. Mi się zapowiada ciężko bo jedyna osoba z którą będę musiała zostawiać Ninę jest przez nią nietolerowana, czyli teściowa. No cóż zna się dziewczyna na ludziach
avatar
no tak,twoja dziewczyna potrafi pokazac poazurki,ale moze sie nudzi po prostu z wami i chce zmiany otoczenia u dziadkow jej lepiej dla odmiany, ciesz sie,ze nie ma tego leku separacyjnego....ja cos mam przeczucie,ze u mnie bedzie tutaj katastrofa, moj syn zna praktycznie tylko mnie i meza mojego....no i jest wersja ´´cycusia´´
avatar

pamietam
Dodaj komentarz

No niech już Słodziak Bergo wróci do domu z wyrównanym cukrem! Kurcze no, wiem, że będzie dobrze, ale mimo wszystko takie stresy od samego początku...


U nas trochę było dziś lepiej, ale bez zachwytu. Jak się rozryczy to armagedon. Choć rano to aniołkiem była, bo z tatusiem. Przy tatusiu to Aniołek!!! Pucek Mały!

A teraz obiecane fotki.

Tu podczas wizyty u mojej prywatnej stylistki:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/31f5c4c47e15.jpg

No i obecna długość na marnym selfie.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3e88fc2fc8a9.jpg

10
komentarzy
avatar
399 wpis odkrył przzed nami rąbek tajemnicy )) i jest cudnie !!! piekna długa grzywa )
avatar
podoba mi się ta wersja hard
avatar
Za...biaszczy kolor!!!! Aaa tez chce taki! :-) cudnie wyglądasz :-)
avatar
Kureczka ale laski!!! Mamusia i ten kolor! Wow, super extra czadowy!!!
avatar
co jak co , ale wolę Cię uśmiechniętą
avatar
ślicznie wyglądasz
avatar
szalona ruda ! swietnie Ci !
avatar
wiadomo, coreczki tatusiow.... ;/ a potem mezowie sie dziwia "ona maruda ? ja nic nie zauwazylem, przesadzasz'' wrrrrrr
avatar
ten kolor to masz zabójczy swietny!
avatar
Jak ladnie Gaja zdecydowanie ma oczka po mamie szczegolnie spojrzenie
Dodaj komentarz

No drze papę! Drze i koniec. Ile jeszcze takim rozdarciuchem będzie?

No i regularnie od tygodnia w nocy wstaje. Zje i czasem chce się bawić - 1-2h bo czemu nie? 00.00, 2.00 to przecież świetna pora na zabawę. Na szczęście wtedy dłużej śpi. Do 8.00 a po butli pociągnie nawet do 10.00 przy dobrych wiatrach.

Ale patrzę na nią okiem zaspanym i zastanawiam się poważnie czy ona z brzucha mego czy jakimś zaginionym skzatiem jest z baśniowej krainy, który to jedną skarpetkę gdzieś po drodze zgubił...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b3dac3e0e144.jpg

Mimo tej rozdartej papki, Gaja jest cudowniejsza niż śmiałam marzyć...

A ja dziś dzień na uczelni miałam. U promotora na konsultacjach byłam. Ubrałam się stylowo i w studentki wtopiłam, a co

No i stół złożyliśmy. Piękny jest, ale wielki, masywny i absolutnie do niczego nie pasuje. Nawet do mojej wyśnionej koncepcji. Ale kocham go miłością od pierwszego wejrzenia i kochać nie przestałam! Chyba uczucia wygrają z rozsądkiem i zostanie z nami, a tak serio to Kuba powiedział, że będzie tak stał bo on go nie będzie teraz składał, pakował i zawoził s powrotem. Jak go nie słuchałam w sklepie to mam z tym stołem teraz żyć

A i dla wyjaśnienia, kolor włosów mam ciągle ten sam od grudnia, taki intensywny jest niestety tylko zaraz po farbowaniu i w słońcu.

6
komentarzy
avatar
ona jest PIEKNA !serio, te oczy...nosek...usteczka no i loczki !
avatar
Dzięki za radę :-) mam pytanie(pewnie głupie) ale do czego używa się tych flanelowych? Bo na prawdę nie wiem :-P
avatar
Pozdrawiam Was śliczne kobietki
buziaki <3
avatar
ależ ona jest śliczna
avatar
piękna
avatar
piękna
Dodaj komentarz

Kurcze wczorajszy wpis mi wcięło a tak się naprodukowałam... No nic z grubsza jeszcze raz.

Wczoraj Gaja była w miarę grzeczna, przespała całą noc bez jedzenia i brykania i dziś już całkiem grzeczna była Jednak im więcej się dzieje tym dla niej fajniej i jest spokojniejsza.

Wczoraj korzystając z pięknej pogody byłam na długim spacerze. Wrocław jesienią jest bardzo ładny. Stare parki, trasy spacerowe wzdłuż Odry, zabytkowe budynki porośnięte dzikim winem...
Niestety nie zrobiłam ani jednego zdjęcia.

Dziś moje dziecko pozwoliło mi spać do 13.00!!!! Z przerwami na jedzenie i brykanie ale jednak! Pytanie tylko skąd u mnie taka potrzeba snu, że nie mogę zwlec się z łóżka? Spałam do 13.00 a o 21.00 już ledwo żyję :/

Szybko się ogarnęłam i pojechałam na lody z koleżanką, a potem na kawę z Kasią. Poszłyśmy do kawiarni w odnowionym teatrze muzycznym. Tam są wykładziny obok stolików więc rozłożyłam koc, pieluchę i zrobiłyśmy sobie piknik obok stolika. Mega fajnie było A tam akustyka wspaniała nawet w holu, jak moje Słońce się rozdarło... Och jakie ona ma wspaniałe brzmienie!

Czytanie stało się u nas stałym rytuałem. Uwielbiam ten 'niespieszny czas' leżymy sobie obie w łóżku ja czytam, Gaja czasem słucha i ogląda obrazki, czasem tylko wali łapką w kartki ale i tak jest jakoś tak blisko... Teraz 'na tapecie' książka, którą dostałam na babyshower. Bajki z mojego dzieciństwa w nowym wydaniu.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fdc3f71dfae3.jpg

Mam tylko tom pierwszy, a tomów jest 6

No i kwestia w której potrzebuję Waszej porady. Chodzi o jedzenie. Od 3 dni Gaja jest znw tylko na mleku. Nie chce papek za nic już! Ani warzyw ani owoców ani kaszek. Je całe ugotowane chętnie tylko strasznie się krztusi i jedzenie kończy się poklepywaniem, wielkim rzygiem i moim zawałem. Co robić????

6
komentarzy
avatar
co do jedzenia to nie wiem ,ja w tych kwetiach jestem od was o klase nizej zawsze....
co do czytania to fajnie macie
avatar
Byc moze jest to skok rozwojowy, my tez przerabialismy, zrobilam kaszke, nie chcial, szybko lecialam po mleko zjadl i na odwrot. Dla dzieci nawet 4 dni bez jedzenia nie sa problemem, wiec tylko cierpliwosc. Ja przygotowywalam w tym okresie np tylko 60 ml mleka i "wyczajalam" czy chce, tylko troche papki i to samo. U nas takie napady trwaly max 2-3 dni.
avatar
Przepraszam, ze sie jeszcze wtracam, ale czy Ty rozmawialas z kims na temat tego jej rzygania, bo jej sie chyba dosc czesto zdarza. Ja nie wiem jak maja inne dzieci, ale u nas to sie juz od ladnych paru miesiecy nie zdarza, chyba ze Jas po jedzenu koniecznie chce butle z woda i wypije jeszcze pol butli, to czasem mu sie uleje, ale to tez tak delikatnie i naprawde bardzo zadko.
avatar
bardzo chciałabym pomóc, tylko nie czuje się jakoś kompetentna, Moge napisac tylko jak było nas - pewnego dnia znudziły się małej papki i przestała chciec je jeść, więc dostała całe kawałki jedzenia - było krztuszenie się na początku, ale jakoś nie denerwowałam się i po prostu szybko minęło... teraz przyszedł kres jedzenia według tabelek moje dziecko nie chce swoich potraw tylko te które my mamy na talerzu, Więc je dostaje i wszystko jest dobrze... Fajnie że podsuwasz lektury, mam więkzą mobilizacje do wyszukiwania książeczek dla starszaków, zwłaszcza że widze jak fajnie działa muzyka na malucha więc na pewno warto czytać regularnie juz teraz i zaprocentuje to pięknie za chwile
avatar
jasne, że konsultowałam to ulewanie. Może tak być nawet do roku!
avatar
Może jak chętnie je sama to jej pozwól pomimo krztuszenia tylko niech je sama ty jej do buzi jedzenia nią wkładaj, i zadbaj o to żeby przy jedzeniu siedziała prosto a nawet lekko przechylona do przodu, prawda jest taka że krzusic się może nawet kilka miesięcy ale w końcu się nauczy
Dodaj komentarz

Jesteście nieocenione! Tak jak napisała Endokobietka, to był chwilowy kryzys! Dziś jak gdyby nigdy nic wszamała deserek I Michaelo dziękuję za podzielenie się doświadczeniem. Plan jest taki - jak Kuba będzie w domu będziemy eksperymentować z całymi kawałkami jedzenia. Mam nadzieję, że się nauczy zanim się udusi albo ja padnę na zawał

Z muzyką mam tyły. Sama mało słucham muzyki, wolę 'gadanki', a piosenki dla dzieci doprowadzają mnie do obłędu :/ Za to słucham audiobooków. Eksperymentujemy więc z Muminkami w formie audiobooka. Jak na razie jedynie ja jestem zainteresowana, Gaja nawet nie zauważa. Jednak ze względu na zainteresowanie jednej ze stron, eksperyment będzie kontynuowany

No i nowy rytuał. Mycie ząbków 2 x dziennie Mamy silikonową szczoteczkę i żel od pierwszego ząbka. Malutki kleksik na szczoteczkę i szorujemy. Ach te odgłosy rozkoszy podczas masażu dziąsełek... Gaja to uwielbia.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/511ce86dd4ec.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cf0031137747.png

Dla eko mam - można myć też gazą nasączoną roztworem rumianku.

No i ogólnie przestała być taka rozryczana i znów jest rozkoszna. Choć nadal buzia się jej nie zamyka. Na szczęście teraz to głównie jej gadanie. Znów przesypia całe noce. Z nowych osiągnięć? Zanim coś pożre i wyciamka najpierw wnikliwie to ogląda i dotyka I w sumie dość długo zajmuje się jedną zabawką czy inną 'rozkminką'. Np teraz analizuje rączki! Podnosi je do góry ponad buzię, obraca uważnie we wszystkie strony, dotyka jedną rączką drugiej, wzdycha do nich. Jakby dopiero teraz odkryła ich istnienie... I takie miny poważne przy tym robi... No umrzeć ze śmiechu można.

6
komentarzy
avatar
Mamy takie same szczoteczki
Co do poklepywania mam nadzieje ze nie klepiess jej jak siedzi tylko jak jest głowa ku dolowi bo takie klepanie siedzącego dziecka moze tylko zaszkodzić najlepiej wcale nie klepać dziecko naprawde swietnie siebie daje rade samo tak jak michela napisała nie reagować zbytnio dopiero jak widzisz naprawde ze cos nie tak a tak pozatym polecam książke bobas lubi wybor super jest opisane wszYtko
avatar
Jestem pewna, ze Gaja polubi BLW i jedzenie z reki Lili to uwielbia
No i my tez myjemy zabka, juz oficjalnie, bo wczesniej tylko same dziaselka mylysmy
avatar
oj dobrze, ze sa te starszaki to sie czegos dowiem normalnie szczotak do zebow, o tym jeszcze nie pomyslalam,chodz dzien na pewno taki przyjdzie, co do muzyki....jak nie lubisz to sie tym nie stresuj, w koncu nie zrobisz wszystkiego z dzieckiem, bo jak to zrobic, aby rozwijac dziecko muzycznie,plastycznie,sportowo, jezykowo, kulinarnie!! baje, basnie,audibooki.....fajnie by bylo sprobowac wszystkiego,ale nie oszukujmy sie, ciezko znalesc czas na wszystko,i nie zawsze my sami mamy tego typu zainteresowania,zreszta to nasze dziecko na pewno bedzie miec podobne upodobania do naszych....przynajmniej na poczatku...
avatar
Taka szczoteczka jest genialna do masowania dziaselek przy przebijajacych sie zabkach
avatar
Jeśli chodzi o wybór bezpiecznej pasty, polecam zajrzeć tu:
http://www.srokao.pl/2012/08/analiza-pasty-do-zebow-dla-dzieci.html
avatar
Jeśli chodzi o wybór bezpiecznej pasty, polecam zajrzeć tu:
http://www.srokao.pl/2012/08/analiza-pasty-do-zebow-dla-dzieci.html
Dodaj komentarz

Ech nie wiem kiedy mi ten tydzień zleciał. Właściwie cały miesiąc mam jakby nieistniejący.

U nas wszystko dobrze, nawet bardzo dobrze. O kilku dni Gaja jest słodziakiem przecudnym. Wprawdzie jeszcze nie pełza ale turlaniem się pokonuje całkiem spore odległości. Długo potrafi czymś się zająć, śmieje się w głos, ma łaskotki i zaczepia do zabawy.

Kuba dużo pracuje, więc mamy teraz taki nasz 'babski' świat

A ja od tygodnia śpię średnio do 12.00 - z Gają oczywiście tak się w łóżku do późna kisimy ale potem wstajemy wypoczęte i radosne i świat jest piękny mimo jesieni.

Wczoraj wieczorem było u nas spotkanie planszówkowe - nowy stół sprawdził się rewelacyjnie Gaja nie spała do 24.00 tylko koło 21.00 zrobiła szybką drzemkę regeneracyjną i już była gotowa na zabawę. Ależ ona uwielbia tłok, te wszystkie noszące ją ręce, tą uwagę, nowe rzeczy... I te kolorowe karty do gry, które można podkradać ze stołu. No w siódmym niebie była!

I z Kubą dobrze mi się układa. Krótko mówiąc - bardzo szczęśliwa jestem!

No i nie byłabym sobą jakbym się nie pochwaliła kolejnymi 'zdobyczami', tym razem są to bajecznie kolorowe drewniane klocki.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/902e0bbdc277.jpg

2
komentarzy
avatar
fajne klocki!
avatar
Fajnie, że Wam się układa i że Gajka taka wspaniała my przechodzimy mamy kryzys ale mam nadzieje, że to tylko jakiś skok rozwojowy a klocki ekstra!
Dodaj komentarz
avatar
{text}