Forum: Problemy i komplikacje - PoSzyjkowe Mamy
Wysłany: 2017-07-27, 11:10

Ola31
avatar

Postów: 481
2

Witajcie Dziewczyny
nie dam rady nadgonić
Sylwia ale wiadomość super gratulacje
Gratuluję postępów u dzieci
Sylwia ponoć książkowo dziecko samo siedzi na 10 miesięcy - u nas tak dokładnie było nagle Jasiek sam usiadł a nic tego nie zapowiadało. Wcześniej czołgał się i próbował czworakować. Skończył 10 miesięcy i jakby jakieś odblokowanie - pięknie siedzi, czworakuje, wstaje przy meblach próbuje zrobić krok dostawny. Ząbki mamy nadal tylko na dole - 2 jedynki. Z jedzeniem nie ma problemów - zje wszystko co mu się da.
Wysłany: 2017-07-27, 15:11

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

nam dzisiaj pediatra powiedziala że mozemy isc prywatnie do neurologa dziecięcego i fizjoterapeuty który pokaże ćwiczenia jak ją wspierać ale poczekam jeszcze właśnie do skończenia magicznych 10 mcy jak piszecie :* jesteście kochane że tak mnie uspokajacie
Wysłany: 2017-07-27, 15:12

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

a z jedzenia tez u nas raczej wszystko pięknie wchodzi
Wysłany: 2017-07-27, 15:48

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Zazdroszczę jedzenia, u mnie typowy "niejadek", który zwłaszcza z warzywami jest na bakier
Wysłany: 2017-07-28, 18:03

Ola31
avatar

Postów: 481
1

Sylwia nie wiem czy takie coś robisz ale możesz np położyc paczkę pampersów na podłodze a na niej coś co Basię bardzo interesuje, albo nawet za paczką pampersów, żeby Mała koniecznie chciała się wdrapać na tę paczkę jak się wdrapie i będzie w pozycji czworaczej to wtedy możesz próbować ją tak sadzać z czworaków tak jakby na boczek w jedną i drugą stronę
Wysłany: 2017-07-29, 15:13

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Ola do póki dziecko nie jest gotowe na czworakowanie czy na siedzenie to można nawet czary odprawiać. Od grudnia do marca próbowałam wszystkiego, aby czworakowała i co i nic. Sama zaczeła. Mysle, że gdybym nic z nią nie robiła w tym temacie to też by sama zaczeła.
Wysłany: 2017-07-29, 15:20

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Dzsiaj na spacerze trzy osoby upewniały się czy Weronika to dziewczynka. Chyba musze zacząć ubierać ją na różowo. Albo chociaż spineczki jej kupie

Poza tym młodzież zrobiła mi dzisiaj scenę gdy zbierałyśmy się z placu zabaw i wsadzałam ją do wózka. To pewnie przedsmak tego co mnie czeka w niedalekiej przyszłości
Wysłany: 2017-07-30, 19:46

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

Ja próbuje Basi pokazywac jak siadac jak jest na boczku i podpiera się reką jak do siadu. prawie siada ale jeszcze sama nie zrobiła tego. Moze raz przez przypadek jej się udało w łóżeczku. Poczekam na ten 10 miesiąc i zobaczymy. Widzę że bardzo często się podnosi do raczkowania i nawet próbuje się rzucać dosłownie na przód ale laduje na buzi wiec dobrze ze na lozku heheh

Magdula a to dopiero cwana mała krolewna Nie martw się u nas czasem pytają czy dziewczynka mimo ze w sukienkach
Wysłany: 2017-08-06, 21:52

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

Dziewczyny moja panna w końcu dzisiaj sama usiadła! pokazywałam jej przez kilka dni jak to robić i dzisiaj zaskoczyło oczywiście zrobiła to tylko raz ale zrobiła i myślę że powoli zacznie częściej. Czasem wystarczy jej podać choćby palec i siada no i pełza też do przodu w koooncu a tak się bałam
Wysłany: 2017-08-06, 22:33

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Super, gratulacje dla Basi!!
Za chwilę będzie siadała cały czas i zacznie przed Tobą uciekać Czyli z wizyty rehabilitanta rezygnujesz?

A propos wizyty to kiedy ginekolog? O ile dobrze pamiętam to 8-go, tak?
Wysłany: 2017-08-07, 08:56

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

tak myślę że nie ma sensu jej rehabilitować skoro pokazała że umie dokładnie 8ego czyli jutro o 16:30 serduszkowe a wcześniej gram dwa pogrzeby jeszcze heh mam nadzieję że mdłości będą łaskawe w pracy....
Wysłany: 2017-08-08, 08:08

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Trzymamy mocno kciuki za wizytę i mocne serduszko!!

A propos rehabilitacji to my jeszcze mamy zaległą (od czerwca ), kontrolną wizytę za tydzień w poniedziałek. I zastanawiam się czy iść skoro wszystko jest w porządku. Z jednej strony chętnie usłyszałabym od specjalisty, że Weronika super się rozwija ale z drugiej jak pomyślę, że znowu będzie płakać całą wizytę to nie wiem czy jest sens...

Młodzież chyba odespała wyjazd na wieś bo spała od 17-ej do 6:30 rano Oczywiście z przerwami na cyca, ale ogólnie o tej 17-ej poszła już spać na noc
Wysłany: 2017-08-08, 14:04

ulola
avatar

Postów: 405
1

Brawo Basia !!!
Widzisz Sylwia Basieńka spokojnie idzie w swoim tempie.
Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę no i pamiętaj, że czekamy tu na wieści

Magdula my tez mamy zaległą od czerwca wizytę u fizjo ale jakoś wszystko się u nas wyrównało i chyba też na razie odpuszczam ale będę bacznie obserwować.
Jak już pisałam w innym wątku moje dziecko samodzielnie chodzi . Na razie robi po kilkanaście kroków ale idzie sama i chyba fajnie się przy tym bawi bo czasem idąc podśpiewuje.
Pieskowi współczuję bo widzę co się dzieje u nas. W domu zwierząt nie mamy ale babcia Zochy ma kota i dokarmia masę bezdomych. Jak tylko kot rezydent widzi Zochę to ucieka pod meble a ona za nim i sie drze "kici". Wogóle na wszytskie zwierzęta woła "kici" co bywa komiczne jak w sklepie woła królika namalowanego na opakowaniu chrupek.
Powli też uczymy się mówić - poza kici, wie ze pieniązki robią "dzyń dzyń" jak idę do toalety to mówi "siiiii" a teraz na tapecie jest "tik tak".
Jak nie jadła, tak nie je dalej a w dodatku wszytkie owoce nie-naprawdę-eko powodują u niej uczulenie. Maliny z ryneczku - wysypka, maliny z ogrodu zakonnego gdzie Zosia ma "praciocię"-przyjęte...
Dalej jest taką przylepą więc jesli nie spi to muszę być non stop przy niej a w dodatku idzie 3. ząb i jest dramat. Krzyczy, krzyczy i nic nie pomaga, uśpić ciężko, jeść nie będzie ehhhhh.
Szykują się zębowe, ciężkie dni a w sobotę impreza bo jutro damie stuknie roczek. Jak to przeleciało ...
Wysłany: 2017-08-08, 22:41

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
1

hej hej :* melduję że jest serducho i fasolinka ma 2.1cm 21ego idziemy na genetyczne to bedzie 12tc

ulola ale super postępy u nas też psy atakowane są jak u Magduli także biedne te nasze zwierzaki fajnie że dzieciaki się ogarnęły zeby matek nie martwić i brać się do roboty z tym całym siadaniem raczkowaniem i chodzeniem jeszcze teraz zeby tylko jadły jak trzeba chociaz my akirat nie narzekamy bo mala nie jest wubredna... Ale mało zjada ostatnio i schudła mi pół kg. Zganiam to na ruchliwość w ostatnim czasie i oby tak bylo. Buziaki dla Was i uciekam spac bo ciężki i pracowity dzień za mną :*
Wysłany: 2017-08-10, 20:16

Magdula
avatar

Postów: 827
1

Sylwia, super, że jest serducho!! Termin na kiedy? Jakoś na marzec?

ulola, gratuluję Zosinych postępów! Moja mała daleko w tyle bo ani nie chodzi ani nic konkretnego nie mówi
Większość czasu potrafi się sobą zająć ale oczywiście nie koniecznie w sposób, który by mi odpowiadał. A to chce próbować kociego jedzenia, a to tapla się w misce z psią wodą... Ale gdybym na to nie zwracała uwagi to czasami mogłabym zapomnieć, że mam dziecko

Teraz martwi mnie nowa rzecz... Weronika ma białą plamę na górnej jedynce. Czytam i czytam i większość odpowiedzi sugeruje, że to początek próchnicy Mam nadzieję, że to jednak nie to. Ząb jeszcze nie do końca wyszedł, cukru w ogóle nie je, codziennie myjemy zęby, nie daje jej jeść z własnej łyżeczki a co dopiero z cudzej, nie pozwalam całować jej po rączkach... Jedynie fakt, że w nocy często ssie pierś może dać do myślenia, czy to przypadkiem nie byłoby powodem.
Nawet nie mam kogo zapytać bo nie otworzy buzi u dentysty
Wysłany: 2017-08-11, 13:00

Sidney
avatar

Postów: 546
2

Magdula pamiętaj, że każde dziecko jest inne i broń boże nie można porównywać. Moja powoli zabiera się za chodzenie, ale idzie to bardzo ślamazarnie obstawiam, że zacznie gdzieś we wrześniu czyli mając ok 16 miesiecy. Tutaj cierpliwość jest cnotą

Gada po swojemu, słysze ma ma, ta ta, ba ba i wiele innych, ale nie usłyszałam mama w stosunku do siebie chyba, że jest zła to wtedy mamamamama

Hahaha widze, że psia miska z woda rzadzi u nas czasami na kuchni jest jezioro jak zapomnę schować miskę

A odnośnie ząbka to pokaż denstyscie, może być to jedynie przebarwienie z którym nie robi się dosłownie nic a możliwe, że bedzie potrzeba zalapisowania tego ząbka, aby pruchnica nie szła dalej i na kolejne ząbki.

Daj znac.
Wysłany: 2017-08-11, 18:09

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Sidney, wiem, wiem, nie porównuję Zresztą wcale mi się jakoś strasznie nie spieszy do chodzenia
A wizytę w Ośrodku Rehabilitacji odwołałam. Nie będę małej niepotrzebnie stresować a i komuś innemu termin może bardziej się przydać.

Za to zarejestrowałam ją do dentysty na 23.08. Dziewczyna na rejestracji zachęcająco opisywała wizytę adaptacyjną (nawet nie wiedziałam, że są takie ): zwiedzanie gabinetu, czytanie książeczki, pani doktor podobno zabawia maluchy aż te otworzą buzię. A potem pogadanka z rodzicami na temat higieny jamy ustnej i diety dziecka. No nic, zobaczymy, może coś z tego będzie
Dam znać po wizycie.
Wysłany: 2017-08-17, 21:39

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
0

hej hej.. dlugo nas nie było bo począwszy od wtorku 8ego kiedy byla wizyta ciagle cos sie dzialo. A to 2 pogrzeby jednego dnia, potem wesele, potem święto, dzisiaj zowu pogrzeb, w sobotę ślub i niedziela wiadomo praca. Masa roboty jak nigdy. W dodatku we wtorek byliśmy w kinie na Annabelle 2 fanom horrorów polecam z całego serca. Jeszcze mieliśmy przygode bo koleś ktory wyjezdzal ze stacji benzynowej przed nami polozyl portfel na dachu i tylko widzieliśmy jak leci na ulicę. Mąż ppzbieral dokumenty co wypadly i odnalezlismy go na Facebooku, przyjechał do nas odebrać i dał 0.5l haha dobre i to. Mógł trafic na kogos mniej uczciwego.

Basia zaczęła siadać jak szalona ale wcale jej się siedzenie nie podoba i siada tylko po to zeby sie zlapac najlepiej mnie albo kogos innego i wspinać. Próbuje już stawać i myślę ze to kwestia max 1 lub 2 tygodni jak sama stabilnie stanie bo podnosi się co chwila. Ja bym wolala zeby raczkowala ale co zrobię. O dziwo wesele zniosła ładnie i poprawiny jeszcze lepiej chociaz zespół na weselu gral tak sobie i w ogole się nie pobawilismy

Magdula oczywiscie polubilam za odniesienie do mojej osoby, mam nadzieję że z ząbkiem to jednak nic takiego. Z resztą niedługo się wyjaśni

ah bym zapomniała, w poniedziałek idziemy na genetyczne
Wysłany: 2017-08-20, 20:25

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Sylwia, mocne kciuki za genetyczne Dawaj od razu znać po wizycie.

U nas też zaczęło się wspinanie na wszystko co się da. Ostatnio odwróciłam się na moment a mała już była na trzecim schodku na piętro (w domku na wsi). Ale z raczkowania jeszcze nie zrezygnowała.

Horrory lubię, kiedyś nawet bardzo ale już trochę mi przeszło. Ale skoro polecasz to na pewno obejrzę.

Gość miał szczęście, że na Was trafił. Ale w takich sytuacjach nie wiadomo jak się zachować, ile dać. A przynajmniej ja bym miała taki problem. Niby jest jakaś zasada co do znaleźnego no ale różnie to bywa.
Wysłany: 2017-08-21, 21:25

Sylwia91
avatar

Postów: 5212
1

a więc jestesmy po wizycie już dzidzia piękna wszystko jest ok słyszałam serduszko i widzialam szkraba nie widać jeszcze nic między nogami heheh no i dość malutkie jak na ten tydzien ale w normie
Wysłany: 2017-08-24, 10:35

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Sylwia, super wieści!! Bardzo się cieszę

U nas za to mniej wesoło
Pojawił się problem, i to duży. Niestety pani stomatolog stwierdziła, że biała plamka na jedynce to oznaka demineralizacji czyli początki próchnicy Jestem przerażona.
Wprawdzie na tym etapie jest to odwracalne ale w naszym przypadku zadania, które przed nami postawiła są ciężkie do zrealizowania. Jeśli nie niemożliwe
Najlepiej by było, żeby po wieczornym myciu zębów Weronika już nic nie jadła aż do rana. A u nas zasypianie przy cycu i w nocy kilka razy cyc. W tej sytuacji powiedziała, że po każdym "cycu" mam jej przemywać zęby mokrym wacikiem. Ale przecież to ją wybudzi i znowu będzie potrzebny cyc Poza tym na noc po zaśnięciu mam jej smarować tą jedynkę specjalną pastą. Ale tu ta sama sytuacja co z przemywaniem
Ehh, powtórzę się - jestem przerażona wizją próchnicy
Wysłany: 2017-08-24, 14:16

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Magdula to jestem w szoku! Aż się sama przestraszyłam. Co prawda po wieczornym mleku myje zeby, ale w nocy już nie. Nawet sobie nie wyobrazam, żeby jej myc w nocy. A jaka paste dostałaś do smarowania? Czy dentysta zaproponowała Wam lapisowanie?
Wysłany: 2017-08-24, 14:35

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Dubel
Wysłany: 2017-08-24, 14:41

Magdula
avatar

Postów: 827
0

Sidney, pasta to GC Tooth Mousse. Co do lapisowania to ciągle liczymy, że ta zmiana się cofnie. Lekarka mowi, że jeśli zastosujemy się do zaleceń to jest dobrej myśli. Za trzy miesiące mamy się zgłosić do kontroli i zobaczymy. No chyba, że wcześniej plamka zżółknie to niestety od razu wizyta i lapisowanie.
Nie wyobrażam sobie kilku lat z czarnym zębem Nawet nie dopuszczam narazie takiej opcji, musimy jakoś temu zaradzić.
Wysłany: 2017-08-24, 18:36

Sidney
avatar

Postów: 546
0

Poszperaj po necie jesteś z Krk podobno jest lapis bezbarwny pewnie trzeba za niego zapłacić, ale byłoby to rozwiązaniem.
A póki co ile jesteś w stanie tyle trzymaj się zaleceń!
Odpowiedz