38 TYGODNI i 3 DNI MAKSOWE
Fajny i intensywny weekend. 2 imprezy z okazji chrzcin kuzynki ( byłam chrzestną ) i siostrzenicy ;-) Goście w domu ;-) Fajny czas Mały rozpieszczany i noszony na rączkach. Niestety są tego efekty. Rozbestwił Nam się chłopak strasznie. Fochy przy jedzeniu - plucie kaszką, lekiem na alergię. Uciekanie kiedy chcę go przebrać lub zmienić pieluszkę. Wymuszanie krzykiem :/ Ech czasem już sił brakuje i cierpliwości. Staram się tłumaczyć jak mogę, na wszelkie sposoby, proszę, tulę, z różnym skutkiem.... Jak Wy sobie radzicie z taki zachowaniem u dzieci ?
W zeszłym tygodniu byliśmy też u pediatry. U Maksa zdecydowanie odezwała się ' tatowa' alergia. Podpuchnięte oczka, tarcie noska i sucha skóra nad górną wargą. Coś zaczęło pylić jakieś trawy bo i P. czuje się gorzej. Dostałam skierowanie do alergologa, wizyta całkiem niedługo bo 9 listopada. Mam zrobić do nich dwa badania - krew z rozmazem i kał na jaja pasożytów. O ile wiem po co to pierwsze to nie mam pojęcia po co to drugie ??? No ale dowiedziałam się że u takich maluszków alergie wziewne leczy się tylko fenistilem - który mam już w domu i wapnem. Testy skórne dopiero od 2 r.ż. a z krwi są wszystkie odpłatne i w sumie nie wiele mówią. I tak je zrobimy po wizycie u alergologa.
A co do chorób. To jestem chora. Pierwszy raz od porodu Tak długo odporność mi się utrzymywała. Podkusiło nie na rower wieczorkiem i chyba przewiało Najpierw bolały węzły chłonne i ślinianki, potem gardło a od wczoraj suchy kaszel Nie chce zarazić tym cholerstwem Maksa więc pójdę do lekarza, jak to bakteryjne to trzeba antybiotyk włączyć
No to chyba tyle u Nas ;-) Buziaki
tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥
autor: mala86