Forum: Niemowlę (2 – 12 miesięcy) - Karmienie piersia.
Wysłany: 2017-03-17, 10:28

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Fiska u nas z nabiałem też pomogło, ale dlatego, że młoda ma alergię.

Leticia moja też mnie klepie, dostałam kilka razy z plaskacza, poza tym w klatkę piersiową raczej i ciąga za uszy Moim zdaniem to coś między samowolnym odruchem, a eksperymentowaniem z własnym ciałem, raczej nie czają, że nas biją
Wysłany: 2017-03-17, 14:33

fiska0
avatar

Postów: 92
0

To w przypadku alergii to rozumiem ale kiedy dziecko nabial torelruje ? No wladnie
Wysłany: 2017-03-17, 15:19

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dzięki Dariah, szukam teraz jej wpisów. Może napiszę na priv.
Czytam o tym HNB, bardzo ciekawe, chociaż nie wszystkie punkty się zgadzają, a przynajmniej już nie. Np. mała mi nie płacze i nie marudzi ciągle, jest dosyć pogodna, tylko właśnie problemy z tym spaniem, rytmem dnia itp, no i faktycznie sama nie uśnie, tylko w ramionach albo przy piersi itp.
Wysłany: 2017-03-17, 15:38

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Fiska ale alergia u dzieci się różnie objawia i trudno ją jednoznacznie stwierdzić, moja ma akurat wysypkę, ale mogą być same problemy ze spaniem wywołane bólami brzuszka.
Wysłany: 2017-03-17, 16:53

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Leticia, przemoc w rodzinie jak nic
Moja mała podczas jedzenia bije mnie po piersi ale delikatnie. Raczej takie klepanie niż bicie. Ale za to potrafi nieźle przysadzić piętą w mój uszkodzony nadgarstek. No i kopanie w brzuch podczas przewijania to standard. Kiedyś tak sobie pomyślałam, że szkoda, że to nie jakieś "biczowanie" odchudzające rozbijające tłuszcz
Wysłany: 2017-03-18, 10:42

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Nasza z kolei ma etap ze wszystko mizia...jak je to musi miec moją rękę w pobliżu i to mizia i glaszcze, tak samo kanapę, i koc i wszystko
Pewnie poznaje różne struktury

Sznurowka,
Napisz czy znalazlas a jak nie to podam Ci jej pseudo na priv
Wysłany: 2017-03-18, 13:05

sznurowka
avatar

Postów: 1222
1

Znalazłam, dzięki
Wysłany: 2017-03-19, 15:22

fiska0
avatar

Postów: 92
0

Na wagę wchodzimy mniej wiecej wiem ile ma ale to zawsze jest +/- 100g
Myslalam ze jakos specjalnie wazycie swone pocieszki
Wysłany: 2017-03-19, 18:07

Leticia
avatar

Postów: 547
0

My kupiliśmy używaną wagę niemowlęcą, bo na takiej dla dorosłych wyniki potrafiły się różnić o 2 kg
Wysłany: 2017-03-20, 10:58

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dariah, z tego co pamiętam to u was jest alergia na mleko krowie. Dziś byłam z Lenka u gastrologa i powiedział, że u nas tez najprawdopodobniej i żebym obserwowała przy rozszerzaniu diety, bo może być różnie i mamy się pojawić za miesiąc. Jak u was było z rozszerzeniem? Bo chyba już zaczęłas? I jak z Twoja dieta? Bo ja nabialu nie jem i ogólnie mała nie ma bólów brzuszka, ale niepokoi mnie, że miała krew w kale jak ja juz nabialu nie jadłam. To może gdzieś on się chowa. Fakt, że jem produktu gdzie jest napisane , ze może zawierać mleko, ale gdybym takich miała nie jesc to nic bym nie jadla no i jak pisałam, nie miała mała problemów. .. jak to jest u was? I czy też regularnie jesteś u gastrologa?
Wysłany: 2017-03-20, 11:16

Dariah
avatar

Postów: 1607
0

Sznurowka,
No niestety nie jem nabialu ani nic co "może zawierać śladowe ilości"...tak jak mówisz. ..prawie wszystko zawiera mleko
No ale jakoś żyje, nawet zaczęłam odkrywać przepisy weganskie - oczywiście obok sobie robie mięsko ale przynajmniej sa to przepisy bez sera, śmietany itd

U nas wszystko się objawialo zielonymi kupkami, a teraz no jak cls zjem z mlekiem to w kupce nic sie nie zmienia ale za to ma od razu całą buzię wysypana

Jeśli chodzi o rozszerzenie diety to narazie w sb i nd dałam jej ziemniaka ale bez sukcesu bo nie polubila

Co do gastrologa to mam zamiar się wybrać bo ona ma meeeeega plynne kupki. .. co prawda jest to jedna dziennie a czasami nawet jedna na dwa dni wiec nie ma obaw o biegunke, itd ale az taka plynna....? Nie wiem
Kiedyś miala mniej plynne...a mam wrażenie ze od kiedy zaczely jej zęby doskiwerac (czyli od 2-3 miesięcy) to ma mega płynne, ale nie mam pewności czy to od zębów czy nie...

A jak u Lenki z kupkami? Bo wiem ze ona ma nietolerancje, to wpływa na kupki?
Wysłany: 2017-03-20, 13:04

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Tak. Wpływa. Miała dlugo żółte pieniste wodniste wsiekajace w pieluchy. Od kiedy podałam kleik ryżowy (od 1.5 tyg raz dziennie) to kupy są rzadziej, bo 1-2 dziennie a nie 4 i są konsystencji płynnego miodu i nie słyszę ich. Ale więcej puszcza bąkow wydaje mi się.
Ogólnie gastrolog powiedział, że nietolerancja swoją drogą, ale ona się będzie zmniejszać jak będę dawać inne jedzenie, a gorzej z alergią. Mam zrobić badanie ogólne kału I krew utajona znowu i przyjść za miesiąc
Ale kupki od alergii tez mogły być i kolki. Ale nigdy kupki nie były zielone oprócz kilku plamek czasem kiedyś i nie miała wysypki. Ale brzuszek ja boli od najmniejszej ilości mleka wydaje mi się.
Wysłany: 2017-03-21, 06:53

zokeia
avatar

Postów: 886
0

Daria z tego co wiem, to kupki niemowlęce mają kolor od żółtej, przez żółto zielona po zielona. Tym bym się akurat nie przejmowała.
Wysłany: 2017-03-21, 07:05

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

Ja tez czasem zastanawiamn sie czy maly nie ma nietolerancji albo cus innego bo ma straszne gazy-prezy go w nocy i czasem nie moze przez to spać..niby do 3 msc ma sie unormować ale boje sie wlasnie ze sie nie unormuje...

A u mnie troche awaria z jedna piersia..znaczy tragedii nie ma,mleko leci i nie boli mnie wlasciwie..ale widze ze nie oproznia sie wlasciwie..jest caly czas na gorze i boku napieta i nabrzmiała..juz mialam takie cos dwa razy ale pomogly oklady cieple przed karmieniem i zimne po i w ciagu dnia w sumie sie rozeszlo...a tu dzis juz w sumie trzeci dzien idzie a poprawy nie widac..
Wysłany: 2017-03-21, 07:17

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Nietolerancje spowodowałaby mu kolki, płakałby, też po przebudzeniu i by się spinał itp. No i kupki są takie jak opisywałam. Tak to układ mu dojrzewa pewnie i tyle.
Wysłany: 2017-03-22, 16:09

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

Z.moja piersia na szczescie sie unormowalo za to mam inny problem z malym...jakos ponad tyg nie ma dluzszej drzemki w dzien niz pol godz..jeszcze pi dpacerze czasem pospi ale to juz tez nie zawsze, no i oczywiscie w dnie takie jak dzis bez spacerowe nie ma mowy o tym..w zwiazku z tym dzis spedzilam pol dnia albo i wiecej usypiajac go i to czasem po trzy razy do jednej drzemki... inna sprawa ze na spacerach ostaynio tez musimy sie najpierw mocno pobujac zanim przrstanie plakac i zaśnie...wczesniej praktycznie zasypial sam przy pierwszych ruchach wozka i swiezym powietrzu..mam nadzieje ze to mu minie bo tak to ja sie wykoncze,a i on niewiele pospi...po za tym o dziwo humor ma nie najgorszy..gaworzy, usmiecha si
Wysłany: 2017-03-23, 14:33

fiska0
avatar

Postów: 92
0

Kurcze wiecie i teraz ja zdebialam i mysle o kolce między innymi.... Hania juz 3 miesiace a tutaj pojawił by sie taki problem...

Hania robi kupki raz na 5dni. W ostatni pt. byla bardzo placzliwa od razu po rannej drzemce i pomyślałam pewno to ze nie moze zrobic kupy bo minelo 5 dni. W sb tez nie bylo lepiej wiec dalam 1/3 czopka goicerynowego. Kupka wyszla po 1,5h ale bylo jej mniej niz zawsze, bo zawsze to byla pełna pielucha. 2dni względnego spokoju, od wtorku Hania miala roznie czasem poplakiwala ale staralam sie ja zajac i jakos bylo. Gazów oddawala sporo, ,wczoraj tez. A dzis normalnie od godziny 5 prezenie... podalismy jej debridat ale niespecjalnie pomógł. Ciagle prostuje nogi, podkurcza, steka, napina sie... a baczkow jak na lekarstwo i kupy od soboty brak. No i mam lekka zmyle bo bierze piastki do dzioba, ciagnie sie za uszy i trze twarz... moze jednak ząbkowanie?
Co myslicie? Padła mi wlasnie na rekach w pozycji w ktorej nigdy nie usypiam ale widziałam ze podkurczyla nozki i skwasika minke... co myślicie?

Ehh to chyba nie zabki... pocieranie dziaselek jej nie pomaga a wklada rece do buzi chyna tylko dlatego zeby sie uspokoic kupke dzis zrobila sama. Troszke gesciesza niz zwykle ale nadal konsystencji kremu. Niestety nadal sie prezy i placze, a dzis wieczor to tak plakala ze masakra aprzy karmieniy mnie ugryzla bo chyba tak ja bolalo .... przy okazji puscila pare baczkow napinajac sie

Kompletnie nie rozumiem dlaczego ma problemy teraz, kiedy do uklsd pokarmowy powinien byc juz lepiek rozwiniety... nie zjadlam niczego nowego a ha zalatwiam sie bez problemu
Nagle jakas alergia polarmowa czy co?

Boze... ale epopeja
Wysłany: 2017-03-30, 13:01

Allmita
avatar

Postów: 1920
0

Dziewczyny pozwalacie swoim maluszkom podsypiac na cycu..? Ja przyznam sie ze tak..mamy tak 1-2x na dzień...maly jest tak przeszczesliwy ze nie mam serca go odłączać... znaczy on podsypia, ciagnie i znów podsypia...i trwa to czasem z godzine albo i wiecej...ja sobie najczesciej wtedy cos przegladam w telefobie na necie...
Wysłany: 2017-03-30, 14:31

sznurowka
avatar

Postów: 1222
1

Allmita, tak. Ja mojej pozwalałam. Swego czasu tak zasypiała tylko i tak potrafiłyśmy leżeć i podjadać od 18 do rana! Pozwalałam na to, bo to był pierwszy czas kiedy zaczęłam jakoś się wysypiać, bo zasypiałam z nią. Minęło jej to, więc myślę, że nie ma co się martwić. Ostatnio mamy problemy ze spaniem i tęsknię za tym jak mi tak podsypiała i leżałyśmy cały czas w wyrze. I była starsza wtedy niż Twój, więc spokojnie.

Fiska, moja w tym tygodniu tez popłakuje i się prezy i puszcza przy tym bąki, więc wiem, że to brzuszek. To nie kolki, u Ciebie tez nie raczej. Może coś z jadlysmy. Moja ma alergie na mleko, ale nabialu nie jem. Dziś przed chwila tez mi płakała a dziś z nowości jadłam tylko mango. Czyżby to? Albo 1 malutka pieczarka. Albo kakao? Chociaż od tego chyba wysypka jak już a nie ból? Albo po prostu coś w brzuszku albo ciężka kupka. W końcu my dorośli tez czasem mamy bóle brzucha albo problem z wyróżnieniem... w każdym razie wiem co czujesz, bo ja chcę plakac razem z nią. Pozostaje mi ją tylko tulic, teraz mi usneła na rekach po tym. A układ pokarmowy rozwija się chyba jakoś do 8 miesiąca.
Wysłany: 2017-04-21, 11:15

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Dziewczyny, czy i do kiedy po odstawienia dziecka od piersi (powiedzmy po roczku) trzeba poić mm?
I tu moje pytanie, ja ciągle od początku KP. Nie było nigdy potrzeby, żebym karmiła butelką, bo siedzę z małą. Ale miałam to ćwiczyć, a z trudnością ze ściąganiem mleka trochę sprawę olałam, bo było mi wtedy ciężko to robić. W pierwszym miesiącu raz jadła ładnie z butelki, ale potem po długiej przerwie już nie chciała. A że mała też smoczki odrzuciła od razu (od urodzenia wypluwała) to jak jej daję smoka teraz czy butelkę to ona traktuje to jak gryzak. I się zastanawiam czym ją będę karmić po odstawieniu bo już pewnie za późno na naukę butli? mam kubek doidy, ale nie wiem czy to najlepsze? na pewno mega wolno by szlo. Może niekapek? Chociaż niby złe dla zgryzu są mamy z podobnym problemem?
Wysłany: 2017-04-21, 12:56

szałwia
avatar

Postów: 1472
0

Ja mam to samo,niekapkow tez nie chce.Daje kaszke z doidy,ale ciezko to idzie.
Wysłany: 2017-04-21, 13:46

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Tzn obecnie ja kp i daje sloiczki lyzeczka i kleik tez. Ale pytam na przyszlosc jak bede odstawiac i w razie potrzeby jakbym nie mogla kp. Czy da sie jeszcze nauczyc butelka czy bede musiala podawac jakos inaczej te mm? Ktos ma doswiadczenia?
A ile ma twoja dzidzia, Szalwia?
Wysłany: 2017-04-21, 14:03

szałwia
avatar

Postów: 1472
1

Prawie 10 miesiecy.
Wysłany: 2017-04-22, 14:01

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

Podbijam kochane. Jeszcze może jakaś mama z takim doświadczeniem i już rozwiązaniem problemu?
Wysłany: 2017-04-25, 22:16

sznurowka
avatar

Postów: 1222
0

A jeszcze mam pytanie zupełnie z ciekawości bo bardzo mi to snu z powiek nie spędza. Czasem moja mała (np dzis) widzę, że jest głodna no marudzi i wtulanie we mnie twarz i do cyca, ale dopiero je przy szumie suszarki. W sensie biorę do karmienia i szybko puszcza pierś. To myślę że już koniec. Poszły smy do lozka poleżeć bo przed snem, a ze nie zasnęła przy cycu to chciałam powyciszac ja w sypialni a ona się obraca do cycka i znowu je i znów puszcza. To znowu siadam i do karmienia a ona znowu krótko. To znów myślę że koniec ale jak wstaje to pisk i wtulanie twarz we mnie i podgryza. Puszczam suszarkę i od razu się przyssywa, jadła ładnie aż wylaczylam suszarkę. Wtedy puściła i zasnela. O co może chodzić?
Odpowiedz