Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Karmienie piersia.
Wysłany: 2017-03-09, 07:37

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurowka,
Ja na Twoim miejscu udalabym sie do pediatry bo jeśli dobrze zrozumiałam to Lenka nie ulewa tylko wymiotuje. ..piszesz ze "wszystko ulewa"...
Jeśli dobrze pamiętam to ulewanie to tylko troszkę pokarmu a nie cały chlust...
Może lepiej skonsultować? ?
Wysłany: 2017-03-09, 07:40

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Jeśli chodzi o kupki to u Was też sa takie wodniste? ?
Zosia jest jeszcze tylko na kp.
Kupki są mega wodniste ale sa tylko raz dziennie wiec biegunka to to nie jest...ale mega plynne..
Któraś tak miała? ?
Wysłany: 2017-03-09, 08:05

Magdula
avatar

Postów: 827
0

U nas kupki są raz dziennie, rano i są rzadkie ale nie wodniste. Wodniste zdarzają się sporadycznie.
Też jeszcze jesteśmy tylko na kp.

Co do ulewania to na początku Weronika ciągle ulewała, potem jej się uspokoiło a teraz jest w kratkę - są dni kiedy nic nie uleje a są i takie kiedy co chwilę. Ale to są zwykłe, małe ulania a nie wielkie chlusty jak na początku.

Za to od kilku dni ma kilka razy dziennie czkawkę. Ni z tego ni z owego zaczyna czkać np. jak na brzuchu leży. I to ani wcześniej nie jadła, żeby się powietrza nałykać, ani jej nie przewijałam, żeby różnica temperatur. Pielucha też sucha. Nie wiem skąd to.
Wysłany: 2017-03-09, 08:07

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dariah, nie wiem czy to wymioty, ale to normalne u mojej. Miała tak od małego, wszystko OK póki przybiera.
Co do kupek moja takie ma i to kilka dziennie, ale to od nietolerancji laktozy. Jeśli masz tak wodniste kupki jak moja, że wsiąkają w pieluchę to chyba aż tak rzadkie nie powinny być (bo przy kp to niby różnej konsystencji mogą być) i może znaczy, że coś małej nie pasuje w twojej diecie albo coś.
Wysłany: 2017-03-09, 08:23

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurowka,
Jejku to ja już nie wiem co może jej nie pasować w mojej diecie bo nie jem nic z mlekiem...jaj..czekolady...orzechow...
Co jeszcze można odstawić? Hehe
Wysłany: 2017-03-09, 11:48

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

To może to nie dieta. . Może co innego. Albo tak ma po prostu.. może takie rzadkie kupki mogą być i tez są normalne. Zawsze możesz zrobić badanie ogólne kału i na krew utajona chociaż czytałam, że krew może być też jak się nic nie dzieje. Ja przez ta nietolerancje co chwila robiłam badania, usg brzuszka nawet, mocz, kał, krew utajona, posiew kalu. Wszystko OK oprocz no ewidentnej nietolerancji czyli ciala redukujace i tluszcze w kale i mój wniosek po wszystkim to, że Najważniejsze że jej już brzuszek nie boli i przybiera nadal. To reszta ju mnie nie interesuje i musi samo przejść. Czasem wręcz wydaje mi się, że jak małej wyjdzie trochę bardziej zwarta kupka albo nie wyjdzie wogole to cierpi i się bardziej męczy bo steka i popłakuje. Może nieprzyzwyczajona.
Wysłany: 2017-03-10, 14:09

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dziś jak mi mała ulała to było trochę żółtego w tym twarozku. Zawsze był biały. Czy to normalne?
Wysłany: 2017-03-10, 16:29

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Chyba znów zacznę wszystko zapisywać co jem...
Przyznam szczerze że dziś mam kryzysowy dzień...mam mega okorojoną dietea Zoska znów coś ma na buzi...znów gdzieś musiało być mleko w czyms co zjadłam...i to mnie tak denerwuje ! ;/

Sznurówka,
a dajesz jej cos poza mlekiem? czy jeszcze tylko na mleku?
Wysłany: 2017-03-11, 07:46

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Od środy dawałam jej kleik ryżowy bezmleczny bezglutenowy. A tak to tylko KP. Teraz chyba przestanę z tym kleikiem, bo jestem u rodziców na weekend i jest koszmar. Marudzi, płacze, nie chce spać. Nie wiem czy to przez zmianę miejsca (ale przyjeżdżałam tu regularnie co 2 tyg, teraz byłam miesiąc temu) czy może coś z brzuszkiem czy zęby czy skok, ale nie chcę jej dokładać nowości jeszcze.
Wysłany: 2017-03-14, 15:52

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

Hej dziewczyny..witam sie w gronie karmiacych mam.. mój skarb ma dopiero 8 tyg ale już mamy troche piersiowych problemów i dylematow...moze pomozecie

1.od jakiegos czasy mały nalogowo ssie piastki..wydaje mi sie ze jest to nie zwiazane z glodem bo czasem po zjedzeniu zabiera sie za nie..ale czasem gdy marudzi i marudzi i ocha te piastki do buzi to mysle no nic musi byc glodny wiec hyc do cyca...a on troche poje i tyle-krzyczy, wygina się-nie chce..czy te piastki to po prostu etap poznawania swiata? Czy tez samouspokajania się?
2.maly bardzo czesto marudzi przy cycku..czasem wiem czemy bo mu sie odbije albo uleje lub pójdzie purozaur.. ale czasem mam wrażenie że jest jakis zniecierpliwionny, troche possie- wypluwa, znow łapie-pokrzyczy-posie troche...myslalam ze moze pokarm my zq szybko leci bo bywa ze sie krztusi ale czasem ma tez piękne posilki ze nie ma problemu a nawet przeradza sie to w wiszenie na cycu i przysypianiu(wiem ze nie wolno ale ja tak lubie gdy spokojnie ze mu troche pozwalam)..w nocy karmie w pozycji tzw australijskiej-pod górke..w nicy ładnie je,ale tez bywa ze sie krztusi albo ulewa...
3.w nocy mamy dosc spore przerwy miedzy jedzeniowe bo pediatra powiedziala ze skoro tak ladnie przyrasta na piersi to mozna go karmić co 5 godzin(wczesniej go wybudzalam po 4)..w praktyce jedna taka orzerwe mamy w nocy bo dryga jest po 3-4 gidz..ale...w dzien maly spi popoludniu często 4 godz..no i bywa tez tak ze mija już ta 4 godz od karmienia a on spi i ja nie mam go serca budzić bo wczesniejsze drzemki ma rqczej krotkie pol godzinne..no i sama tez sobie troche odpoczne..ale zastanawiam sie czy to jednak nie za dlugo dla takiegi malego zoladka? Niby pediatra pozwoliła no ale..
4.mam ostatnio wrażenie ze maly krocej je..czy to mozliwe zeby juz najadal sie szybciej?zawsze sie sstarałam zeby jedzenie trwało tak z 15 minut zeby ta druga faza tez spłynęła ale ostatnio maly je 10 i czesto wiecej juz nie chce..nie chce go napychac na sile i tak juz ma faldki jak nie mogę.. oczywiscie raz dziennie zdarzy mu sie wiszenie na cycku ale to raczej oitrzeba przytulanek niz jedzenia chybs...

Jesli ktoras z Was przebrnela do konca to proszę o odpowiedzi i rady...
Wysłany: 2017-03-14, 20:02

sznurowka
avatar

Postów: 1222
2

1. Myślę, że to nie głód tylko poznawanie świata. Moja tez dosyć szybko zaczela do buzi wszystko wkładać.
2. Moja miała identycznie. Zwalalismy to na nietolerancję laktozy I kolki, ale w nocy tez jadła ślicznie. Teraz myślę, że może juz się rozpraszala w dzień od bodźców. Teraz też tak ma, tzn sie nie zlosci, ale nie skupia na jedzeniu tylko sie wygina i rozglada i karmie w łazience ciemnej.
3. Myślę, że przerwy są spoko. Dziecko się obudzi jak głodne i pediatra mówi, że ok.
4. Widocznie się najada. Jak przybiera to wszystko dobrze.
Wysłany: 2017-03-14, 22:04

Magdula
avatar

Postów: 827
1

1. może to być poznawanie świata i siebie.
2. u nas było podobnie. I oczywiście też obwiniałam siebie tzn. pewnie zjadłam coś za słonego albo za tłustego albo ogólnie ciężkiego albo mam mało pokarmu albo za dużo... Pierwsze takie akcje nieźle mnie zmartwiły bo moja córa wyginała się, odwracała głowę, nie chciała jeść a za chwilę chciała. Nie wiedziałam co robić. Potem doczytałam, że to może być skok i z moim pokarmem na pewno wszystko jest ok. No i jakoś to przeżyłyśmy Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość. Aha, i w nocy też zawsze ładnie jadła.
3. zazdroszczę korzystaj i się ciesz.
4. pewnie spryciarz już się nauczył szybko ssać. Na pewno zjada tyle ile potrzebuje. U nas jedzenie czasami 3 minuty trwa
W sumie punkt 3 i 4 można podsumować - jeśli przyrost w porządku to wszystko jest ok
Wysłany: 2017-03-15, 07:28

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

Dzieki dziewczyny...
Akurat dzis po tym poscie noc jak ninigdyi to niestety z zla strone.najpierw nie mogl zasnąć do 21.30...znaczy podsypial chyba bo mu sie wlaczylo. prawie godzinne ciumkanie cyca.. odkladalam go 3 razy, 2 razy nabralam sie na ciumkanie piastek..albo i byl nie dojedzony, nie do lulany nie wiem..tak, tak nie zasypiamy w łóżeczku sami trzeba mnie bujać...potem o 1 karmienie i nie mógł zasnąć az do 3..bujalam na przemian z karmieniem wkoncu nawet mąż wstał i go uspil w koncu...zazwyczaj w nocy nie mamy problemow z zasypianiem..ot bujne go pare razy po przebraniu pieluchy i tyle...ale faktycznie widzialam ze sie rozglada po pokoju..w nocy nie mowie do niego,no nic oprocz ciiiii, świeci sie tylki mala lampka ale mozliwe ze coraz wiecej rzeczy go interesuje.. byl wyraznie zniecierpliwionny ze próbuje go uspac..dzis zobacze czy to taki jednorazowy wyskok czy sie bedzie powtarzać...jeslu tak to musze orzesubac ta dluga drzemke na wczesniejsza pore chyba...

Odnosnie wyginania sie przy jedzeniu to raczej nie jest to skok bo trwa to od kilki tyg..
Wysłany: 2017-03-15, 19:51

Dariah
avatar

Postów: 1607
1

Z małym opóźnieniem
1. Mały zaczyna poznawać świat i przede wszystkim siebie to na pewno nie głód. U nas Mała jak była głodna to się slinila
2. U nas Mała też sie wyginala i sie denerwowala itd ale tylko w pozycji siedzącej wiec karmilam ja na leżąco a potem jest co raz więcej bodzcow vo rozpraszaja
3. Naszej nie budzilismy bo przez pierwsze 4-5 tygodni budzila się co 3h a potem zaczęła spać po 6-7h a potem 8h przybierala ładnie wiec nie budziłam, sen jest najważniejszy a zje potem hehe
4. U nas np mala ze względu na asymetrie wolala moją prawa piers i z niej jadla duzo dłużej niz z lewej a dl tego z wielkim ma co raz więcej sily chłopak

Co do dzisiejszej nocy...
Może skok? Albo zbyt dużo spal w ciągu dnia? ?
Wysłany: 2017-03-15, 22:19

zokeia
avatar

Postów: 886
1

Almitta:
1. Sprawdź to co teraz napiszę, ale z tego co pamiętam, to nie należy zabraniać dziecku gmerania w buźce. Takie zabawy piąstka - dziąsła - język są ważne w rozwoju aparatu mowy. To taki trening.
2. Z doświadczenia wszystkich mam z jakimi rozmawiałam powiem, że to normalne. Rzadko karmienia wyglądają jak na reklamach - łagodnie, słodko i przewidywalnie. Może akurat za słabo lub za mocno mu leci? Może niewygodnie? Może świat jest ciekawszy? Jeśli wciąż je, przybiera, a "ładne" karmienia są równie częste, to bym się nie przejmowała.
3. Gratuluję i zazdroszczę
4. Na pewno je efektywniej. W końcu to już 8 tydzień!Jeśli rozwija się prawidłowo, to poddaj się jemu, a zegarek zostaw za drzwiami.

Wygląda na to, że masz fajne karmienie
Wysłany: 2017-03-16, 06:53

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

No nir zabieram mu tych piastek bo widac tez ze go to czasem uspokaja..a o i tym poznawaniu swiata myslalam..

Dzisiejsza noc ok...niepotrzebnie wybudzalam go po 5h za pozno przeczytalam Wasze posty.. ale z drugiej strony jadl bardzo lapczywie wiec glodny napewno byl..

Skok myslalam ze miał tydzien temu hehe..
Co do pozycji to mam wyprobowane chyba wdxystkie mozliwe.. przedtem w nocy jedlismy na lezaco,ale potem z uwagi na gazy przerzucilismy sie na ra australiijska..w dzien zazwyczaj klasycznie i czasem spod pachy..
Wysłany: 2017-03-16, 07:21

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A dziewczyny, jak próbuje alergizujacego jedzenia to jest jakaś ilość, która musze zjeść, żeby było wiarygodne sprawdzenie czy mała ma uczulenie? Bo np zjadłam 1 truskawke, łyżeczkę miodu...
Wysłany: 2017-03-16, 09:27

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

To chyba zależy od dziecka...
Np moja reaguje na najmniejsza ilosc mleka...
I ostatnio kupowałam taka wedline Szybka z Kotla, w sumie jedna z lepszych wiec pozwolilam sobie ją kupić dla odmiany od szynki pieczonej w domu... no i albo producent oszukuje i nie podaje ze zawiera mleko albo jakieś konserwanty uczulily moją Zośkę odstawiłam szynkę i od razu piękna cera

A wiesz co, gdzieś czytałam ze miodu nie powinno się jesc / dawac do 1 rż? Albo jeszcze później. ..ale nie pamiętam dokładnie sprawdz może co?

A tak z innej beczki, Lenka już trochę lepiej Ci sypia??
Wysłany: 2017-03-16, 12:06

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Nie. Tzn no na prawdę to bywa przeróżnie. Ale no średnio nadal 11h na dobę, 12 to szał i w nocy się budzi często. I ogolnie im dłużej śpi bez obudzenia tym szybciej chce wstać. Przykładowo Może spać 3h + 2h i chcieć wstać albo może spać od 21 do 6 budząc się 5 razy, żeby podjesc albo po prostu żeby ją dolulac, więc ogólnie snu nie ma 9h tylko mniej. Tzn wtedy nie budzi się całkiem tylko się wierci mocno i nie otwiera oczu to daje jej jeść albo lulam. Ogólnie ona jak pośpi łącznie 6h to wyspana. Ale np wczoraj zasnela o 18.30 na 30 min, przebudzila się, nakarmilam w łóżku i zasnela przy mnie i tak się bujala do 24.30 po czym trzeba było wstać na 1.5h i znowu spać 2-6 dwa razy po 2h. Dziś tez drzemka 9.20-10.40, jedzonko i znowu śpi obok kolejna godzinę. Dawno tak nie miala, że zasypiala przy cycu znowu po drzemce i nie wiem od czego zależy ten jej sen i trochę mnie to męczy ja nic nie zmieniam a ona śpi kiedy i jak długo się jej podoba bez ładu i składu.
Wysłany: 2017-03-16, 17:31

Leticia
avatar

Postów: 547
2

Dziewczyny, głupio to zabrzmi... ale czy wasze dzieci was biją?
Moja od jakiegoś czasu podczas standardowego "świrowania przy piersi", które chyba bywa udziałem większości z nas, zaczyna mnie tłuc. Głównie z plaskacza - po twarzy, pod rękach, po dekolcie. I to nie jest takie wcale delikatne i zabawne, bo robi to coraz mocniej. No regularna przemoc domowa! Czy u was też się to zdarza? Czy może hoduję na piersi psychopatkę i już powinnam złożyć wniosek o niebieską kartę? ;P
Wysłany: 2017-03-16, 17:44

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Ale świadomie? Może macha rękoma i się napatoczysz ;p jak np moja przebieram na przewijaku i się złości albo ekscytuje i macha nogami to regularnie obrywam po cycach albo gardle nawet. No ale dlatego że stoję w takim miejscu. Co najwyżej odpycha moje ręce jak coś przy buzi jej robie. A i czasem mnie gryzie po twarzy albo z głodu albo złości albo oba, nie wiem. Tzn wiadomo nie ugryzie mnie tylko mi się wtapia w polik.
Wysłany: 2017-03-16, 17:53

Leticia
avatar

Postów: 547
2

Nie wiem czy świadomie, ale żywię głęboką nadzieję, że nie
Na przewijaku też mnie kopie, akurat centralnie w ranę po cesarce - ale już się do tego przyzwyczaiłam Tatuś ma gorzej, bo co innego wypada mu na tej wysokości
Wysłany: 2017-03-16, 19:15

fiska0
avatar

Postów: 92
0

Haha Leticia jak to napisałaś to myślałam ze padne! moze testuje swoja sile i akcje-reakcje? Dzieci w tym wieku juz sa bardzo kapujace jak np zabkuja i mama zakrzyczy to najczesciej z tego co slyszalam to wywoluje śmiech

Co do miodu to ja wsuwam i nic nam nie jest poza tym ze nie chce usnac dobrowolnie chociaż i wczoraj uslyszalam taka teorie ze babka odrzuciła caly nabiał i sypia pieknie... jakos ciezko mi w to uwierzyc ze akurat na sam sen pomogl

Dziewczyny jak wy wazycie te swoje pociechy ze dokladnie wiecie ile przybraly?
Wysłany: 2017-03-16, 20:13

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

ja akurat mam wage. teoretycznie mozesz wejsc sama na wage zwykla a potem z dzidzia jak Ci zalezy.
Wysłany: 2017-03-17, 08:41

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Leticia,
Padłam! ! Uwielbiam Twoje posty !
Nie nasza nas nie bije...ale za to wudaje dźwięki jak niedźwiedź. ..a czasami jak inne zwierzęta. ..istne zoo....


Fiska,
Jeśli chodzi o nabiał i spanie to nic nie mowie bo u nas tez to mega pomoglo...bo gddy jadłam nabiał Mała się mega meczyla w nocy..przestalam i jak ręką odjal..



Sznurowka,
Wczoraj na grupie wrzesniowek jedna dziewczyna pisala, bo ma dokładnie taki sam problem z córeczką, ze położna jej powiedziala ze to sie nazywa High Need Baby. Psychologowie nazwali tak ten typ dzieci zerknij moze w necie czy faktycznie to pasuje do Lenki?
Odpowiedz