avatar

tytuł: Leonowa historia:)

autor: madu

Wstęp

about me

O mnie:

about me

Jestem/chciała bym być mamą:

Spokojną, pewną swoich umiejętności, mamą bez stresu i "ciśnienia". Nie chciałabym żeby dziecko wchłaniało moje negatywne emocje.

about me

Moje dzieci:

about me

Moje emocje:

Zaskoczenie, W pierwszej chwili strach, niepewność, obecnie zaczynam się przyzwyczajać do myśli, że będzie nas trójka:) edit maj: już jestem przyzwyczajona do mysli że będzie nas trójka, choć jeszcze nie mam wizji jak to bedzie :)edit: wrzesień- jakoś to będzie :)

Dryni- rodzynki
Hrr psii- tak udaje że chrapie
LA LA LA - mówi gdy chce tańczyć ze.na lub z R.
Kupuku- kupa
Siii- siku/siusiak

Dziś noc 22-7. Pobudek: 0 ! Ale spał bz koca i bez kołdry. Mnie coś skręca że mu zimno i spać prz to nie mogę a on na luzaka całą noc tak przesypia. Dla porównania kocyk powoduje około 5 epizodów jeczenia i jeden zakończony pełnym przebudzeniem.

Jestem też pod ogromnym wrażeniem, bo wczoraj pierwszy raz przyszedł i mówi ' kupuku, kupku' zignirowalam Bonnie wiedziałam o co chodzi a po chwili mówi to samo już stojąc w wc z pielucha,patrzę a tam faktycznie coś pachnie mój mądry chłopczyk

Bardzo lubi bawić się modeliną. W ogóle ostatnio ma bardzo dużo całkiem długich epizodów gdy potrafi się sam bawić i sam sobie potrafi tę zabawę zorganizować

1
komentarzy
avatar
Brawo,Leoś!!
Dodaj komentarz

kolejne szczepienie odbędbnione. Następne za 2 tygodnie..

Apeety śiadł całkowicie i jakieś brzuszkowe problemy. Obstawiam zęba, który po stanie uśpienia rośnie jak szalony.

Dzis Leon :
ważony: 10,41 kg
wzrost: 82 cm

Doktorka mówi ze filigranowy gosć. Oj tak

3
komentarzy
avatar
Wstaw nam jakieś zdjęcie Leonka cobysmy zobaczyły filiganoego chłopca Odbębnić te szczepienia i mieć z głowy!
avatar
filigranowego* oczywiście.
avatar
Ojej, faktycznie filigranowy. Agatka, mając 14mcy, ważyła 10,5kg
Dodaj komentarz

Pierwsze zdania!
'Pita aaaa.'- Piłka śpi.
'Tata ty' ( to nie zdanie ale zlepek dwóch słów więc też wart odnotowania) - podając harmonijkę żeby R zagrał.
'Traba ziii aaaa' - Tramwaj pojechał spać'
'Bidabi di'- 'biegnie Di' czyli dinozaur o którego życiu toczą się dłuższe rozmowy.

Ku pamięci po strasznie jeczacej nocy gdy dziecko wstał 6:20 w sobotę. Ale luz przynajmniej wcześniej pojedziemy do teściów.

Spokojnych, zdrowych, pogodnych Świąt życzę Wam wszystkim!

0
Dodaj komentarz

Jajo- jajo
Adzi- Andrzej ( dziadek)
Myju myju- myć
Raro- radio

0
Dodaj komentarz

kupka- zupka, kupka
Jura- Jurek (dziadek)
kot- kot
rybka- ryba
ziuzia- Zuzia
kuupy- zakupy
opa- bujanie na nodze/wskakiwanie do namiotu
ty, ty , ty- mówi i pokazuje paluszkiem
puk, puk- mówi i puka w drzwi
chrupka- chrupek/wafelek
pita coraz bardziej jest pika czyli- piłka


Leoś zakatarzony. święta z temperatura, biegunką, noce przekrzyczane, ale kolejna trójka własnie ujrzała swiatło dzienne. w natarciu kolejne- tym razem dolne. Dziś noc 21-7 bez zająknięcia.
Apetyt taki sobie. nie wiem czy to objaw ogólnego nie czy smaki mu się zmieniają, czy tych zebów, ale czekamy. choć czasem tracę cierpliwośc kiedy 3 wersja obiadu jest 'nie!'

1
komentarzy
avatar
Ja nie daję kolejnych wersji, bo szlag mnie trafiał. Wychodzę z założenia, że dziecko się nie zaglodzi. Zdrowia życzę!
Dodaj komentarz

[B]PÓŁTORA ROKU (1,5)- 18 MIESIĘCY![/B]

Moje kochane słoneczko

kratka- kratka
rabi- drabina
za- zła
Rafu- Rafał
rable- scrabble

Wzrost: ~81
Waga: ~10,5
pieluchy- 4, +4
ubranka- r.86
Zębów: 14
Ulubiona ksiazka- Ulica Czereśniowa, Miłość, Psi patrol, Dobry Dinozaur, Pucio, Byłem taki dzielny
Baja: Peppa, Dobry Dinozaur- innych bajek nie ogląda
Ulubiona muzyka: Abba, Ed Sheeran, house
Ulubiona zabawka: jajeczka, samochód do jeżdżenia po domu, klocki kratki, ciastolina, bańki, w kapieli butelka, na placu zabaw huśtwaka, w domu jeszcze garnki, pokrywki, tubki z musem, kasze w pudełkach, makaron
Ulubione zajęcie: tańczenie u mnie lub R na rękach, ogladanie tramwajów i autobusów
Ulubione jedzenie: kiszonki, truskawki, ziemniaki, chleb, chrupki
Picie: woda, dawno nie miał nic innego w ustach

ostatnio wieczorami idzie do sypialni, wchodzi do łózka woła mnie a później R i tak lezymy oglądajac ksiązeczki, co jakis czas przytuli się do mnie albo do R. To jest takie super Poźniej idziemy do jego pokoju, kp i szybcjiutko zasypia u mnie na kolanach.

Po kosmicznych świętach znów spi w nocy bez pobódek, 21- 7 rano. chyba to juz ten czas oficjalnie keidy mogę powiedzieć, że jeśłi ząb nie dokucza to Leos [B]przesypia całe noce[/B].
Co wiecej moge napisać, bardzo dużo rozumie, bardzo duzo potrafi przekazać, jak chce żebym usiadła na podłodze to zaciaga mnie w podpowiednie miejsce i pokazuje palusziem gdzi emam usiąść, kiedy chce się bawić a akurat patrzę na telefon, to mi go zabiera, odkłada gdzieś i mam się bawić.
Uczymy sie mówić 'tak' kiedy faktycznie czegoś chce, jescze mu nie wychodzi, częto jest tak, a myśli nie, albo kiwa głową na tak a chce powiedziec nie. Ale widze postępy. Tak samo jak widze postę z puzzlami, niedawno w ogóle go nie interesowało, a ostatnio kiedy mu pokazałam połączył ze sobą 3 , poźniej już się sfrustrował, wywalił. Teraz puzzle leżą pod szafą, ale coś czuje ze jak za 2 tyg wyciągne to pójdzie mu dużo lepiej.

Niesamowite jak z takiego małego nic nieogarniającego noworodzia stał się takim małym mądrym chłopczykiem.

Kocham

4
komentarzy
avatar
Cudownie jest patrzeć jak dziecko się rozwija. To takie kroki milowe w życiu, manifestowanie swojej odrębności. Leonek jest cudowny! Za dwa tygodnie Bartuś skończy półtora roku a dopiero co wymieniałyśmy się ciążowymi wrażeniami
avatar
to tak a propo tramwajów, ostatnio przeczytałam książkę "Zespół ojca" i tam mały Filutek też był zakochany w tramwajach, co od razu skojarzyło mi się z Twoim Leosiem innych skojarzeń z Wami nie odnotowałam, bo to w ogóle dość smutna książka była
avatar
Super osiągnięcia :-) Czas leci nieubłaganie
avatar
Spontaniczne przytulasy są najlepsiejsze
Dodaj komentarz

Zapisuję co by pamiętać i jakoś się dogadywać z tym małym chłopczyk.

Maju- nie ma już

0
Dodaj komentarz

Dużo o Leonku było ostatnio, mało o mnie.
A u mnie niewiele się dzieje. Wychowawczy jest fajny. mam czas na ogarnianie domu, na gotowanie bezstresowe obiadków dla Leona, na odpoczynek.
Wczoraj wysłalam wypowiedzenie. Od 5 maja zaczynam pracę na starych śmieciach, po 4 latach od odejścia. Spoko opcja, 15 h w tygodniu z opcją nieograniczonego rozszerzania. Umowa zlecenie, więc im więcej wyrobię tym więcej dostanę. Deklaruję się z miesiąca na miesiąc kiedy i ile h moge pracować. Co prawda niepłetne chorobowe i urlopy ale nie zależy mi. Praca 15 minut od domu, co drugi dzień...to NGO więc może uda się coś podziałać w pisaniu projektów i takie tam. Generalnie jestem zadowolona. A i praca jest zadowolona, że tam wracam. Zobaczymy jak to będzie.

Ze spraw innych, zarezerwowaliśmy wakacje na koniec września. Jedziemy z przyjaciółmi którzy będa mieli wtedy pól roczną córeczkę Juz się nie moge doczekać No i do tych wakacji się muszę przygotowac, bo mój organizm nie wie co to aktywność fizyczna inna niż bieganie za Leonkiem, więc jest wyzwanieA z tą rezerwacją to była ciekawa sprawa, bo ogólnie to kiedyśtam stwierdziliśmy że nigdzie nie jedziemy w tym roku, ale jakoś tak wyszło w weekend że może jadnak byśmy gdzies pojechali, weszlismy na stronę biura podróży a tam druga oferta- perfekcyjna, no i bach po 15 minutach mielismy wczasy. ja generalnei lubię wejśc do sklepu , wziąć z pólki to co potrzebuje i wyjść, nienawidze przeglądac miliona wieszaków w sklepach z ubraniami, wchodze, wiem po co, kupuje to i wychodze. I tak samo było teraz z urlopem. Wiedzieliśmy czego szukamy i pierwsza oferta która nam przypasowała była nasza. Blisko plaża, łagodne zejście do morza, delikatny pisaek, baseny dla dzieci. Bam!

Innych planów brak

2
komentarzy
avatar
O super! Też jestem z tych, których godziny spędzone w galeriach nie cieszą fajnie, że udało Wam się coś wybrać
avatar
To teraz tylko czekać do września
Dodaj komentarz

weekend weekend i po weekendzie. Mielismy jechac do moich rodziców ale w piątek Leon się rozchorował, temperatura , kaszel, później katar. Noce cięzkie. Dzis jest dobrze, zostało troche kaszlu. I kolejny zab sie przebił. Jesli dalej tak pojdzie to za 2 tygodnie powtórka z rozrywki. Ostatnia trójka, bo chyba jeszcze nie wyszła. Niech już te 5 ostatnich zebów wyjdzie, bo to jest jakas masakra.
Mimo tych wszytskich smarków i jęków, spedzilismy super weekend we trójke, bawiąc sie, tańcząc...po prostu spędzając czas razem na 100 %. Ostatni raz tak chyba było we wrzśniu. Nei ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Jutro do pracy. Leos do żłobka. Już dziś mówił 'Aja, aja' co znaczy że już tęskni i chce (Aja= Ala)

Nowych słówek jest juz tyle że nie nadążam serio. ciagle cos się stara powtarzac po nas...
Apti- Apteka
Bate- Bateria
Bajaka- bajka
Tedi- Tedi (miś pepy)
Dzio- Dżordż (brat pepy)
Kotu- kot
Bato- Baton
chrupka- chrupki
Kramu- Marysia(!!!????)

Jeśli wie że gdzies idziemy i wystarczająco dlugo mu o tym opowiadamy, to na rótkie dystanse potrafi juz sam przejsc do celu (dom- przychodnia, dom- pętla i spowrotem, dom - sklep.

ostatnio furore robi zabawa zestawem małego lekarza i mikserem zabawką. Robi nam ciasto, przynosi, bada nas stetoskopem, zagląda do buzi, mierzy temperaturę.
Coraz częściej chce coś robic sam krzycząc wtedy 'ja, ja, ja!' wtedy nawet nie moge dotknąc danej rzeczy bo jest krzyk i bunt. Na topie w tym temacie zapinanie zamka, jedzeni zupy.

a propo zupy. to apetyt słabiuuuuuuuutki. Dwa dni miał swietne ale póxniej już najazd żebów więc kiepściutko. Czekamy na lepsze czasy Nie chudnie, wręcz jakby magazynował zapasy, bo przybrał ostatnio 1 kl (ważony na wadze, zresztą czuc na rękach).

Noce po zębach cód miód, druga z kolei przespana do samego rana Natiomiast zaśnięcie przeciąga sie do nawet 22:30 co juz nie jest takie spoko. Ale cóż. Troche pofolgowalismy z drzemkami w weekend, mam nadzieje ze tearz wrócimy do normalnego spania w dzień i bedzie zasypial do 21

4
komentarzy
avatar
Oj u nas jęki, marudzenia, krzyki, płacze... ślinienie się na potęgę a zębów jak nie było tak nie ma. Wczoraj aż złapała się za buzię z bólu i płakała. Niech już wyjdą... a nie mamy ani jednej trójki
avatar
To widzę że przed nami długa droga. Będzie dobrze trzymam kciuki
avatar
Ja też mam już dreszcze na myśl o tych trójkach.... Ale cóż, trzeba to jakoś przeżyć. Super, że noce przespane No i jaki z niego doktorek Hehe, Kaja to by pewnie nie wiedziała co z tym zrobić jakbym jej do rąk dała
avatar
Z zębami - wszystko przed Nami, bo u nas na razie jest tylko 6 sztuk :/ Też mamy swoje wytyczone trasy, po których Maks już od jakiegoś czasu sam drepcze :-) Ach te nasze dzieciaki, kochają stabilizację a czasem może nawet i schematy
Dodaj komentarz

Tu-tu
Namio- namiot
Dzi-drzwi
Gryka- gryka ekspandowana
Ani- fajne
Ka-tak
Ucha-ucho
Buzia- buzia
Gowa-glowa
Otuu-otworz
Kaki-zamknij
Ruga- drugi/druga
Cieci-trzeci
Dziurka- dziurka
Koła-koło


No i wszystko powtarza. Idzie to w takimi tempie że za pół roku to chyba będzie gadał na całego. Przy tym wszystkimi w niektórych momentach jest jak noeorodzio. Noszenie, cycanie . Rozwój jest męczący

2
komentarzy
avatar
Wiem o czym mówisz u nas etap noworodkowy też czasem wraca!
avatar
Ale z niego gadułka Fajne, że tak wszystko powtarza Jeszcze trochę, a będziecie się bez problemu dogadywać
Dodaj komentarz
avatar
{text}