avatar

tytuł: czas się pożegnać. adios...

autor: kaarolaa

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Najwspanialszą.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Radość bo spełniły się moje marzenia

38+2

wczoraj mi szew zdjeli, dzisiaj po obserwacji wyszlam do domu, nic sie nie dzieje. na ktg plaska linia, zero skurczy, przy badaniu ginekologicznym malusi postep jest. akurat szew sciagał mi moj lekarz prowadzacy, dzisiaj tez mnie badal i jesli do poniedzialku nic sie nie rozwiaze to mam isc na wizyte jeszcze. a ja jestem przekonana ze nic sie nie rozwinie...
maz pojechal wlasnie do rodzicow na zniwa, jeszcze zdazylismy raz zeby cos przyspieszyc, ale nie wiem, nic to raczej nie da. jak cos sie bedzie dzialo bede dzwonila, przyjedzie...podoba mi sie data 8.08. moze wtedy urodze....

sasiedzi dookola zmobilizowani i jak cos sie zacznie dziac dzwonie do nich i ktos zawsze mnie zawiezie...

a jest mi tez ciezko bo Marceli ma ospe. dzisiaj rozmawialam z mama i plakalam bo mały ciezko to przechodzi, placze, nie chce jesc, pic, szuka mnie, a mnie nie ma...jest mi z tym bardzo zle...on mnie potrzebuje...

wiem ze mama dobrze sie nim zajmie, ale to moje dziecko i serce mi peka, a nie moge sie denerwowac bo przeciez jest drugi synek, ktory niedlugo sie pojawi, musze tez myslec o nim...

7
komentarzy
avatar
Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie. A Marceli ma tatę i babciae więc kochana głowa do góry. Da radę. Wiadomo że nikt nie jest w stanie zastąpić mamy, ale Maeceli to mądry chłopczyk i da radę.
avatar
Ja urodzilam synka 08.08 ;-) mi ta data również sie podoba :-D
Zycze szybkiego rozwiazania, jak najmniej bolesnego, a Marceli da rade, jest w dobrych rekach :-) dobrze ze bedziecie mieli ospe za soba.
avatar
Wiem, że serce pęka, byłam w podobnej sytuacji...córcia jak przechodziła ospę, musiała siedzieć u babci i nawet odwiedzić jej nie mogłam, bo czekaliśmy z Mateuszem właśnie na rezonans...nie mogliśmy ryzykować, że coś złapie...serce mi pękało i ciężko mi było, ale musieliśmy przetrwać...i Wy też przetrwacie! Marceli zaraz wydobrzeje, a ty też musisz uważać ze względu na maluszka...Dużo zdrówka dla Marcela, trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie
avatar
No to jest ciężkie....wiem co czujesz bo moja zrobiła sie okropnie mamusiowa i jak coś jest źle to mama i mama. Ale pomyśl że nie bawen już będzie po wszystkim-po porodzie i ospie Marcelka. Zbieraj siły
avatar
Uparciuch z tego synka
avatar
Lekarze trzymali Kornelka na siłę to teraz uparciuch wyjść nie chce Cudownie, ze tak się wszystko potoczyło i teraz spokojnie oczekujesz na rozwiązanie ;-) Życzę ci szybkiego porodu kochana ;-) Buziaki
avatar
trzymam kciuki za Was
Dodaj komentarz

38+6

jestem po wizycie, szyjka rozwarcie na palec i prawie calkowicie skrocona, gin zrobil mi masaz i czekamy, powinno zaczac sie dzisiaj w nocy, ale szczerze nawet nie plamie. jesli do czwartku nie urodze to jade od razu na oddzial, akurat moj ma wtedy dyzur i najpierw zrobi badania i wtedy postanowi co dalej czy zostaje w szpitalu czy czekamy.

lozysko mi sie starzeje, ma III stopien i juz te przeplywy nie sa takie super jak jeszcze tydzien temu. waga mlodego 3040g +/-440g ale lekarz liczy raczej +...

no nic czekamy, acha troche brzuch mi sie spina...

15
komentarzy
avatar
Hop, hop co tam na horyzoncie ??
avatar
Wielkie gratulacje !!! Trzymałam całą ciążę kciuki za WAS i bardzo się cieszę ze szczęśliwego zakończenia
avatar
Już bliżej niż dalej powodzenia!
avatar
Już bliżej niż dalej powodzenia!
avatar
a juz myslalam.....czemy dalej w takim razie...
avatar
Rany julek kto był przypuszczał że jeszcze jesteście w dwupaku ;-) Ja tu chwilę zabalowałam u rodzinki i aż zapomniałam o necie i kompie. Wchodzę z bijącym sercem a tu nie ma niespodzianki ;-)
avatar
Co wchodzę to patrzę na tytuł Twojego pamiętnika i myślę sobie - a jednak nie powtarza się historia Trzymam kciuki!
avatar
Wchodzę mysle bedzie "ciaza zakonczona" a tu nie, jak spina to juz cos sie zaczyna dziac. Trzymam kciuki za szybki i bezbolesny porod
avatar
No niestety dzidzi nie ma. Moze kolejny wpis bedzie juz tym po porodzie.
avatar
A juz myslalam ze dzidzius juz sie pojawil zycze szybkiego rozwiazania
avatar
Czekamy dalej Trzymam kciuki i życzę Ci szybkiego i lekkiego porodu
avatar
Kochana to trzymamy kciuki! :* czekamy na Kornela
avatar
Go go Matka! Powodzenia!
avatar
Czekamy razem z Wami!! :-) powodzenia!
avatar
Czyzby to juz? Gratulacje
Dodaj komentarz

38+6

jestem po wizycie, szyjka rozwarcie na palec i prawie calkowicie skrocona, gin zrobil mi masaz i czekamy, powinno zaczac sie dzisiaj w nocy, ale szczerze nawet nie plamie. jesli do czwartku nie urodze to jade od razu na oddzial, akurat moj ma wtedy dyzur i najpierw zrobi badania i wtedy postanowi co dalej czy zostaje w szpitalu czy czekamy.

lozysko mi sie starzeje, ma III stopien i juz te przeplywy nie sa takie super jak jeszcze tydzien temu. waga mlodego 3040g +/-440g ale lekarz liczy raczej +...

no nic czekamy, acha troche brzuch mi sie spina...

0
Dodaj komentarz

Wczoraj w 39 tc o godzinie 14:55 sn. z waga 3 kg, 54cm i 10 punktami urodzil sie Kornel Ksawery. Nasz drugi cud

Porod w miare lekki, ale szczegoly beda jak wrocimy do domu bo turaj mam kiepski zasieg i z tel ciezko dluzsze wpisy robic.

Dziekuje ze tyle z Was przez cala ciaze trzymalo za mnie kciuki i wspieralo w tych trudnych jak i szczesliwych chwilach ciazy. Wiele to dla mnie znaczy. Dziekujemy

63
komentarzy
avatar
Pięknie! Gratulacje!!! Zdrowia dla Mamy i Malucha
avatar
Cudowna wiadomość Gratuluje !
avatar
<3
avatar
Gratulacje
avatar
Cudownie. Gratuluję!
avatar
Wielkie gratulacje!
avatar
Gratulacje czekamy na opis i fotki
avatar
Gratulacje ❤️
avatar
GRATULACJE! Cudowna wiadomość
avatar
GRATULACJE! Cudowna wiadomość
avatar
GRATULACJE! Cudowna wiadomość
avatar
No gratulacje kochana!!! Trzymajcie się, dużo zdrówka dla Ciebie i Kornela! Buziaki!
avatar
Gratulacje
avatar
Kochana ogromne gratulacje dla Was <3 buziaki
avatar
Gratulacje kochana! <3
avatar
GRATULACJE!!! Jesteś dla mnie dowodem że można ciąże donosic do końca. Życzę zdrówka dla Ciebie i Kornela.
avatar
WOW, duzy chlopczykl. GRATULACJE!!!
avatar
Gratuluje!! <3
avatar
Grartulacje! Niech Kornel rośnie zdrowo
avatar
Wspaniale! Gratulacje!!!!
avatar
Gratulacje piękne
avatar
Najlepsza wiadomość dnia!gratulacje
avatar
Gratuluje i sciskam Was oboje
avatar
Gratulacje kochana !! Dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa :*
avatar
Gratulacje podwójna mamusiu
avatar
Gratulaje Kaarolaa
avatar
Cudowna wiadomość,gratuluję
avatar
Gratulacje
avatar
Kochana gratulacje
Dużo zdrowia dla całej waszej czwórki
Niech się synowie dobrze mają i niech będą pociechą dla rodziców. No i Przespanych nocy i rzeki mleka
Czekamy na więcej info i na fotke
avatar
Gratulacje karolaa i wszystkiego najlepszego dla Was:-)
avatar
wielkie gratulacje!!!
avatar
Gratulacje!!! cudowne wiesci!!!
avatar
Gratulacje dla Was ciesze sie ze porod mialas lekki i ze juz maluszek jest z wami
avatar
Wspaniale!!!! Jak już pisałam kibicuje Ci od poczatku, jak tylko Marceli pojawił się na świecie. Teraz kolejny synuś...no pieknie , to teraz niech zdrowo się chowa a starszy brat pomaga mamie
avatar
Gratulacje. Super, ze historia jednak sie nie powtorzyla i udalo sie urodzic Kornela w terminie
avatar
Gratuluje.sledze Was po cichutkuod dawna, az sie wzruszylam jak przeczytalam ten wpis ☺
avatar
super ! gratulacje !
avatar
GRATULUJĘ!!!!!
avatar
Gratuluję!! :-)
avatar
Gratuluję
avatar
Gratuluję
avatar
Ogromne gratulacje! Twoja szczęśliwie donoszona ciąża to nadzieja, że kolejna ciąża też skończy się przedwczesnym porodem
avatar
Trochę pokręciłam ale wiadomo o co chodzi
avatar
Gratulacje ! Dzielna kobietka z Ciebie ;-) Niech malutki się zdrowo chowa ;-*
avatar
Gratulacje!!! <3
avatar
Gratuluję!!! <3
avatar
Gratulacje ogromne! Dużo zdrówka dla całej Waszej rodzinki.
avatar
Wielkie gratulacje !!! Trzymałam całą ciążę kciuki za WAS i bardzo się cieszę ze szczęśliwego zakończenia
avatar
Ogromnie gratuluję!
avatar
Karolinko cudownie wszytkiego dobrego dla Was
avatar
Serdeczne gratki :-D @):- <3
avatar
zdrówka dla Was kochana
avatar
Gratulujemy ☺☺☺ i zyczymy wiele radosci i zdrowka ☺buziaczki dla Was ☺
avatar
Gratulacje!!!
avatar
Gratulacje Duzo zdrówka dla Was!
avatar
Gratuluje :-D :-D !!!!
avatar
Gratulacje!
avatar
Gratulcje!!!!!!!1
avatar
Gratulacje!!!!
avatar
Gratulacje Kochana duzo zdrowia dla was! Czekamy na fotki malego
avatar
Gratuluję! Zdrówka dla Was :-*
avatar
Ogromne gratulacje!!!
avatar
Ogromne gratulacje!!!
Dodaj komentarz

Ciąża zakończona 10 sierpnia 2016

Moze uda mi sie opisac porod poki maly spi. Więc ogolnie jakies dziwne przeczucia miałam od wtorku. Cos mi kazalo sie ogarnac, umylam włosy, ogolilam wszystko co możliwe, zrobilam piling i jakos szybko poszlam spac. Az sama bylam zdziwiona ze juz o 23 spalam. W nocy jak na mnie, dosc czesto wstawalam siku. O 4:30 znow sie obudzialam, wydawalo mi sie ze boli mnie brzuch ale bylam przekonana ze to pęcherz. Poszlam siku i na kibelku znow mnie brzuch zabolala. To byly te same bole jak kiedy rodzilam Marcela. Wrocilam do lozka i sluchalam ciala. Znow skurcz i juz wiedziałam ze czas na nas. Nalalam sobie wody do wanny i weszlam do wody. Niestety skurcze byly tak czeste ze szybko z niej wyszlam. Zadzwonilam do meza zeby ruszal w droge bo sie zaczyna. Pomalowalam się, zrobilam wlosy, zjadlam sniadanie i czekalam liczac czas miedzy skurczami. Kolo 7 zaczęły slabnac a ja zaczelam miec wątpliwości. , myslalam ze to byly tylko straszaki bo z tych 4-5 minut zrobily sie 10-15. Sasiad ktorego zaalarmowalam o 6 przyszedl przed8 sprawdzic co sie dzieje. Uspokoilam go i powiedzialam ze maz jedzie wiec on mnie zawiezie do szpitala. Po 8 przyjechal maz i sie pytal czy jedziemy, uspokajalam go ze jeszcze czas. Dojadlam sobie jeszcze co nie co bo pozniej nie wiem o ktorej dostalabym cos w szpitalu. W miedzy czasie skurcze wrocily i znow byly co 4-5 ale sila bolu wzrosla. Po 10 pojechalismy na IP. Tam od razu mnie przewiezli na porodowke. Trafilam na sale gdzie maz nie mogl byc bo rodzinna byla zajeta trwal porod. Maz pojechal do domu, gdyby cos mialam go powiadomic. Podpieli mnie pog ktg i wychodziły skurcze od 55do 100% ale jeszcze malo regularne. Badanie ginekologiczne 2cm. Pozniej usg, ktore wykonywal student pod okiem lekarza. Oczywiście skurcze w trakcie badania malo przyjemne szacowana waga 3200g. Wrocilam na porodowke znow badanie ginekologiczne i brak postępu. Godzina 12:30 po rozmowie z moim ginem uznalismy ze ide na polozniczy i tam czekam. Wolalam ta wersje bo moglam pospacerowac po korytarzu a nie leżeć na lozku i zwijac sie z bolu. Co kilka minut badanie na fotelu i dalej brak postepu. Po 13 polozna kazala isc pod prysznic i tak zrobilam. Wytrzymalam tam 3 skurcze czyli jakies 15, 20 minut. Znow spacerki po korytarzu i skurcze zaczęły robic sie częstsze i mocniejsze. Polozna widzac jak mnie wygina znow zaprosila na badanie i tam 5-6cm. Akurat maz wchodzil na oddzial to byla godzina 14:15. Na wozek i jazda na porodowke. Niestety trafil sie jeszcze lekarz i on mnie zbadał, rozwarcie 8cm. W ciagu trzech skurczy co 2 minuty rozwarcie tak szybko postapilo. Na szczęście sala rodzinna byla juz wolna wiec maz zostal ze mna. Skurcze bolaly mocno ale nie wzielam znieczulenia. O 14:45 odeszly wody i 10cm. O 14:55 Kornel juz byl. Mialam tak silne parte ze nie nadarzylam powietrza wymieniac. Polozna tylko mnie naciela i mlody wyskoczyl caly od razu. Dobrze ze babka ma refleks. Polozyli go na mnie, przecieli pepowine i lekarz wzial go do pomiarow. Po chwili przyniesli go do tulenia i dwie godziny tak w trojke spedzilismy. Ogolnie z calego porodu najgorzej wspominam szycie. Polozna bardzo fajna i cala atmosfera super. Ale szycie brrrr, okropny bol mimo znieczulenia. Na szczęście naciecie ochronilo mnie i nie peklam. Troszke balam sie porodu ale poszlo dosc szybko od pojawienia sie boli 9 h od regularnych skurczy 1h i parte 10 minut. A na iddziale dostalam przydomek expres i wyscigowka bo kazdy lekarz na obchodzie mnie chwalil ze tak szybko poszlo. wszystko fajnie tylko bol tylka i cyckow przy karmieniu najgorsze.

11
komentarzy
avatar
Brawo Ty ! Długość porodu faktycznie szybko, no ale to drugi ;-* Magicznych chwil razem Kochani :-*
avatar
Gratulacje u nas też szybko poszło, 1 godz 12 minut
Ja już musiałam zacząć ściągać mleko do butelki i tak podawać bo mały mi pogryzł sutki do krwi :/
avatar
Poród ekspresowy, ja chyba w takim razie nie jestem stworzona do rodzenie
avatar
Dzielna Mama!! Pięknie sobie poradzilas ;-) faktycznie ekspresem poszło rozwarcie ;-)
avatar
Super porod az sie wzruszylam jak napisalas o tym tuleniu z malym ja tego nie znam po cc, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Zdrowka dla Was
avatar
Kochana ogromne gratulacje :* i czekamy na zdjecia Kornelka :*
avatar
Mega gratulacje ciągle kibicowałam waszej rodzince Super,że poród był taki szybki .Ja mam nadzieje,że tym razem też będzie krócej niż z synkiem hehe Pozdrawiam i dużo sił życze niech maluszek rośnie zdrowo
avatar
cudownie, że tak dobrze poszło!
avatar
Brawo dla dzielnej mamy Już nie mogę się doczekać kiedy poznam tego malutkiego słodziaka
avatar
poszlo naprawde espresowo, gratuluje ci!!! ja tez najgorzej wsominam szycie i karmienie...bol brodawek mega...no bo sciagalas pokarm za pierwszym razem to teraz jakbyc dopiero pierwszy raz karmila....
avatar
Gratulacje!!!! Buciaki dla Kornelka. Jejku jak ja juz chce mojego malcha
Dodaj komentarz

http://images78.fotosik.pl/817/0ba9ffc8b7bef581med.jpg

buzia mojego skarbka KOCHAM

14
komentarzy
avatar
Cudowny!!! :*
avatar
Gratuluję z calego serducha ! Malutki tutaj podobny bardzo do Ciebie! Świetnie szybki poród, rachu - ciachu i po strachu
avatar
rośnij CUDzie w siłę, w zdrowiu i z uśmiechem na pysiu!! <3
avatar
CUD <3
Teraz Cuda masz już dwa <3 to chyba najpiękniejsze co można otrzymać od życia
Trzymajcie się w zdrowiu rodzinko
avatar
cudny! ten chlopak bardziej do meza podobny jesli mnie wzrok nie myli
avatar
Maxi tak ten to czysty tatus. Chlopaki sie podzielili.
avatar
Cudny !!! Gratulacje jeszcze raz :*
avatar
Cudowny <3 :-*
avatar
Ale cudo!Sliczny!
avatar
Śliczny chłopczyk Też mi się wydaje, że do taty podobny.
avatar
Marceli podobny do mamy a Kornel do taty
avatar
ojejku ty już po wspaniale gratuluje maleńkiego cudu przy sobie śliczny jest a ty bardzo dzielna gratuluje <3 <3
avatar
gratulacje okruszka
avatar
Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Po antybiotyki bedzie trzeba zrobic badanie. Wiem, ze to ciezka choroba i boje sie
Dodaj komentarz

Tydzien po porodzie. Kornel ma tydzień. Leci ten czas a ja musze skrzętnie wszystko zapamietywac bo pewnie juz nie bedzie mi dane byc w ciazy, rodzic i zajmowac sie noworodkiem. Wczoraj bylam na wizycie u pediatry i pierwsze wazenie. Kornel wazy 3200g wiec od wagi spadkowej w sumie przybral 350 g w cztery dni. Mamy wiec 87,5 g na dobe i to bardzo dobry wynik. Doslownie z dnia na dzien widac po nim jak rosnie. Ale nic dziwnego skoro glownie je i spi.

U mnie za to paprza sie szwy po nacieciu. Leci ropa, caly czas boli i nie moge dluzej stac bo mam wrazenie ze wszystko ze srodka wyleci. A te szwy rozpuszczalne w środku zamiast sie rozpuszczac i odpasc to wylaza z rany. Dzisiaj po 15 ide do gina niech to wyczysci i pewnie zapisze antybiotyk.

No i najważniejsze Marceli wczoraj pierwszy raz zobaczyl Kornelka. Nie bylo tak źle, narazie srednio na niego zwraca uwagę. Interesuje sie nim głównie jak placze lub kiedy karmie. Podczas karmienia wlasnie lapalnie za reke i jie chcial zeby mlody ciągnął, a wieczorem juz byl zainteresowany i mówił dzidzia mleko Dzisiaj niestety juz pojechal i znów nie bede go widziala kilka dni . Serce to mi peknie chyba, znow jestem rozdarta na pol. Ale te dwa tyg szybko mina i juz hedziemy razem, bedziemy super rodzinka.

0
Dodaj komentarz

http://images77.fotosik.pl/823/4beb0f562a1accf9med.jpg

http://images76.fotosik.pl/823/9b658716f265ce0bmed.jpg




Tydzien po porodzie. Kornel ma tydzień. Leci ten czas a ja musze skrzętnie wszystko zapamietywac bo pewnie juz nie bedzie mi dane byc w ciazy, rodzic i zajmowac sie noworodkiem. Wczoraj bylam na wizycie u pediatry i pierwsze wazenie. Kornel wazy 3200g wiec od wagi spadkowej w sumie przybral 350 g w cztery dni. Mamy wiec 87,5 g na dobe i to bardzo dobry wynik. Doslownie z dnia na dzien widac po nim jak rosnie. Ale nic dziwnego skoro glownie je i spi.

U mnie za to paprza sie szwy po nacieciu. Leci ropa, caly czas boli i nie moge dluzej stac bo mam wrazenie ze wszystko ze srodka wyleci. A te szwy rozpuszczalne w środku zamiast sie rozpuszczac i odpasc to wylaza z rany. Dzisiaj po 15 ide do gina niech to wyczysci i pewnie zapisze antybiotyk.

No i najważniejsze Marceli wczoraj pierwszy raz zobaczyl Kornelka. Nie bylo tak źle, narazie srednio na niego zwraca uwagę. Interesuje sie nim głównie jak placze lub kiedy karmie. Podczas karmienia wlasnie lapalnie za reke i jie chcial zeby mlody ciągnął, a wieczorem juz byl zainteresowany i mówił dzidzia mleko Dzisiaj niestety juz pojechal i znów nie bede go widziala kilka dni . Serce to mi peknie chyba, znow jestem rozdarta na pol. Ale te dwa tyg szybko mina i juz hedziemy razem, bedziemy super rodzinka.

11
komentarzy
avatar
Śliczne chłopaki! Kornel póki co jest trochę za mało aktywny, żeby zainteresować Marcela, ale wszystko w swoim czasie. Współczuję problemu ze szwami. Ja niby też miałam rozpuszczalne a położna mi ściągnęła chyba 2 tyg. po porodzie i sie ładnie wygoiło.
avatar
Pozdrawiamy Was goraco
sliczni chłopcy
avatar
Karola gratulacje ekspresówko poszło Ci chyba dobrze co? ja też najgorzej wspominam właśnie ten jeden jedyny szew jaki mi założono, cały poród to pikuś. śliczny chłopiec no więc odpoczywajcie i cieszcie się sobą
avatar
Karolka JESTEŚCIE super rodzinką Pozdrawiam goraco
avatar
Gratulacje kochana xxxx
Super rodzinka!!!!!
avatar
Piekny widok takie dwa maluszki sama radosc <3
Nie ciekawie widze z rana i Ciebie, ale wszystko sie zagoi najwazniejsze, ze nie darmo tyle czlowiek przechodzi a co do tego co pisalas u mnie to wlasnie w pologu najlepiej udac sie do fizjo bo jest sie "elastycznym" dziala relaksyna, ale wiem ze przy maluchach ciezko. Zycze Ci zebys nie miala takiego problemu jak ja zdrowka dla Was
avatar
Gratulację! ale Kochane dzieciaczki! dużo zdrówka
avatar
Jesteś szczęściarą................!
A ja tak czekam, czekam i nie mogę się doczekać <3
Uwilebiam czytać Twoje pamiętniki
Pozdrawiam ciepło
avatar
Śliczny synuś. Jeden i drugi. Gratuluję :-)
avatar
Śliczny synuś. Jeden i drugi. Gratuluję :-)
avatar
Śliczny synuś. Jeden i drugi. Gratuluję :-)
Dodaj komentarz

dwa tygodnie Kornelka
http://images77.fotosik.pl/841/f990f3671a3cb428med.jpg
zaczely sie kolki, 11 dni nie mialam dziecka, jadl i spal a ja wypoczywalam, teraz jest tragedia. dzisiaj spalam moze 3 h. w dzien nieodespalam bo Kornel nie spal przez gazy. zaczyna sie prawdziwe macierzynstwo. pepuszek tez sie jeszcze trzyma, chociaz wisi doslownie na wlosku. wcziraj zwazylam go na wadze kuchennej bo bylam ciekawa ile wazy, z dnia na dzien widac jak rosnie i wazyl 3600g...!!! ja zaliczylam zapalenie prawej piersi. kanalik mi sie zatkal i ropa podeszlo. dostalam antybiotyk i juz jest super

maly przybiera a ja powoli zrzucam kg, teraz waze 69kg, zostalo mi 8,5kg

jutro wraca Marceli moje sloneczko kochane. bardzo za nim tesknie i ciesze sie, ze juz bedzie z nami, ale tez szkoda mi go bo bedzie zamkniety w bloku, tam mial od rana do wieczora podworko, tutaj bedzie plac zabaw i tylko wtedy kiedy wyjde z Kornelem, albo jak tata wroci z pracy.
aaaa i Marceli nie mial ospy tylko chorobe bostonska...

16
komentarzy
avatar
Nie ma w buzi, na czole jedna, pod okiem i na szyji, na rece ale nie na dloni i na nodze. Tak pojedynczo, na plecach ani jednej. Zadnej goraczki i ma to juz kilka dni, myslalam ze komar ale od komara by zeszlo szybko. Jak sie przypatrze to wyglada to podobnie do ospy.
avatar
masz jeszcze czas na odchudzanie, póki co nie odbieraj sobie możliwości karmienia piersią- a dieta może to spowodować. Przy dwójce już nie jest taki luz, może spróbuj motać w chustę- to najlepszy pomysł przy takich maluszkach, wtedy możesz w miarę swobodnie gonić starsze
avatar
masz jeszcze czas na odchudzanie, póki co nie odbieraj sobie możliwości karmienia piersią- a dieta może to spowodować. Przy dwójce już nie jest taki luz, może spróbuj motać w chustę- to najlepszy pomysł przy takich maluszkach, wtedy możesz w miarę swobodnie gonić starsze
avatar
nie odchudzam sie, czekam az waga sama spadnie.
avatar
Mogę sobie tylko wyobrażać jak tęsknisz za Marcelem. Pewnie będzie mu brakować podwórka ale za to będzie miał mamę a to najważniejsze szybko się z powrotem przyzwyczai
avatar
Mogę sobie tylko wyobrażać jak tęsknisz za Marcelem. Pewnie będzie mu brakować podwórka ale za to będzie miał mamę a to najważniejsze szybko się z powrotem przyzwyczai
avatar
fajny maly! i fajnie, ze moglas zaznac macierzynstwa bez takich ´´przygod´´ jak ostatnio
avatar
Na kolki polecam katetery lub taką plastikową rurkę od gruszki medycznej dostępnej w aptece. Sposób wynalazłam przy pierwszym dziecku, również przy drugim jest bezbłędny! Potwierdzają to i koleżanki, które zdecydowały się zastosować. Ulga natychmiastowa, nie daje się dziecku chemii. Mój Tytus ani razu nie płakał z powodu kolki - jak tylko widziałam, ze mu nieprzyjemnie to pyk! rurka, odgazowanie i po problemie. Swoją drogą - gratuluję serdecznie, kibicowałam Ci przy Marcelim, i przez całą ciążę z Kornelem. Pozdrawiam!
avatar
Na kolki polecam katetery lub taką plastikową rurkę od gruszki medycznej dostępnej w aptece. Sposób wynalazłam przy pierwszym dziecku, również przy drugim jest bezbłędny! Potwierdzają to i koleżanki, które zdecydowały się zastosować. Ulga natychmiastowa, nie daje się dziecku chemii. Mój Tytus ani razu nie płakał z powodu kolki - jak tylko widziałam, ze mu nieprzyjemnie to pyk! rurka, odgazowanie i po problemie. Swoją drogą - gratuluję serdecznie, kibicowałam Ci przy Marcelim, i przez całą ciążę z Kornelem. Pozdrawiam!
avatar
Tez narzekam na blokowiska, na wsi jednak dzieci maja duzo lepiej. Eh moze kiedys... A Kornel, biedactwo nameczy sie kolkami. Ja przestrzegam ze swojej strony, zeby nie jeść jablek i bitej smietany. Nie wiedzialam czemu Marcel sie tak meczy, jak mi ktos poradzil zeby przestac to jesc to odrazu spokoj
avatar
A ja no kolki polecam pierwszą partię pokarmu upuścić i potem dopiero dostawić do piersi dzieciątko , u mnie zadziałało i nawet niedawno o tym w telewizji słyszałam Buziaki
avatar
a jak Twoje zdrówko ? już wszystko ok ?
avatar
ale słodki maluszek ja polecam sab simplex tata z Niemiec mi przywoził Jula miała do 3mc jak chcesz napisz na priv
avatar
ale słodki maluszek ja polecam sab simplex tata z Niemiec mi przywoził Jula miała do 3mc jak chcesz napisz na priv
avatar
Niezły słodziak z Kornelka ! A jaki papuśmy się robi :-D Mamuśka musisz mieć super mleczko, jak maluch tak przybiera ;-) Co do kolek, to pamiętam doskonale ten ból/niemoc :-( Maksowi najbardziej pomagał bobotic w kapsułkch, ciepły termoforek, ścisłe spowijanie i kojące ramiona taty ;-) Kateterka i białego szumu też próbowaliśmy. Oby szybko mały z nich wyrósł, 3 mam kciuki.
avatar
Nie ma w buzi, na czole jedna, pod okiem i na szyji, na rece ale nie na dloni i na nodze. Tak pojedynczo, na plecach ani jednej. Zadnej goraczki i ma to juz kilka dni, myslalam ze komar ale od komara by zeszlo szybko. Jak sie przypatrze to wyglada to podobnie do ospy.
Dodaj komentarz

http://images77.fotosik.pl/855/27c791fd1bb337d0med.jpg

http://images77.fotosik.pl/855/801566ae349d9952med.jpg

http://images76.fotosik.pl/855/d084b31caf25cc32med.jpg

http://images78.fotosik.pl/856/9ee163d7efbe600cmed.jpg

http://images75.fotosik.pl/854/3ea5d05de22de69dmed.jpg

chwale sie tylko chlopakami, Kornel jutro konczy 3 tygodnie i wazy onad 3800g
a Marceli za 4 dni konczy 2 lata...i walczymy z buntem dwulatka, poza tym ma wszystkie zabki procz 5 i w koncu sie rozgadal, powtarza wszystkie wyrazy, wiekszosc wymowi idealnie jak np. ogorek czy kakałko ale sa jeszcze takie, ktore sprawiaja mu problemy. 8 wrzesnia wizyta u logopedy, napewno babka bedzie zadowolona poza tym od dzisiaj czas spedzamy glownie w trojke, bo maz wrocil do pracy. bylam z nimi nawet na malym spacerku i dalam rade mam nadzieje, ze tak dobrze bedzie zawsze, a sobota bedzie cala nasza bo maz ma sluzbe i wroci dopiero w niedziele rano, to bedzie hardkor no i od 5 do 30 wrzesnia maz ma poligon, bedzie wracal do domu przed 19. dam sobie rade, w koncu jestem silna babka

18
komentarzy
avatar
pewnie ze dasz radę! super chłopaki <3
avatar
pewnie ze dasz radę! super chłopaki <3
avatar
moj ma juz skonczone 2lata i nie mowi, tz jakies tam pare slow kazde w innym jezyku, po polsku to mama tata i siadaj...nic wiecej...a do logopedy nie idziemy....nikt mi nawet nie zaproponowal...hmmm nie wiem...
fajnych masz tych chlopakow
avatar
moj ma juz skonczone 2lata i nie mowi, tz jakies tam pare slow kazde w innym jezyku, po polsku to mama tata i siadaj...nic wiecej...a do logopedy nie idziemy....nikt mi nawet nie zaproponowal...hmmm nie wiem...
fajnych masz tych chlopakow
avatar
Cudni <3 A Tobie zazdroszczę siły
avatar
Cudni <3 A Tobie zazdroszczę siły
avatar
Widzę że Twój mąż też mundurowy u nas podobnie, mąż wyjeżdża na poligon na 2 tygodnie i zostajemy sami we trójkę
avatar
Widzę że Twój mąż też mundurowy u nas podobnie, mąż wyjeżdża na poligon na 2 tygodnie i zostajemy sami we trójkę
avatar
Widzę że Twój mąż też mundurowy u nas podobnie, mąż wyjeżdża na poligon na 2 tygodnie i zostajemy sami we trójkę
avatar
Kto jak nie Ty! Dasz radę! Świetne zdjęcie te w wanience, taką cudną minkę ma synuś, również te na kanapie. Trzymajcie się!
avatar
Kto jak nie Ty! Dasz radę! Świetne zdjęcie te w wanience, taką cudną minkę ma synuś, również te na kanapie. Trzymajcie się!
avatar
Kochana dasz rade My mamy mamy sile
avatar
Kochana dasz rade My mamy mamy sile
avatar
No kochana będzie ciekawie ja też głównie w domu lub na podwórku siedzr bo tak to mam kontrole nad Lilką masz cudownyvh chłopców
avatar
pięknie się wam wszystko układa, u nas jeszcze 25 dni do terminu i już sie nie moge doczekać końca ciązy
avatar
pięknie się wam wszystko układa, u nas jeszcze 25 dni do terminu i już sie nie moge doczekać końca ciązy
avatar
Mały jest przesłodki i taki tatowy z buźki Za to Marceli, kochany dwulatek to wykapana mamusia ;-) Dzielna jesteś Karola i na pewno świetnie sobie radzisz z tą dwójką. Buziaki
avatar
tutaj oczka po tacie )
Dodaj komentarz
avatar
{text}