11 miesięcy! 48 tygodni.
Po pierwsze, jesteśmy w domu. wypisali nas wczoraj, bo juz nic nowego sie nie pojawiło.
a zaczeło się wszytsko od jajecznicy. Po 20 minutach, zapuchnięte czerwone oczy, wysypka na całej twarzy, wymioty 3 razy, poszło wszytsko łacznie z obiadem. Po wymiotach cięzki oddech więc decyzja jedna. Dzwonimy po karetkę. Keidy czekaliśmy zaczelo się polepszać odrobinę, ale nie byliśmy pewni czy jescze gorzej nie bedzie. Leon nie mógł się uspokoić. Kiedy przyjechali bylo juz ok, ale oczy dalej czerwone, wysypka też, oddech lepszy. Jednak decyzja była taka, że jedziemy do szpitala. Szybko sie spakowałam, pojechalismy do szpitala dziecięcego, tam szybko nas przyjęli na izbę i padła decyzja o obserwacji bo może być jescze reakcja odroczona. Leon dostał kroplóke nawadniającą i po 22 zasnął. Kroplowka schodzila do 4 rano i wtedy też poszłam spać ja. Od rana miał juz dobry humor, zjadl szpitalne śniadanie. Potem obchód, znów musiałam wszytsko opowiadac od początku. Zdaniem lekarki, ordynatorki oddziału, kolejna reakcja może być duzo cięża, jesli teraz były takie objawy. o 15 dostalismy wypis i pojechalismy do domu.
zdecydowałam zrobić panel alergiczny. Bo sie wykończe. boję sie strasznie kolejnej reakcji. Bo może się zdażyć, je coś nie uczula a potem bach i uczula. Będę się też starac o to żeby dostać receptę na zastrzyk z adrenaliny, albo ampułkę do inhalacji.
Dziś rano wyskoczyła mu plamka czerwona na policzku, i od razu mi siły odeszły, serce w gardle, kłopoty z żolądkiem, mdlości. Mega stres.
Musze poczytac o jakiś zamiennikach nabiału, jajek b to źrodło witamin a Leonowi już dłuuuuuugo nic z tego nie podam.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Waracając do 11 miesięcy
Leoś jest cudownym chłopczykiem.
Waży 8,8 kg
Ma jakieś 74 cm
4 zęby.
Ma charakterek. Jest bardzo uparty w dażeniu do celu, i manifestuje już swoją frustrację. Wygina sie, albo kładzie na podłodze i gryzie dywan.
potrafi stać puszczony około 30s. Chodzi za jedną rękę.Staje przy scianach, drzwiach. powtarza dziadzia, papa, tata, dzie dzie. Odkrył język i ciągle nim blabla.
odkryl uszy i włosy
Lubi jeść ulubiony jest chlebek, pomidor i awokado. Uwielbia brzoskwinie i śliwki. Wyrywa się do jedzenia łyzeczką. wkalda do miseczki i kieruje ją do buzi. chcę mu kupić miseczke na sylikonie i chyba bedziemy już ćwiczyć jedzenie samodzielnie łyżeczką.
Jest bardzo ciekawy, ciągle cos pokazuje, chce żeby nazywać. kocha kotki, pieski i wszytskie zwierzatka.
Coraz cześciej się przytula. ładnie zasypia i spi spokojnie nawet 8h. Uwielbia zasypiac w nosidle. Na wieczór zasypia w lózku w sypialni.
W samochodzie jezdzi spokojnie, prawie zawsze zasypia.
Dalek kp, głównie w nocy. Polubil wode, ale tylko z bidonu.
Kocha spacery.
Rozumie, że kąpiel, ze zmina peluszki, że idziemy na spacer albo jeść.
Robi brawo, papa, pokazuje jaki będzie duży.
Potrafi wspiąc sie na narożnik. Coraz częsciej pamieta o tym jak się schodzi z wysokości.
Na szybko i trochę chaotycznie.
Z rzeczy do załatwienia:
kupić kurtkę, papucie i butki. W domu zimno na zewnątrz też a asortymentu brak.
dopracować cv po polsku i angielsku
zacząć segregować ogłoszenia o pracę
spotkać sie z szefową i powiedzieć że wspolpracy koniec
i wniosek o urlop wypoczynkowy złożyć.
Zorientowac sie odnośnie wychowawczego w razie W
ogarną ckurs angielskiego.