avatar

tytuł: Świat zwariował, serce oszalało 19.12.2015 -synuś Maksymilian ♥ ♥ ♥ ♥

autor: mala86

Wstęp

about me

O mnie:

Wiecznie niespokojny duch :D Chcę od życia więcej i więcej....Ale ZAWSZE najważniejsza była i jest rodzina, moje 2+1 ♥ ♥ ♥ ♥

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Troskliwą, opiekuńczą, wspierającą swoje dziecko, rozumiejącą Jego potrzeby. Taką do której zawsze będzie chciało wracać... Zamierzam dużo rozmawiać ze swoim synkiem, bawić się z Nim, pokazywać Mu świat i jego uroki, często okazywać uczucia, mówić " Kocham Cię " ale jednocześnie wyznaczać granice i stawiać realne wymagania. Chciałabym aby Maks wyrósł na odpowiedzialnego, uczciwego, pracowitego i godnego zaufania mężczyznę

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Szczęście, radość, morze miłości

11 MIESIĘCY MAKSA

Kończymy co prawda jutro, ale pewnie nie będę miała czasu to wpis powstał dziś


Waga Maksa – 9,900 kg
Wzrost - 77 cm
Rozmiar ciuszków – 80
Rozmiar bucika 19,5 jesienne, 20 zimowe
Rozmiar pieluszek – 4
Ilość zębów – 1 !!!!!! WRESZCIE


Co nowego ?

SZANOWNY PIERWSZY ZĄBEK oczywiście na PIERWSZYM MIEJSCU
Jogurty niemowlęce w diecie się przyjęły :-)
Pierwsze mycie ząbków(a) za Nami, myjemy je już od tygodnia bardzo lubimy :-)
Udoskonalanie chodzenia w toku, Maks daje się prowadzać pod paszki w domu i na dworze :-)
Pierwszy śnieg w tym roku zaliczony :-)
Kolejna infekcja wirusowa niestety też :-(


Poza tym....

W domu króluje pisk, krzyk i wymuszanie wszystkiego tymi oto odgłosami... Czasem aż uszy więdną. Ten miesiąc to jakieś apogeum krzyku ...

Nerwus z Niego się robi, jak się wkurzy potrafi tupać nogami i uderzać rękami o podłoże

Noce nieciekawe, budzi, się rzuca, jęczy przez sen. W dzień na drzemkach nie chce spać. Pewnie zęby.

Z nocnikiem mamy jakiś regres, od dwóch dni nie zrobił ani kropelki na niego a w pieluchę doi.


A najlepsze na koniec ->

-Pokazuje siebie, mamę i tatę na zdjęciu
-Nauczył się pokazywać gdzie ma misiu/mama oczko, nosek, z buźką jeszcze mu się myli
-Papa, już wie kiedy pokazywać i zawsze to robi.
-Co raz częściej protestuje i mówi ' Nie' kiedy czegoś nie chce
-Potrafi powtórzyć za mną ała, opa
-Pokazuje paluszkiem kiedy coś chce
-Pięknie zjada cząstki kanapeczki sam
-Ostatnio i nas karmi chrupkami, musimy wtedy głośno się zachwycać jakie smaczne a Maks chichocze
-Polubił samodzielne jedzenie, dostaje w słoiczku resztkę owocków albo w miseczce troszkę zupki i pięknie zajada. Trzyma naprawdę ładnie łyżkę, trafia do buziaka
-Nauczył się tak dokładnie operować rączkami,że każda tubka w domu jest natychmiast odkręcana...

No to chyba tyle. Nie mogę uwierzyć, że zaraz rok minie odkąd Go mamy. To jakby inny świat. Za kurtyną. Teraz jest niemowlakiem a zaraz będzie małym dzieckiem. Rośnie w oczach. Od tej małej kropeczki ujrzanej na pierwszym usg aż do teraz...

Miłego weekendu Kochane :-*

1
komentarzy
avatar
Wszystkiego najlepszego Maksiu!
Dodaj komentarz

48 TYGODNI i 2 DNI MAKSOWE

11 miesięcy skończone....Wspaniale...

Z tej okazji wybraliśmy się w niedziele do sali zabaw. Radość była wieeelka

A mały ma chyba jakiś kolejny skok rozwojowy bo cały plan dnia sobie poprzestawiał i niedobry jest czort mały, czasem mam ochotę wystawić Go za okno i spuścić na linie :/

Od czwartku zaczynam praktyki zawodowe. Na szczęście dziekan wyraził zgoda na wcześniejsze ich rozpoczęcie, zanim wrócę po macierzyńskim do pracy. Moja mama przyjeżdża do Maksa, mam nadzieje, że da radę z czortem Wysłałam też CV w poszukiwaniu nowej, lepszej pracy , nawet oddzwonili, ale już nieaktualne. Ważne że coś się dzieje na gruncie zawodowym. Będzie dobrze :-)

2
komentarzy
avatar
Jaki duży chłopczyk! Powodzenia!
avatar
Jejuu jak mnie tu dawno nie było. Maks już taki duży. Jaki on jest słodki, cudowny. Nie wiem czy nadrobię wszystkie wpisy, ale widzę ogólnie, że wszystko u Was dobrze Pozdrawiam gorąco z Rozalką :*
Dodaj komentarz

49 tygodni i 6 dni Maksowych


Wracam do świata żywych.Praktyki odbyte i zaliczone :-)

A mój Maks chodzi !!!! Przedwczoraj tj 30 listopada zrobił pierwsze 3 kroczki do babci. Na szczęście dane mi było oglądać ten cudowny moment Od tego momentu co i rusz sam sie puszcza,a to do taty a to przy szafce rtv sam chodził

No i mamy drugiego ząbka ! Wyszedł w niedziele (27.11). Dolna lewa jedynka.
Ten listopad to jednak był przełomowy dla Nas Same sukcesy

Padam na ryj po 1,5 tyg wstawaniu o 6 rano, ślęczeniu nad konspektami i przygotowywaniu zajęć do 23:00. Później napisze co więcej u Nas. Buziaki :-*

2
komentarzy
avatar
Brawa dla Maksia no i mamy oczywiście
avatar
Wielkie brawa dla was! Odsapnij trochę
Dodaj komentarz

50 TYGODNI i 5 dni MAKSOWYCH

Tyle się ostatnio dzieje. Dobrego i tego nie bardzo... Nie miałam czasu ani ochoty nic pisać. Ale zacznijmy od pozytywów.

Maksowi 5 grudnia wyszedł trzeci ząbek. Prawa górna jedynka. Czyli mamy trzy zęby w przeciągu zaledwie miesiąca. Czwarty też już się pcha. Dziąsło napuchnięte i przekrwione.

Mały krzyczy, płacze, rączki cały czas w buzi a bluzki mokre od śliny. No i mamy katar. Gęsty zielony od przeszło tygodnia. Strasznie mnie to martwi. To już trzecia infekcja od września. My zdrowi. Byłam już trzy razy u lekarza. U trzech innych lekarek bo urlopy, l4 mają. Każda gada co innego. Jedna, że zwykła infekcja, druga od zębów a trzecia ? Trzecia nawet nie wiem co ? Dała Bactrim na katar, bo już nieźle wku*** powiedziałam że niech coś z tym zrobi bo dziecko nie może spać, jeść, nie może żyć normalnie przez te katarzysko. A ja jeszcze go dodatkowo narażam siedząc ponad godzinę w przychodni za każdym razem Lekarka nr 2 powiedziała że Maks tak przechodzi niestety późne ząbkowanie, a że to górne zęby teraz i ten katar przy zatokach nosowych jest jeszcze większy. Stan zapalny w buzi wywołał infekcję a nieściągany katar dokładnie ( robimy to 15-20 razy dziennie fridą :-( ) wywołał nową infekcję bo 4 dni temu pojawiła się temp. 38,4 w porywach do 38,6 i pojawia się co i rusz. Chyba tylko wczoraj jej nie było.

Także od 1,5 tyg. prawie uziemieni jesteśmy w domu. Znów kasa na leki wydana. Pogoda jeszcze dodatkowo nie sprzyja dobremu samopoczuciu. Strasznie mnie martwi ta słaba odporność Maksa. Przecież ja zaraz po feriach zimowych wracam do pracy a On idzie do żłobka. Co to będzie ? Nie wiem....

Muszę ogarnąć temat żłobka jeszcze przed świętami, spotkać się pogadać z dyrekcją, dogadać dni adaptacji póki jeszcze mam urlop, wpłacić wpisowe. Jakoś Maksa zacząć przygotowywać na rozstanie. Chociaż jeśli chodzi o samą nieobecność moją, to muszę powiedzieć że podczas moich praktyk świetnie sobie poradził. Był z babcią 1,5 tygodnia codziennie po 8 h i wszystko było ok. Jadł, spał, bawił się normalnie. Żeby tylko te choróbska odpuściły....

Już nie wiem jak poprawić tą jego odporność. Kiedy było cieplej i nie chorował spacerowaliśmy praktycznie codziennie. Wietrzę mieszkanie. Mam nawilżacz przy łóżeczku. Codziennie dostaje vit d3+dha a w okresie jesienno-zimowym vit c, wapno i herbatką z lipy z domowym sokiem malinowym zamiast gotowych soków. Jadłospis mu urozmaicam jak tylko mogę, mleko pije nadal 1-2 na dobę. Staram się nie przegrzewać, kaloryfery w dzień są zakręcane, bo mieszkanie ciepłe. Kupiłam nawet probiotyk dla alergików na odporność Latopic. Nosek nawilżam wodą morską. Szczepiłam Go przecież dodatkowo na rota i pneumo a to dziadostwo i tak wraca Nie wiem może faktycznie to wina zębów ??? Może alergii, może tego że tak krótko Go karmiłam piersią. Czuję się bezsilna i załamana..... :-(


A tak jeszcze pozytywnie to Maks puszcza się wolno jak szalony. Robi nawet po 7 kroczków sam. Wygląda wtedy jak lunatyk przez sen albo ząbiak z wyciągniętymi rączkami Mikołajki nam się udały. Maks dostał w skarpetę mikołajową kolorowanki świąteczne i kredki bambino ( bo sa takie fajne grubsze dla małych rączek ) oraz mega wielką kolorowankę podłogową FP. Radość wielka była. Kocham pokazywać Mu nowe rzeczy. Uczyć rodzinnych tradycji

To mój mikołajek:

http://images81.fotosik.pl/221/3e18dde75fc01444med.jpg

Mamie mikołaj przyniósł czekoladki a tacie ulubione piwko i orzeszki z pieca. A co niech też się staruszki pocieszą I u nas jak zwykle coś. Walczymy z ubezpieczalnią o większe odszkodowanie już od 2 mc przeszło. Sąsiad nas zalał. I ma tak gównianą firmę że kasa śmieszna. Już sił brak... Do tego koniec roku, wydatków po prostu cała masa....OC samochodowe skoczyło chyba o 100 :% i weź tu człowieku w spokoju obchodź święta i nowy rok :/ Ja mam zaraz urodziny, a ich jakoś nie czuję...3 z przodu wskakuje Poważny wiek Dobrze że mamy Maksa. Nie wiem co bym teraz bez niego zrobiła, jaka byłabym samotna i nieszczęśliwa.... Kocham ponad wszystko

3
komentarzy
avatar
Ja na odporność daje sok 100% z aceroli, poczytaj,5-6 łyzeczek rano i wieczór i powiem szczerze ze ostatnio bylismy nieźle przeziębieni z mezem, a Leon troszkę tylko kaszle i katar infekcyjny się nie rozwinął. a że bujamy sie z zatkanym nosem od wrzesnia padło na to ze alergiczny i jak alergiczny leczymy i jest lepiej. a co do odciągania, to 15 razy dziennie to może być za czesto, odciągenie powoduje wysuszenie , uszkodzenie i obrzek śluzówki co może tez powodować większe wydzielanie kataru- tak nam tlumaczyła alergolog. btw może przejdzcie sie do niej z nosem, oceni czy obrzek jest alergiczny . Zdrówka dla Słodziaka Maksia!
avatar
Zdrowia wam życzę oby Maksowi się poprawiło. Niestety ja nie pomogę choć jak nam się tatusiek rozłożył to Bartuś pił herbatę z sokiem malinowym miodem i cytryną i nie zachorował. No a 3 z przodu to nie tragedia szczerze? Nic się nie zmieniło
avatar
Co do butów to mamy Lasockiego, są fajne, ale mam wrażenie, że są za kostkę i dlatego Bartuś tak w nich jakoś człapie.
Dodaj komentarz

50 TYGODNI i 6 dni MAKSOWYCH



Dzięki Madu :-* za pomysł z acerolą, zaopatrzymy się, spróbuję wszystkiego by Maks był zdrowy....

Dzwoniłam do żłobka. Spotkanie w przyszłą środę na 10:00. Trochę informacji już mam, resztę szczegółów dogadamy. Mała, kameralna placówka, grupa żłobkowa do 10 dzieci, dwie panie na tą grupę, katering, małe ale własne podwórko. Koszta spore ale podobne jak w innych msc. Ważne dla mnie jest że żłobek mam dwie ulice od domu, jest czynny do 18:00 i moja koleżanka miała tam córeczkę przez dwa lata, była bardzo zadowolona. Reszta wyjdzie w praniu Ależ jestem podekscytowana tym wszystkim. Teraz to poleci szybko, żłobek-przedszkole-szkoła. Mój synek zaczyna życie społeczne

Żłobki z zasady to ciekawe i przyjazne miejsca dla dzieci, uczą obcowania z innymi, dzielenia się zabawkami, współdziałania w grupie, utrwalają normy i zasady społeczne, pobudzają rozwój mowy, zdolności manualnych i koordynację ruchową. Uczą samodzielności.

Niestety w dzisiejszych czasach rodzice są zmuszeni oddawać b. szybko maluchy do żłobków bo trzeba wracać do pracy, większość jest prywatnych, więc pochłaniają spore część budżetu domowego i są wylęgarnią zarazków bo rodzice nie dbają o higienę i zdrowie dzieci. Prowadzają maluchy z zielonymi katarami i kaszlące jak smok, z biegunkami i wysypkami nieznanego pochodzenia a nawet potrafią przynieść zaświadczenie od lekarza że dziecko zdrowe :/ ( jak ewidentnie jest chore),nie dbają o higienę rączek, ząbków i pupy. Zdarza się że mamusie są w domu z drugimi dzieckiem a chore przyprowadzają do żłobka I tego najbardziej się boję.... No ale nie mamy wyboru :-)

W ramach przygotowania do życia żłobkowego, Maks dostał dziś pierwszy prawdziwie-dorosły obiadek. Pogniecione mięsko, ziemniaczka i surówkę z marchewki i jabłka. Zjadł prawie wszystko :-)

Po dwudniowej kuracji Bactrimem czuje się dobrze. Gorączki brak. Katar zmalał :-)

4
komentarzy
avatar
No niestety mentalności ludzi nie zmienisz, możesz jedynie dbać o Maksa i spróbować zadbać o jego odporność. Gratuluję pięknie zjedzonego obiadku!
avatar
No bez przesady tak złe w złobkach nie jest, dzieci duzo sie uczą i szybciej rozwija sie u nich mowa, zdolności motoryczne koordynacyjne i społeczne. A z chorobami to roznie fakt na poczatku dziecko bedzie ci duzo chorować bo każdy ma inne bakterie ale sie szybko uodporni i przejdzie wszystko i bedziesz miała spokój....u mnie w żłobku mozna dziecko nie mozna przyprowadzić z rozwolnieniem i temperatura dzis był z kaszlem w żłobku ale nie miał temp..czasem nie ma wyjścia jak trzeba pracować..ale napewno żaden żłobek nie weźmie ci z biegunka bo nie bedą nadrabiać ze zmiana pieluch a Pozatym jest to duże ryzyko infekcji, zielone katary to norma dziecko moze mieć katar przez 2tug i czesto gęsto jak nie pracujesz to mozesz brać ze zlobka ale jak ktoś pracuje nie ma wyjścia...
avatar
Kochana Lwico znam to z autopsji. Ogromna część rodziców nie dba o higienę i zdrowie swoich dzieci. Udają przejętych a tak naprawdę wypychają chore dziecko do żłobka a sami w domu. Kaszlące dziecko też niestety zararza.
avatar
Zaraża*
Dodaj komentarz

51 TYGODNI i 5 dni MAKSOWYCH

Czwarty ząb już prześwituje, bactrim też pomógł i katar zniknął. Mały zdrowy. Uff wyrobił się przed roczkiem Gorący czas u nas:

Roczek - zamówiłam jeszcze drugi mniejszy tort dla gości w domu, ciasta,przekąski dla maluchów jeszcze jutro kupię jakieś owoce na stół, prezenty dla Maksa już zorganizowane, dostanie czerwone autko-jeździk z Milly Mally, stoliczek edukacyjny Clementoni, od moich rodziców już dostał śpiworek z minky do wózka a tak z mniejszych rzeczy to taką układankę drewnianą/przekładane koraliki, skoczka Ludi i reszta to pewnie będzie kasa :-)Już nie mogę się doczekać soboty i niedzieli. Zabawy Maksa razem z dziećmi, dmuchania pierwszej świeczki na trocie....Pewnie poleją się łzy....

Święta - prezenty robimy tylko dla dzieciaków z rodziny. Wszystkie na szczęście już mam zakupione i czekają w szafie na pakowanie. Wigilię spędzamy u moich rodziców na mazurach. Muszę dogadać się co do jedzenia mam upichcić i wtedy zrobię zakupy żywieniowe. Choinkę u nas postanowiliśmy ubrać dopiero po roczku, zostaje jednak sztuczna z bombkami plastikowymi - Maks tak szybko nie zniszczy

Żłobek - Byłam na tym spotkaniu. Dowiedziałam się wszelkich szczegółów. Idziemy w przyszły wtorek na adaptację. Kasa spora i powiem szczerze że przez 6 lat ( kiedyś sama pracowałam w żłobku) nic się w takich msc nie zmieniło.... Szukamy też jednocześnie niani. Zobaczymy. Jak nie jedna to druga opcja. Jak nie znajdziemy to będzie chodził do tego klubiku bo jest bliziutko i do 18:00.

A tak poza tym to niedługo moje urodziny. 30-te. Imprezy nie urządzam ale wybrałam się ostatnio na drinki urodzinkowe z kumpelą. Takie a'la koktailowe. Pychotka :

http://images81.fotosik.pl/237/fec1198a221e7501.jpg
http://images82.fotosik.pl/237/14e76739a708ef33.jpg

1
komentarzy
avatar
Dobrze, że Maksio już zdrowy! Na pewno ucieszy się ze wszystkich prezentów. Udanej imprezy wam życzę no i oczywiście wszystko najlepszego dla Maksia i dla Mamy
Bawcie się dobrze!
Dodaj komentarz

ROCZEK MAKSA


Ten dzień i ten cały rok był cudowny. Był też wzruszający, niesamowity, jedyny w swoim rodzaju. Był również ekstremalnie wymagający, przepełniony co i rusz strachem o dziecko, pełen nowych/niepewnych wyborów. Pierwszy raz ja jestem mamą, a my rodzicami i nie wiem czy dobrze zdałam ten test ale patrząc na uśmiechniętą i zadowoloną buzię Maksa wiem jedno. On jest szczęśliwy. A kiedy Maks jest szczęśliwy to ja też jestem szczęśliwa I dumna I czuje się potrzebna I kochana, miłością jedyną

Moje dziecko zmieniło się przez te 365 dni/52 tygodnie z drobniutkiego 3090-gramowego i 56-centymetrowego bezbronnego noworodka w samodzielnego, biegającego, małego chłopczyka o pięknych blond włoskach i niebieskich oczkach. Ma teraz 10 kg, 78 cm wzrostu, 3,5 ząbka Mówi pięknie mama, tata, baba, dada, wow wow (pies), pokazuje papa, brawo, koci koci, wskazuje na siebie zapytany ' Gdzie jest Maksiu ? ', pokazuje oczko, nosek, buźkę. Uwielbia oglądać książeczki, słuchać piosenek, tańczyć z mamą, bawić się w a kuku. Potrafi załatwiać się na nocniczek, myć ząbki ( z mamy pomocą) trafić łyżeczką z jedzeniem do buzi. Pięknie trzyma kredki w dłoni i koloruje obrazki. Jest taki uparty, kochany i słodki Mogłabym tak jeszcze długo... Ale nie będę Was zamęczać. Pokaże lepiej fotki z urodzinek :

http://images81.fotosik.pl/244/922f04432f9f7ced.jpg http://images81.fotosik.pl/244/1c80dc6fe3769116.jpg
http://images81.fotosik.pl/244/210df3f75f9fd94a.jpg
http://images81.fotosik.pl/244/4a5bf869d151d5f0.jpg
http://images82.fotosik.pl/245/1f1434eaf8c60357.jpg
http://images83.fotosik.pl/244/91ef2f4f55dc1c05.jpg

5
komentarzy
avatar
Cudownie! Wszystkiego najlepszego Maksiu!
avatar
Sto lat dla Maksa śliczny i uśmiechnięty mały mężczyzna widać ze urodziny mu się podobały
avatar
Wszytskiego najlepszego Maksiu! Śliczna z Was rodzinka
avatar
Wszytskiego najlepszego Maksiu! Śliczna z Was rodzinka
avatar
Gratulacje - kiedy to zleciało ;-) Sto lat Maksiu :-)
Dodaj komentarz

ROCZEK i 3 DNI Maksowe


W Parku Oliwskim zabłysnęły piękne dekoracje z okazji 25-letniego jubileuszu, wybraliśmy się tam ostatnio. To taka odrobina Świątecznej Magii którą i Wam Kochane Koleżanki przesyłam a wraz z nią życzenia :

Zdrowych, rodzinnych, pełnych radości i uśmiechu świąt, moc prezentów i ciepła pod choinką oraz by przyszły rok 2017 był jeszcze lepszy od tego ! :-) A.P.M :-* :-*

http://images84.fotosik.pl/247/9a775113f04f75a3.jpg

1
komentarzy
avatar
Kochana dla Waszej rodzinki też najlepsze życzenia! Życzę Wam zdrowia, bo jest najważniejsze! Wesołych Świąt!
Dodaj komentarz

Roczek i 10 dni Maksowych


Święta minęły nam energicznie i szybko :-) Pierwsza wigilia Maksa z dziadkami, a także ciociami, wujkami i kuzynami. Było gwarno i wesoło. Mąż mi się upoił alkoholowo a synek znów rozchorował ale o tym szerzej potem. Mały dostał od mikołaja obiecane sanki, śpiworek do wózka oraz uliczki do układania z autkami i z prezentów najbardziej interesował się... prezentami swojej siostry ciotecznej, ona zaś kokardkami na prezencie a nie samymi prezentami

W ogóle Maks ma już piękne cztery ząbki, wszystkie jedynki, dosłownie gania zamiast chodzić i mówi nowe słówka jak kaka – kaczka, da- daj, siusiu... Po sowich pierwszych urodzinkach zrobił się jakiś taki jeszcze fajniejszy i mądrzejszy niż był. Jak za dotknięciem magicznej różczki Dosłownie wszystko rozumie, a kiedy czegoś mu zabraniamy udaje że nie rozumie , potrafi pokazać paluszkiem kiedy coś chce a także kręci szybko główką kiedy nie chce. Wczoraj np. kiedy nie wyczułam kupił, podszedł do mnie, tak śmiesznie się rozkraczył i pokazał na pieluszkę – aby ją przebrała a dziś kiedy był już czas kąpieli i spania, zniknął mi gdzieś z oczu. Patrzę wraca z wyciągnięta z łóżka pieluszką i smokiem w buzi – czyli czas spać matka .


Wracając do choroby. 4 infekcja od września. Zielony katar, okropny duszący kaszel, tepm 38,4, ogólne osłabienie ból główki, załzawione i podpuchnięte oczka. No tak strasznie mi go szkoda Po dwóch godzinach kwitnięcia w przychodni dopchałam się do naszej pediatry. Werdykt - zawalone zatoki, paskudne gardło, kaszel na szczęście od wydzieliny z zatok nie oskrzelowy. Prawdopodobnie to efekt niewyleczonych dobrze poprzednich infekcji. Antybiotyk na 7 dni 2x dziennie. Zinnat. Okropnie gorzki w smaku. Maks mi go już raz zwymiotował a dziś dwa razy miał biegunkę, mam dawać więcej probiotyku i smectę. Zrobiliśmy tez badania krwi. Są złe. CRP, OB, Limfocyty i Monocyty podniesione - stan zapalny a żelazo b. niskie. I to może nuć przyczyna kolejnych infekcji. Mama taką nadzieje, że to to. Jestem kurde taka zła, że żaden lekarzyna na zastępstwie nie domyślił się by zbadać małemu poziom żelaza. Nie byłoby może tego wszystkiego, a mój malutki synek tak by się nie męczył... Muszę poczekać aż się wyleczy i wtedy suplementacja żelaza.


A co u nas staruszków ? Zabiegani, zmęczeni, czasu brakuje na wszystko. Ja uziemiona w domu z małym, nigdzie wyjść nie mogę, trzeba czekać aż P. wróci z pracy, potem zakupy wieczorne na wariata i padam na pysk. Egzaminy, prace, zaliczenia się na uczelni zaczynają, ciężko mi się skupić przy małym, jest strasznie absorbujący a jeszcze teraz gdy chory, strasznie mi go żal i chcę być cała dla Niego. Po takiej przerwie o 'jakiejkolwiek pracy umysłowej' boję się, że nie podołam... Zaraz też powrót do pracy, trzeba się przygotować merytorycznie. Sylwka spędzamy sami, w domu. Tym bardziej teraz gdy maks choruje. Zrobimy sobie pełno pysznego żarełka, szampan już chłodzi się w lodówce, odpicujemy i nowy rok przywitamy maratonem najnowszych propozycji filmowych :-)

4
komentarzy
avatar
Duzo zdrowia dla Maksa:* pozdrawiam
avatar
Szczęśliwego Nowego Roku i dużo zdrowia kochani!
avatar
Kochana ja moim dzieciakom daje tran i wit d. Do picia kompot z jagód z lasu. I nie chorują zobaczymy jak po żłobku będzie. Zdrówka dla Was :*
avatar
Zdrówka dla Maksia i rodziców też i szczęśliwego Nowego Roku ode mnie i Zbysia
Dodaj komentarz

Roczek i 21 Dni MAKSOWYCH

Trochę się ostatnio działo i zaniedbałam pamiętnik, ale odwiedzałam i podczytywałam. Jestem tu cały czas Dzabuszku i nigdzie się nie wybieram, przynajmniej ja :-)

Sylwester w domowym zaciszu udany :-) Pod każdym względem Maks spał dzielnie, kiedy za oknem huczało od fajerwerków. Obudził się tylko o północy, pokazaliśmy my za oknem kolorowe światełka i za jakieś 10 minut spał z powrotem :-)

Nowy rok zaczął się dla nas dosyć ciężko. Maks był chory. My obudziliśmy nie 1-go z katarem gęstym i mamy go do dziś. Maks nam zapewne sprzedał bakcyla :/ Na szczęście gardło ok, kaszlu, bólu brak. No i taka smutna wiadomość. Niedawno odeszła znajoma 33-letnia dziewczyna, którą znałam osobiście jeszcze z dawnych lat. Zmagała się z rakiem, bardzo ciężką do leczenia jego odmianą. Walczyła 3 lata i niestety przegrała tę walkę. Pozostawiła smutek i dziurę w sercach tak wielu osób ale najbardziej im - mężowi i 6-letniej córce. Strasznie to mnie dobiło. Tak strasznie mi jej szkoda. Szkoda mi jej bliskich. Człowiek zadaje sobie pytanie, dlaczego ? I w niczym nie znajduje odpowiedzi. Świat jest podły. A życie takie kruche. Trzeba doceniać każdą chwilę, każdy cud i okazywać uczucia by coś w tych sercach pozostało na zawsze....

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Smyk Nasz powoli wyszedł z choróbska. Straaasznie długo to trwało bo jakoś od 23-go grudnia. Dwa tygodnie nie byliśmy już na spacerze. Wczoraj tylko autem na małych zakupach, bo już musieliśmy wyjść razem, we troje. Trwało by też krócej gdyby lekarze nie wmawiali mi, że katar jest od zębów. Gęsty zielony. A to było zapalenie zatok.... Antybiotyk na 10 dni w rezultacie dostał. Od używania kropelek do noska, cały kulfonik opuchnięty był i potem jeszcze fenistilem musimy się doleczać. Teraz musimy na Niego chuchać i dmuchać bo na 27-stycznia mamy szczepienie MMR. A pojutrze mamy nowego alergologa. Jestem pełna nadziei i pytań. Może wreszcie coś konkretnego się dowiemy skoro testy skórne alergii nie wykazały ale wysypka po mleku była ewidentna, zapuchnięte oczy w okresie pylenia, skóra atopowa na policzkach no i te 4 infekcje miesiąc po miesiącu są faktem. Zobaczymy

Póki co leki już wszystkie odstawione. Wspomagamy się ZatoGripem Baby ( syrop wspomagający na zatoki z pelargonią afryk, acerolą, czarnym bzem, cynkiem, vit c) Vit D + dha ( ale to od zawsze) Probiotykiem raz dziennie dla alergików - Latopic i dziś przyszło zamówione żelazo więc zaczynamy suplementacje. Przez miesiąc potem znów wyniki by sprawdzić czy się przyswoiło.

W szkole mojej ok, podgoniłam trochę z pracami, egzamin pierwszy 29-go. Ciężko mi się uczyć czegokolwiek przy małym ale jakoś muszę. Potem będzie troszkę zasłużonego wolnego ;-)

Maks rozwija nam się pięknie. Po roczku to jakby inne dziecię. Jakby bobasek odszedł gdzieś w siną dal a z nami mieszkał rozumny mały chłopczyk. Matko jak on wszystko rozumie. Daj, choć - reaguje bezbłędnie, nie czy nie wolno - udaje że nie słyszy Powtarza po nas pewne słowa - np. dziś ' siusiu' 'aaa a aaa ' a sam z siebie zaczłą mówić ' kaka' i ' dida' - chyba na siebie. Zaczyna układać wieże z klocków, tańczy przy muzyce. Słodziak totalny

1
komentarzy
avatar
Ostatnio coraz częściej się słyszy o odchodzących 30-latkach. Jest to bardzo przerażające!
U nas Mały po świętach też się zaziebił i walczymy jeszcze z resztą kaszlu. My musieliśmy przełożyć szczepienie. Zdrówka Wam życzę!
Dodaj komentarz
avatar
{text}